Rola środków masowego przekazu w kształtowaniu zachowań agresywnuch u dzieci
W miarę rozwoju cywilizacji w społeczeństwie jest coraz więcej przemocy i gwałtu, określanych jako agresja. Pojawia się pytanie: Czy środki masowego przekazu są odpowiedzialne za to zjawisko? Może jednak przyczyny są zupełnie inne?
W dobie rozwoju obecnej cywilizacji w społeczeństwie zaczyna przejawiać się coraz więcej przemocy i gwałtu, ogólnie określanych mianem agresji.
Wielu psychologów zastanawia się nad właściwą definicją tego zjawiska. Według E. Aronsona agresja to "zachowanie mające na celu wyrządzenie szkody lub przykrości". Ze względu jednak na pewne zachowania ten sam psycholog uważa, że "mogłoby być użyteczne dokonanie pewnego dodatkowego rozróżnienia w obrębie kategorii agresji zamierzonej, a mianowicie rozróżnienia między agresją stanowiącą cel sam w sobie, a agresją instrumentalną, służącą do osiągnięcia jakiegoś innego celu". Oprócz tego podziału rozróżniamy agresję werbalną i agresję niewerbalną. Może również wystąpić inny rodzaj agresji nazywany agresją przeniesioną. Polega na tym, że zachowanie agresywne jest kierowane na inny obiekt, niż ten, który wywołał agresję.
Prowadząc badania na zwierzętach i ludziach naukowcy dochodzili do bardzo różnych, spornych wniosków. Twierdzono, że agresja może mieć charakter instynktowny (np.: Z.Freud), ale także, że "nie istnieje wrodzona potrzeba walki"(np.: J.P. Scott). Po wielu badaniach stwierdzono jednak, że "agresja człowieka nie jest więc instynktowna, jest funkcją odruchów na zespół bodźców zewnętrznych, w jej powstawaniu szczególnie ważną rolę spełniają nasze doświadczenia z przeszłości, doświadczenia społeczne".
Równie istotnym problemem dla psychologów była kwestia - czy agresja jest niezbędna? W tej kwestii zdania były bardzo podzielone i nie można było jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć. Wielu badaczy uważa, że należy ostrożnie podejmować próby kontrolowania agresji u człowieka, gdyż może być niezbędna do przetrwania gatunku. Ten sam mechanizm może pobudzać jednego człowieka do zabijania, a drugiego do rozwiązywania problemu logicznego czy też "zdobywania" przestrzeni kosmicznej.
nnym dylematem jest to - jakie czynniki powodują powstawanie agresji i co jest powodem zwiększenia stopnia agresywności. Czynniki powodujące powstawanie agresji są bardzo różne i bardzo złożone. Dla jednych ludzi źródłem może być trudny lub niemożliwy do rozwiązania problem , dla innych tą samą rolę może spełniać np.: kogoś niewłaściwe zachowanie. Czynnikami mogą być także negatywne emocje jak złość, gniew czy frustracja.
Zastanowić się można nad tym, czy środki masowego przekazu, głównie telewizja, mają wpływ na zwiększenie agresji u dzieci. W tej sprawie zdania są podzielone i mówi się tutaj o dwóch przeciwstawnych stanowiskach. Zwolennicy pierwszego nie widzą bezpośredniego związku między brutalnymi, agresywnymi scenami z filmów a wzrostem zachowań agresywnych czy przestępczych. Uważają nawet, że oglądanie agresywnych scen zmniejsza zachowanie agresywne. Odbiorca może redukować swoje popędy za pośrednictwem wyobraźni lub odczuwać lęk przed agresją, co zmniejsza chęć zachowania agresywnego z obawy przed odwetem. Rozpowszechniany jest również pogląd, że telewizja nie może zmieniać postaw a jedynie je wzmacniać. Drugie stanowisko to teoria tzw. stymulacji. Są to wszystkie koncepcje, które mówią o negatywnym wpływie telewizji na rozwój zachowań agresywnych. Jedną z tez teorii stymulacji jest to, że przemoc rodzi przemoc. Człowiek stara się usprawiedliwiać swoje działanie agresywne i wyolbrzymia to zło, które mu wyrządzono.
W Polsce więcej zwolenników ma drugie stanowisko. "Z badań prowadzonych w Ośrodku Badania Opinii Publicznej TV wynika, że polskie dziecko w wieku szkolnym ogląda telewizję codziennie przez 4 godziny, a w dzień świąteczny 6-7 godzin. Inne doniesienia mówią, że na polskich ekranach co 4 minuty emitowane są sceny przemocy, gwałtu, walki".
Warto zastanowić się jaki to może mieć wpływ na zachowanie dzieci. Większość badań potwierdzała fakt, że dziecko widząc przemoc stosowaną przez dorosłych, stosuje ją także i to jeszcze z większą pomysłowością.
Byłam świadkiem rozmowy dzieci po obejrzeniu filmu animowanego, w którym akcja opierała się głównie na walce. Dzieci nie pamiętały dokładnie fabuły tego filmu, nieważny dla większości był fakt, że dobro walczyło, aby pokonać zło. Komentowały za to z ochotą różne formy walki (szczególnie chłopcy) lub różne drobne intrygi (tu dominowały dziewczynki). Z takiego zachowania można byłoby wyciągnąć wniosek, że dzieci interesuje przede wszystkim to, co widzą, a dopiero później to, co słyszą. Ważna jest wizja, a nie fonia.
Pracując w szkole stykam się z różnymi dziećmi i różnymi formami zachowań, w tym agresywnych. U chłopców dominuje agresja niewerbalna (fizyczna), natomiast u dziewczynek agresja werbalna (słowna). Dzieci często nie potrafią rozróżnić granicy między fikcją a rzeczywistością. Nie dopuszczają do swojej świadomości pojęcia śmierci, jako procesu całkowitego unicestwienia organizmu. Oglądając filmy widzą aktorów, którzy "uśmierceni" w jednym filmie, zupełnie zdrowi pojawiają się w następnym. Istotny wpływ na zachowanie dzieci ma także fakt, że w filmie "odważny bohater" wychodzi z niebezpiecznych sytuacji zupełnie bez szwanku. Próbują więc nierealny świat filmu przenieść do własnej rzeczywistości. Demonstrując na koledze chwyt z filmu nie myślą, że kolegę można boleśnie skrzywdzić. Na pytanie - "Dlaczego tak zrobiłeś?" nie potrafią odpowiedzieć albo stwierdzają: - "Ja nie chciałem..." ewentualnie - " Nie myślałem, że...". Trudno jest właściwie ocenić takie zachowanie, ale niestety występuje ono coraz częściej. Nie można też jednoznacznie powiedzieć, że to programy telewizyjne są bezpośrednio winne tej sytuacji. Jednak na pewno oglądanie dużej liczby filmów ze scenami agresywnymi może mieć wpływ na kształtowanie takich postaw u dzieci. Niemożliwe jest jednak "oczyszczenie" telewizji z propagowania scen agresywnych, gdyż te programy mają najczęściej dużą oglądalność. Można jednak apelować, aby tego typu filmy emitowane były w późniejszych godzinach. Również rodzice powinni przywiązywać większą wagę do tego, co ogląda ich dziecko, zadbać o właściwy repertuar filmowy, odpowiedni dla wieku dziecka. Trzeba też tłumaczyć różnicę między tym, co się dzieje na ekranie, a tym, co jest w rzeczywistości. Uświadamiać dziecku skutki takiego postępowania.
Reasumując wszystkie te rozważania dochodzi się do wniosku, że niemożliwe jest pozbycie się agresji w życiu, ale możemy zmniejszać jej skutki. Starać się wpływać na dzieci, aby rozumiały i były świadome krzywdy wyrządzonej drugiej osobie.