ZRÓŻNICOWANIE WSPÓŁCZESNEJ POLSZCZYZNY
Język ogólny (inaczej: ogólnonarodowy, standardowy, język literacki, dialekt kulturalny) to ogólna odmiana kulturalna języka narodowego, służąca do porozumiewania się we wszystkich dziedzinach wszystkim członkom narodu, upowszechniana przez szkołę, administrację, literaturę i środki masowego przekazu.
Od polszczyzny ogólnej wyraźnie różnią się gwary ludowe, czyli odmiany terytorialne (lokalne) języka.
Dialekt ludowy, gwara ludowa - to mowa ludności wiejskiej pewnej dzielnicy kraju lub kilku albo kilkunastu wsi, różniąca się od języka ogólnonarodowego swoistymi cechami językowymi.
Na obszarze Polski mamy pięć głównych dialektów ludowych:
małopolski
wielkopolski
mazowiecki
śląski
kaszubski
Dialekt małopolski
Występuje mazurzenie, czyli wymowa c, z, s, dz, zamiast ogólnopolskiego cz, ż, sz, dż, np. coło, zaba, syja (ogpol. czoło, żaba, szyja). Mazurzeniu nie ulega spółgłoska oddawana w piśmie znakiem rz;
Występuje udźwięcznienie międzywyrazowe przed samogłoskami oraz spółgłoskami półotwartymi, czyli przed m, n, ń, r, l, ł, j, np. brad ojca, koż jabłek;
Występują samogłoski pochylone, czyli np. wymowa jo, tako trowa, brzyg rzyki, biyda (ogpol. ja, taka trawa, brzeg rzeki, bieda);
Na końcu wyrazu spółgłoska -ch przechodzi w -k, czyli jest wymowa na nogak, dak (ogpol. na nogach, dach);
Występuje silna labializacja, tj. wymowa ụoko, mụost (ogpol. oko, most);
Są tu formy bez przegłosu, czyli mietła, bierę, niesła (ogpol. miotła, biorę, niosła);
Pojawiają się formy czasownika typu byłych, byłek, miałach, niesiewa, piliźwa (ogpol. byłem, miałam, niesiemy, piliśmy).
Ụo strachak.
A wiycie, jak to raz niebụoscig Wuojtek ụod Mielcu strasiụ baby w lesie w Zadusny Dzień? Set cheba s Kụotonia haj bes [przez] Pụolonkę, bez las pański. Baby zbiyraụy śćaụę [ściółkę leśną], byụy troche pụostrachane, się baụy, coby jig leśny [strażnik lasu] nie zastoł. Un stanon za bukiem i gada tekiem gụosem: pragnę, pragnę te duse, co wiąze śćoụę do ụoktuse [płachta tkaniny]. Raty boskie, jag baby prasły [rzuciły] tę śćoụę, ty brzemiona i wytykaụy [uciekały]. A ụun tag na hece, bụo lubioụ takie wymysụa.
(K. Nitsch. Wybór polskich tekstów gwarowych. nr 87, Więciórka, pow. myślenicki)
Zbujeckie piyniondze.
Najdowali ludzie dawniyj dutki [pieniądze], co ik zbujnicy zagrzebli; niejeden teli kụotliceg naseł, ze się zaros sprościył [wyrósł] na gazde na hrubego. Jo znoł takik i o tym ludzie wiedzieli. To się ruźnie dowiadowali ụo sowanyk skarbak, co ik zbujnicy zagrzebli w ziem. Nocęściy wiadomości sły s erestu: Zaparto [zamknięto] zbujnika, wbiyli go w sodze [do więzienia], no i wiedzioł, ze gụo juz nie puscom śniyj. Case ta progował wyślebodzić [wyswobodzić] siebie, ale się mało komu scęśćiyło.
(K. Nitsch, Wybór…, nr 49, Zakopane i Kościelisko)
Najbardziej popularne gwary Małopolski to:
gwara żywiecka
gwara łowicka
Dialekt wielkopolski
Brak mazurzenia;
Występuje udźwięcznienie międzywyrazowe, jak w Małopolsce;
Samogłoski a, o, u wymawiane są z dodatkowym ụ, np. ptaụk, traụwa (ogpol. ptak, trawa);
Wymawia się dźwięcznie w po spółgłoskach bezdźwięcznych, czyli kwiat, twardy, świat (ogpol. wymowa kfiat, tfardy, śfiat);
Samogłoski nosowe są wymawiane z silnym ścieśnieniem, czyli wych, wsyńdzie, ksiuszka (ogpol. węch, wszędzie, książka);
Oboczność -ew po spółgłosce miękkiej wobec -ow po spółgłosce twardej, czyli np. formy celownika (komu? Czemu?) brzmią koniewi, ale po spółgłosce twardej chłopowi (ogpol. koniowi, chłopu);
Typowe dla Wielkopolski są przyrostki słowotwórcze: -yszek, np. stołyszek; -ity, -aty w przymiotnikach, np. wodnity; liściaty; -ować w czasownikach, np. obiecować.
Gotka ụe jaskuuce.
Jak mioụ być pụetop, to Noe wziun kụeżdygụu pụe porze prucz rybuuf. Jak byụa nojwiynkszo wụeda, zrobiyụa się dziura. Wszyscy takie strachy mieli, a wunż [wąż] się przypatrywoụ i pụewiado: Co mi docie, to jo dziure zatkum. Noe pụewiado: Co kcesz? - Stwụerzynie z nojsụetszum krwium. Noe ụebiycoụ [obiecał]. Wunż w kụymbek się sfinoụ i ụukụot się na dziurze. Jak wụedy ụepadụy, wunż zaro się dopumino: a mụeja ụebiytnica? Ktu mo nojsụetszum krew? Anu ktu bydzie wiedzioụ? Kumụyr [komar]. Ụun bado to tymu, to tymu, ụusiot na czụowieka, sprubụewou i leci pụewiedzieć. A tu jaskuụka tako skụewyrno [zwinna] i jak ụun kciou pụewiedzieć, to jaskuụka pụedleciaụa i wyrwaụa mu jyzyk i kumụyr jyno bz, bz, a wunż się rozgniewoụ, że to nie bydzie wiedzioụ, ktu mo nojsyetszụm krew i ụabas jaskuụke, ale ụuna tako skụewyrno [zwinna] i ụuciekụa. Aby [tylko] ji ụegun wyrwoụ.
(K. Nitsch, Wybór… nr 223, Kwiatków, pow. Ostrów Wielkopolski)
Dialekt mazowiecki
Występuje mazurzenie;
brak udźwięcznienia międzywyrazowego, czyli jest wymowa brat ojca, kosz jabłek;
spółgłoski wargowe miękkie są wymawiane z j albo inną spółgłoską miękką: ś, ź, ń itp., np. bjały, mniasto, wziara (ogpol. biały, miasto, wiara);
spółgłoski miękkie l', k', g' są wymawiane twardo, czyli lyst, kedy, Genek (ogpol. list, kiedy, Gienek);
na początku wyrazu grupa ja-, ra- wymawiana jest jako je-, re-, np.jepko, reno (ogpol.jabłko, rano);
końcówka -ami brzmi -amy, czyli nogamy (ogpol. nogami).
Godi.
Godi [Boże Narodzenie] bili obchodzone dicht [całkiem] jek teros. Jeg byụa źilijo [wigilia], to buụ kuch [ciasto] psieconi i ciscone tes. Ziecór [wieczór] jeglijinka [choinka] biụa strojona, a u jednech to bụu kierc. Kierc to wiglondoụ tak: nisko serca biụa seroko obrencka, taka bantejza, a do gori biụa wąsso, a to wsistko biụo papsierani oblepsione. A potem to wzieli nitkie abo powrozek i zaziesili do puụapu. Na to mogli świecki wsadzić, to koniki, to kokoski, a wsistko z papsieru. Mojo groska [babcia] noma dzieciom zawse tak robziụa. Jek kierc abo jeglijinke ustroili, to późno ziecór wejnachtsman [Święty Mikołąj] psisiet i obdarowoụ dzieci psiernikani.
(K. Nitsch, Wybór ... , nr 368, Siedliska, pow. szczycieński)
Dialekt śląski
Występuje mazurzenie, a na Śląsku Cieszyńskim tzw. sziakanie lub jabłonkowanie, tj. wymowa sziare sziano, cziarny czielak (ogpol. szare siano, czarny cielak);
występuje udźwięcznienie międzywyrazowe;
ę jest wymawiane szeroko jako ą albo bez nosowości jako a, np. ida, kupia kawa (ogpol. idę, kupię kawę).
Bojka ụo skarbniku.
Jak naśi starosek [dziadek] jesce żyli, to nom cynsto ụozprawiali, co jym się przidaụo, jag jesce robiyili na Maszynce [w kopalni] za kowola. Roz mieli szychta na noc i na wieczór ụo szósty sjechali na dóụ. Robiyli aze do jedynosty. Na pauza zjedli chlyb i wypiyli kawa z bańki, a potym, zachciaụo jym się spać. Jak dugo tak spali, nie wiedzieli, bo naroz ụocucnyli [ocknęli się] bez [przez] to, ize sụyszeli, jak chtoś idzie strekom [korytarzem w kopalni], zaroz tyz ụobocyli w corny jak sadze śtrece światụo ụod
grubowy [kopalnianej] lampy.
(K. Nitsch, Wybór ... , nr 30, Repty Stare, pow. tarnogórski)
Dialekt kaszubski
Brak mazurzenia;
Brak udźwięcznienia międzywyrazowego;
Brak tzw. e ruchomego, czyli jest domk, ows (ogpol. domek, owies);
Występuje swoista samogłoska e (tzw. szwa) wymawiana dźwięk pośredni między e oraz y, np. sewi, mesz (ogpol. siwy, mysz);
Zamiast ogpol. ki, gi jest wymowa ci, dzi, czyli córci, dłudzi (ogpol. córki, długi);
Spółgłoski środkowojęzykowe miękkie są wymawiane twardo, czyli scana, jezero, sedzec (ogpol. ściana, jezioro, siedzieć).
Za polścigụe czasu krol polści beụ na pụolowaniu ji zbụądzeụ ji jacheụ na kụeniu ji widzeụ wid [wid], ale to beụo na Wisle. Ji przeszed do tegụo widu, a tam beụ jeden rebok. Ji są dowjedzeu, że ụurodzeụo mu są duoje dzece, a jegụo krówce są ụulągụa porka celątków. Te ụon mowiụ, żebe przeszed na chrzczene. Tede ụon przejachoụ ji knopu [chłopcu] doụ jimiją Waris a dzewczącu Sawa. Tede ụon jum ụebjecoụ a to dụoje bedụa miele zaprząsc zaprząc a jachac pụugiem tag dalek jak ụoni be ụobeszle - to be beụo jich. Ji na ti zemi tam żele zdrów ledze. A gdze jindzej powstaụa zarazlewa chụerosc, tede bogati ledze zacząle ta zemią kupiac ji to miastem sa staụa i nazwa Warszawa.
(K. Nitsch, Wybór ... , nr 451, Skrzeszewo, pow. kartuski)
Dialektyzm - to cecha językowa (także wyraz) odczuwana przez mówiących językiem ogólnym jako charakterystyczna dla dialektów (gwar) ludowych.
Regionalizm - to wyraz lub jakaś inna cecha językowa, która nie ma zasięgu ogólnopolskiego, pojawia się także w języku ludzi wykształconych, mieszkających w określonym regionie Polski.
Przyjęło się rozróżniać regionalizmy warszawskie, krakowskie i poznańskie:
regionalizmy warszawskie, np. okrasa, tarka, włoszczyzna, jeżyna, napoleonka, kartofle, chaber, kasza gryczana, kasza manna, kurki, krochmalić, wycierać kurze, drożdże, kromka, płaski talerz, cząjnik, piecyk, zapalić lampę, sznurowadło, krawat, zajrzeć, obejrzeć;
regionalizmy krakowskie, np. omasta, tarło, jarzyna, ostrężyna, kremówka, ziemniaki, bławatek, kasza tatarczana, grysik, liszki, ścierać prochy, płytki talerz, sagan, szabaśnik, zaświecić, sznurówka, krawatka, zaglądnąć, oglądnąć;
regionalizmy poznańskie, np. macoszki (bratki), świętojanki (porzeczki), modrak (chaber), sklep (piwnica), chabas (mięso), ćwok, ćmok (oferma), rojber (urwis, nicpoń), mączkować (krochmalić), młodzie (drożdże), sznytka (kromka), miałki talerz (płytki talerz).
M. Kucała, Twoja mowa cię zdradza. Regionalizmy i dialektyzmy języka polskiego, Kraków 1994.
S. Dubisz, H. Karaś, N. Kolis, Dialekty i gwary polskie, Warszawa 1995.
B. Wieczorkiewicz. Słownik gwary warszawskiej XIX wieku. Warszawa 1966.
7