SEMIOTYKA
Semiotyka: (gr. Semeiotikos = dotyczący znaku) - ogólna wiedza o znakach, zapoczątkowana już w starożytności. Już wówczas wprowadzono wiele pojęć i terminów semiotycznych, używanych do dzisiaj. Użycie nazwy „semiotyka” - u Arystotelesa (384-322 p.n.e.).
Starożytna Grecja: problemami natury i interpretacji znaków zajmują się filozofowie, retorzy i lekarze. Ogólne rozważania o znaku i relacji między znakami a oznaczanymi przez nie rzeczami - w pracach sofistów (V w p.n.e.), dialogach i listach Platona (Kratylos, Sofista, List VII), u Arystotelesa, w pismach sofistów, u Filona z Aleksandrii, Ptolemeusza, Sekstusa Empiryka, Galena, Boecjusza i innych.
Najważniejsze ówczesne rozróżnienie: rozróżnienie oznak (symptomów) i znaków (dokonane przez lekarzy, ale też stoików i sceptyków).
Oznaki i symptomy - zjawiska, stany rzeczy lub widoczne własności organizmów, które pozostają w związku z ich zaburzeniami i stanami chorobowymi. Pierwotnie to one bardziej interesowały semiotyków jako bezpośrednio i naturalnie powiązane z tym, co oznaczają (gorączka - oznaka choroby; dym - oznaka pożaru itp.).
Oznaka (indeks, wskaźnik) - czasem uznawana za odmianę znaku, a czasem za coś odrębnego od znaku - pomiędzy nią a oznaczanym przedmiotem istnieje naturalny związek przyczynowy. Peirce: indeks to znak wyznaczony przez swój przedmiot na skutek tego, iż w rzeczywistości jest związany z tym przedmiotem.
Symptom - odmiana oznaki: można dostrzec dysproporcję między symptomem a jego źródłem: mały dym może oznaczać groźny pożar. Zbiór symptomów to syndrom.
O ile oznaki łączy z tym, co oznaczają, bezpośrednia relacja wskazywania - znaki zastępują desygnaty na drodze odgórnej umowy. To odróżnienie pozwoliło sformułować definicję znaku.
Najogólniej: znak to coś, co zastępuje lub przedstawia coś innego (nieobecnego). Wg Peirce'a: coś, co pod jakimś względem lub w jakiejś roli reprezentuje wobec kogoś coś innego; mediacja między interpretantem (pojęciem) a jego przedmiotem.
Wg de Saussure'a: rezultat arbitralnie ustanowionego połączenia między znaczącym - obrazem akustycznym - i znaczonym - pojęciem. Benveniste: znak zastępuje inną rzecz przez jej ewokowanie na mocy substytucji. Guiraud: bodziec (substancja zmysłowa), którego obraz myślowy jest w umyśle skojarzony z obrazem innego bodźca i którego funkcją jest wywołanie tego ostatniego w celu porozumienia się.
Oznaka wskazuje istniejący (wraz z nią) przedmiot - znak zastępuje przedmiot nieobecny, czyniąc to na zasadzie umowy.
Semiotyka - wiedza o znakach; ogólna teoria znaków. Odróżnienie naturalnego charakteru oznak od konwencjonalnych znaków. Dyskusja nad naturą znaków przeszła na grunt filozofii: zajmowali się nimi: Platon, Arystoteles, Ockham, Locke,Leibniz, Condillac, Peirce, de Saussure, Croce, Wittgenstein, Cassirer i inni. Zajmują ich: ogólna natura znaków, specyfika znaków językowych, relacja znaków do rzeczywistości, związki znaku i myśli oraz miejsce semiotyki w teorii poznania.
Dwie tradycje XX-wiecznej wiedzy o znakach: filozoficzna i językoznawcza:
Filozoficzna: związana z refleksją XIX-wiecznego pragmatysty amerykańskiego Charlesa Sandersa Peirce'a (1839-1914), a po nim badaniami niemieckojęzycznych neopozytywistów (m. in. Ludwiga Wiuttgensteina i Rudolfa Carnapa). Kontynuatorzy: badacze angielscy: Charles Kay Ogden (1889-1957) i Ivor Armstrong Richards (1893-1979) oraz Charles Morris (1901-1979).
Językoznawcza: tu zrodziła się semiologia (nauka o znakach) - wywodzi się z językoznawstwa strukturalistycznego, a szczególnie z teorii de Saussure'a.
Duże znaczenie teorii Peirce'a - wprowadzone przez niego kategorie funkcjonują do dziś.
Termin „semiotyka” - przejęty od Johna Locke'a. Teoria Peirce'a ma charakter triadyczny: znak definiowany jako relacja trójczłonowa: połączenie materialnego środka przekazu (wehikuł lub nośnik znaczenia), przedmiotu oraz znaczenia. Ich układ w określonej relacji to warunek uznania czegoś za znak.
Środek przekazu (reprezentamen) każde zjawisko empiryczno-zmysłowe (dźwięk, napis, rzecz, zachowanie, gest) - musi być funkcjonalnie powiązany z pozostałymi elementami.
Przedmiot (referent) - istotny jako obiekt relacji znakowej. Może to być zarówno przedmiot realny, jak i fikcyjny czy urojony.
Znaczenie znaku (interpretant) - pośrednik między środkiem przekazu a przedmiotem. Interpretant to nie to samo, co interpretator - jest to treść znaku, rozumiana jako jego immanentna cecha - stale w nim obecna zdolność do interpretacji (idea, pojęcie czy prosta definicja).
Interpretant będąc znaczeniem znaku, jest jednocześnie kolejnym znakiem, którym może zostać wyrażona treść. Każda treść znaku musi być wyrażona w kolejnych znakach. Każdy znak jest interpretantem kolejnego znaku, a zarazem sam posiada swój interpretant. Gwarantuje to spoistość systemu semiotycznego - każdy znak ma precyzyjnie wyznaczone w nim miejsce.
Tak znak, jak i jego znaczenie, są funkcjami systemu, zaś istnienie każdego znaku zakłada obecność przynajmniej dwóch innych: jego interpretanta i tego, którego interpretantem jest ten znak. Znaczenie jest dostępne tylko poprzez interpretację - przekład na inne znaki. Tym samym proces tworzenia się znaczeń staje się nieograniczoną semiozą - idea ta budzi szczególne zainteresowanie poststrukturalistów francuskich (Derrida), będąc inspiracją dla koncepcji nieograniczonej interpretacji.
Guiraud: Znaczenie - proces, kojarzący jakiś przedmiot, pojęcie, byt czy zdarzenie ze znakiem zdolnym do ich wywołania.
Peirce sprzeciwia się ujmowaniu znaku jedynie w jego funkcji do przedmiotu; stając się połączeniem trzech elementów, znak staje się mediującą interpretacją - zastępuje coś tylko dla kogoś - potencjalnego odbiorcy.
Znak z natury staje się obiektem interpretacji - to jest sposób jego istnienia. Jest pojmowany dynamicznie i kreatywnie - rodzi kolejne znaki, zaś uniwersum znaków rządzą relacje interpretacji - przekładu jednych znaków na inne. Na końcu tego łańcucha Peirce stawia interpretanta ostatecznego - działanie lub nawykowy sposób postępowania wywołany przez znak.
Peirce tworzy też typologię znaków, opartą na właściwościach składników triady: środek przekazu, przedmiot i interpretant.
Ze względu na relacje między znakiem a przedmiotem wyróżnił:
Indeksy
znaki ikoniczne
symbole.
Indeksy - znaki powiązane z przedmiotami przyczynowo i wskazujące je bezpośrednio (chorągiewka na dachu wskazuje kierunek wiatru);
Znaki ikoniczne (ikony) - wiążą się z przedmiotami na zasadzie podobieństwa - np. portret lub zdjęcie. (Eco: znaki ikoniczne nie mają właściwości oznaczanych przedmiotów, a odtwarzają składniki ich postrzegania w oparciu o kody postrzegawcze, dokonując selekcji bodźców). Peirce zalicza do znaków ikonicznych także diagramy, odznaczające się podobieństwem formalnym do przedmiotu.
Symbole - znaki powiązane z przedmiotami na mocy konwencji - słowa języka naturalnego.
Teoria Peirce'a została przez Charlesa Oigdena i Ivora Richardsa schematem, określającym relacje między elementami procesu semiozy i modyfikującym jego terminologię - tzw. trójkątem Ogdena i Richardsa.
Trójkąt Ogdena i Richardsa:
odniesienie
(pojęcie znaczone)
pojęcie „drzewa”
symbol przedmiot
(forma znacząca (oznaczana rzecz)
i jej obraz akustyczny) realne drzewo
słowo: d-r-z-e-w-o
Charles Morris w 1938 r. poszerza model Peirce'a dodając dwa kolejne składniki (semiotyka pentadyczna).
Składniki znaku wg Charlesa Morrisa:
Środek przekazu (instrument, wehikuł) - słowo;
Interpretant - wszystkie skojarzenia z danym znakiem;
Znaczenie - podstawowe pojęcie, na które można przełożyć znak - definicja;
Denotat - przedmiot znaku, obiekt rzeczywistości, do którego odnosi się znak;
Odbiorca znaku lub interpretator - ten, kto posługuje się znakiem i interpretuje go.
Dodatkowo Morris dokonuje (obowiązującego do dziś) podziału semiotyki na trzy dyscypliny, zajmujące się trzema rodzajami odniesień znaku:
Semantyka - relacja znaku do przedmiotu (relacja semantyczna);
Syntaktyka - relacja znaku wobec innych znaków (relacja syntaktyczna);
Pragmatyka - relacje znaku i jego użytkowników - nadawcy i odbiorcy (relacje pragmatyczne).
Teoria Peirce'a wywarła wpływ na anglosaską i niemiecką semiotykę, rozwijającą się na gruncie logicznym i filozoficznym. We Francji rozwijała się semiotyka inspirowana językoznawczą teorią de Saussure'a, który proponował ledwie dwuelementowy schemat znaku, ale podniósł wiedzę o znakach do rangi nauki ogólnej - semiologii.
Uznając język naturalny za podstawowy, choć nie jedyny system znaków de Saussure postulował przeniesienie metod badań lingwistycznych na grunt ogólnej teorii znaku; dostrzegał także możliwość wykorzystania innych teorii semiotycznych do badań języka. Za najważniejsze w badaniu języka uznawał te jego cechy, które są wspólne dla wszystkich systemów znakowych.
Jeśli uważamy język za system znaków, należy precyzyjnie wyznaczyć i zdefiniować wszystko, co czyni go takim systemem.
Semiologia - nauka, badająca naturę i prawa rządzące znakami. Językoznawstwo byłoby tylko częścią semiologii; prawa odkryte przez semiologię mają zastosowanie w językoznawstwie.
Różnica między tradycyjną semiotyką a semiologią: ta ostatnia ma status nauki i zajmuje się nie znakiem, a systemem znakowym oraz prawami rządzącymi uniwersum znakowym. Takie ujęcie określa strukturalistyczny charakter semiologii w ujęciu de Saussure'a - jest ona oparta na założeniu istnienia ścisłego i spoistego wewnętrznego układu relacji, tkwiącego u podstaw każdego systemu znaków.
Dla Peirce'a liczyły się logiczne funkcje znaku i formalne aspekty semiotyki - dla de Saussure'a liczą się relacje systemowe wewnątrz systemu znaków, jak i związki semiologii z językoznawstwem ogólnym i ogólne prawa społecznego funkcjonowania znaku. Literaturoznawstwo przejęło też diadyczną koncepcję znaku de Saussure'a, uznającą znak za związek obrazu akustycznego i pojęcia.
Definicja znaku de Saussure'a: jest on konwencjonalnym (arbitralnym) związkiem znaczącego (signifiant) i znaczonego (signifié) - ogólnego pojęcia. Tak definiowane znaki łączą się w system, rządzący się własnym, wewnętrznym porządkiem i układem relacji. Koncepcja de Saussure'a w ogóle pomija rzeczywisty przedmiot, do którego odnosi się znak - desygnat. Znaczenie znaku ma charakter systemowy, a więc nie wymaga odniesienia do świata rzeczy. Takie ujęcie pozwalało na całkowitą autonomię nauki o znakach, na zachowanie przez nią teoretycznej czystości i abstrakcyjności, a teorii literatury - dawało mocny fundament naukowy.
Z inspiracji de Saussure'a wszystkie strukturalistyczne nurty w literaturoznawstwie przybrały orientację semiologiczną, posługując się kategoriami znaku i systemu znaków i traktując dzieło literackie jako specyficzny twór znakowy.
Mukarovsky - świadome wykorzystanie teorii de Saussure'a: umożliwia ona uniknięcie zbyt jednostronnego powiązania dzieła z rzeczywistością wyznaczaną przez jego treść, a także zależności od aktów psychicznych autora i czytelnika. Na plan pierwszy wysuwa się wewnętrzna konstrukcja utworu.
Mukarovsky dostrzega też ograniczenia teorii de Saussure'a, jak brak przedmiotu odniesienia. Znaczenie znaku traktuje jako coś zewnętrznego wobec znaku, do czego ten się odnosi.
Dzieło sztuki ma charakter znakowy - jest strukturą o skomplikowanej organizacji wewnętrznej, a różne dziedziny sztuki to różne systemy znakowe. Ważne są jednak także procesy lokowania znaku w świadomości społecznej oraz odsyłanie znaku do rzeczywistości społecznej i jego funkcjonowanie w ramach konwencji komunikacyjnych.
Roman Jakobson odwołując się do teorii de Saussure'a i Peirce'a zajmował się także znakami ikonicznymi, a zwłaszcza możliwościami zastosowania tych znaków do opisu semiotycznej specyfiki literatury. Tu modyfikuje definicję Peirce'a: znak ikoniczny to podobieństwo znaczącego i znaczonego: relacja podobieństwa zachodzi tu niejako we wnętrzu znaku, a nie między znakiem i przedmiotem. Ostatecznie nazywa ikonicznością zjawisko dźwiękowego paralelizmu, wskazując, że figury dźwiękowe mogą wywołać efekty semantyczne niezależnie od znaczeń samych znaków. Postuluje nawet poszerzenie typologii Peirce'a o czwartą kategorię - chwytu artystycznego, stworzonego w oparciu o zasadę podobieństwa tak jak znak ikoniczny.
Strukturalizm powojenny - na pierwszy plan wysuwa się kategoria kodu i systemu znaków.
Językoznawca francuski Emile Benveniste (1902-1976) porzucił wyznaczony przez semiologię obszar znaku i systemu i zajął się próbą sformułowania semiologii wypowiedzi, traktowanej jako sensowna całość, która nie zawsze da się sprowadzić do reguł systemu.
Podstawa: próba precyzyjnego określenia statusu języka wśród innych systemów znakowych. Aby go określić, zaczął od badań innych systemów znaków, aby na ich tle uchwycić odmienność języka. To pozwoliło mu stworzyć podstawy ogólnej teorii systemów znakowych, a także systemów złożonych, o bardziej skomplikowanej strukturze znakowej. Badał także relacje między różnymi systemami znakowymi, które opisywał jako związki o charakterze znakowym.
Trzy możliwe relacje między systemami znakowymi:
Relacja wytwarzania - jeden system rodzi drugi system - np. alfabet języka rodzi alfabet Braille'a;
Relacja homologii - strukturalnej odpowiedniości między dwoma systemami - np. między architekturą gotycką a myślą scholastyczną;
Relacja interpretacji - jedne system zostaje zinterpretowany za pomocą drugiego systemu: język naturalny interpretuje inne systemy.
Konsekwentny rozdział semiotyki i semantyki oraz próby określenia kierunku rozwoju semiologii. Po tym, jak de Saussure opisał znaki i ich naturę, należało zająć się podstawami teorii znaczenia - semantyki teoretycznej i ogólnych reguł wytwarzania znaczeń.
Zadania semiologii wg Benveniste'a:
identyfikacja jednostek, opis ich cech dystynktywnych i szukanie kolejnych kryteriów dystynktywności; to pozwoli uściślić znaczeniowość znaków w obrębie systemu;
Zadania semantyki:
Badanie specyficznego trybu znaczeniowości wytwarzanego przez wypowiedź. To nie następstwo jednostek znakowych wytwarza sens, a odwrotnie - zamierzony sens całościowy rozkłada się na poszczególne znaki. Porządek semantyczny utożsamia się ze światem wypowiedzenia i uniwersum wypowiedzi. O ile semiotyczność jest odcięta od desygnatów - semantyczność jest nimi obarczona.
Oddzielenie semiologii od semantyki pozwalało na dynamiczne ujęcie języka jako czegoś, co ciągle się przekształca, i wykroczenie poza schematyczność systemów.
Semiologia okazała się doskonałym sposobem opisu różnych fenomenów znakowych z obszaru szeroko rozumianej kultury; stała się też dyscypliną interdyscyplinarną, łączącą różne obszary humanistyki.
Trzy najciekawsze koncepcje inspirowane semiologią:
Semiologia kultury Jurija M. Łotmana (1922-1993) i badaczy ze szkoły tartuskiej;
Analizy semiotyczne podjęte przez włoskiego teoretyka i pisarza Umberto Eco (ur. 1932);
Teoria semiologiczna francuskiego teoretyka i krytyka literackiego Rolanda Barthes'a (1915-1980).
Umberto Eco zaczynał od badania estetyki średniowiecza; potem jednak stał się wybitnym propagatorem semiotyki jako dyscypliny akademickiej.
Badając w latach 50 pisma Św. Tomasza z Akwinu Eco dostrzegł analogie między scholastyką a strukturalizmem (jak np. skonstruowanie uniwersalnej logiki i opis rzeczywistości za pomocą binarnych opozycji).
Lata 60 - fascynacja strukturalizmem; potem zwrot w stronę semiologii strukturalnej, a wreszcie w stronę semiotyki, za pomocą której badał literaturę, ale także inne systemy znakowe, a szczególnie formy kultury masowej. Ostatni etap - semiotycznie zorientowana teoria interpretacji.
1968 - ukazuje się pierwsza semiotyczna książka Eco: Nieobecna struktura; po niej następne książki z tej dziedziny. Eco bada metodami semiotycznymi formy kultury masowej - komiksy, filmy, powieść kryminalną czy fantastyczną.
1969 - Eco zostaje sekretarzem generalnym Międzynarodowego Stowarzyszenia Badań Semiotycznych.
1971 - obejmuje Katedrę Semiotyki Uniwersytetu Bolońskiego, zaczyna wydawać pierwsze we Włoszech międzynarodowe pismo semiotyczne Versus.
1974 - organizuje w Mediolanie pierwszy kongres semiotyczny.
Sprzeciwia się ograniczeniom strukturalizmu, czemu daje wyraz w książce Dzieło otwarte, poświęconej awangardowym praktykom literackim. Nieobecna struktura - przeciwstawienie modelom dogmatycznego strukturalizmu „myślenia seryjnego” wzorowanego na praktykach muzycznej awangardy. Interesują go nie struktury, a procesy strukturowania, wytwarzania struktur otwartych i wieloznacznych. Wyższość myślenia seryjnego widział w tym, że nie zakładało ono istnienia pierwotnych struktur czy kodów, które byłyby niepodważalne. Kultura to system kodów i przekazów, ale mogły one podważać reguły kodów, które były zmienne historycznie i niestabilne.
Wczesna teoria semiologiczna Eco - jeszcze pod wpływami strukturalizmu, tożsama z ogólną teorią kultury, której semiologia miała dostarczać narzędzi do badania świata znaków.
Traktat semiotyczny - wyraźne przejście do semiotyki spod znaku Peirce'a. Kategoria nadrzędna to nie systemy znaków i kody, a „nieograniczona semioza” - najbliższa idei dzieła otwartego. Eco adaptuje semiotykę Peirce'a do teorii kultury, przyznaje jej status semiotyczny jako systemowi systemów znaczeń, w którym zachodzą nieprzerwane procesy komunikacji. Kultura to nieskończony proces semiozy - wytwarzania i interpretowania znaków.
Następny etap - przejście do semiotyki jako narzędzia interpretowania tekstów i próby stworzenia teorii interpretacji.
Praktyka interpretacji - tożsama z procesem rozumienia tekstu; poprzedza ją zawsze operacja dekodowania - ujmowania ogólnego sensu (jak „tworzenie hipotez” u Peirce'a).
Eco uznaje komunikat za „pustą formę”, w którą można wpisać różne znaczenia. Nie jest to jednak całkowicie dowolne; można starać się odkryć intencję autora lub szukać własnych interpretacji, ale nie może oddalać się od zamysłu autorskiego - twórcza inicjatywa, ale przy dochowaniu wierności autorowi.
Odbiorca staje się najważniejszą osobą teorii interpretacji Eco. Eco zarzuca strukturalistom niedocenianie znaczenia ingerencji odbiorcy w tekst podczas interpretacji. Książka Lector in fabula - manifest teorii ujmującej literaturę z perspektywy odbiorcy. Przy tym teoria Eco oparta była na fundamentach nie fenomenologicznych, a semiotycznych, a dokładnie komunikacji znakowej.
Podstawowa kategoria: czytelnik modelowy. Każdy autor zakłada model hipotetycznego czytelnika, który zdoła ściśle z nim współpracować w interpretacji. Sam autor był tu tylko komunikacyjną strategią wpisaną w tekst i określającą program działań czytelnika.
Kolejny krok: refleksja nad granicami interpretacji (książka o takim tytule); dwie najważniejsze tezy teorii interpretacji Eco:
Czytelnik pełni ważną funkcję w tworzeniu tekstu literackiego; bez niego tekst pozostałby tylko tworem potencjalnym;
Władza odbiorcy nad tekstem jest ograniczona, a praktyka interpretowania nie ma całkowitej swobody, lecz jest procesem opatrzonym szeregiem restrykcji.
Eco przekracza tu opozycję między przypisywaniu kluczowej roli intencji autorskiej a całkowitą swobodą czytelnika. Rozwiązaniem był kompromis, który określał jako dialektykę między otwartością i formą, inicjatywą interpretatora i parciem kontekstu - albo jako dialektyczny związek między „intencją dzieła” i „intencją czytelnika”. Intencja dzieła to jego obiektywna struktura, dana czytelnikowi niezależnie od autora w chwili wydania tekstu drukiem.
Intencja czytelnika - jego wkład w interpretację dzieła, kompetencja czytelnicza - umiejętność dekodowania kodów i konwencji, które legły u podstaw dzieła.
Dla uzyskania pełni adekwatności aktu interpretacji konieczne jest dodanie trzeciej intencji - intencji autorskiej; nie jest ona jednak czynnikiem nadrzędnym.
Przez „interpretację” Eco rozumie rozumienie tekstu, a raczej warunki komunikacyjne, jakie należy spełnić, aby poprawnie zdekodować komunikat. Toteż definiuje dzieło literackie jako mechanizm, którego głównym zadaniem jest wytworzenie modelowego czytelnika. Inaczej: określa je tworem syntaktyczno-semantyczno-pragmatycznym, w ramach którego dająca się przewidzieć interpretacja stanowi część planu generatywnego dzieła. Służy temu też kategoria czytelnika modelowego.
Dwa typy czytelnika modelowego: czytelnik naiwny i krytyczny - który unika pułapek syntaktyczno-semantycznych zastawionych przez autora.
Najwyższa instancja odbiorcza: superczytelnik, dla którego tekst nie posiada żadnych tajemnic - jest teoretycznym odpowiednikiem idealnej lektury tekstu (niemożliwym w rzeczywistości?).
Ostatni krok w teorii interpretacji: próba określenia właściwej lub „dobrej” interpretacji. Twierdzi, że choć brak reguł określających „dobrą” interpretację, można stwierdzić, które interpretacje są złe (idea falsyfikacji interpretacji).
Ostatecznym kryterium ograniczenia przez Eco swobody interpretacji był postulat zachowania wewnętrznej spójności tekstów - ich wewnętrznej relacyjności. Tu powraca do poglądów strukturalistów, a przeciwstawia się poststrukturalistom (dekonstrukcjonistom i pragmatystom). Najważniejsza zasada Eco: szacunek dla tekstu.
W odróżnieniu od Eco Barthes uprawiał semiologię spod znaku de Saussure'a i Levi-Straussa.
Wczesny etap: połączenie analizy semiotycznej z analizą funkcjonowania mechanizmów ideologicznych, ideologiczne utrwalanie znaczeń, narzucanie znaczeń przez kulturę masową i propagandę; do śmierci zajmuje się demaskowaniem mechanizmów ideologicznej manipulacji dokonywanej poprzez różne praktyki kulturowe.
Zbiór szkiców Mitologie (1957): opis kultury francuskiej poprzez specyficzne semantyczne procesy przemian, których efektem było powstanie nowego języka mitycznego. Tak jak Łotman uważa, że istnieją ukryte językowe mechanizmy wytwarzania kultury, ale interesują go raczej marginesy tej kultury. Zajmuje się filmem, teatrem, proszkach do prania, zabawkach, jedzeniu, music-hallu itp.
Tekst Mit dzisiaj: ogólne semiotyczne mechanizmy powstawania nowych mitologii, a nawet utożsamienie mitologii z semiologią.
Główne tezy dotyczące mitu:
Mitem może stać się wszystko, kiedy zostanie wypowiedziane lub opowiedziane w określonych okolicznościach;
Mit ma charakter historyczny - jest mową wybraną przez historię;
Mitu nie określa przedmiot jego przekazu, ale sposób, w jaki ów przedmiot zostaje wypowiedziany;
Mowa mityczna posługuje się wieloma tworzywami (językiem naturalnym, obrazem, fotografią) - dlatego mitem powinna zajmować się semiologia.
Przyjmując dwuelementową koncepcję znaku (znaczące-znaczone), stwierdza, że w innych od języka naturalnego systemach semiotycznych ważny jest również element łączący znaczące i znaczone - znak, będący skojarzeniową całością obu elementów.
Mit - system szczególnego rodzaju, gdyż jest wtórnym systemem semiologicznym, powstałym na bazie wcześniejszych łańcuchów znakowych.
Proces sygnifikacji ma wg Barthesa dwa poziomy: na pierwszym (w języku) skojarzenie między znaczącym i znaczonym wytwarza znak; na drugim (w porządku mitologicznym) - związek formy (znaku z pierwszego poziomu) i pojęcia wytwarza znaczenie. Mit jest słowem, czyli rodzajem języka, ale jest to język pasożytniczy, zawłaszczający znaki języka pierwotnego.
Wytwarzanie wtórnych znaczeń uważa za niebezpieczne, gdyż jest to proces ukryty; odbiorca nie może odkryć mechanizmów ich wytwarzania i uznaje je za oczywiste. Zaś nowe mity to mistyfikacje i manipulacje liczące na łatwowierność odbiorcy (tak w propagandzie, jak w reklamie czy modzie).
Opisywane przez Barthesa relacje semiotyczno-semantyczne można określić terminologią Hjemsleva: denotacja i konotacja. Denotacja: podstawowy zakres znaczeniowy znaku; konotacja: poszerzone pole znaczeniowe znaku - wszelkie skojarzenia.
Mitologizacja to proces wytwarzania konotacji, w ramach którego znaczenie pierwotne stawało się znaczącym i wchodziło w skład semiozy wyższego rzędu. Nowe znaczenie powstaje pod podszewką starego, z ukrycia kształtując światopogląd odbiorcy.
Barthes ostro atakuje nowe mitologie; uznaje je za rodzaj ideologicznego konsumowania znaków, które zwracają się przeciwko ludziom, którzy je stworzyli.
1965 - książka Elementy semiologii - już z użyciem terminologii Hjemsleva. Konotacja (a także cała literatura) to wtórny system wytwarzania znaczeń, nabudowujących się na pierwotnym systemie języka. Literatura ma wg Barthesa potężną moc wyzwolicielską i może przeciwstawić się mitowi. Czyni to zwłaszcza poezja - regresywny system semiologiczny, szukający „podznaczeń” i powracający do „przedsemiotycznego” stanu języka.
Inaczej niż w prozie, znak poetycki może dotrzeć do samych rzeczy, do ich naturalnego sensu, nie zawłaszczonego przez człowieka. Ale i proza może demaskować mit i odbierać mu siłę. Bouvard i Pecuchet Faluberta - powieść, która „ukradła” mit, ujawniła jego ukryte mechanizmy.
Semiologia Barthes'a - zaangażowana społecznie i ideologicznie, służy badaniu „odpowiedzialności formy” - aby obnażyć ukryte mechanizmy manipulacji.
Idealna krytyka powinna łączyć krytykę ideologiczną i analizę semiologiczną; ponieważ takiej krytyki nie było - Barthes sam ją uprawiał, aby uchronić rzeczywistość przed całkowitym przetworzeniem w „znaczące”. Opisując system mody ujawnia mechanizmy kreowania znaczeń stroju i stawania się przedmiotu modnym.
1966 - epizod narratologiczny: Barthes'a ogarnia marzenie o wielkim, abstrakcyjnym systemie literatury; pisze Wstęp do analizy strukturalnej opowiadań, mający być początkiem systemu semiologicznego obejmującego całą literaturę w duchu semiologii generatywnej. Był to szczytowy moment ortodoksyjnego strukturalizmu.
STRUKTURALIZM 2
Strukturalizm powojenny („wysoki”): znacznie większe ambicje niż ich przedwojenni poprzednicy. Dążyli do skonstruowania systemu języka literackiego i ogólnej gramatyki literatury. Strukturalizm osiąga wówczas rangę systemu filozoficznego, a to dzięki pracom Claude'a Levi-Straussa (ur. 1908) - francuskiego filozofa i antropologa (autora Antropologii strukturalnej). Powojenny strukturalizm nie traci kontaktu z myślą poprzedników, ale nadaje jej nowy charakter.
Pod wpływem spotkania z Jakobsonem Levi-Strauss przeformułował swoje poglądy na etnografię, modelując ją na wzór językoznawstwa strukturalnego i metody analizy strukturalnej. Podstawą było tu określenie najprostszych relacji łączących mnogość różnorodnych pojęć i zjawisk, czyli znalezienie inwariantów w zmienności. Levi-Strauss wykorzystuje to do uporządkowania wszelkich form aktywności kulturowej człowieka (obrzędów, mitów, rytuałów, relacji pokrewieństwa, sposobów jedzenia itp.).
Powojenny strukturalizm antropologiczny wykorzystał elementy teorii języka de Saussure'a: uznanie systemu językowego za ukrytą, nieświadomą strukturę, tworzącą podstawę mowy oraz propozycję rozszerzenia terminu „język” na ogół praktyk kulturowych człowieka.
Język jest najważniejszym - lecz nie jedynym systemem znakowym. Pozwala to na badanie wszelkich zachowań kulturowych człowieka w podobny sposób jak badanie systemu języka naturalnego za pomocą analizy strukturalnej: poprzez określenie wewnętrznych relacji strukturalnych, opis wzajemnych stosunków poziomów języka, badanie wartości pozycyjnej poszczególnych elementów (ich powiązania z innymi elementami) - czyli poszukiwanie ukrytych struktur tworzących dany „język” kulturowy, skonstruowany na wzór języka naturalnego.
Levi-Strauss uznaje przewagę badań synchronicznych nad diachronicznymi: uzasadnia to zachowawczością kultur pierwotnych, które z natury opierały się zmianom. Nie interesuje się cywilizacjami współczesnymi.
Najważniejszy dla teorii literatury element koncepcji Levi-Straussa - analiza mitów:
Mity powtarzają się we wszystkich kulturach, wykazując uderzające podobieństwo - niezależnie od odległości i różnic warunków życia. Są wyrazem zakazów i nakazów społecznych (zakaz kazirodztwa czy ojcobójstwa), bezwiednie uznawanych przez ludzi za obowiązujące. Mity tworzą podstawowy język, uniwersalny system zachowań kulturowych, budują ich ukrytą, nieuświadomioną strukturę. Teksty Levi-Straussa o mitach: artykuł Struktura mitów, a potem 4 tomy badań: Mythologiques (1967-71).
Mit - system relacji znaczeniowych, zachodzących między elementarnymi jednostkami opowieści mitycznej (mitemami). Mitemy stanowią cząstki analogiczne do fonemów języka naturalnego, choć analizowane są na poziomie zdań oznajmujących. Obejmują pojedyncze, skończone działania - jak funkcje w teorii W. Proppa: np. Edyp zabija ojca, Edyp poślubia matkę, Edyp rozwiązuje zagadkę Sfinksa...
Metoda badania mitów: uporządkowanie wszystkich znanych wątków fabuł mitycznych i wyodrębnienie jednostek znaczących. Jednostkami tymi były właśnie mitemy - pojedyncze zdarzenia stanowiące samodzielne całości.
Najważniejsza teza Levi-Straussa: substancja mitu nie tkwi w stylu, sposobie narracji czy składni, ale w historii, którą mit opowiada. To tam ujawnia się strukturalne pokrewieństwo wszystkich mitów, a tym samym uniwersalny system ludzkiego języka mitycznego.
Inną inspiracją „wysokiego” strukturalizmu były badania Władimira Proppa nad rosyjską bajką ludową, opisane w książce Morfologia bajki (1928). Analizując 450 utworów stwierdził obecność w nich stałych oraz zmiennych elementów. W różnych bajkach te same działania przypisywane są różnym postaciom. Ponadto w bajce repertuar działań jest ograniczony; Propp wyróżnił ich 31 i nazwał je funkcjami.
Definicja funkcji: Funkcja to postępowanie osoby działającej, określane z punktu widzenia jego znaczenia dla przebiegu fabuły bajki magicznej.
Także postacie podlegają określonym uporządkowaniom, a to ze względu na role, które odgrywają w przebiegu fabuły. Propp wyróżnił 7 ról: bohater, fałszywy bohater, przeciwnik, pomocnik, donator (dostarczyciel magicznego środka), osoba wysyłająca bohatera w drogę, królewna lub jej ojciec. Te „role” zostały nazwane aktantami.
Bajkowe opowieści można sprowadzić do prostego schematu: sytuacja wyjściowa (za górami, za lasami żył sobie dzielny młodzieniec); sekwencja funkcji (działań bohaterów) o stałej kolejności; zakończenie (zazwyczaj wesele dzielnego młodzieńca i królewny). Ponadto określone funkcje skupiają się wokół konkretnych postaci, tworząc tzw. kręgi akcji.
Schemat Proppa pozwalał tworzyć w oparciu o niego nieskończoną ilość nowych bajek. Badacze francuscy określili ten model „gramatyką bajki”, po czym przenieśli ten model do literatury, by w oparciu o niego stworzyć gramatykę opowiadań literackich.
Gramatyka to zespół reguł budowy systemu językowego i zasad tworzenia poprawnych wypowiedzi w języku oraz dyscyplina językoznawstwa badająca te reguły. Dla strukturalistów silną inspiracją do stworzenia gramatyki literatury była gramatyka generatywna Noama Chomsky'ego oraz ogólny model kompetencji językowej (uniwersalnych możliwości posługiwania się językiem).
Gramatyka narracyjna
Założenie narratologów: tekst zdaniowy to ledwie powierzchnia ukrytych głębiej struktur tekstu; dopiero ich odkrycie pozwoli zrekonstruować ogólną gramatykę literatury. Poszczególne gramatyki (np. gramatyka narracyjna) miały być tylko jej poddziałami, które dopiero w sumie dałyby ogólny obraz całości.
Podstawowe poziomy wypowiedzi wg narratologów:
Poziom manifestacji - poziom znaków, tworzywa, w których realizuje się dana wypowiedź (opowiadanie literackie, filmowe itp.);
Poziom powierzchniowy - fabularny lub tematyczny - sekwencje konkretnych zdarzeń lub działań wykonywanych przez określone postaci - „aktorów”;
Poziom struktur głębokich - funkcje i role postaci (aktantów) - działania i role sprowadzone do ogólnych schematów;
Poziom bardzo głęboki - poziom uniwersalnej grmatyki tekstowej, obejmującej całą literaturę.
Roland Barthes: Wstęp do analizy strukturalnej opowiadań:
(uznany za manifest postawy teoretycznej narratologii, choć dla Bathesa był tylko epizodem, który nie doczekał się kontynuacji) - Barthes uważa opowiadanie za najbardziej uniwersalną formę literacką; dlatego budowę ogólnego systemu języka literatury zaczął właśnie od opisu jego struktur.
Swój hipotetyczny model opisu opowiadania oparł na dokonaniach językoznawstwa ogólnego, choć interesuje go analiza większych niż zdanie całości tekstowych. Korzystając z kategorii autorstwa kolegów wyodrębnia trzy poziomy analizy opowiadania:
Poziom funkcji (od Proppa);
Poziom postaci działających (aktantów - od Greimasa);
Poziom narracji (wypowiedzi - od Todorova).
Aktant - rola postaci związana z określoną funkcją; należy ją odróżnić od konkretnej postaci w konkretnej fabule (aktora).
Trzy poziomy analizy tworzą hierarchiczny układ, który zyskuje ostateczną integrację na poziomie narracji, który spaja je w całość. Ten wstępny projekt miał być zalążkiem całościowego modelu uniwersalnej kompetencji literackiej, zgodnym z ówczesnymi tendencjami nadania teorii literatury maksymalnie abstrakcyjnej, ściśle naukowej postaci.
Fiasko projektów narratologicznych wynikało ze złożoności i zróżnicowania postaci tekstu literackiego; teoretyczne modele sprawdzały się tylko w prostych, silnie zgramatykalizowanych (jak np. kryminał, bajka czy mit) formach. Większość tekstów literackich stawiała jednak metodom narratologów zbyt duży opór, aby metoda mogła spełnić pokładane w niej nadzieje.
POSTSTRUKTURALIZM
1966: manifest narratologii jako apogeum strukturalizmu (i tendencji naukowych w literaturoznawstwie). Już dwa lata później - wraz z buntami studenckimi nasila się krytyka „odhumanizowanej” humanistyki. „Struktury nie wychodzą na ulice” - jedno z haseł na murach Sorbony. W łonie strukturalizmu zaczął kształtować się poststrukturalizm.
Już w 1967 r. Barthes dostrzegł wewnętrzne rozbieżności, a nawet konflikty między różnymi odmianami myśli strukturalistycznej.
Samo pojęcie „poststrukturalizmu” weszło do użytku w latach 70 w USA (zresztą jako jedna z licznych propozycji terminologicznych na określenie tej formacji); początkowo to, co dzisiaj pod nim rozumiemy, określano mianem „strukturalizmu drugiego” lub „krytycznego” - w odróżnieniu od „pierwszego”, „klasycznego”, „ortodoksyjnego” czy „dogmatycznego”.
Pojawienie się poststrukturalizmu nie oznaczało końca strukturalizmu - stało się dla niego krytyczną kontrpropozycją.
Osiągnięcia strukturalizmu: odrzucenie obciążeń „genetystycznych” i podważenie dominującej pozycji fenomenologicznego podmiotu.
Jednak pozytywistyczne upodobanie do praw i reguł, wywodzące się z nauk przyrodniczych - zostało tu zastąpione przez jeszcze silniejsze skłonności „regulacyjne” wywiedzione z językoznawstwa.
Krytyka strukturalizmu Hugo Friedricha:
Teksty literackie tylko w nikłym stopniu dają się formalizować; literatura należy do sfery „parole”, a nie „langue” - jej domeną jest zróżnicowana wielość, tworzona przez konkretnych autorów, a nie anonimowa jedność „ustrukturowanej całości”.
Niemożliwe też okazało się skonstruowanie systemu, ogarniającego wszystkie zjawiska literackie.
System językowy jest w strukturalizmie rozpatrywany jako zamknięty, ograniczający swobodę wypowiedzi, podczas gdy w praktyce literackiej najważniejsza jest indywidualność i swoboda kreacji - nawet za cenę podważenia reguł systemu.
Instrumentalne traktowanie języka umożliwiało nadanie analizie strukturalnej ahistorycznego, statystycznego i statycznego charakteru.
W rezultacie utopijnych wysiłków strukturalistów stworzenia „ścisłego literaturoznawstwa” doszło do dewaluacji dążeń niemieckich neokantystów, zmierzających do rozgraniczenia nauk humanistycznych i przyrodniczych.
Zarzuty wobec strukturalizmu: biurokratyzm, nieadekwatna dokładność w badaniach, wreszcie osłabienie roli interpretacji na rzecz „uwięzienia znaków literackich w tautologicznej siatce nazw. Strukturalizm w tej postaci zdradza skłonności do totalnej kontroli.
Strukturalizm zbyt drogo zapłacił za swe ambicje: zdewaluowany mit genezy został zastąpiony nowym mitem struktury; zdetronizowany podmiot empiryczny i fenomenolgiczny zastąpiła ryzykowna wizja samosterowności struktur i abstrakcyjność sztucznych systemów.
Oficjalny początek poststrukturalizmu: konferencja naukowa na Uniwersytecie Johna Hopkinsa w Baltimore pt. „Języki badań literackich i nauki o człowieku”- jej celem było przeszczepienie idei strukturalizmu na grunt amerykański, gdzie wyczerpywała się właśnie szkoła „Nowej krytyki”, która doszła do takiej rutynowości praktyk interpretacji, że zaczęto je nazywać „przemysłem interpretacyjnym”.
Na konferencję zaproszono najważniejszych francuskich badaczy strukturalistycznych, m. in. filozofa Jacquesa Derridę i Rolanda Barthes'a. Wystąpienia obu badaczy miały już charakter poststrukturalistyczny i to one wywarły na słuchaczach największe wrażenie. Amerykanom wszczepiono więc (modę na) poststrukturalizm, choć nie mieli wcześniej strukturalizmu; w dodatku nowe trendy były w USA bardziej popularne niż we Francji.
Hermetyczne wystąpienie Jacques'a Derridy (1930-2004) na konferencji w Baltimore nosiło tytuł: Struktura, znak i gra w dyskursie nauk humanistycznych. Tekst zawierał krytykę logocentryzmu (poglądu o prymarnej roli języka) oraz poddawał krytycznej analizie podstawowe pojęcia strukturalizmu: strukturę i znak.
Definicja poststrukturalizmu: pojęcie to oznacza zróżnicowany kompleks zjawisk (praktyk analitycznych, koncepcji teoretycznych, stanowisk i tendencji oraz sposobów ich opisu) we współczesnej humanistyce (zwłaszcza amerykańskiej), zapoczątkowanych w latach 1966-68 i wywierających skutki do dzisiaj. Zjawiska te łączy specyficzna postawa krytyczna wobec strukturalizmu, a w konsekwencji wobec całego współczesnego paradygmatu humanistyki (zwłaszcza wobec tradycyjnych koncepcji filozofii i wiedzy o literaturze).
Główni przedstawiciele poststrukturalizmu: Derrida, Barthes, filozof i historyk idei Michel Foucault, a także Julia Kristeva - autorka teorii intertekstualności. Ponadto: Giles Deleuze, Jean-Francois Lyotard, Jacques Lacan, Richard Rorty, L. Althusser.
Derrida: krytyka strukturalizmu: myślenie strukturalistyczne przekształciło dzieło literackie w uschematyzowaną całość, z której uszły siły. Tymczasem forma literacka jest fascynująca dopiero wtedy, gdy nie odtwarzamy już struktury w jej konfiguracjach i relacjach, ale ją przekraczamy i wpuszczamy to, co twórcze.
Największe niebezpieczeństwo strukturalizmu tkwi w jego metafizycznych korzeniach - tym, że doprowadził on do przesłonięcia sensu samym aktem jego odsłaniania; twórcze i nieprzewidywalne stawanie się sensu zostało unieruchomione i uwięzione w siatce narzuconych z góry kategorii.
Struktura, znak i gra w dyskursie nauk humanistycznych: główny temat: wątpliwy status dyskursu humanistycznego w obliczu nadużyć poznawczych teorii, opartej na pojęciach struktury i znaku.
Co zrobić, aby nie pozwolić strukturalizmowi zastygnąć w jego dogmatyzmie? Należy metodycznie zagrażać strukturze, niepokoić i rozchwiewać pozornie stabilne konstrukcje, prowokować autokrytykę, budzić wątpliwości, stawiać pytania, nie dopuszczać do schematyzacji i rutyny. Jednym słowem - uprawiać dekonstrukcję.
W „Strukturze, znaku i grze...” - wstępny projekt dekonstrukcji: jest to „pewien sposób czytania” tekstów filozoficznych i literackich - taki, aby w szczególnej, krytycznej lekturze odsłoniły się podskórne warstwy tekstu - głęboko ukryte poziomy systemu pojęciowego stanowiącego zaplecze myślowe tekstu, a zarazem by uwidoczniły się słabości tego systemu.
Teksty decydujące dla wczesnej fazy poststrukturalizmu - dekonstrukcyjne lektury tekstów de Saussure'a i Levi-Straussa, zawarte w książce O gramatologii. Derrida dowodzi w nich kruchości hierarchii pojęciowych, ufundowanych przez strukturalizm, a zwłaszcza opozycji mowa-pismo, a także dualistycznej koncepcji znaku jako połączenia obrazu akustycznego i pojęcia.
Dekonstrukcja była procesem dokonywanym „z wnętrza” strukturalizmu - wymagała odniesienia się do problematyki strukturalistycznej; jednocześnie jednak była „antystrukturalistyczna”, gdyż wymagała rozbioru struktur.
Dekonstrukcja (w jej wczesnej, „strategicznej” postaci) bywa uważana za najważniejszą siłę krytyczną poststrukturalizmu, zwana „poststrukturalizmem stosowanym”; zdarza się nawet utożsamianie poststrukturalizmu z dekonstrukcją. Praktyki dekonstrukcyjne Derridy, prowadzące do demontażu fundamentów zachodniej metafizyki (głównej narracji ugruntowującej zarówno myśl nowoczesną, jak i strukturalizm, dały podłoże intelektualne całemu ruchowi poststrukturalistycznemu.
DEKONSTRUKCJA - Derida
Dekonstrukcja: sposób czytania tekstów filozoficznych, a potem też literackich, zapoczątkowany przez J. Derridę w r. 1966. Początkowo była specyficznym rodzajem krytyki metafizycznych konstrukcji pojęciowych, praktykowanej w toku lektury kanonicznych tekstów tradycji metafizycznej. Samo pojęcie nawiązuje do pojęć używanych przez Martina Heideggera, dotyczących krytyki metafizyki obecności. Dekonstruowanie tekstów filozoficznych polegało na wyszukiwaniu w nich miejsc kłopotliwych (np. nierozstrzygalnych), aby dzięki temu podważyć metafizyczne systemy pojęciowe, które te teksty reprezentują. Derrida wskazywał na konfliktowość konceptualnego projektu tekstu i jego wykonania (retorycznego lub narracyjnego), widoczną w rozmijaniu się gotowego tekstu z jego jawnie manifestowaną intencją przynależności do tradycji metafizycznej. Wszelkie pęknięcia w konstrukcjach pojęciowych tekstów, ujawniane w uważnej lekturze uznawał za symptomy poważnych procesów destrukcji podstaw metafizyki obecności. Dekonstrukcja nie miała na celu zniszczyć tekstu, ale zdemistyfikować stojący za nim system filozoficzny. Wczesna forma dekonstrukcji „strategicznej” stała się dzięki temu reprezentatywna dla pierwszej, krytycznej fazy strukturalizmu.
We wczesnym okresie dekonstrukcji badacze skupiali się na krytyce pojęciowych fundamentów myśli strukturalno-semiotycznej, a zwłaszcza opozycji o charakterze hierarchicznym, w którym jedno z pojęć jest uprzywilejowane: systemu językowego i mowy, znaczonego i znaczącego, synchronii i diachronii itp. Podważali także takie jej idee jak koncepcja struktury, znaku, opozycji binarnej, spójności, całościowości. Inne poglądy z semiotyki przyjmowali w formie zradykalizowanej, jak tezę o niewspółmierności znaku i znaczenia czy o języku jako systemie różnic (bez terminów pozytywnych) - tak, aby w oparciu o nie uformować nową wizję języka i literatury. W tej koncepcji ideę struktury zastępuje idea gry języka, scalanie zostaje zastąpione przez różnicowanie, systemowość - przez jednostkowość, ciągłość - przez przypadkowość, tożsamość i podobieństwo - przez inność i różnicę, a potrzeba porządku i teoretycznego bezpieczeństwa - przez potrzebę przygodności i ryzyka.
Tekst Barthes'a w Baltimore nie wzbudził takiego zainteresowania, jak tekst Derridy, ale to Barthes uważany jest za głównego krytyka idei strukturalizmu w literaturoznawstwie i najbardziej reprezentatywnego badacza lliteraturoznawczego poststrukturalizmu.
Wyraźna zmiana poglądów między Wstępem do analizy strukturalnej opowiadań a późniejszą o 4 lata książką S/Z - poświęconą jednemu opowiadaniu Balzaca Sarrasine; o ile we Wstępie... dominowało dążenie do sformułowania precyzyjnego i uniwersalnego systemu naukowego - w S/Z liczyła się niepowtarzalność konkretnego tekstu i praktyka jego czytania. Praktyka ta prowadzi do próby odtworzenia drogi kreacji tekstu (pisania), unikając ograniczania jego bogactwa znaczeniowego jakąkolwiek narzuconą z góry zasadą scalającą - raczej „rozgwieżdżać” tekst, niż podporządkować go jakiemuś modelowi. W rezultacie to „pojedynczy tekst okazywał się teorią” nieusuwalnej różnicy, która powraca w nieskończoność.
O ile Barthes-strukturalista stara się konsekwentnie porządkować badany materiał - jako poststrukturalista całkowicie z tego rezygnuje, poprzestając na „obrazie triumfującej mnogości”. Zamiast porządkowania znaczeń czy szukania reguł konstrukcji, pozwala, aby tekst „wybuchnął i uległ rozproszeniu”, a kody stały się „stereograficzną przestrzenią pisania”.
Już w 1967 r. w tekście Od nauki do literatury postawił tezę, że nauka powinna ustąpić literaturze, a strukturalista - zmienić się w pisarza. Neutralny język strukturalistycznej nauki zostaje zastąpiony „pisaniem” i „przyjemnością”. Naukę zastępuje twórczość. Barthes własnoręcznie rozbił wizję „mocnej” nauki, którą wcześniej propagował. Precyzyjny metajęzyk nauki został zastąpiony dyskursem jawnie literackim; w 1968 r. Barthes głosi „uśmiercenie autora” jako instytucjonalnego poręczyciela „właściwej” interpretacji, a następnie odrzuca tradycyjny model interpretacji jako operację na siłę przypisującą „głęboki sens” grze sprzecznych pozorów, jaką jest dla niego literatura.
Poststrukturalizm - Barhes
Śmierć autora - formuła ta oznaczała symboliczne usunięcie z dyskursu teorii interpretacji kategorii autora jako hipotetycznego gwaranta poprawności odczytania tekstu. Dokonuje się za to otwarcie pola twórczej aktywności czytelnikowi - właściwemu twórcy tekstu. Celem tej prowokacji była krytyka przymusów narzucanych praktykom interpretacji przez teorie, a zwłaszcza postulatu odczytywania tekstu w zgodzie z intencją autora.
Eliminując autora z dyskursu teoretycznego Barthes chciał uczynić rozszyfrowywanie tekstu czynnością zupełnie bezużyteczną, aby otworzyć pole popisu przed czytelnikiem jako ponownym pisarzem - nie odtwórcą, a prawdziwym twórcą tekstu.
Skupienie się na lekturze i odrzucenie interpretacji jest wyrazem antyegzegetycznej postawy Barthes'a. Zamiast w myśl klasycznej teorii interpretacji przekładać signifiant na signifié, Barthes proponuje rodzaj „łamania tekstu”.
Zwracając się również przeciw dogmatom hermeneutyki, Barthes stworzył niezwykle eklektyczną koncepcję, złożoną z elementów teorii de Saussure'a i Derridy, Nietzschego i Mallarmégo. Nawołując do afirmacji mnogości znaczeń zawartych w tekście, Barthes stwierdza, że tak jak nie istnieje nic poza tekstem, tak samo nie istnieje też całość tekstu.
Postulowane przez Barthesa zmiany układają się w następujący porządek:
od nauki do literatury (od abstrakcyjnego metajęzyka do dyskursu literackiego, ale i od nauki, która zagubiła gdzieś swój przedmiot, do niego samego);
od dzieła do tekstu;
od interpretacji do lektury;
od autora do czytelnika i
od prawdy do przyjemności.
od dzieła do tekstu - rezygnacja z tradycyjnego ujęcia dzieła literackiego (przedmiotowego, statycznego i odtwórczego wytworu czy depozytu znaczenia) na korzyść ujęcia procesualnego, dynamicznego i twórczego - tekstu.
od interpretacji do lektury - wyzwolenie czytelnika z przymusów hermeneutycznych, dogmatu poprawnej interpretacji - na korzyść maksymalnej swobody czytania.
od autora do czytelnika - odsunięcie dogmatu odczytania tekstu zgodnie z intencją autorską; autor staje się tylko bezosobowym „skryptorem” - instancją z tekstu i tylko z niego, nie nadzorującym żadnych procesów wytwarzania sensów i pozostawiającym pole do popisu czytelnikowi.
od prawdy do przyjemności - rezygnacja z wymogu poszukiwania przez krytykę prawdy, a oddać się samej przyjemności lektury - dotąd marginalizowanej w wiedzy o literaturze.