Ks. Jan Kalniuk MS
O B R O N A Ż Y C I A I Z D R O W I A
M I Ł O Ś Ć S A M E G O S I E B I E
(ROK V - I semestr)
Kraków 2008
Życie fizyczne i zdrowie
Stosunek dla życia osoby ludzkiej, dla jego integralności fizycznej i rozumowej, oraz szacunek dla zdrowia należą do fundamentalnych praw człowieka. Do tego prawa odnosi się także obowiązek szacunku dla życia i zdrowia drugiej osoby, tak jak do własnego.
Sobór Watykański II podkreślił w sposób szczególny szacunek dla człowieka, jako jedno z najbardziej pilnych i niezbędnych w chrześcijańskiej moralności wymagań i mocno przeciwstawił się wszelkim złamaniom praw ludzkich. Wszystko co godzi w samo życie, jak wszelkiego rodzaju zabójstwa, ludobójstwa, spędzania płodu, eutanazja i dobrowolne samobójstwo; wszystko cokolwiek narusza całość osoby ludzkiej, jak okaleczenia, tortury zadawane ciału i duszy, wysiłki w kierunku przymusu psychicznego; wszystko co ubliża godności ludzkiej, jak nieludzkie warunki życia, arbitralne aresztowania, deportacje, niewolnictwo, prostytucja, handel kobietami i młodzieżą; a także nieludzkie warunki pracy, w których traktuje się pracowników jak zwykłe narzędzie zysku, a nie jak wolne odpowiedzialne osoby: wszystkie te, i tym podobne sprawy i praktyki są czymś haniebnym, zakażając cywilizację ludzką, bardziej hańbią tych, którzy się ich dopuszczają, niż tych, którzy doznają krzywdy, i są jak najbardziej sprzeczne z czcią należną Stwórcy (KDK n. 27).
Chrześcijańska wizja ciała i życia fizycznego
Ciało i dusza człowieka jako jedna całość zostały stworzone na obraz Boga (por. Rdz 1,27). Poprzez pierwszy upadek człowieka, jego ciało i dusza zostały zranione i stały się skłonnymi do zła. Sarks w ujęciu św. Pawła nie może być uważany jako upadła część człowieka, a dusza jako nietknięta. Grzechy, które my uważamy za grzechy duchowe, jak: nienawiść, zazdrość, zawiść, świadczą o naznaczeniu przez zło i upadku także duchowej sfery w człowieku. U św. Pawła, jak zresztą w antropologii hebrajskiej i semickiej, człowiek zawsze stanowi integralną całość, także wtedy, gdy patrzy się na niego z różnych punktów widzenia. Sarks odnosi się więc do całego człowieka w jego ułomności, jego skłonności do pokus i w jego zniewoleniu grzechem.
Pneuma - oznacza uczestnictwo w życiu duchowym i Bożym, jest podstawą uświęcania życia, które powinna stanowić odnowa i duszy i ciała.
R. Schnackenburg w książce pt: Posłanie moralne Nowego Testamentu wyraźnie zaznacza, że ciała i duszy nie wolno rozdzielić i nie jest to nauką św. Pawła, bo to prowadzi do dualizmu.
W swoim Wcieleniu Jezus Chrystus przyjął ludzkie ciało i duszę i uświęcił je jako jedną całość, jako człowieka. Święty Paweł mówi: Czyż nie wiecie, że wasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was? (1 Kor 6,19; por. 6,13).
Upominam was bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście ofiarowali wasze ciała jako ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną (Rz 21,11). Przez uświęcenia ciała rozumie się także troskę o zdrowie fizyczne, o higienę i kulturę ciała, akceptację woli Bożej w cierpieniu, chorobie i śmierci; czyli uświęcenie naszych energii fizycznych dla każdego dobrego dzieła dla chwały Bożej.
Życie fizyczne jest darem Boga. Długie życie fizyczne uważane jest jako szczególne błogosławieństwo Boga w Piśmie Świętym (por. Ps 91,16; także: Wj 20,12; Prz 10,27; Ef 6,2n).
Życie zostało udzielone człowiekowi nie dla tego, aby robił z nim co chciał, lecz by rozumnie nim rozporządzał: Nikt nie żyje sam dla siebie (...) Jeżeli żyjemy, żyjemy dla Pana (Rz 14,7)
Życie nie może więc być uważane, jako dar sam dla siebie, lecz musi ono być w służbie Bogu i bliźniemu.
Jeżeli przywiązanie do życia ziemskiego powoduje przeszkodę w naśladowaniu Chrystusa powinniśmy nienawidzić naszego życia (por. Łk 14,26; J 12,25) co oznacza, że nasze życie ma być umieszczone we właściwej perspektywie. Jeżeli to jest konieczne prawdziwy chrześcijanin powinien poświęcić swoje życie dla Chrystusa i bliźnich, jako wyższy akt miłości: Nikt nie ma większej miłości nad tę, gdy ktoś, oddaje życie za przyjaciół swoich (J 15,13).
Odpowiedzialność za zdrowie
Życie i zdrowie fizyczne zostały powierzone człowiekowi przez Boga, w konsekwencji tego, człowiek ma obowiązek troski o własne życie i zdrowie. Normalnie, już instynkt samozachowawczy zwraca uwagę człowieka na ten obowiązek. Św. Paweł uważa to jako rzecz ewidentną: Przecież nikt nigdy nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz każdy je żywi i pielęgnuje jak Chrystus Kościół (Ef 5,29).
Każdy człowiek wezwany jest by zachowywać swoje życie, zdrowie i integralność części ciała i przewidywać wszystko, co jest konieczne dla osiągnięcia tego celu: pożywienie, ubranie, dom, odpoczynek. Każdy także powinien oddalać od siebie i od innych wszystko, co może wyrządzić szkodę życiu i zdrowiu. Kiedy zdrowie jest osłabione należy je wzmocnić przy środkach konwencjonalnych i wystarczających.
Prawodawstwo cywilne w materii zdrowia i higieny obowiązuje w sumieniu w takiej mierze w jakiej służy ono zdrowiu publicznemu (por. KDK 30). Przykładami służby w ogólności są: zapobieganie różnym chorobom, troska o wyżywienie i lekarstwa, higiena prewencyjna dla ustrzeżenia się przed chorobami. Zdrowie nie może jednak być brane pod uwagę tylko w wymiarze zdrowia fizycznego. Zdrowie duszy i umysłu jest jeszcze ważniejsze niż zdrowie ciała. Ciało relatywnie słabsze, które jest mocne duchem, posłuszne wymogom miłości Boga i bliźniego, jest bardziej bliskie ideałowi zdrowia ludzkiego w jego pełnym wymiarze niż ciało mocne tylko w wymiarze fizycznym. Najwyższym kryterium zdrowia ludzkiego nie jest tylko zdrowie fizyczne. Psychologia współczesna i psychiatria wykazują wyraźnie jak choroby umysłu i duszy wpływają na zdrowie fizyczne. (W zdrowym ciele, zdrowy duch). Człowiek jest więc odpowiedzialny za zdrowie fizyczne, psychiczne i duchowe swoje i osób sobie powierzonych. Dla odpowiedzi na ten obowiązek konieczne jest życie dobre, moralnie zdrowe inaczej człowiek wpada w nieporządek duszy.
Człowiek zawsze widział zależność między chorobą i grzechem. Widoczny jest także związek z nerwicami a brakami człowieka. Ciężar grzechów ciężkich mocno czuje się we własnej duszy, a w konsekwencji wpływa on na relację ciało - dusza, nade wszystko gdy długo zaniedbuje się uzdrowienie duszy przez szczery żal. Należy też podkreślić, że nerwice rodzą się nie tylko z braków osobistych, lecz także z braków otoczenia, a przede wszystkim z braku miłości. W chorobie człowiek nosi więc nie tylko swoją winę lecz także winę swoich bliskich.
Pożywienie
W Nowym Testamencie nie ma już tak jak w Starym Testamencie potraw nieczystych. Według Mk 7,14-19: Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym. Rzeczywiście, wszystko co zostało stworzone przez Boga jest dobre jeżeli jest używane mądrze i z dziękczynieniem Bogu, nie czyni szkody człowiekowi (por. 1 Tm 4,4; Rz 14,14).
Decyzja co do tego, kto co powinien jeść bazuje wyłącznie na wymaganiach wstrzemięźliwości, realnych wymaganiach zdrowotnych i higienicznych i wymaganiach miłości (por. 1 Kor 8,8-13).
Jedzenie i picie muszą być moralnie zorganizowane. Samozachowawczość wzywa, aby człowiek żywił się wystarczająco.
Aby uzdolnić człowieka do żywienia się Bóg dał człowiekowi poczucie smaku i przyjemność płynącą z jedzenia. Korzystanie z przyjemności jedzenia nie jest złem do momentu, kiedy jest ono moralnie zorganizowane, i podporządkowane moralnemu obowiązkowi żywienia się.
Istnieje tu niebezpieczeństwo dla człowieka co do przekroczenia limitów porządku moralnego pożywiania się i czynienia tego tylko dla umiłowania przyjemności, co jest sprzeczne nawet z wymaganiami co do zdrowia.
Dobrą miarą pożywienia jest taka, która służy rozwojowi organizmu i jego życiu fizycznemu, złą, która nie służy tym celom.
Człowiek, który pragnie utrzymać się w dobrej mierze pożywienia powinien ćwiczyć w sobie cnotę wstrzemięźliwości, która wzięta całościowo, reguluje także apetyt do jedzenia.
Grzeszy się przeciw tej cnocie co do ilości, jeżeli spożywa się więcej picia i pożywienia niż jest to konieczne dla życia, zdrowia i rozwoju.
Grzeszy się przeciw tej cnocie co do jakości, jeżeli spożywa się potrawy szkodzące naszemu zdrowiu i szuka się w tym przyjemności, lub tworząc sobie luksus w jedzeniu, kiedy inni członkowie rodziny, czy wspólnoty cierpią, gdy siebie, rodzinę, czy wspólnotę wprowadza się w ten sposób w niepewność ekonomiczną, lub gdy inni ludzie w tym samym czasie obok nas umierają z głodu (por. przypowieść o Bogaczu i Łazarzu Łk 16,19-31).
Post jest wspaniałym sposobem, dla zorganizowania i kontrolowania niezorganizowanego moralnie sposobu żywienia się i picia i przyjemności w ogóle. Także Pan Jezus praktykował post (por. Mt 4,2) i polecił go nam (por. Mt 6,16-18; Mk 9,28n). Wskazał też, że nie wszystkie okazje są dogodne do postu (Mt 9,15). Kościół zawsze doceniał praktyki postne i przez swoje prawa prowadzi swoich wiernych tak, aby mieli możliwość praktykowania ich w swoim życiu. Ten motyw wprowadzony jest także w jednej z Prefacji Wielkopostnych, która praktyki postne przyjmuje jako bardzo ważne: pokonaj nasze pasje, wzmocnij ducha i daj siłę by osiągnąć nagrodę wieczną.
Ubiór i ubieranie się, oraz mieszkanie
Zarówno ubranie jak i mieszkanie mają wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne człowieka. Obydwa mają za cel przewidzieć ochronę fizyczną przed warunkami atmosferycznymi i muszą się adoptować do tego celu. Często jednak służą one do innych celów.
Ubranie służy jako ozdoba, jako ochrona, jako odróżnienie między płciami, klasami społecznymi, zawodami.
Jeżeli chodzi o zdrowie, ubranie może być dla niego szkodliwe i w ten sposób stać się problemem moralnym, czy to z powodu mody, czy też z powodu próżności, niedbałości i brudu. W rzeczywistości moda dla wielu kobiet jest jak tyrania, która, jak potwierdza medycyna, często szkodzi zdrowiu. Dlatego też zdrowa moda powinna być troską społeczności. Jednostka zaś powinna być na tyle rozsądna, by odrzucić w ubiorze rzeczy szkodliwe dla zdrowia.
Brud w ubiorze i w mieszkaniu są szkodliwymi dla zdrowia, gdyż w brudnym środowisku łatwiej rozwijają się choroby, dlatego też higiena w ubiorze i w miejscu zamieszkania stają się imperatywem moralnym.
Wybierając miejsce zamieszkania należy przewidzieć zdrowe warunki życia w otoczeniu prywatnym. Miejsce zamieszkania o niewystarczających warunkach powoduje często choroby i fizyczne i umysłowe. Zapewnienie właściwych warunków zamieszkania staje się więc imperatywem moralnym nade wszystko dla państwa, Kościoła, pracodawców i wspólnot.
Czas wolny i sport
Czas wolny i wystarczający odpoczynek są konieczne by odzyskać energię utraconą w wysiłku pracy. Są one wezwaniem i nakazem natury. Ważnym elementem rekreacji jest radość z bycia razem w społeczności, z hobby artystycznego, lub kontemplacji natury (np. w czasie przechadzek na pieszo).
Różne gry również są sposobem rozrywki i odpoczynku, nie wyłączając gier hazardowych, kiedy nie są praktykowane z niekontrolowaną pasją i nie rujnują sytuacji ekonomicznej grającego.
Nauczanie Kościoła co do sportu jest bardzo pozytywne. Wraz z treningiem sportowym ćwiczy się także wiele cnót naturalnych i chrześcijańskich. Lecz, także tutaj należy zachować równowagę. Sport nie może być uprawiany bezkrytycznie, bez zachowania innych obowiązków i bez troski o zdrowie i życie (np. boks, żużel). Używanie środków dopingujących, jest przeciwne prawdziwemu duchowi sportu, jak także chęć wygrania za wszelką cenę. Środki dopingujące szkodzą zdrowiu i nie mogą być zaakceptowane. Właściwą funkcją sportu jest rozwój oraz ćwiczenie i umacnianie ciała.
Środki dopingujące i narkotyki
Środki pobudzające (alkohol, nikotyna, kawa, herbata, cola) używane w małych ilościach mogą służyć zdrowiu, relaksowi i życiu wspólnotowemu. Używaj po trosze wina ze względu na żołądek i częste twe słabości (1 Tm 5,23). Wino dla ludzi jest życiem, jeżeli pić je będziesz w miarę (Syr 31,27). Wino co rozwesela serce ludzkie (Ps 105,15).
Wstrzemięźliwość co do środków pobudzających jest jeszcze większym obowiązkiem niż co do jedzenia, ponieważ są one większym zagrożeniem dla zdrowia i mogą doprowadzić do uzależnienia się. Odnosi się to w szczególny sposób co do tytoniu, alkoholu i narkotyków. Dlatego też stowarzyszenia abstynenckie są bardzo pożądane.
Szczególnym niebezpieczeństwem dla zdrowia fizycznego i psychicznego są narkotyki. Bardziej znanymi są: marihuana, kokaina, L.D.S. i przetwory z opium. Najwięcej używanymi dzisiaj są marihuana i chaszysz, obydwa pochodzące z indyjskiej konopi. Według opinii lekarzy organizm ludzki jest najmniej podatny na uzależnienie się od tych dwóch narkotyków (James Cassens). Jednakże dłuższe używanie tych narkotyków powoduje szkody na zdrowiu fizycznym i psychicznym, szczególnie na umyśle. Zaobserwowano, że ciągłe używanie chaszyszu powoduje styl życia pasywny, letargiczny i bezproduktywny, kompletnie pozbawiony ambicji. Spowodowane to jest przenikaniem trucizny do komórek różnych części organizmu, szczególnie do mózgu, powodując ich śmierć. W ten sposób abstynencja od tych rzeczy staje się nakazem moralnym dla obrony życia.
Najbardziej niebezpiecznymi są narkotyki pochodzące od opium, szczególnie heroina. Bardzo szybko powodują one uzależnienie. Ciało wprost umiera z pragnienia posiadania ich, jeżeli ich nie ma powoduje bóle, spazmy nie do zniesienia.
Uzależnienie od narkotyków jest bardzo kosztowne, szczególnie od heroiny, wymaga więcej pieniędzy, niż można zarobić normalną pracą. Dlatego też uzależnieni od narkotyków sukcesywnie kradną zapędzając samych siebie i swoje rodziny w ruinę.
W ostatecznym wymiarze narkotyki stanowią bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia osobny uzależnionej, dlatego zadowolenie jakie one dają jest niedozwolone moralnie.
Powody uzależnienia się od używek i narkotyków mogą być różne: brak autodyscypliny, niepohamowane poszukiwanie przyjemności, poczucie niepewności przy zakłóceniach życia społecznego, konflikty rodzinne i małżeńskie, desperacja, nieludzkie warunki życia, mieszkania, brak pracy. Bardzo często osoby uzależnione są mało dojrzałe i zależne od innych. Często mają bardzo mało relacji międzyludzkich. Narkotyki i alkohol pomagają im uciec w świat nierealny.
Jednym z elementów, które powodują uzależnienia w obecnym czasie jest filozofia materialistyczna, żądna przyjemności, koncepcja życia pozbawiona prawdziwych ideałów, niezdolna nadać życiu ludzkiemu głębszych ideałów. W świecie, który rozeznaje tylko sukces ekonomiczny i komfort życia, cała społeczność jest chora, naznaczona nerwicą braku życiowego celu i prawdziwego znaczenia życia.
Dlatego też wyleczenie z uzależnienia wymaga przeorientowania całego życia osoby. Trzeba dać jej wizję prawdziwych ideałów. Także rodzina uzależnionego, widząc uzależnienie jako skutek, musi poznać jego źródła i dobrze zbadać relacje wewnątrz rodziny.
Uzależnienia są wreszcie wezwaniem dla całych społeczności by walczyć przeciw antyludzkim warunkom życia. Ciężkie warunki życia w krajach rozwijających się są wezwaniem dla całej społeczności ludzkiej, by im pomóc.
Dla społeczności bogatych uzależnieni są znakiem, że nie wystarczy wygoda, przyjemność i posiadanie wszystkich rzeczy materialnych. Człowiek to istota cielesne duchowa mająca wpisane w swoje serce ideały bardziej wzniosłe, dlatego trzeba mu pomóc wypracować je.
Eksperymenty i operacje medyczne
Życie fizyczne jest darem Boga, który został powierzony człowiekowi, nie po to by był jego właścicielem; Panem i właścicielem naszego życia jest Bóg, który je stworzył.
Dlatego człowiek nie ma prawa posługiwać się arbitralnie swoim życiem, oraz szkodzić życiu i integralności swojego ciała.
Jest on także zobowiązany do odpowiedzialnej troski za swoje zdrowie, szczególnie wtedy gdy zostało ono osłabione.
Integralność członków nie jest wartością absolutną. Potwierdza to teologia moralna katolicka, stwierdzając, że integralność ciała może, a często musi być poświęcona (poprzez amputację lub zamianę) na dobro całego ciała.
Zachowanie całego organizmu jest bardziej ważne niż zachowanie jednego członka, który w wielu przypadkach ze względu na chorobę staje się nieużyteczny.
Tę zasadę prymatu całości nie aplikuje się tylko co do organów chorych, lecz także do doskonale zdrowych, jeżeli przez ich poświęcenie można ocalić życie w całości.
Użycie zasady całościowości tradycyjnie zostało ograniczone do zachowania zdrowia fizycznego tej samej osoby chorej lub będącej w niebezpieczeństwie. Niedozwolona jest więc sterylizacja kobiety, aby wydźwignąć ją z kryzysu psychicznego, spowodowanego wizją następnej trudnej ciąży. Nie jest także dozwolona w celu uniknięcia chorego potomstwa.
Z drugiej strony, według opinii mocno prawdopodobnej dozwolone jest poświęcenie jednej nerki dla zachowania życia drugiej osoby. Usprawiedliwienie tego faktu nie zawiera się w zasadzie całościowości, jak to tradycyjnie uważano. Wytłumaczenie zawiera się w ramach krytycznej potrzeby bliźniego, który jest chory i w nieustannej potrzebie danego organu dla życia. To tłumaczenie wychodzi poza zasadę całościowości tak jak była ona widziana w tradycji.
B. Haring pisze, że etyka medyczna przyszłości jest w poszukiwaniu koncepcji całościowości w pełnym tego słowa znaczeniu: godność i dobro człowieka jako osoby we wszystkich jego fundamentalnych relacjach z Bogiem i bliźnim, oraz ze światem, który go otacza. Co dotyczy powołania jako całości, a więc także rozwoju co do zdrowia, może być godność człowieka narażona na ryzyko, ale człowiek może i powinien na miarę swojej wiedzy i zdolności manipulować chaotycznymi siłami fizycznymi i tworzyć nie tylko w świecie fizycznym, który go otacza, lecz także w swojej psychosomatycznej naturze - porządek bardziej ludzki. Im bardziej ten porządek będzie ludzkim, tym bardziej będzie podobał się Bogu (B. Haring, Etica medica, Ed. Paoline 1973, s. 108).
Prawa i obowiązki moralne lekarza
Etos lekarski zawsze rozumiał powołanie lekarskie jako służbę bliźniemu, który jest chory. W każdym przypadku zadaniem lekarza jest ulga w cierpieniu pacjenta i przywrócenie mu zdrowia, przy użyciu całej wiedzy lekarskiej i wszystkich zdolności. Lekarz nigdy nie może użyć swojego doświadczenia, by uczynić drugą osobę w jakiejś mierze niezdolną, lub zniszczyć drugiego człowieka np. dla motywów politycznych lub dla motywów użytecznych dla różnych innych potrzeb niż życie i zdrowie pacjenta.
Biorąc pod uwagę nieustanny postęp i doskonalenie sposobu kuracji medycznej, wysiłek, by być bieżąco z postępem i być kompetentnym zawodowo, dzisiaj jak nigdy staje się obowiązkiem moralnym lekarza. Rozwój medycyny zobowiązuje do coraz wyższych kwalifikacji lekarzy.
Lekarze jednak nie są jednakowo kompetentni we wszystkich specjalnościach medycyny, dlatego też muszą oni mieć świadomość własnych limitów. Mają więc obowiązek zasięgania porad u specjalistów, w każdej sytuacji, kiedy stan pacjenta tego wymaga. Musi wzrastać dziś świadomość pracy w ekipie i wymiany doświadczenia.
Lekarz nie może ignorować norm czynu moralnie dobrego tak jak one przedstawiane są przez nauki moralne. Jako chrześcijanin, powinien postępować zgodnie z duchem Ewangelii respektując zasady podawane przez teologię moralną. Powinien być otwarty na nauczanie Kościoła, i mieć odwagę wypowiadać się przeciwko jakiemukolwiek łamaniu miłości i sprawiedliwości.
Z drugiej strony: etyka, teologia moralna i autorytet Kościoła nie zawsze są w stanie dać natychmiastową odpowiedź na wszystkie problemy moralne jakie lekarz może napotkać. Jest wiele problemów, z którymi tylko laicy są na bieżąco znając wszystkie dane konieczne dla właściwej oceny moralnej danego aktu. W tej sytuacji prawa i obowiązek decyzji należy do nich.
Laicy powinni wiedzieć, że: Rzeczą ich należycie już uformowanego sumienia jest starać się o to, aby prawo Boże było wpisane w życie państwa ziemskiego. Od kapłanów zaś niech świeccy oczekują światła i mocy duchowej. Niech jednak nie sądzą, że ich duszpasterze są zawsze na tyle kompetentni, albo że są do tego powołani, żeby dla każdej kwestii jaka się pojawi, nawet trudnej, mogli mieć na poczekaniu konkretne rozwiązania. Niech raczej sami podejmują własny dział pracy, mądrością chrześcijańską oświeceni i pilnie bacząc na doktrynę Urzędu Nauczycielskiego (KDK n.43, por. KDK n. 33).
Władza państwowa zobowiązana jest do respektowania sumienia lekarza. Żadne prawo nie może zmusić lekarza do praktyk przeciwnych jego sumieniu, ani pozbawić go prawa do odmówienia praktyk, które on uważa za przeciwne jego sumieniu np. aborcja bezpośrednia.
Także pacjent obowiązek respektowania sumienia lekarza, tak samo jak lekarz ma obowiązek w odniesieniu do sumienia pacjenta.
B. Haring podkreśla, że nawet jeżeli pacjent zmienia lekarzy, by osiągnąć swój cel to nie zwalnia to każdorazowego lekarza od odpowiedzialności moralnej personalnej i nie usprawiedliwia zła moralnego danego czynu.
Zabiegi medyczne zwyczajne i nadzwyczajne
Lekarstwa są dozwolone, jeżeli ich bezpośrednim celem jest doprowadzenie do zdrowia lub uniknięcia choroby, lub też by uczynić ból bardziej możliwy do zniesienia. Ta zasada pozostaje prawdziwa także w wypadku, kiedy te lekarstwa przypadkowo powodują skrócenie życia.
Przyjmując taką zasadę rodzi się pytanie dokąd do jakiego momentu człowiek ma używać lekarstwa i poddawać się zabiegom medycznym. Katolicka teologia moralna daje na to odpowiedź rozróżniając między zwyczajnymi i nadzwyczajnymi zabiegami medycznymi.
Zabiegi zwyczajne są to wszystkie lekarstwa, zabiegi i operacje, które dają rozumną nadzieję, że będą pomocne dla pacjenta i które można otrzymać i używać bez nadzwyczajnych wydatków pieniężnych, nadmiernie wielkiego bólu lub innych niedogodności. Byłoby wielką niedogodnością np. gdyby pacjent dla leczenia musiał być transportowany do innego kraju czy do innej strefy klimatycznej. Lekarstwo, czy zabieg powinny być możliwe do otrzymania z relatywną łatwością i dawać roztropną i rozumną nadzieją, że pomogą. Jeżeli brakuje jednego z tych dwóch warunków, środki są nadzwyczajne.
Nadzwyczajnymi są wszystkie lekarstwa, zabiegi, operacje, które nie mogą być otrzymane i używane bez nadzwyczajnych wydatków, bólu, lub innych niedogodności, a także gdyby ich używanie nie dawało rozumnej nadziei, że będą pomocne. Z punktu widzenia medycznego są to po prostu lekarstwa, zabiegi i operacje dziwne, jeszcze na drodze eksperymentu, jeszcze niedokładnie sprawdzone i wypróbowane, nietradycyjne i nierozpoznane.
Na przykład kobieta, która ma jakąś bardzo rzadką chorobę serca - jest możliwość operowania, ale operacja jest ekstremalnie delikatna. Jest bardzo szeroka możliwość - kobieta nie przeżyje jednego roku, może ona też umrzeć na stole operacyjnym lub zaraz po operacji, istnieje mała możliwość przeżycia lub otrzymania niewielkiej medycznej pomocy. Mówi się tutaj o zabiegu nadzwyczajnym z powodu wydatków i wielkiej niepewności, która obejmuje całe działanie.
Zabiegi medyczne i chirurgiczne zwyczajne konieczne do leczenia ciężkiej choroby, jak także by od niej chronić, są obowiązkowe.
Papież Pius XII już w 1957 roku mówił, że: Racje naturalne i moralność chrześcijańska mówią, że człowiek ma prawo i obowiązek, w przypadku ciężkiej choroby, poddać się koniecznym zabiegom, aby zachować swoje zdrowie i swoje życie. Ten obowiązek, który on posiada w odniesieniu do siebie samego, do Boga, do wspólnoty ludzkiej i w wielu przypadkach do pewnych określonych osób wypływa z dobrze uporządkowanej miłości, z poddania się Stwórcy, ze sprawiedliwości społecznej i w końcu ze sprawiedliwości ściśle rozumianej jak także z miłości, do której jest on zobowiązany w swojej własnej rodzinie. Ale normalnie istnieje tylko obowiązek używania tylko środków zwyczajnych, według okoliczności personalnych, miejsca, czasu i kultury, tj. środków, które nie powodują zbyt wielkiego ciężaru dla nas samych lub dla innych ludzi. Obowiązek bardziej ścisły byłby dla innych za trudny i powodowałby zbyt trudne osiągnięcie innych bardziej wzniosłych celów i bardziej ważnych. Życie i śmierć i cała aktywność doczesna są zawsze poddane celom i dobru duchowemu.
Z drugiej strony nie jest czymś zabronionym uczynić więcej niż tylko kroki najbardziej konieczne, aby zachować życie i zdrowie aż do momentu gdy nie zaniedbuje się innych wielkich zadań. W niektórych przypadkach użycie środków nadzwyczajnych staje się obowiązkowym, jeżeli np. przedłużenie życia jakiejś osoby staje się koniecznością dla dobra wspólnego jak np. w wypadku jakiegoś wielkiej klasy dowódcy wojskowego, jakiegoś męża stanu, także kiedy przedłużenie życia choć kilkudniowe pozwoli pacjentowi na załatwienie wielkich spraw rodzinnych, ekonomicznych, lub gdy to będzie dobrym duchowym przygotowaniem do godnej śmierci.
To co mówiliśmy dotychczas dotyczyło raczej pacjenta. W tych sytuacjach szczególną rolę pełni także lekarz, który powinien zawsze jeżeli to jest możliwe wypełnić słuszne żądania pacjenta lub osób reprezentujących pacjenta. Jeżeli kontakt z pacjentem jest niemożliwy lekarz powinien zrobić to co sam uważa za słuszne dla dobra pacjenta. Złotą zasadą dla lekarza jest: Zrobienie tego co zrobiłby dla siebie gdyby znalazł się w sytuacji pacjenta.
Trzeba także zauważyć, że środki, które kiedyś były nadzwyczajne teraz mogą być zwyczajnymi, np. ciężkie operacje ze względu na infekcję.
To wszystko wskazuje, że różnica między środkami zwyczajnymi a nadzwyczajnymi nie jest stała, podlega przemianie w miarę postępu medycyny.
Istnieją jeszcze zabiegi tzw. niekonieczne, dla których nie ma słusznej, proporcjonalnej racji, by były wykonane dla dobra pacjenta. Są one moralnie naganne (Karl Peschke), np. niekonieczne cesarskie cięcie, podwiązanie jajowodów, usunięcie wyrostka robaczkowego zdrowego przy okazji innej operacji. Niektórzy, np. G. Kelly twierdzą, że jeżeli lekarz tak zaleci usunięcie wyrostka robaczkowego może być uważane za czyn moralnie obojętny i można go usunąć, ponieważ niczemu on nie służy.
Obowiązek zachowania życia
Obowiązkiem lekarzy i pielęgniarek jest nie tylko umniejszenie cierpienia i wyleczenie pacjenta, ale także wydłużenie jego życia na tyle, na ile jest to możliwe i odsunięcie śmierci wszelkimi możliwymi środkami i za każdą możliwą cenę.
Wielokrotnie jednak przedłużanie życia oznacza przedłużanie cierpienia bez końca.
Wielokrotnie także utrzymuje się tylko życie wegetatywno - biologiczne. Mózg pacjenta zostaje zniszczony. Należy więc postawić pytanie, czy fakt przedłużania życia czysto wegetatywnego, może być uważany jako służba życiu ludzkiemu. Życie ludzkie to coś o wiele więcej niż tylko funkcje biologiczne. Poza tym uważanie śmierci za rzeczywistość kompletnie negatywną jest także nie do przyjęcia. W spojrzeniu chrześcijańskim śmierć jest zjednoczeniem z Chrystusem, wejściem do życia wiecznego, definitywnym zjednoczeniem z Bogiem (por. Flp 1,21-23). Zadaniem lekarzy nie jest zlikwidowanie śmierci, lecz służba życiu człowieka, także wiecznemu, oraz jego zbawienie. Nie ma więc obowiązku sztucznego przedłużania życia, nade wszystko jeżeli jest to życie całkowicie wegetatywne bez żadnych reakcji ludzkich. W takim wypadku można odstawić wszystkie środki nadzwyczajne i pozwolić na samoczynny, naturalny proces zachodzący w ludzkim organizmie. Szczególnie po obumarciu mózgu należy zaniechać stosowania środków nadzwyczajnych.
B. Haring twierdzi, że po śmierci mózgu lekarz ma obowiązek moralny nie stosowania sztucznych metod podtrzymywania życia (B. Haring, Etica medica, 1973, s.220).
Jeżeli choroba jest bardzo bolesna i nieuleczalna lekarz także nie ma obowiązku stosowania nadzwyczajnych środków przedłużania życia. Niektórzy moraliści twierdzą, że nawet jest rzeczą niemoralną sztuczne przedłużanie życia, przedłużając w ten sposób cierpienie człowieka. W takim wypadku jest rzeczą lepszą pełna miłości służba pacjentom i godne przygotowanie ich na godną śmierć. Odnosi się to szczególnie do przypadków, kiedy wiadomo, że pacjent albo nie odzyska przytomności, lub kiedy przedłużanie życia oznaczałoby tylko przedłużanie cierpienia..
Dokąd natomiast istnieje nadzieja wyleczenia pacjenta, lub że przez jakiś czas będzie on się czuł lepiej, lekarz zobowiązany jest do użycia każdego leku, także takiego, który prawdopodobnie przyniesie pomoc, jeżeli tylko lekarz takim lekiem dysponuje.
Pacjent jednakże ma prawo odrzucenia każdego zabiegu nadzwyczajnego. Jego decyzja musi być respektowania, nawet jeżeli jej motywem jest uniknięcie nadmiernych wydatków, np. ze strony jego rodziny. Nie jest bowiem to motyw czysto utylitarystyczny, lecz odpowiedzialna troska o swoich bliskich.
Lekarz nie może także naciągać pacjenta, czy jego rodzinę na zabiegi droższe, szczególnie wtedy, kiedy nie ma żadnej nadziei, że one w jakikolwiek sposób będą pomocne.
Współudział w operacjach zabronionych
Często zdarza się tak, że szczególnie pielęgniarki muszą asystować przy zabiegach, których nie akceptują w sumieniu, przygotowując pacjenta, podając instrumenty medyczne itp.
Zawsze w takich wypadkach należy wyrazić swój sprzeciw przeciw takiemu zabiegowi.
Jeżeli odmówienie asystowania w takich zabiegach przyniosłoby skutki nieproporcjonalnie wielkie i krzywdzące asystującego, wtedy jest ono moralnie dopuszczalne dla ich uniknięcia.
Lecz jeżeli są to operacje potępiane przez Kościół, lub nawet przez władze państwowe jak np. aborcja, lub zabijanie z litości dzieci rodzących się z upośledzeniem i często pracownicy zmuszani są do asystowania przy takich operacjach, takie miejsce pracy człowiek wierzący musi opuścić i poszukać innej pracy, gdyż jest to niemoralne i ciężko grzeszne.
Chirurgia estetyczna
Takich operacji dokonuje się dla poprawienia wyglądu zewnętrznego danej osoby. Generalnie nie ma obiekcji moralnych co do takich operacji. Czasem usunięcie defektów fizycznych może stać się nakazem moralnym. Psychologia moralności podkreśla jak bardzo nieraz różne defekty fizyczne mogą wpływać na kształtowanie się charakteru i rozwój duchowy człowieka. Niektóre defekty fizyczne mogą także eliminować możliwość awansu zawodowego, lub możliwość zawarcia małżeństwa. Z takich motywów w niektórych wypadkach rodzice mogą mieć ciężki obowiązek moralny troski o usunięcie defektów fizycznych swoich dzieci poprzez operację chirurgiczną, jeżeli taka operacja nie zakłada wielkiego ryzyka, nieproporcjonalnego co defektu fizycznego dla danego pacjenta. Interwencja chirurgiczna powinna być dokonana w najlepiej ku temu służącym wieku dziecka dla jak najlepszego jej skutku. Lekarze mają obowiązek poinformować rodziców dziecka w
jakim czasie i w jakich warunkach operacja przyniesie najlepszy skutek.
Z drugiej strony lekarz nie powinien dokonywać takich operacji dla czystej próżności lub gorzej. Np. nie jest dozwolona operacja plastyczna twarzy, by pomóc w ten sposób niebezpiecznemu kryminaliście uchylić się od sprawiedliwej odpowiedzialności. Nie jest także dopuszczalna taka operacja przy zastosowaniu sztucznych protez, kiedy materiały z których są one wykonane szkodzą zdrowiu człowieka np. są rakotwórcze.
Przeszczep organów
Ten zabieg chirurgiczny jest dość świeżym, nowym. Pierwszych przeszczepów np. skóry dokonano w 1923-1924 roku, pierwszego przeszczepu nerek w 1950 roku między dwoma identycznymi dorosłymi bliźniakami, pierwszego przeszczepu serca w 1967 roku. Aż do 1980 roku przeszczepy serca kończyły się odrzuceniem ponieważ były odrzucane przez system immunologiczny organizmu. Lecz odkrycie leku cyklospiryny spowodowało, że 82% ludzi z przeszczepami serca żyje przynajmniej jeden rok, 95% z przeszczepioną nerką, 70% z wątrobą. Jednakże koszty przeszczepu, szczególnie nerek i wątroby są bardzo drogie,
Wśród przeszczepów wyróżnia się:
a) autoprzeszczepy - są to przeniesienia tkanki ciała, np. skóry lub kości, z jednej części organizmu pacjenta na drugą. Są one usprawiedliwione przez każdą rację zdrowotną.
b) heteroprzeszczepy - są to przeszczepy tkanki zwierzęcej do ciała ludzkiego. Są dozwolone, jeżeli nie powoduje zmiany osobowości. Na przykład przeszczep gruczołów płciowych zwierzęcych, jeżeli powoduje w człowieku zmiany osobowościowe, jest moralnie zabronione.
c) homoprzeszczepy - są to przeszczepy tkanki jednego człowieka do organizmu drugiego.
Tkanka lub organy przeszczepiane mogą pochodzić od osoby martwej lub od dobrowolnego dawcy żyjącego.
Niektóre problemy związane z homoprzeszczepami
Nie ma problemów moralnych jeżeli przeszczepia się organy z osoby martwej na żywa, lub tkankę z organów prawnie amputowanych na organizm drugiego człowieka. Przeszczep z osób zmarłych jest niedozwolony tylko wtedy gdy nie zgadza się na to rodzina, lub gdy zmarły za życia wyraźnie i wprost na to się nie zgodził.
Przeszczep serca
Przeszczep serca może się dokonać tylko z osoby martwej, problemem staje się tutaj moment śmierci, kiedy ona następuje. Ten problem dziś staje się bardzo aktualny, ponieważ medycyna nawet przy ustaniu funkcji mózgu może podtrzymywać wegetatywne funkcje organizmu nawet wiele lat. B. Haring w książce pt.: Etica medica 1973r. s. 225, mówi, że: dzisiaj generalnie uważa się, że śmierć mózgu jest także zakończeniem ziemskiej historii człowieka.
Oczywiście przy przeszczepie serca śmierć dawcy musi być absolutnie pewna. Dlatego też Światowe Stowarzyszenie Lekarzy jak podaje British Medical Association News z października 1968 roku przyjęło zasadę, że przy przeszczepie serca śmierć dawcy musi stwierdzić kilku lekarzy i to nie zaangażowanych bezpośrednio w operację przeszczepu.
Pomimo, że lekarz wie, że umierający może być dawcą serca, musi dokonać wszystkiego, co mu nakazuje etyka lekarska by ratować życie pacjenta, nawet przypadek taki zmusza do jeszcze większej roztropności.
Zakładając, że zostaną dopełnione wszystkie warunki co do zachowania życia dawcy, przeszczepy serca są dozwolone moralnie.
Przyjmując jednak ciągle jeszcze wątpliwy sukces takich operacji należy z całą powagą zapytać, czy takie operacje niosą za sobą dobro terapeutyczno-racjonalne pacjenta. Można też pytać czy istnieje wystarczająco wielka korzyść, by usprawiedliwić cierpienie jakie niesie za sobą przeszczep, wiele przeżyć psychicznych jakie trzeba znieść, wysiłki medyczne itp.
Przeszczep tkanki i organów między osobami żyjącymi
Innym problemem jest przeszczep tkanki i organów między osobami żyjącymi. Powszechnie się przyjmuje, że transfuzja krwi lub przeszczep skóry są dozwolone (w medycynie również krew i skóra uważane są jako organy). Niektórzy teologowie tłumaczą to tym, że krew i skóra się odtwarzają; lub też, że w ten sposób nie przeszczepia się całych organów lecz tylko małą ich część. Oznaczałoby to, że człowiek z miłości bliźniego może dysponować częściami swego ciała dla dobra bliźniego jeżeli poświęcone części są niewielkiego znaczenia dla tego, który je daje. Według autorów Ermecke Katolische Moraltheologie 1961 s.253 i Zalba Theologiae Moralis Compendium 1958 nr 1576 dysponowanie ważnymi częściami ciała jest niedozwolonym dysponowaniem własnym ciałem. Inni autorzy (Gerald Kelly, Thomas 0()Donell, John Kenny, Charles Mc Fadden, B. Haring, Goeorge Lobo), utrzymują, że miłość bliźniego usprawiedliwia przeszczepy mniejsze i większe, jeżeli nie powoduje to wielkiej szkody i zagrożenia życia i zdrowia dla dawcy. Zawsze jednak czym większe jest zagrożenie dla organizmu dawcy tym większa musi być racja przeszczepu. Autorzy ci utrzymują, że przeszczep jest zawsze przeszczepem, różnica istnieje tylko w mierze poświęceń i ofiary jaką musi ponieść dawca. Ta zasada jest wystarczająco rozpowszechniona wśród teologów moralistów, aby przyjąć ją jako solidną bazę dla tego rodzaju operacji. Zakładając więc, że przeszczepy nie są przeciwne zdrowej medycynie, mogą być dokonywane.
Moralny obowiązek bycia dawcą narządów do przeszczepu
Przyjmuje się jednak, że nie istnieje żaden obowiązek ogólny wypełniający z miłości by być dawcą np. nerki z powodu cierpienia drugiego człowieka. Jest to uważane jako akt heroiczny, a więc całkowicie wolny akt miłości chrześcijańskiej. Dlatego też zgoda dawcy musi być wolna i w pełni świadoma. Problemem jest gdy dawca jest małoletni (np. rodzą się bliźniacy i jeden jest chory). Wydaje się, że w takim przypadku przeszczep jest raczej zakazany. Natomiast przeszczep nerek z osoby martwej na żywą, jeżeli tylko jest to możliwe, przy dzisiejszym postępie medycyny kiedy daje te same rezultaty jak przeszczep z żywej na żywą, jest bardzo wskazany, choćby dla uniknięcia przeszczepu z osoby żywej na żywą.
W przeszczepie trzeba też uzyskać zgodę osoby przyjmującej przeszczepiany organ, gdyż ciągle przeszczep jest zabiegiem chirurgicznym nadzwyczajnym. Jeżeli pacjent jest nieświadomy lub małoletni należy zapytać o zgodę tych, którzy go reprezentują (mąż, żona, rodzice). Lekarze nie mogą dokonywać przeszczepu bez zgody otrzymującego dany organ lub bez zgody tych, którzy go reprezentują.
Sterylizacja i kastracja
Termin sterylizacja często bywa używany dla określenie każdej interwencji chirurgicznej pozbawiającej kobietę, czy mężczyznę zdolności zrodzenia potomstwa. W tym sensie zawiera on w sobie także kast rację. Bardziej precyzyjnie przez sterylizację rozumie się tylko te zabiegi medyczne, które powstrzymują funkcje rozrodcze organizmu (np. podwiązanie jajowodów), lecz pozostawiają nienaruszone gruczoły produkujące komórki nasienne (jądra i jajniki). Kastracja natomiast polega na usunięciu gruczołów produkujących komórki rozrodcze.
Sterylizacja i kastracja są formami okaleczenia (uczynienia kaleką). Pozbawiają one ciało ludzkie części i funkcji, które ono posiada w wymiarze prokreacji, pozostawiając po sobie także ślady fizjologiczne i psychiczne. Organy te i funkcje nie mogą być usuwane arbitralnie, lecz tylko dla wielkiej racji. Taka racja, według teologii moralnej jest tradycyjna - zdrowie ciała danej osoby. Jako, że kastracja jest o wiele większym stopniem inwalidztwa niż sterylizacja, dla kastracji trzeba większej racji tłumaczącej ją.
Sterylizacja lub kastracja, według teologii moralnej są dozwolone jeśli są bezpośrednio konieczne dla przywrócenia pełnego zdrowia organizmu lub prewencyjnego zachowania go od ciężkiej choroby, a inne leczenie jest niemożliwe. Muszą być w takim wypadku chore same organy seksualne lub powodować fizjologicznie chorobę innych części ciała. Sterylizacja i kastracja są niedozwolone ze względów psychologicznych np. ze strachu przed następną ciążą, W takiej sytuacji operacja skierowana jest bezpośrednio w funkcje rozrodcze organizmu, a tylko pośrednio jako pomoc dla człowieka, jest to przypadek sterylizacji bezpośredniej, niedozwolonej.
Jeżeli macica kobiety jest przyczyną poważnej sytuacji patologicznej, nie ma obowiązku pozostawiania kobiety w terroryzującym cierpieniu typu finansowego, fizycznego i psychologicznego, aby jej nie usuwać.
Operacje w przypadkach ciężkiej ciąży
Są to operacje na dziecku przed narodzeniem, lub operacje na matce, które powodują uśmiercenie dziecka (płodu) prawdopodobne lub rzeczywiste, lecz tylko bezpośrednie.
J ako zasadę generalną stosuje się: że w wypadku interwencji chirurgicznej będącej prawdopodobnym, lub też pewnym zagrożeniem dla życia dziecka lecz jako konsekwencja niezamierzona bezpośrednio operacja jest dozwolona w przypadkach spełniających warunki dla uznania ciężkiej choroby matki oczekującej dziecka, gdy choroba zagraża życiu matki.
Tak więc, usunięcie żołądka rakowego matce oczekującej dziecka, może być dozwolone. chociaż jako skutek pośredni może ono przynieść śmierć dziecka. Trzeba jednak dobrze się upewnić, czy nie ma możliwości innego zabiegu by uratować i matkę i dziecko.
Niektóre szczególne, a najczęstsze zabiegi medyczne w czasie trudnej ciąży
Silny krwotok - zabieg powstrzymania krwotoku w czasie ciąży jest dozwolony przy tak wielkim krwotoku, kiedy życie matki jest zagrożone, a życie dziecka nie można uratować. Jeżeli jednak uniknięcie krwotoku jest możliwe np. przez pozostanie matki przez 9 miesięcy ciąży w łóżku, matka musi zdecydować się na ten wysiłek, inaczej zabieg powstrzymania krwotoku przez usunięcie dziecka byłby bezpośrednią aborcją i jest niedozwolony.
Przy silnym krwotoku lekarz może dokonać oczyszczenia macicy mając powody do stwierdzenia, że dziecko (płód) jest już martwe, i całkowicie odłączone od organizmu matki. Lecz jeżeli płód jest jeszcze żywy i złączony ze ściankami macicy według teologów katolickich wszystkie działania mogące doprowadzić do śmierci płodu i konieczności oczyszczenia macicy są niedozwolone i stanowiłyby aborcję bezpośrednią. Lekarze w takich sytuacjach są zdania, że w przedłużającym się silnym krwotoku następuje śmierć dziecka.
Operacje na dziecku będącym wewnątrz macicy - czasami, kiedy dziecko jest martwe trzeba złamać kość barkową, by umożliwić poród normalną drogą. Czasami jednak jest to konieczne z dzieckiem żywym, kiedy np. wydostano już główkę dziecka, a pozostałej części normalną drogą nie można wydostać, dlatego, aby ratować życie dziecka i matki, można dokonać złamania barku dziecka. Taki zabieg nie jest groźny i złamany obojczyk szybko się zrasta a dziecko wraca do zdrowia.
Operacja drenowania główki dziecka przy wodogłowiu - także jest dozwolona, ponieważ inaczej poród ze względu na wielkość głowy byłby niemożliwy, a po porodzie i tak tę operację musi się wykonać. Jest ona konieczna i nie zagraża życiu dziecka.
Ciąża pozamaciczna - niektórzy teologowie twierdzą, że ciąża w jajowodach nie może być usunięta aż do chwili śmierci dziecka i pęknięcia jajowodu. Inni uważają, że można to uczynić jeszcze przed pęknięciem jajowodu, aby uniknąć komplikacji, ponieważ sytuacja od początku jest patologiczna i przy rozwoju płodu i tak nie uniknie się pęknięcia jajowodu i śmierci dziecka, a najczęściej przy ciąży pozamacicznej dziecko szybko umiera i jest powodem silnego krwotoku. Ta opinia jest szerzej rozpowszechniona wśród teologów moralistów, dlatego można się nią kierować ze spokojem sumienia.
Ciąża pozamaciczna w kanale jamy brzusznej - nie może być usunięta tylko dlatego, że jest nie w tym miejscu gdzie powinna być, usunięcie z tego tylko powodu byłoby aborcją bezpośrednią. Eksperci twierdzą, że w takim wypadku lepiej jest czekać do końca ciąży.
Natomiast, jeśli przez tę ciążę następuje krwotok we wnętrznościach matki lub uszkodzenie jelita można dokonać zabiegu powstrzymania krwotoku lub leczenia jelita gdyż to tylko pośrednio zagraża zdrowiu i życiu dziecka i nawet gdyby nastąpiła śmierć dziecka, nie będzie ona zamierzoną i bezpośrednią, lecz pośrednim skutkiem operacji, dlatego taki zabieg jest dozwolony.
Zabiegi psychoterapeutyczne
Psychoterapia zajmuje się chorobami nerwowymi i psychosomatycznymi, które powstają z nierozwiązanych konfliktów psychicznych. Są to fobie, obsesje, skrupuły, różne rodzaje paraliżu.
- Czyste nerwice są chorobami czysto psychicznymi.
- Choroby psychosomatyczne są chorobami ciała spowodowanymi zaburzeniami psychicznymi i mogą być wyleczone tylko przy wykryciu przyczyny psychicznej i leczeniu nie skutku, lecz tejże właśnie przyczyny psychicznej.
Zadaniem psychoterapii jest rozwiązywanie problemów psychicznych pacjenta. W ten sposób pacjent musi być doprowadzony do równowagi emocjonalnej ze środowiskiem, w którym żyje.
Lekarze muszą być poinformowani w czasie studiów o chorobach spowodowanych złym stanem psychicznym pacjenta. Muszą być w stanie rozpoznać naturę psychogenną choroby, lub przynajmniej wiedzieć, kiedy brać pod uwagę taką możliwość. W takich przypadkach lekarz ogólny powinien skierować pacjenta do kompetentnego psychoanalityka. Tutaj szczególnie lekarze muszą uważać przez delikatność sprawy, aby nie przekraczać swoich kompetencji. Powinni umieć rozpoznać granice limitujące ich kompetencje tak też jak i psychoanalitycy, jeżeli rozpoznają, że choroba nie ma podłoża psychicznego, rozpoznając limity swoich kompetencji powinni odesłać pacjenta do lekarza specjalisty.
Metody zabiegów psychoterapeutycznych
Metoda wolnej asocjacji - jest bardzo czasochłonna. Opiera się ona na bazie asocjacji psychologicznej. Polega na przywołaniu do pełnej świadomości różnych stanów emocjonalnych pacjenta i uczynienia go zdolnym do ich akceptacji i poradzenia sobie z nimi. W ten sposób zostaje przywołanych wiele stanów emocjonalnych w sposób świadomy i jeżeli były przed nimi lęki, w czasie leczenia te przywołane w sposób świadomy lęki, też w sposób świadomy zostają odrzucone.
Hipnoanaliza - jest techniką psychoanalityczną, pacjent pod wpływem hipnozy pytany jest o przypomnienie sobie przeszłych doświadczeń. Przy tej metodzie czas leczenia może być znacznieskrócony, bez żadnej szkody dla pacjenta.
Narkoanaliza - polega na zastosowaniu leków narkotycznych dla obniżenia siły lęków szczególnie u pacjentów z konfliktami psychicznymi związanymi z poczuciem winy. Leki takie mocno podwyższają sugestywność szczególnie przed terapeutą. Wymagana jest tutaj wielka kompetencja zawodowa i moralna ze strony lekarza, który aplikuje pacjentowi takie leki.
Psychoanaliza - stosowana jest do wykrycia nieświadomych konfliktów psychicznych i do ich interpretacji dla pacjenta. Do tej metody włącza się także interpretację snów. Często w tej metodzie lekarz przyjmuje pozycję osoby, z którą w przeszłości u pacjenta zrodził się konflikt psychiczny i w ten sposób próbuje się uzdrowić relacje międzyosobowe.
Ocena moralna zabiegów psychoterapeutycznych
Celem takich badań zawsze musi być dobro pacjenta, czyli usunięcie konfliktów psychicznych i pomoc w przejściu z leczenia do stanu autoedukacji. Pacjentowi należy pomóc rozwijać prawdziwą i własną filozofię życia. W takiej sytuacji dla człowieka wierzącego może być niebezpiecznym dla wiary, poddać się leczeniu przez lekarza niewierzącego, odrzucającego wiarę chrześcijańską. Może to być za trudne dla psychiatry, by leczyć pacjenta pomijając własne zachowania moralne i duchowość. Dlatego też osoby z przekonaniami katolickimi przy leczeniu psychiatrycznym powinny wziąć pod uwagę przekonania religijne lekarza.
Psychoanalitycy zobowiązani są do zachowywania zasad roztropności sugerowanych przez zdrową moralność np. by nie popełniać błędów panseksualizmu, bardzo zalecanego przez szkołę psychoanalityczną Freuda, by zachować w sekrecie to, czego pacjent nie chce ujawniać, by unikać nieproporcjonalnego ryzyka niebezpieczeństw moralnych pobudzając przy leczeniu np. reakcje seksualne, by nie zalecać w leczeniu popełniania grzechów.
Trzeba tu jednak zaznaczyć, że lekarz ma prawo pozwolić działać pacjentowi w zgodzie z jego sumieniem, nawet jeżeli jest ono błędne. W przemówieniu radiowym z 13.04.1953r.; AAS 45(1953) s. 286, Papież Pius XII podkreślił, że psychoterapia może tolerować to czego w danej chwili nie można ominąć.
Psychoanalityk nie może jednak zalecać w wymiarze pozytywnym akty natury dyskusyjnej, których pacjent nie może wykonywać.
Użycie narkozy, lub hipnozy musi zakładać przynajmniej domyślną zgodę pacjenta.
By pacjent mógł się poddać, lub mógł być poddany leczeniu psychiatrycznemu, musi być ku temu wystarczająca racja. Nie wolno zdrowego człowieka poddać zabiegowi psychiatrycznemu.
Święte Oficjum odrzuca także konieczność poddania się badaniom psychologicznym przez wszystkich kandydatów do kapłaństwa i życia zakonnego. Takie badania są konieczne tylko w sytuacjach patologicznych, które czynią daną osobę niezdolną do normalnego życia społecznego AAS 53 (1961) s. 571, dokument z 15.07.1961 r.
Eksperymenty medyczne na człowieku
Eksperymenty w medycynie oznaczają używanie kuracji niewystarczająco wypróbowanej dla dobra pacjenta, lub użycia zabiegów, które mają za cel postęp medyczny, czyli dobro innych. Normalnie w szpitalach eksperymenty powinny być ograniczone tylko do tych, które są użyte z zamiarem osiągnięcia dobra pacjenta. W przypadkach szczególnych może być także użyty zabieg, który posłuży dla dobra innych ludzi.
Wszystkie poszukiwania kliniczne muszą być prowadzone przez ludzi o odpowiednich kwalifikacjach naukowych i kontrolowane przez lekarza z najwyższymi kwalifikacjami.
Przed próbowaniem danego eksperymentu medycznego na człowieku lekarz musi posiadać o nim dokładną informację pochodzącą z eksperymentów laboratoryjnych na zwierzętach i z innych poszukiwań naukowych.
Ryzyko, jakie zakłada eksperyment na człowieku musi być proporcjonalne dla dobra jakiego się oczekuje dla pacjenta, lub wartości naukowej w medycynie, którą chce się osiągnąć przez eksperyment.
Zaleca się ostrożność z eksperymentami, które mogą zmienić osobowość pacjenta (narkotyki, alkohol). Zawsze należy omijać elementy, które mogą przynieść szkodę psychiczną lub fizyczną.
B. Haring w książce pt. Etica medica 1973, s. 350 mówi, że jeżeli lekarz czuje, że sam nie poddałby się, ani nie poddałby danemu eksperymentowi nikogo ze swojej rodziny, czy bliskich znajomych, nie powinien też poddawać takim eksperymentom innych pacjentów.
Użycie człowieka dla zaspokojenia własnych ambicji naukowych jest ciężkim złamaniem respektu dla osoby ludzkiej i przykazania miłości bliźniego.
Eksperymenty służące dobru pacjenta mogą być stosowane jeżeli dają racjonalną nadzieję, że uratują życie pacjenta, poprawią jego zdrowie i przyczynią sie do złagodzenia cierpienia.
Zachodzi to wówczas, kiedy żaden ze zwyczajnych zabiegów nie daje nadziei na pomoc pacjentowi, jeżeli normalne leczenie byłoby długie, trudne, bardzo drogie, natomiast leczenie eksperymentalne pozwala uniknąć tych wszystkich rzeczy nawet nie dając pewności do końca, lecz dając nadzieję wyleczenia.
Jeżeli stan pacjenta na to pozwala trzeba osiągnąć jego zgodę na eksperyment, wcześniej przedstawiając mu jasno jakie mogą być jego skutki. Gdy stan pacjenta nie pozwala na jego zgodę, trzeba o nią zapytać tych, którzy prawnie go zastępują.
Jeżeli eksperyment jest dla dobra innych pacjent musi być dobrze poinformowany o jego skutkach i musi być wolny w podejmowaniu ewentualnej zgody na eksperyment.
Eksperymenty przymusowe dokonywane na więźniach lub jeńcach wojennych są czynami kryminalnymi i uważane są za zbrodnie na ludzkości.
Koniecznie z eksperymentów powinny być wyłączone następujące osoby: dzieci, psychicznie chorzy, gdyż oni nie mają zdolności podjęcia wolnej decyzji.
W każdej chwili na życzenie pacjenta lekarz ma obowiązek przerwania eksperymentu, pacjent musi być co do tego wolny.
Lekarz także jest zobowiązany do przerwania eksperymentu w momencie kiedy podczas jego kontynuowania okaże się on szkodliwy dla pacjenta, dla jego zdrowia lub życia.
Wystawienie zdrowia i życia na niebezpieczeństwo
Ponieważ zdrowie i życie są wielkimi wartościami, jest niedozwolonym wystawianie ich bez należytego motywu na niebezpieczeństwo, ani jeżeli chodzi o nas samych, ani jeżeli chodzi o drugie osoby.
Każdy człowiek i każda społeczność zobowiązane są do przestrzegania tego sprawiedliwego prawa ciała ludzkiego i życia człowieka, aby każdy człowiek mógł być otoczony tzw. miłością zachowawczą.
W sytuacjach, w których zdrowie i życie nie są wartościami najwyższymi, mogą one być wystawione na niebezpieczeństwo dla miłości do wartości większych niż zdrowie i życie. Zasada jest taka, że na im większe niebezpieczeństwo naraża się zdrowie i życie, tym większe muszą być racje by można było to uczynić.
Jeżeli chodzi o akty ascezy i pokuty są dozwolone do momentu, kiedy ich praktyka jest rozumna i nie stanowi poważnego zagrożenia dla zdrowia.
Człowiek niesprawiedliwie uwięziony może narażać na niebezpieczeństwo swoje życie i próbować ucieczki by uniknąć egzekucji lub najwyższego wymiaru kary.
Uciekając przed ogniem nie można skoczyć z takiej wysokości, gdzie wiadomo, że straci się życie, trzeba zawsze szukać najlepszych możliwych rozwiązań.
Szkodliwa praca
Człowiek może być zatrudniony do takiej pracy (kopalnia, huta), jeżeli zapewnione są wszelkie możliwe i dostępne środki dla ochrony życia i zdrowia, chyba że ochrona przed niebezpieczeństwem jest niemożliwa. Człowiek pracujący jest zobowiązany do korzystania, a nie odrzucania środków zabezpieczających jego zdrowie i życie. Jeżeli praca jest niebezpieczna i szkodliwa, pracownik wtedy, gdy pełna protekcja i zabezpieczenie są niemożliwe musi otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie.
W ten sposób, jednostka lub państwo mogą podejmować przedsięwzięcia konieczne lub bardzo pomocne dla ogółu, także jeżeli pociągają za sobą pewnego stopnia niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia pojedynczych pracowników. Jednakże władze państwowe nie mogą podejmować przedsięwzięć pociągających za sobą ofiary tysięcy osób.
Dozwolona, a czasem także nakazana moralnie jest troska o zarażonych w epidemii nawet jeżeli w ten sposób naraża się własne życie na niebezpieczeństwo.
Także pracownicy pracujący na wysokościach (na wieży) i piloci doświadczalni nie popełniając grzechu mogą narażać się na niebezpieczeństwo złączone z ich życiem, a które muszą podjąć ze względu na wykonywany zawód.
Trudno jest do końca określić, czy przedstawienia cyrkowe (ćwiczenia na trapezie) prezentują poważne zagrożenie dla życia ludzkiego. Generalnie teologowie moraliści nie są przeciwni tego rodzaju ćwiczeniom. Rzecz się ma w tym, że artyści cyrku są dobrze przygotowani i dobrze zabezpieczeni przed niebezpieczeństwem. Zagrożenie jest tutaj bardziej eksponowane i fikcyjne niż realne. Jednak John Ford, Current Theology: Theological Studies 6(1945) s. 534, uważa że jeżeli artysta nie zakłada siatki zabezpieczającej ćwicząc na trapezie, aby zwiększyć atrakcyjność numeru, narażając tym samym za bardzo swoje życie, postępuje niemoralnie.
Grzeszne narażanie zdrowia i życia na niebezpieczeństwo
Grzeszne wystawienie swego zdrowia i życia na niebezpieczeństwo może mieć swoje źródło w zwykłym zaniedbaniu. Efekt zły czynu nie zawsze jest przewidywalny i rzeczywiście chciany, lecz też nie jest brany pod uwagę właśnie przez zaniedbanie. Według stopnia winy obiektywnej i możliwej krzywdy (szkody), którą dany czyn może spowodować, to zaniedbanie jest ciężko grzeszne. Oczywiście wina staje się jeszcze większą jeżeli narażenie na niebezpieczeństwo spowodowane jest obojętnością i brakiem miłości.
Jeżeli narażenie na niebezpieczeństwo jest świadome i uczynione bez słusznej racji, a miara niebezpieczeństwa jest wielka taki czyn jest ciężkim grzechem przeciw miłości.
Do najczęstszych form grzesznego narażenia życia na niebezpieczeństwo należą:
a) Narażenie na niebezpieczeństwo w ruchu drogowym- W równej mierze i ten, który idzie pieszo i ten, który prowadzi pojazd, muszą uważać by unikać wypadku, przestrzegając przepisów ruchu drogowego i unikając nieroztropnych zachowań. Prowadzący pojazdy powinni także zaznajomić się z techniką kierowania nimi. Powinni oni także posiadać pewną znajomość co do zachowań innych i umieć je przewidywać. Mają oni ciężki obowiązek bycia w wystarczającym stopniu panami swego działania, by nie powodować wypadków ze swej winy. Pijaństwo zajmuje pierwsze miejsce jako powód wypadków drogowych, także nadmierna szybkość i jazda w nadmiernym zmęczeniu. Nigdy nie wolno prowadzić samochodu czując, że nie panuje się nad nim. Jeżeli ktoś z powodu starości, czy choroby nie może już prowadzić pojazdu to powinien być realistą i nie jeździć. Kierowca co jakiś czas powinien poddawać się badaniom lekarskim, a samochód powinien być poddawany kontroli technicznej. Kto nie dopełnia tych rzeczy, ciężko grzeszy, grzeszy także jeżeli jeździ szczęśliwie i nie ulega wypadkowi ponieważ ciągle naraża na wypadek siebie i innych. Prawo ruchu drogowego, jeżeli nie sprzeciwia się prawu naturalnemu i pozytywnemu prawu Bożemu obowiązuje w sumieniu. To prawo drogowe obowiązuje w sumieniu także pieszych.
b) Zaniedbania w wykonywaniu własnego zawodu - dotyczy nade wszystko tych, którzy są odpowiedzialni za bezpieczeństwo ruchu (dróżnicy na przejazdach, nawigatorzy na lotnisku itp.), lekarze i wszyscy ich współpracownicy, a także i kobiety matki w domu, które mają opiekować się małymi dziećmi. Szarlateneria, która odciąga człowieka od właściwej kuracji medycznej jest ciężko grzeszną formą zaniedbania w wykonywaniu własnego zawodu.
c) -Niewystarczające warunki pracy - szczególnie w pracy w kopalni i w przemyśle ciężkim, gdzie bardzo często pracownicy są mocno wykorzystywali, i higiena i warunki pracy są niewystarczające i świadomie nie robi się nic aby je poprawić.
d) Brak roztropności w czasie ciąży - matka oczekująca dziecka z powodu nieroztropnego działania może stać się zagrożeniem dla zdrowia i życia dziecka np. dźwigając ciężkie rzeczy, jeżdżąc na motocyklu. Także mężowie mogą tu być winni, źle traktując własne żony, np. bijąc je, wymagając wyrafinowanego współżycia małżeńskiego w wysokim stadium ciąży.
Zniszczenie życia ludzkiego
Jeżeli chodzi o zniszczenie życia ludzkiego w katolickiej teologii moralnej bardzo ważne jest rozróżnienie między zabiciem człowieka bezpośrednim i pośrednim.
Przy zabiciu bezpośrednim śmierć człowieka jest chciana i zamierzona jako cel danej akcji, lub jako środek do osiągnięcia zamierzonego celu. Tak np. zabicie, czy otrucie nieprzyjaciela, czy też skrócenie komuś życia w ciężkiej chorobie są zabójstwem bezpośrednim.
Przy zabiciu pośrednim śmierć człowieka nie jest rzeczą bezpośrednio pożądaną, ani jako cel sam w sobie, ani jako środek prowadzący do osiągnięcia innego celu. Jest w niektórych wypadkach dopuszczalna jako skutek uboczny i niezamierzony danego aktu: np. śmierć cywilów, kiedy atak przeprowadzany jest na obiekt wojskowy, a śmierć cywilów następuje tylko przypadkowo. Śmierć taka jest zabiciem pośrednim. Nigdy natomiast nie wolno zabijać w sposób przemyślany, z premedytacją, przepojoną nienawiścią do człowieka.
Samobójstwo bezpośrednie i pośrednie
Samobójstwo jest bezpośrednim pozbawieniem życia samego siebie uczynione z akceptacją własnej woli i bez przymusu. Jest czynem ciężko grzesznym.
Nie jest samobójstwem w sensie ścisłym śmierć człowieka, któremu władza poleciła wykonanie na sobie wyroku śmierci i on tego dokonał (Sokrates). Teologowie moraliści dyskutują czy wykonanie takiego wyroku jest dozwolone. Wielu znanych teologów mówi, że jest dozwolone (Alfonsus, Marc, Merkelbach, Priimmer, Haring).
Psychologowie twierdzą, że w życiu każdego człowieka istnieją pewne tendencje samobójcze, pewne pragnienia bezkonfliktowego udania się na spoczynek. Zwłaszcza w ciężkim do zniesienia cierpieniu, trudną do przezwyciężenia jest pokusa unicestwienia samych siebie. Desperacja jest więc jednym z częstych powodów samobójstwa. Są też powody bardziej altruistyczne, np. ojciec rodziny decyduje się na samobójstwo w ciężkiej i przewlekłej chorobie, by w ten sposób umniejszyć rodzinie i dzieciom kłopotów. Szpiedzy i więźniowie popełniają samobójstwo, by nie zdradzić przyjaciół i tajemnic. Statystyki mówią, że samobójstwa są częstsze wśród mężczyzn niż wśród kobiet, wśród protestantów niż wśród katolików, wśród mieszkańców miast niż wsi, wśród starszych niż wśród ludzi młodych.
Opinia publiczna generalnie przyjmuje samobójstwo jako dyshonor i rzecz naganną, godną potępienia. Członkowie rodziny i przyjaciele zawsze starają się ukryć sposób śmierci jeżeli w grę wchodzi samobójstwo. Teologia moralna katolicka odrzuca każdy rodzaj samobójstwa.
Racje, z powodu których teologia moralna katolicka odrzuca samobójstwo:
a) Człowiek nie posiada prawa wyłącznej własności co swego ciała i życia. On ma tylko prawo odpowiedniego administrowania i używania ciała i życia dla pozyskania właściwych owoców. Właścicielem i panem życia ludzkiego jest Bóg. On dał je człowiekowi, by człowiek mógł służyć zamysłowi Boga co do człowieka i co do świata. Ta służba polega na takim działaniu, które rozwija dzieło stworzenia i udoskonala je, zawsze w ścisłej współpracy człowieka z Bogiem. Samobójstwo jest więc naruszeniem najwyższych i suwerennych praw Boga. Jest oczywistym teoretycznie, że Bóg może uznać za słuszne i dać człowiekowi pozwolenie na poświęcenie własnego życia przez zabicie bezpośrednie samego siebie jeżeli to stanie się lepszą służbą Jego zamysłowi stwórczemu, lecz trudno jest znaleźć konkretny tego przykład. Może być dla dobra całej społeczności, lub dla sprawiedliwości, ale zawsze pozostaje otwartym pytanie, czy to rzeczywiście Bóg tego pragnie.
b) Samobójstwo często także jest czynem kryminalnym przeciw tym, którzy są z osobą popełniającą samobójstwo związani jakimiś zależnościami, jest to także czyn kryminalny wobec całej społeczności. Często więc w przypadku samobójstwa nie bierze się pod uwagę odpowiedzialności wobec innych i obowiązków jakie się ma wobec innych. Są jednak nieraz przypadki, kiedy właśnie z poczucia obowiązku wobec innych, ktoś decyduję się na samobójstwo dla dobra całej społeczności. Takim przypadkiem jest samobójstwo złapanego szpiega, który nie chce zaradzić innych szpiegów i narazić swój kraj na niebezpieczeństwo, popełnia więc samobójstwo. Jednakże w tym przypadku siła argumentów nie jest absolutna, są to wyjątki, które zawsze trzeba dobrze rozważyć, a generalnie nawet w takich przypadkach samobójstwo jest zabronione, szczególnie kiedy niebezpieczeństwo na jakie naraża się innych jest niewielkie.
c) Samobójstwo jest złamaniem przykazania kochania samych siebie i obowiązku dążenia do doskonałości. Osoba, która popełnia samobójstwo, sama odbiera sobie możliwość dalszego rozwoju samego siebie. Osoba taka odrzuca wezwanie do doskonałości skierowane do człowieka przez Boga. Jednakże, biorąc pod uwagę to, że ofiara jest jednym z piękniejszych elementów w wymiarze dążenia do doskonałości, rodzi się pytanie, dlaczego tą ofiarą nie może być własne życie, szczególnie biorąc pod uwagę to, że poświęcenie własnego życia nie bezpośrednie i dla dobra większego jest dozwolone, a czasem nawet wymagane.
Ten argument jest ważny w wielu przypadkach samobójstwa, lecz jako argument drugi (pierwszym zawsze jest obrona życia), argument ten nie może być także użyty ,we wszystkich przypadkach.
Wcześniej prawo Kościoła postanawiało, że samobójcy mają być pozbawieni pogrzebu katolickiego-kościelnego.
Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego postanawia, że tylko publiczni gorszyciele i publiczni grzesznicy mają być pozbawieni honoru pogrzebu Kościelnego, gdyż mógłby on być publicznym skandalem (por. KPK, kan. 1184).
Lekarze stwierdzają, że około 20% samobójstw ma swoje źródło w nieporządku psychicznym (psychozy), a dalsze 60% wśród osób psychopatycznych (patologicznych) pomimo, że psychopatie nie niwelują wolnego działania, one w znacznym stopniu je umniejszają, dlatego jest rzeczą bardzo trudną ocena subiektywnej winy tego, który targnął się na własne życie. Z drugiej strony statystycznie także udowodniono, że żywa wiara i przekonania religijne są najlepszą obroną przed samobójstwem.
Zabicie pośrednie samego siebie
Zabicie pośrednie samego siebie może być dozwolone, a w niektórych przypadkach może stać się obowiązkiem dla racji proporcjonalnie wielkiej. Czym większe jest zagrożenie życia własnego, tym większa musi być racja tłumacząca narażenie tegoż życia. Racjami proporcjonalnymi dla pewnego poświęcenia własnego życia są wartości wyższe, lub tak samo wielkie jak własne życie fizyczne są to nade wszystko własna wiara i dobro wspólne. Jeżeli Chrystus wymaga od swoich uczniów, aby mieli w nienawiści życie na tym świecie (por. Łk 14,26; J 12,25) znaczy to, że uczeń Chrystusa musi być gotowy do poświęcenia własnego życia z miłości do Chrystusa i Jego Królestwa. Także miłość bliźniego powinna dysponować człowieka do takiej ofiary. "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś oddaje życie za przyjaciół swoich" (J 15,13).
Pięknym przykładem pośredniego poświęcenia własnego życia według ducha Chrystusowego jest czyn 0. Maksymiliana Kolbe.
Jeżeli np. łódź bezpieczeństwa jest przepełniona i tonie, można skoczyć do wody, choć istnieje nikła szansa przeżycia. Można w takim przypadku rzucić los, kto ma opuścić ł$ĄŹ i zmusić tego na kogo padł los aby skoczył do wody.
Można też wyskoczyć z płonącego wieżowca, by nie spłonąć żywcem lecz próbować ratować się wyskoczeniem, lub w ten sposób wybrać mniej bolesny rodzaj śmierci.
Także w obronie cnoty, szczególnie dziewictwa, można poświęcić własne życie, by w ten sposób nie zezwolić na gwałt.
Zabójstwo pośrednie bliźniego
Niemoralne i ciężko grzeszne jest jakiekolwiek zabicie bezpośrednie i bezprawne drugiego człowieka, określane jest ono mianem zabójstwa. Nielegalne (bezprawne) w myśli katolickiej oznacza:
a) każde zabicie niewinnego, także przez władzę państwową lub z jej nakazu.
b) zabicie kryminalisty poza porządkiem prawnym, poprzez samosąd.
Zabicie pośrednie bliźniego może być usprawiedliwione dla słusznych racji. Jeżeli zabicie pośrednie nie jest usprawiedliwione słuszną racją - jest zabójstwem.
Prawo karne rozróżnia pomiędzy zabójstwem z premedytacją i jego formami bez premedytacji w afekcie. Trzeba jednak stwierdzić, że także zabójstwo w afekcie jest czynem ciężko grzesznym przeciw miłości bliźniego, pomimo, że jest czynem łagodniej ocenianym w wymiarze kryminalnym.
Zabójstwo czynem złym - wyjaśnienie
Już na pierwszych kartach Pisma św. został potępiony akt zabójstwa Kaina popełniony na jego bracie Ablu. Krew twego brata woła(...) (Rdz 4,10). Definitywny osąd aktu zabójstwa zostaje określony przez piąte przykazanie w Księdze Wyjścia 20,30 i w Księdze Powtórzonego Prawa 5,17: Nie zabijaj. W Księdze Wyjścia 23,7 potępia się nade wszystko zabicie osoby niewinnej: Nie zabijaj niewinnego i sprawiedliwego. Racją potępiającą zabójstwo jest to, że jest ono złamaniem praw Boga i praw człowieka. Chrystus podkreśla wagę piątego przykazania (por. Mt 19,18; Mk 10,19), potępia także to co prowadzi do zabójstwa - złość i nienawiść (por. Mt 15,21nn).
Racje dla potępienia zabójstwa
Panem życia ludzkiego jest tylko Bóg. Tak jak człowiek nie może dysponować swoim życiem, tak też nie może dysponować życiem drugiego człowieka, chronionego nakazem Boga.
Życie jest najwyższym dobrem doczesnym człowieka niezbędnym dla jego ziemskiej egzystencji. Ze sprawiedliwości prawo do zachowania życia nie może być człowiekowi odebrane, przynajmniej jeżeli nie wchodzi w grę obrona prawa wyższego np. prawa społeczności.
Nie istnieje jednak żadne prawo, które usprawiedliwiałoby zabicie niewinnego. Człowiek nie istnieje dla państwa, lecz państwo dla człowieka, a ostatecznie i państwo i człowiek istnieją dla Boga i na jego chwałę. I państwo i człowiek są więc wezwane dla służby według planu Bożego. Plan Boży nie obejmuje tylko Królestwa Bożego w wymiarze nieba, tłumaczy on także akt nieustannego stwarzania świata (por. &DK n. 34; 57; 67). Prawa tego planu przez ludzi wiary powinny1 być uznawane za najwyższe prawa każdego państwa i każdego człowieka. Decydowanie o winie człowieka co do śmierci nie powinno być czyjąś decyzją indywidualną, lecz opinią wspólnoty wyrażoną zawsze zgodnie z prawem Boga.
Prawo społeczne zakłada ochronę życia ludzkiego. Jeżeli dozwolonoby zabicie drugiego człowieka, życie wspólnoty byłoby całkowicie rozbite. Przestałoby istnieć dobro wspólne, liczyłoby się tylko to co jest prywatne.
Pośrednie zabicie bliźniego
Zabicie pośrednie człowieka niewinnego nie zawsze jest zabójstwem. Czasami jest ono dozwolone dla dobra proporcjonalnie wyższego. Oczywiście, że im bardziej jest pewne to, że dane działanie może zakończyć się śmiercią drugiego człowieka, tym bardziej muszą być wielkie racje tłumaczące podjęcie tego działania.
Dozwolonym jest np. bombardowanie obiektów militarnych lub zakładów przemysłowych w sprawiedliwej wojnie, także jeśli się przewiduje śmierć osób cywilnych. Np. dla uratowania całego miasta osoby cywilne mogą być oddane w ręce najeźdźcy, tyrana.
Można strzelać do terrorystów, Nawet jeżeli oni kryją się za plecami osób niewinnych, nawet wtedy, gdy chowają się za kobietami lub dziećmi, jeżeli nie ma innego sposobu obrony całej społeczności przed akcją terrorystyczną.
Zasada, którą w tych wypadkach należy się kierować jest następująca: pośrednie poświęcenie życia niewinnego dla uratowania życia innych ludzi lub dla ratowania wielkich wartości jest usprawiedliwione tylko wtedy, kiedy życie innych ludzi lub inne wartości mają większą ważność lub bynajmniej równą z tymi co się ich poświęca.
Eutanazja
Eutanazja, lub zabicie z litości jest zabiciem bezpośrednim człowieka nieuleczalnie chorego, na jego własną prośbę, lub na prośbę jego, prawnego reprezentanta w przypadku nieuleczalnie chorych niezdolnych do samodzielnego decydowania np. dzieci i umysłowo chorych.
Eutanazja jest ekstremalnym przestępstwem, jeżeli jest zaplanowanym eliminowaniem ze społeczności osób nieuleczalnie chorych, chorych umysłowo, lub upośledzonych, tzn. tych, którzy uważani są jako zbędny ciężar dla społeczności.
Eutanazja jako tzw. zabicie aktywne musi być oddzielone od odrzucenia pasywnego środków sztucznego przedłużania życia np. aparatu sztucznego oddychania.
Z moralnego punktu widzenia wszystkie formy zabicia z litości są bezprawne, czyli są zabójstwem, niezależnie od tego czy za zgodą, czy też bez zgody osoby chorej. Taką samą miarą ocenia się samobójstwo nieuleczalnie chorego i współpracę z popełniającym samobójstwo, są to po prostu pozbawienia życia osoby niewinnej.
Nie tylko samo Magisterium Kościoła potępia absolutnie eutanazję: Pius XII, Mistici Corporis 1943 r; KDK n.27; Deklaracja Kongregacji Doktryny Wiary o eutanazji, 5 maja 1980 roku; Jan Paweł II, Evangelium Vitae 1995r.
Także wielu prawników, lekarzy i moralistów odrzuca ją jako bezprawną.
Racją podstawową, jaką podają zwolennicy eutanazji jest ulga w ciężkim bólu i cierpieniach nieuleczalnie chorym. Racja ta nie wytrzymuje krytyki, ponieważ dzisiejsza medycyna zna wiele sposobów znieczulenia bólu bez pozbawiania kogoś życia.
Zalegalizowanie eutanazji spowodowałoby także odwrócenie powołania lekarza z obrońcy życia na współpracownika śmierci. Zachwiałyby się relacje między chorym, a lekarzem i rodziną. Chory nie mógłby ufać lekarzowi i rodzinie, musiałby się obawiać śmierci. Jeżeli dano by możliwość decydowania o śmierci chorego lekarzowi i rodzinie, dlaczego nie dać takiej możliwości państwu i władzy, i tu pojawiłoby się nowe zagrożenie dla życia człowieka.
Jeżeli życie ludzkie widziane jest tylko w wymiarach ziemskich, cierpienie w tym życiu nie ma sensu. Ale jeżeli życie widzimy w świetle zbawczego dzieła Chrystusa, cierpienie człowieka zyskuje wymiar nadprzyrodzony i zasługujący i trzeba umieć je zaakceptować. Bardzo często ludzie powinni ofiarować cierpienie jako pokutę za swoje grzechy i jako udział w cierpieniu Chrystusa dla zbawienia świata (por. Koi 1,24).
Nie oznacza to, że nie trzeba się starać pomóc w cierpieniu. Na wzór Dobrego Pasterza ludzie powinni troszczyć się o uleczenie tego co jest zranione i chore w wymiarze aktualnych możliwości.
Aborcja
Aborcja jest to usunięcie z łona matki poczętego dziecka,niezdolnego do samodzielnego życia, poprzez interwencję człowieka, zabijając go w łonie matki lub też wystawiając go na pewną śmierć poza łonem matki.
Aborcja jest bezpośrednią jeżeli zabicie dziecka w łonie matki, lub wystawienie go na pewne niebezpieczeństwo śmierci poza jej łonem jest zamierzone jako cel działania ludzkiego, lub jako środek prowadzący do tego celu, np. aborcja dla ratowania reputacji niezamężnej matki.
Aborcja jest pośrednią - jeżeli zabicie dziecka nie jest bezpośrednio zamierzone lecz tylko skutkiem współtowarzyszącym działaniu zmierzającemu do osiągnięcia innego celu, np. śmierć dziecka przy operacji kobiety chorej na raka macicy a będącej w stanie błogosławionym.
Lekarze twierdzą, że dziecko jest w stanie żyć poza organizmem matki kiedy rodzi się po około 28 tygodniach życia, w szpitalach wyspecjalizowanych okres ten skraca się do 26 tygodni. Jeżeli ciąża zostaje przerwana przed 20 tygodniem, z przyczyn niezależnych od wolnej woli, mówi się o aborcji samoczynnej, jeżeli po 20 tygodniu, mówi się o przedwczesnym porodzie. Może tu zachodzić pewien stopień winy, jeżeli dzieje się to przez zaniedbanie.
Problem specjalny zachodzi co do tego, kiedy zachodzi precyzyjnie początek życia ludzkiego. Kiedy do zapłodnienia jaja zostaje wpisana dusza nieśmiertelna? W konsekwencji tego, kiedy, od jakiego momentu embrion musi być uważany za człowieka, w ścisłym tego słowa znaczeniu.
Od czasów starożytnych były dwie teorie powszechnie przyjmowane przez filozofów i teologów. Arystoteles, a za nim św. Tomasz, przyjmowali, że dusza rozumna wpisywana jest w ciało w momencie, kiedy zapłodnione jajo osiągnęło pewien poziom rozwoju. Przed tym momentem embrion posiada tylko życie wegetatywne i zwierzęce. Moment animacji przez duszę nieśmiertelną (duchową) był określany na czas około 6 tygodni po zapłodnieniu. Przez długi czas ta teoria była prawie powszechnie akceptowana, lecz później od niej odstąpiono. Współcześni teologowie katoliccy twierdzą, że zapłodnione jajo otrzymuje w momencie zapłodnienia duszę nieśmiertelną i jest to początek życia w pełni ludzkiego.
Poczęty człowiek jest więc osoba ludzka, z wszystkimi prawami, niezależnie od tego w jakim stadium rozwoju się znajduje.
Ocena moralna aborcji
Zwolennicy aborcji najczęściej podają cztery wskazania dla jej usprawiedliwienia:
a) Wskazania genetyczne - kiedy dziecko, które ma się narodzić według wszelkich przewidywań będzie upośledzone. Upośledzenie może być spowodowane uwarunkowaniami genetycznymi, lub przebytymi chorobami matki w czasie ciąży.
b) Wskazania etyczne - kiedy dziecko jest niechciane przez rodziców, rodzi się z gwałtu, poczęte jest przed małżeństwem i byłoby powodem wstydu i złej reputacji dla matki, nie mogłoby być przez matkę kochane i zaakceptowane.
c) Wskazania społeczne - kiedy poczęte dziecko staje się ciężarem dla społeczności, lub bardziej precyzyjnie za wielkim ciężarem ekonomicznym dla rodziny, lub dla matki.
d) Wskazania medyczne - jeżeli życie matki jest zagrożone z powodu ciąży. Do wskazań medycznych niektórzy lekarze dołączają tzw. wskazania psychiatryczne kiedy jest mocno prawdopodobne, że dziecko urodzi się chore psychicznie (umysłowo).
Teologia moralna katolicka odrzuca absolutnie moralność aktu aborcji i nie przyjmuje żadnego z wyżej podanych wskazań uznając aborcję za zabójstwo osoby niewinnej. Trudniejszą do określenia moralnego jest tzw. aborcja pośrednia, terapeutyczna, do której dochodzi przy leczeniu chorej matki, jako skutek niezamierzony.
Pismo Święte nie zawiera bezpośrednich odniesień do aborcji i do moralnej odpowiedzialności za nią. Jednakże wiele razy potępia czyn kryminalny zabójstwa: Wj 20,13; Mk 10,19, wylanie krwi niewinnej: Wj 23,7; Pwt 21,9; Prz 6,16; Jr 22,3; zabicie dzieci i osób, które nie mogą się bronić przez ich rodziców: Mdr 12,3-7. Pismo św. także wiele razy podkreśla świętość życia, nauczając, że Bóg jest autorem i Panem życia, a człowiek stworzony jest na jego podobieństwo. Człowiek jest sługą życia a nie jego panem. Fundamentalne przykazanie miłości bliźniego rozciąga się na życie każdego człowieka i wymaga respektu i szacunku dla każdego życia.
Rozwinięciem nauczania biblijnego jest nauczanie pierwotnego Kościoła, który korzystał także z wypracowanych w tym względzie zasad przez judaizm. Od najwcześniejszych czasów Kościół w swoim nauczaniu odrzucał aborcję. Najwcześniejsze jasne potępienia aborcji znajdują się w pierwszych dokumentach pozabiblijnych: Didache 2,2 i w Liście Barnaby 19,5. Potępienie aborcji w późniejszym czasie rozwinęło się w opozycję przeciw postawie świata grecko-rzymskiego, w którym aborcja była tolerowana i nie uważana jako wielka wina moralna. Poprzez wieki Kościół zawsze uważał aborcję jako czyn kryminalny wobec ludzkiego życia. Na chrześcijan popełniających aborcję już od pierwszych wieków chrześcijaństwa były nakładane ciężkie sankcje prawne.
Aktualnie prawo kanoniczne nakłada karę ekskomuniki zachodzącej mocą samego prawa na wszystkich, którzy popełniają lub współdziałają w popełnianiu aborcji (KPK Kan. 1398). Podobnie Sobór Watykański II przyjmuje bardzo surową pozycję przeciw aborcji: KDK n. 51 - Życie poczęte musi być strzeżone z najwyższą troską; a aborcja jako dzieciobójstwo są okropnymi przestępstwami. Racje prowadzące do potępienia aborcji są te same co do potępienia zabójstwa i zabicia osoby niewinnej.
Problem aborcji terapeutycznej bezpośredniej
Generalnie aborcja przez Kościół jest odrzucana i potępiana jako ciężka wina moralna. Aborcja terapeutyczna natomiast jest przedmiotem kontrowersyjnych dyskusji.
Wśród Ojców Kościoła problem aborcji terapeutycznej dla ratowania życia matki został poruszony przez Tertuliana (+ ok. 220r.), który wydaje się, że akceptuje aborcję terapeutyczną, jako krwawą konieczność, pomimo, że odrzuca on generalnie aborcję, jako zabójstwo. Co do przypadku aborcji terapeutycznej pisze: niekiedy poprzez krwawą konieczność, kiedy dziecko znajduje się jeszcze w łonie matki, zostaje ono zabite, kiedy spoczywając w łonie matki jest ułożone w ten sposób, że uniemożliwia poród i jeżeli nie uśmierci się dziecka powoduje się śmierć matki (De anima 25,4).
Noonan John twierdzi, że Tertulian opisuje tutaj tylko to, co niekiedy zachodzi, a nie daje oceny moralnej faktu. Inni natomiast jak Dedek J. twierdzą, że Tertulian uczynił tu wyjątek od generalnej reguły moralnej.
Teologowie średniowiecza zgodnie aborcję bezpośrednią uważali za czyn niedopuszczalny, a dopuszczali tylko aborcję pośrednią, terapeutyczną.
Od XV do XVII wieku wielu teologów utrzymywało opinię, że aborcja bezpośrednia płodu jeszcze nie ożywionego jest dozwolona w przypadku, kiedy trzeba ratować życie matki np. św. Antoni Florencki, Sylwester z Prieras, Doktor Nawarrus, Franciszek Biała Wieża, Jan Chrzciciel de Lezana. --.-.-
Jednakże od czasu kiedy zaczęto uważać, że animacja dokonuje się w 40 dni po poczęciu, ta doktryna z wielkimi trudnościami mogła tłumaczyć wskazania przy porodach trudnych. W rzeczywistości tylko aborcja pośrednia była uważana za dopuszczalną po chwili animacji także przez wyżej wymienionych teologów.
Około XIX wieku problem aborcji terapeutycznej na nowo zaczęto dyskutować. Spowodowane to zostało opracowaniem nowych technik medycznych.
Niektórzy teologowie twierdzili, że np. zgniecenie główki dziecka (aborcja bezpośrednia) jest dozwolone dla ratowania życia matki. Byli to: Ballerini, Avan.zini, Costantini, Apicella, Linsenraann i Lehmkuhl.
W tym czasie Magisterium Kościoła po raz pierwszy interweniuje w tym problemie. Między 1884 a 1902 r. Święte Oficjum orzeka, że legalność takich zabiegów nie może być określana z całkowitą pewnością. Opinie przeciwne nie zostały określone jako fałszywe, lecz jako trudne do określenia z całkowitą pewnością.
Pierwsza dezaprobata jasna i absolutna aborcji znajduje się w encyklice Piusa XI Casti conubi. Pius XI odrzuca w encyklice wskazania medyczne i terapeutyczne jako okazję do wytłumaczenia zabicia osoby niewinnej w każdej sytuacji. Taką pozycję zajął także Pius XII i Paweł VI w encyklice Humane vitae.
Także Deklaracja Kongregacji Doktryny Wiary z 1974 r. ogłosiła tę samą opinię.
Odrzucenie aborcji terapeutycznej bezpośredniej ze strony Magisterium Kościoła i teologów moralistów katolickich opiera się na tych samych argumentach, co odrzucenie każdego typu aborcji bezpośredniej: zabicie bezpośrednie niewinnego jest zawsze niemoralne i w każdym przypadku jest zabronione.
Teologowie niekatoliccy nie przyjmują tak twardego stanowiska i w niektórych przypadkach aborcję terapeutyczną uważają za usprawiedliwioną. Także wśród teologów katolickich po Soborze Watykańskim II dyskusja przybrała na sile.
Starożytni teologowie przedstawiali cztery argumenty tłumaczące aborcję terapeutyczną bezpośrednią:
a) zabicie nienarodzonego dziecka, aby ratować przynajmniej życie matki gdy jest zagrożone.
b) przypuszczało się, że dziecko na pewno byłoby gotowe poświęcić swoje życie dla matki, aby ratować jej życie.
c) kiedy w grę wchodzi podwójne zło, wybiera się to mniejsze, czyli w tym przypadku śmierć płodu.
d) płód kiedy zagraża życiu matki jest niesprawiedliwym agresorem, dlatego może być usunięty, aby zachować życie matki.
Przeciw pierwszym trzem wskazaniom argumentuje się, że są niewystarczające, by wykazać, że nie są wskazaniami na zabicie osoby niewinnej co zawsze byłoby uważane za czyn niemoralny.
Przyśpieszenie bezpośrednie śmierci dziecka jest nieprawnym zabiciem bezpośrednim.
Śmierć, w której poświęca się życie dziecka poprzez interwencję medyczną jest zabójstwem bezpośrednim i zamierzonym. Poza tym, nie można nigdy wybierać czynu niemoralnego, jako mniejsze zło, a szczególnie pozbawiając życia drugiego człowieka, przeciw złu, które jest tylko fizycznym - w przypadku śmierci naturalnej matki lub matki i dziecka razem.
Czwarty argument próbuje dowieść, że aborcja terapeutyczna nie jest zwykłym zabiciem niewinnego, lecz właśnie niesprawiedliwego agresora - niesprawiedliwego w materii, a więc jego zabicie jest dozwolone. Ten argument jest jeszcze dzisiaj podtrzymywany przez wielu znanych autorów np. : J. Noonan, G. Grisen, William Mey.
Jednakże jest tu jasne, że dziecko wobec matki nie może być niesprawiedliwym agresorem, tym bardziej niesprawiedliwym w materii. Dziecko w żaden sposób nie przekracza tutaj swoich praw, ani nie łamie praw matki.
W najlepszym przypadku można mówić o niesprawiedliwej agresji, jeśli dziecko znajduje się w łonie matki w patologicznej pozycji. Ale kto je tak ułożył? Tym bardziej, że w większości takich przypadków dziecko jest źle umieszczone ze względu na patologię matki (np. ciągły krwotok macicy). W ten sposób raczej można stwierdzić, że to matka jest agresorem niesprawiedliwym w materii co do dziecka.
Spontaniczny i wydający się logicznym osąd mówi, że lepiej uratować życie matki, niż pozwolić na śmierć obojga, także wtedy, gdy śmierć następuje przez bezpośrednią wcześniejszą interwencję lekarza. Wątpliwości co do ostatecznej oceny aborcji terapeutycznej wśród teologów moralistów katolickich nigdy nie zniknęły.
Rozróżnienie między aborcją terapeutyczną pośrednią dozwoloną nie daje precyzyjnych wyjaśnień co do każdego życiowego przypadku.
Charlesw Curran pisze: nie sądzę, źe teoria aborcji pośredniej i bezpośredniej( . . . ) odpowiada adekwatnie na wszystkie problemy, które zachodzą w różnych sytuacjach konfliktowych co do płodu Charles Curran, A new look at christian morality,. Motre Dame, 1968, s. 240.
Bez wątpienia życie jest najwyższą wartością i prawem doczesnym człowieka. Jednakże życie doczesne nie jest wartością ostateczną i absolutną, większą od praw. Najwyższym dobrem, oprócz zbawienia wiecznego człowieka, jest realizacja planu Bożego wobec świata i człowieka. Ten plan zakłada także pełną realizację jego stworzenia. Rozważana w ten sposób przedwczesna śmierć płodu przedstawia mniejsze zło i przekracza niższe prawo niż śmierć matki i dziecka razem.
Matka rzeczywiście może ciągle coś dopracowywać i to w znaczny sposób, w realizację planu Bożego wobec świata. To jest ewidentne, gdy traktuje się o matce rodziny wielodzietnej, ale to samo można zauważyć w wielu innych przypadkach. Płód zaś, który nie będzie zdolny wyżyć w przypadku śmierci matki, a także pracować nad realizacją planu Bożego co do świata jakby wykazywał niższe prawa by przeżyć tylko kilka dni więcej. Wymagania planu Bożego wydają się być większe i skierowują ku ratowaniu życia matki w przypadku dziecka, które nie jest w stanie przeżyć - Karl Peschke, Etica christiana, Roma 1985, s. 483.
J. Dedek twierdzi, że zło fizyczne staje się moralnym tylko wtedy, gdy jest dokonane bez słusznej racji usprawiedliwiającej. Dlatego też zamierzona śmierć płodu przy istnieniu słusznej racji tłumaczącej nie jest złem moralnym. Lecz zawsze tutaj trzeba dobrze wyważyć wartości, które wchodzą w grę i wybrać zgodnie z głosem sumienia wartość przemawiającą, jako wyższą.
Dalej dodaje on, że taką racją usprawiedliwiającą może być tylko uratowanie życia fizycznego matki, a Karl Peschke dodaje, że także zdrowia (psychicznego) umysłowego. C. Curran wyraża taką samą opinię.
W przypadku kiedy jednakową szansę na przeżycie i jednakowe racje ma matka i dziecko teologowie twierdzą, że rozwiązanie takiej sytuacji trzeba pozostawić Opatrzności Bożej, ponieważ trudno jest w takim przypadku określić, czyje życie ma większą wartość, matki czy dziecka.
Samoobrona
Samoobrona jest to przeciwstawianie się nawet przemocą, zagrożeniu aktualnemu i niesprawiedliwemu skierowanemu przeciw nam samym, lub przeciw osobom trzecim. Samoobrona może także zakończyć się zabiciem niesprawiedliwego agresora, jeżeli zagraża on dobrom życiowym dla danej osoby.
Warunki samoobrony:
a) Agresja musi być niesprawiedliwa tzn. niczym nie usprawiedliwiona ze strony agresora. (Byłaby usprawiedliwiona, np. w przypadku sytuacji zagrożenia i potrzeby, która tłumaczyłaby kradzież chleba) . Dla samoobrony wystarczające jest, że napad przynajmniej co do materii jest nie do usprawiedliwienia i nie jest ważnym, że agresor subiektywnie może czuć się niewinnym (formalnie niewinny). Dlatego można też przeciwstawić się osobie psychicznie chorej lub narkomanowi w sytuacji, kiedy samoobrona staje się konieczna ze względu na atak tych osób.
b) Agresja musi być aktualna, to jest zbliżająca się lub obecna lub aktualnie dokonująca się. Można ugodzić atakującego w akcie obrony prewencyjnej, a nie dopiero kiedy stanie się ewidentnym, że niesprawiedliwy atak przeciw nam samym lub przeciw naszym bliźnim jest oczywisty i nieunikniony. Kiedy atak agresji został już dokonany, fakt zabicia agresora nie jest już samoobroną lecz zemstą. Dlatego też kobieta nie może zabić mężczyzny, przez którego została porwana. Natomiast dozwolona jest samoobrona przed złodziejem, który ucieka z łupem.
c) Obrona musi ograniczyć się do środków proporcjonalnych do wielkości niebezpieczeństwa. Dozwolonym jest ciężko zranić, lub zabić agresora, tylko w obronie wielkich wartości tj. życie, integralność części własnego ciała, integralność fizyczna w przypadku gwałtu, dobra doczesne wielkiej wartości. Dozwolonym jest bronić życia i dóbr bliźniego jak swoich własnych.
d) Opór powinien ograniczyć się do minimalnej przemocy koniecznej dla osiągnięcia usprawiedliwionej obrony. Wśród różnych możliwych środków zawsze powinien być wybrany ten, który zadaje najmniejszą szkodę agresorowi. Dlatego też, jeżeli możliwe jest uratowanie życia przez ucieczkę, należy uciekać (przynajmniej wtedy, gdy ucieczka nie jest bardzo upokarzająca np. w przypadku policjanta). Zabicie agresora jest niedozwolone, jeżeli jest możliwym zatrzymanie akcji agresji poprzez zranienie go. Jednakże z powodu napięcia emocjonalnego (nerwy), osoba atakowana często jest usprawiedliwiona, jeżeli przekracza limity usprawiedliwionej samoobrony.
Argumenty usprawiedliwiające samoobronę
1. Pismo Święte i Tradycja
Pismo święte nie daje nam żadnego rodzaju nauczania organicznego na temat samoobrony. Jedyny tekst, który odnosi się do tej kwestii to Księga Wyjścia 22,2. Zezwala on na zabicie złodzieja, który wchodzi do domu w czasie nocy. Jeżeli kradłby on w dzień, nie byłoby dozwolone zabić go, prawdopodobnie dlatego, że osoba atakowana mogłaby prosić o pomoc, lub łatwiej rozpoznać złodzieja, a więc móc oskarżyć go przed sędzią.
Niektóre wyrażenia Nowego Testamentu wydają się być przeciwne prawu samoobrony. I tak Jezus naucza aby; Nadstawić drugi policzek temu kto nas uderza (Mt 5,39), a św. Paweł przepowiada: aby zło dobrem zwyciężać (Rz 12,21; 1 Kor 6,7). Byłoby jednak błędem wyciąganie z tych tekstów zbyt daleko idących wniosków i widzieć w nich zaprzeczenie prawa samoobrony. Kiedy Jezus znajduje się przed najwyższym kapłanem, zostaje uderzony przez jednego ze strażników, nie nadstawia drugiegopoliczka, lecz pyta strażnika, co mogłoby usprawiedliwić takie karanie (por. J 18,11n). To właśnie było misją Jezusa, aby wykazać, że potrzebna jest obrona przed niesprawiedliwym traktowaniem, by uniknąć fałszywych tłumaczeń tej kwestii.
Niektórzy Ojcowie Kościoła wykazują skrupuły wobec prawa samoobrony (Tertulian, Cyprian, Ambroży, Bazyli). Święty Augustyn natomiast akceptuje to prawo. W teologii scholastycznej i w myśli teologicznej następującej po niej akceptuje się prawo samoobrony.
Od najdawniejszych czasów prawo do samoobrony jest zakorzenione w przekonaniach prawnych narodów, przynajmniej w przypadkach agresji przeciw własnemu życiu. W czasach współczesnych, prawo to zostało w pełni rozpoznane prawie przez wszystkie istniejące na świecie kodeksy karne.
2. Argumenty racjonalne
a) Istnieje naturalny porządek prawny, który zapewnia każdemu człowiekowi i każdej wspólnocie prawa konieczne do ich istnienia i prawa do ich legalnego rozwoju. Porządek ten jest równocześnie zobowiązaniem do przestrzegania praw drugiego człowieka i całej społeczności. Istnienie i konieczność przestrzegania takiego porządku prawa naturalnego, wywodzi się z tego, że bez niego życie i jego rozwój byłoby niemożliwe, a przynajmniej dobrze zorganizowane życie i jego rozwój byłoby niemożliwe.
Z powodu swojej nieporównywalnej potrzeby, ten naturalny porządek prawny, pozwala i wymaga, aby był on strzeżony, także przy użyciu stosownej siły, jeżeli jest to konieczne dla jego zachowania. Uporządkowanie prawne, które strzegłoby absolutnej nieprzekraczalnosci sfery prywatnej tych, którzy łamią porządek prawny w rzeczywistości propagowałoby niszczenia i łamanie prawa. A więc jest to sprzeczne z jego koniecznością.
W przypadku samoobrony, naturalny porządek prawny, musi pozwolić człowiekowi atakowanemu na obronę swoich praw nawet przy użyciu siły w takiej mierze w jakiej jest to konieczne dla ich zahamowania. Tylko w ten sposób prawa jednostki jak i wspólnoty mogą być strzeżone w skuteczny sposób.
Obywatel, który broni swoich praw, lub praw innych osób powinien w pierwszym rzędzie bronić porządku naturalnego, aby nie został naruszony. Nie powinien on za to ponosić kary. Karę można wymierzyć dopiero wtedy, kiedy zostaje naruszony porządek prawny.
Prawo ukarania zarezerwowane jest władzy publicznej zakładając, że jest to najskuteczniejszy środek dla restabilizacji porządku prawnego, który został naruszony.
b) Zobowiązanie do opieki w stosunku do tych, którzy zostali nam powierzeni (rodzina, rodzice, dobro wspólnoty lub organizacji), zobowiązania w stosunku do dzieła nam powierzonego, często nie tylko usprawiedliwiają ich obronę, lecz także wymagają ich obrony od niesprawiedliwego agresora.
To samo przykazanie miłości, które wymaga od nas obrony życia własnego i życia bliźniego przed niesprawiedliwym agresorem, wymaga także od nas obrony dóbr własnych i naszego bliźniego, jeżeli są niesprawiedliwie zagrożone.
c) Ostatni argument na korzyść samoobrony tłumaczy się złymi konsekwenc-jami, które spowodowaliby ci, którzy chcą kraść lub zabijać, a byliby nietykalni ze strony osoby prywatnej.
Ta nienaruszalność agresorów dodałaby odwagi osobom brutalnym do popełniania przestępstw, które ciągle by się mnożyły.
Niektórzy autorzy uważają, że zabicie bezpośrednie dla samoobrony jest zakazane. Tak twierdził także św. Tomasz. Twierdzą, że każde życie ma tę samą wartość, a zabicie bezpośrednie występowałoby przeciw tej równości. Autorzy ci zezwalają na zabicie pośrednie w samoobronie. Jednakże łatwo ten argument odeprzeć. Życie fizyczne rzeczywiście jest wartością wielką, ale dla wyższych wartości może być poświęcone. W samoobronie, gdy wchodzi w grę niesprawiedliwa agresja, życie atakowanego niesłusznie staje się wartością wyższą. Wartość ta nie wypływa z tego, co osoba posiada, lecz z porządku naturalnego, który zostaje naruszony, a także naruszenie nie może być tolerowane.
Obowiązek samoobrony
Generalnie nie istnieje żaden obowiązek obrony własnych praw przez zabicie agresora. Miłość chrześcijańska może powstrzymywać od odebrania życia niesprawiedliwemu agresorowi i skłaniać do przyjęcia i akceptacji niesprawiedliwego cierpienia.
Jednakże rodzi się zobowiązanie do zabicia niesprawiedliwego agresora w samoobronie jeżeli nasze życie jest konieczne, dla utrzymania i obrony naszej rodziny lub wspólnoty, w której żyjemy. Miłość zobowiązuje bowiem do obrony innych osób (żona, dzieci, rodzice, lub ci, którzy w szczególny sposób są powierzeni naszej opiece). Strażnicy prawa, policjanci, strażnicy ochrony osobistej, często z racji urzędu jaki pełnią, zobowiązani są strzec innych osób od niesprawiedliwych agresorów.
Akceptacja cierpienia i śmierci
Zagrożenie spowodowane chorobami i starszym wiekiem powodują to, że człowiek doświadcza głęboko problemu cierpienia i śmierci. Wiara chrześcijańska widzi w cierpieniu sposób na zjednoczenie się z Chrystusem, który przeszedł poprzez cierpienia i śmierć do chwały Ojca (por. 2 Kor 4,10).
Cierpienie chrześcijanina rozumiane jest także jako źródło łaski dla całego ludu Bożego. Uzupełnia on swoim cierpieniem cierpienie Chrystusa (por. Kol 1,24) na chwałę Kościoła.
Jeżeli człowiek cierpiący jest wyobrażeniem i znakiem Chrystusa, obsługując chorego służy się samemu Chrystusowi (por. Mt 25,16).
Spis treści
str.
1. Życie fizyczne i zdrowie ................................................................................................... 2
2. Chrześcijańska wizja ciała i życia fizycznego ................................................................... 2
3. Odpowiedzialność za zdrowie ........................................................................................... 3
4. Pożywienie ......................................................................................................................... 4
5. Ubiór i ubieranie się, oraz mieszkanie ............................................................................... 6
6. Czas wolny i sport .............................................................................................................. 6
7. Środki dopingujące i narkotyki ...........................................................................................7
8. Eksperymenty i operacje medyczne ....................................................................................8
9. Prawa i obowiązki moralne lekarza ...................................................................................10
10. Zabiegi medyczne zwyczajne i nadzwyczajne ...............................................................11
11. Obowiązek zachowania życia ..........................................................................................13
12. Współudział w operacjach zabronionych ........................................................................14
13. Chirurgia estetyczna ........................................................................................................15
14. Przeszczep organów ........................................................................................................15
15. Niektóre problemy związane z homoprzeszczepami ......................................................16
16. Przeszczep serca ..............................................................................................................16
17. Przeszczep tkanki i organów między osobami żyjącymi ………………………………17
18. Obowiązek bycia dawcą .................................................................................................17
19. Sterylizacja i kastracja ....................................................................................................18
20. Operacje w przypadkach ciężkiej ciąży .........................................................................19
21. Niektóre szczególne, a najczęstsze zabiegi medyczne w czasie trudnej ciąży ............. 19
22. Operacja na dziecku będącym wewnątrz macicy ......................................................... 20
23. Operacja drenowania główki dziecka przy wodogłowiu .............................................. 20
24. Ciąża pozamaciczna .......................................................................................................20
25. Zabiegi psychoterapeutyczne .........................................................................................20
26. Metody zabiegów psychoterapeutycznych ....................................................................21
27. Ocena moralna zabiegów psychoterapeutycznych ........................................................22
28. Eksperymenty medyczne na człowieku .........................................................................23
29. Wystawienie zdrowia i życia na niebezpieczeństwo .....................................................24
30. Szkodliwa praca .............................................................................................................25
31. Grzeszne narażenie zdrowia i życia na niebezpieczeństwo……………………………26
32. Narażenie na niebezpieczeństwo w ruchu drogowym ..................................................26
33. Zaniedbania w wykonywaniu własnego zawodu……………………………………..39
34. Niewystarczające warunki pracy ..................................................................................26
35. Brak roztropności w czasie ciąży .................................................................................27
36. Zniszczenie życia ludzkiego ........................................................................................27
37. Samobójstwo bezpośrednie i pośrednie .......................................................................27
38. Zabicie pośrednie samego siebie .................................................................................29
39. Zabójstwo pośrednie bliźniego ....................................................................................30
40. Zabójstwo czynem złym - wyjaśnienie ........................................................................30
41. Racje dla potępienia zabójstwa ....................................................................................31
42. Pośrednie zabicie bliźniego .........................................................................................31
43. Eutanazja .....................................................................................................................32
44. Aborcja ........................................................................................................................33
45. Ocena moralna aborcji ................................................................................................34
46. Problem aborcji terapeutycznej bezpośredniej ...........................................................36
47. Samoobrona ................................................................................................................39
48. Argumenty usprawiedliwiające samoobronę .............................................................40
49. Obowiązek samoobrony .............................................................................................42
50. Akceptacja cierpienia i śmierci ..................................................................................43