ABC bioetyki KS, Dogmatyczna


ABC bioetyki KS. ARTUR JERZY KATOLO
0x01 graphic

 

 

§2. BIBLIJNE PODSTAWY REFLEKSJI BIOETYCZNEJ
   a) Człowiek jako stworzenie Boże
   b) Godność ciała ludzkiego
   c) Sakralny wymiar życia ludzkiego

 
N I E K T Ó R E   Z A G A D N I E N I A   S Z C Z E G Ó Ł O W E

§1. EMBRION LUDZKI - OSOBA CZY RZECZ?
   a) Problem indywidualności embrionu
   b) Czy embrion posiada rozumną naturę?
   c) Prawda embrionu

§2. ABORCJA

§4. KLONOWANIE

§8. EUTANAZJA

 

 

 

***

 

WYKAZ SKRÓTÓW

1.Deklaracja - Deklaracja Centrum Bioetyki i Praw Człowieka Uniwersytetu w Lecce, Prawa nienarodzonego a sztuczne zapłodnienie, Lecce 1995.

2.DV - Kongregacja Nauki Wiary, Instrukcja o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania ("Donum Vitae"), Rzym 1987.

3.EV - Jan Paweł II, Encyklika Evangelium Vitae, Rzym 1995.

 

 

na początek strony
©1996-1999 Mateusz

PRZEDMOWA

"ABC Bioetyki" nie jest jakąś szczegółową rozprawą na temat zaznaczony w tytule. Ideą przewodnią była chęć przybliżenia problematyki biomedycznej z jednoczesną oceną moralną z punktu widzenia etyki katolickiej, Czytelnikowi, który nie zajmuje się bioetyką w sposób profesjonalny.

Książka ta może stanowić zachętę do dalszego pogłębiania problemu, tym bardziej, że zagadnienia związane z biomedycyną i bioetyką stają się coraz bardziej aktualne w naszej rzeczywistości; dotyczą nie tylko człowieka "dziś", ale również człowieka "jutra".

Kardynał Józef Ratzinger w swoim artykule "Człowiek między reprodukcją a stworzeniem", opublikowanym w Polsce na łamach Communio (4/1989), stwierdził:

"Można określić bardzo dokładnie alternatywę, przed którą dzisiaj stoimy. Można albo uznać tylko za rzeczywiste to, co ma charakter mechaniczny, co zgodne z prawami natury, a wszystko, co osobowe, miłość, dar, potraktować jako piękne złudzenie, które jest psychologicznie użyteczne, ale ostatecznie nierealne i nieważne. Nie znajduję na określenie tego rodzaju postawy innego określenia jak tylko: negacja człowieka".

Życzę Czytelnikom, aby ta refleksja Kard. Ratzingera towarzyszyła lekturze niniejszego opracowania, i co więcej: aby zachęciła do dalszych poszukiwań w dziedzinie bioetyki.

BIOETYKA - ZAGADNIENIA WSTĘPNE

Młode, dobrze usytuowane małżeństwo, tak zwani "ludzie sukcesu"... Na ich harmonijne życie kładzie się jednak cieniem fakt, że nie mogą mieć dzieci. Po długim namyśle decydują się na sztuczne zapłodnienie.

Do szpitala przywieziono młodego człowieka z wypadku. Pomimo funkcjonowania narządów wewnętrznych, człowiek ten jest w rzeczywistości martwy; stwierdzono bowiem śmierć mózgu. Wykonano pierwsze analizy...

W tymże samym szpitalu, na oddziale onkologicznym przeżywa swoją Kalwarię kobieta. O dalszym leczeniu nie ma już mowy, środki znieczulające nie skutkują... Prosi o "zastrzyk miłosierdzia"...

Sukcesy i porażki współczesnej biomedycyny; nowe techniki medyczne, nowe preparaty farmakologiczne... Jednak cierpienie pozostaje to samo. Nowoczesna technika medyczna, rozterki natury moralnej i cierpienie osoby ludzkiej - oto swoisty trójkąt, w którym porusza się bioetyka.

Bioetyka jest nauką poszukującą rozwiązania problemów natury moralnej, które rodzą się w granicznych momentach życia: poczęcie, narodziny, choroba i śmierć.

Oprócz wyżej wspomnianego "poszukiwania" do zadań bioetyki należy również demaskowanie bezmyślności naukowej i odejścia od metody krytycznej prowadzenia badań naukowych; określa również swoistą linię demarkacyjną pomiędzy ignorancją a kompetencją w biomedycynie oraz demaskuje fałszywe metodologie naukowe w praktyce medycznej.

To negatywne ukazanie zadań bioetyki, wskazuje na to, iż nauka ta stanowi swoisty "filtr" dla medycyny, która powinna służyć człowiekowi w całej jego pełni. Dlatego bioetyka pozostaje w ścisłym związku z etyką nauki, która określa normy i wartości konstytuujące aktywność naukowo - techniczną.

Nauka, rozumiana w tym miejscu jako "nauki empiryczne", zajmuje się tym "co jest". Etyka zaś, jako nauka aksjologiczno-normatywna określa "co należy czynić".

Wobec powyższego, zadaniem etyki jest określenie moralnego kodeksu badań naukowych oraz praw ich prowadzenia. Najwyższą wartością badań naukowych jest odkrycie PRAWDY o człowieku i świecie, na płaszczyźnie empirycznej, tj. zjawiskowej. Aby jednak można było dojść do odkrycia PRAWDY w obszarze badań naukowych, konieczne jest zachowanie następujących reguł:

1. uczciwość intelektualna;

2. niezależność sądów;

3. odwaga intelektualna w obronie PRAWDY i w krytyce popełnionych błędów;

4. poczucie sprawiedliwości;

5. umiłowanie wolności intelektualnej. 1

Nie można jednak utożsamiać bioetyki z etyką nauki, ponieważ ta druga określa normy i wartości konstytuujące wiedzę naukową; bioetyka nie może być zastąpiona przez etykę nauki, gdyż wiedza naukowa nie jest jedyną i najwyższą wartością.

Wydawać by się mogło, że bioetyka "adoptuje" normy moralne w zależności od sytuacji. W postępowaniu moralnym "stosować" nie oznacza wcale "adoptować"; uznać sytuację za wyjątkową nie oznacza wcale usprawiedliwienia danej sytuacji. Moralne usprawiedliwianie przypadku oznaczałoby negację pryncypiów moralnych, które ze swej natury pozostają niezmienne. Podstawowy nakaz prawa naturalnego brzmi: "dobro czyń, zła unikaj". W konkretnym postępowaniu moralnym, wartości są realizowane w danej sytuacji i sytuacja znajduje swoje uzasadnienie dopiero w świetle wartości moralnych.

Bioetyka wyznaczając biomedycynie kryteria oraz punkty odniesienia w celu uzasadnienia takiego lub innego działania od strony moralnej, wskazuje drogi prawdziwego postępu; nie jest to działanie skierowane przeciwko wolności badań naukowych, ale stanowi zachętę do ponownej refleksji nad metodami i celami poszczególnych badań.

Bioetyka, jako dziedzina wiedzy jest nauką interdyscyplinarną; oprócz głosów etyków, moralistów i lekarzy, uwzględnia również opinie prawników, socjologów, psychologów, pedagogów i ekonomistów 2. Bioetyka jest więc dialogiem pomiędzy różnymi dyscyplinami wiedzy.

P R Z Y P I S Y

1 Por. F. Bellino, I fondamenti della bioetica; aspetti antropologici, ontologici e morali, Roma 1993, s. 17 - 18.

2 Por. S. Leone, S. Privitera, Bioetica, w: Diżionario di bioetica, red. S. Leone i S. Privitera, Palermo 1994, s. 91.

BIBLIJNE PODSTAWY REFLEKSJI BIOETYCZNEJ

a) Człowiek jako stworzenie Boże.

A wreszcie Bóg rzekł: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!" Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. (Rdz 1, 26 - 27)

Fragment ten przedstawia człowieka jako "obraz Boży", "podobieństwo Boże". Co oznacza słowo "obraz"? Należy stwierdzić, że nie oznacza ono "duplikatu" ani "repliki"; odpowiednikiem dla słowa "obraz" w tym kontekście jest "zgodność" lub "refleksja". Osoba ludzka na mocy stworzenia posiada zdolność reflektowania Boga na poziomie stworzeń, gdyż jako jedyny byt został obdarzony przez Stwórcę zdolnością racjonalnej transcendencji oraz wolnej woli. Dzięki tym przymiotom, człowiek pozostaje w relacji do Boga jako bliski, wolny i odpowiedzialny podmiot działania 3.

Osoba ludzka jako stworzenie Boże jest inteligencją szukającą prawdy o świecie i samej sobie, świadomą i odpowiedzialną, dążącą do dobra zgodnie z możliwościami swojej wolnej woli. Nie można więc jej sprowadzać jedynie do płaszczyzny ogólnej ewolucji materii i bytu wyłącznie fizycznego 4.

Człowiek pomimo związania ze światem fizycznym, pozostaje podobnym do Boga, a nie do świata; jest postawiony ponad nim 5. Ta prawda wyraża się również w sposobie jego prokreacji; u ludzi nie jest to tylko akt fizyczny, ale duchowo - fizyczny. Dlatego wszelkie stechnicyzowanie rozmnażania osoby ludzkiej jest wyeliminowaniem pierwiastka duchowego z tego aktu i sprowadzeniem jej do rzędu zwierząt lub nawet roślin.

Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam. (Rdz 2, 18)

Samotność mężczyzny oznacza swoistą nadrzędność, niesprowadzalność do żadnej istoty żyjącej na ziemi. Owa niesprowadzalność uwidacznia się w nadawaniu nazw zwierzętom, wobec których Bóg stawia człowieka.

<>"I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny." (Rdz 2, 19 -20)

Tekst ten jest swoistym testem jaki człowiek zdaje wobec Boga. Najpierw następuje określenie kim nie jestem; poprzez to stwierdzenie mężczyzna uświadamia sobie nieutożsamialność ze światem istot żyjących na poziomie zwierząt i roślin. Od samego początku trwa poszukiwanie odpowiedzi na pytanie kim jestem? Refleksja tego rodzaju wskazuje na to, iż tylko człowiek potrafi reflektować siebie jako osobę. Jest to przejaw świadomości, która pozwala na dokonywanie poszukiwań. Samotność jawi się więc jako podmiotowość, która budowana jest na bazie samoświadomości 6.

Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. (Rdz 2, 15)

Człowiek jako wyjątkowe stworzenie Boże, otrzymuje nakaz rozumnego panowania nad ziemią. Panuje on nad całym światem widzialnym, gdyż jako jedyna istota, zdolny jest do uprawy i do przetwarzania dóbr natury stosownie do swoich potrzeb. Osoba ludzka staje się więc godną do współstwarzania z Bogiem na mocy swojej nadrzędności w stosunku do świata widzialnego 7. Nadrzędność wobec świata, wypływająca z rozumnej natury i wolnej woli, warunkuje odpowiedzialność za kształt nie tylko życia konkretnego człowieka, ale również za losy świata, w którym żyje konkretny człowiek. Dzisiaj bioetyka musi postawić biomedycynie pytania odnośnie następstw poszczególnych eksperymentów. Na ile przyczyniają się one do prawdziwego rozwoju osoby ludzkiej? Czy poszczególne techniki biomedyczne nie fałszują obrazu człowieka sprowadzając go do rzędu przedmiotu w rękach badaczy? Na ile zmieni się kondycja fizyczna i duchowa człowieka? W jakim stopniu taka zmiana może wpłynąć na losy świata? Czy przyszłe pokolenia nie będą musiały zapłacić rachunku pomyłek współczesnej biomedycyny?

b) Godność ciała ludzkiego.

Fakt stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boże, implikuje jego godność na płaszczyźnie duchowej. W tym miejscu pragniemy zastanowić się nad pierwiastkiem fizycznym ludzkiego istnienia, a ściślej mówiąc, nad godnością ludzkiego ciała.

Bóg zaś i Pana wskrzesił, i nas również swą mocą wskrzesi z martwych. Czyż nie wiecie, że ciała nasze są członkami Chrystusa? (...) Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele! (1 Kor 6, 14 - 15a. 20)

Podmiotowość człowieka wynika nie tylko z jego samoświadomości i samostanowienia, ale również wyrażana jest poprzez ciało. Właśnie konstytucja tego ciała pozwala mu na bycie sprawcą specyficznie ludzkiego działania, poprzez które następuje wyrażenie osoby. Niejednokrotnie mówi się o języku ciała, który wyraża osobę, jej odczucia i stany wewnętrzne. Stąd też wynika substancjalne zjednoczenie duszy i ciała.

Ciało ludzkie nie może być uważane jedynie za zespół tkanek, narządów i funkcji. Nie może być oceniane na równi z ciałem zwierząt, gdyż jest ono istotną częścią osoby, która poprzez ciało i w ciele siebie wyraża i objawia 8.

Człowiek chwali swojego Stwórcę w ciele. "Jeśli Bóg uświęca człowieka, to uświęca niepodzielnie także jego ciało (...) Jeśli ciało uczestniczy w grzechu i świętości, w odrzuceniu i chwale, to jest to możliwe właśnie dlatego, że ciało uczestniczy w jedności podmiotu osobowego. Wymaga to, by mówić, że ciało jest człowiekiem, a nie-człowiek ma ciało." 9

Godność ciała ludzkiego wypływa nie tylko z faktu stworzenia; dla chrześcijanina godność ciała związana jest z prawdą o zmartwychwstaniu. Wiara Kościoła głosi zmartwychwstanie ciała, a nie tylko duszy. Tym samym stwierdza się coś więcej niż sam fakt antropologiczny; stwierdza się przynależność ciała do pełnej rzeczywistości człowieka. Ciało ludzkie uczestniczy w kontakcie z Bogiem. Na całego człowieka spada więc trud przemiany oczyszczającej, która umożliwi spotkanie z Absolutem. Cała osoba (ciało i dusza) jest zaangażowana w trud tej przemiany 10. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga? (1 Kor 6, 19). Stąd wypływa otwartość człowieka na Boga, otwartość na dialog i jedność z Nim. Możliwe to jest, ponieważ sam Bóg inicjuje przymierze z człowiekiem. Ostatecznym i pełnym przymierzem jest zaś męka, śmierć i zmartwychwstanie Syna Bożego - Jezusa Chrystusa. Przyjmując Chrystusa jako miarę wszechrzeczy, człowiek staje się Jego cząstką. Dlatego każde życie jest życiem na chwałę Boga i nie wolno stawać na przeszkodzie żadnemu istnieniu, od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci. Życie rozwijające się w ciele, domaga się poszanowania.

c) Sakralny wymiar życia ludzkiego.

"Hitler zarządził zabicie setek tysięcy ludzi, których zaszeregował do kategorii życia niepełnosprawnego. Jego kryteriami była przydatność dla życia gospodarczego i politycznego oraz wyhodowanie takiej rasy, jaka - jego zdaniem - nadawała się do jego celów." 11

Biomedycyna bez moralnych granic pragnęłaby stać się instrumentem eugeniki, która zakłada stworzenie "nowego, wspaniałego społeczeństwa". W praktyce oznacza to eksterminację jednostek "nieprzydatnych" i promocję "odpowiednich", według swoiście przyjętego klucza "odpowiedniości" i "nieprzydatności".

Pismo Święte niejednokrotnie zwraca uwagę na wartość życia ludzkiego i jednocześnie zakazuje odbierania go. Życie w świetle Słowa Bożego jawi się jako DAR, gdyż Bóg jako Stwórca jest jego Dawcą (por. Hiob 12, 10); jednocześnie zabrania odbierania go innej osobie (por. Hiob 12, 10; Rdz 9, 5 - 6; Pwt 19, 11-12). Nie będziesz zabijał! (Pwt 5, 17) - ten kategoryczny zakaz jest zabezpieczeniem prawa do życia drugiego człowieka 12.

Każdy człowiek żyje "po coś" i dlatego sam powinien decydować o kształcie własnego istnienia, a nie zabiegi socjotechniczne. Ma to szczególne miejsce w przypadku eksterminacji jednostek "nieprzydatnych" i promocji "odpowiednich". Takie ustawienie "z góry" podziału społeczeństwa, eliminuje odkrycie własnego powołania. Nikt nie może i nie ma prawa do dysponowania cudzym życiem. Jeśli ktoś własnym ciałem ochrania innych, można uznać go za bohatera, ale bohaterstwem już nie będzie osłanianie samego siebie przy pomocy cudzego, żywego ciała 13. Aborcja, tworzenie banków narządów do transplantacji z zamrożonych embrionów ludzkich, wszelkiego rodzaju testy nieterapeutyczne, eutanazja - oto nowe "bohaterstwo" końca XX wieku. Jednemu istnieniu przyznaje się prawo do rozwoju i opieki, innemu zaś odmawia się fundamentalnego prawa jakim jest prawo do życia. W ten sposób kreuje się "tarczę ochronną" dla swoiście rozumianego postępu. Wypada więc zapytać: jaki ma sens mówienie o prawie do rozwoju, samostanowienia, opieki etc., gdy równocześnie negowane jest prawo najbardziej podstawowe - prawo do życia?

Nietykalność osoby, która jest odzwierciedleniem nietykalności samego Boga, wyraża się w sposób zasadniczy w nietykalności ludzkiego życia 14. Jest ono święte, gdyż sam Bóg- Stwórca bierze udział w sposób czynny w stwarzaniu każdej istoty ludzkiej, obdarowując ją rozumną, nieśmiertelną duszą.

Świętość życia nie polega jedynie na samym fakcie obdarowania życiem przez Boga. Posiada ono jeszcze jeden wymiar, mianowicie powołanie do życia wiecznego w chwale Bożej. Możliwym to się stało dzięki odkupieńczej misji Jezusa Chrystusa, dzięki Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu. Poprzez odkupienie następuje objawienie świętości Boga; człowiek przyjmując łaskę Chrystusa, staje się odkupionym; odkupienie rozpoczyna zaś odpowiedzialne życie w miłości do Boga i bliźniego 15.

Dzięki odkupieniu, człowiek poprzez zjednoczenie z Jezusem Chrystusem w akcie wiary i osobistego oddania się Jemu, staje się Nowym Stworzeniem w Duchu Świętym (por. Ef 2, 21- 22) i ma udział w świętości i życiu samego Boga (por. 1Kor 1, 2- 9; Ef 1, 4; 1Tes 4, 7). Jest to najbardziej podstawowe i pierwotne powołanie każdej osoby 16.

Jezus przyjął ludzkie ciało, aby ukazać, że Bóg zstępuje "aż do najgłębszych pokładów ludzkiego bytu. Zjednoczenie Boskiej osoby z człowieczeństwem Chrystusa i ? konsekwentnie - wprowadzenie samego człowieczeństwa w wewnętrzną sferę działania Ducha Świętego, jest prawdziwą konsekracją tego człowieczeństwa" 17.

Dzięki temu, człowiek staje się niewiele mniejszym od aniołów, uwieńczonym czcią i chwałą (por. Ps 8, 6). Bóg tak kocha człowieka, że zniża się do niego. Stąd każde ludzkie życie, poprzez fakt wcielenia Syna Bożego oraz Jego odkupieńczej misji, posiada wymiar sakralny.

Nieograniczony wartościami moralnymi rozwój biomedycyny, może stać się zamachem na ten wymiar życia. Sprowadzenie człowieka do płaszczyzny jedynie bytu biologicznego, oznacza zafałszowanie obrazu osoby ludzkiej i wartości życia.

P R Z Y P I S Y

3 Por. P. K. Jewett, Man as Male and Female, William B. Eardmans Publishing Grand Rapids 1976, s. 21.

4 Por. Ks. W. Gubala, Chrześcijańska koncepcja człowieka jako podstawa etyki lekarskiej, w: Roczniki Teologiczno - Kanoniczne, t. XXXIV, z. 3, 1987, s. 66 - 67.

5 Por. Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Chrystus odwołuje się do "początku", Lublin 1982, s. 21.

6 Por. tamże, s. 30 - 31.

7 Por. tamże, s. 33.

8 Por. Instrukcja "Donum Vitae", Kongregacja Nauki Wiary, n. 3.

9 Por. Ks. J. Bajda, Konsekracja ciała w aspekcie powołania osoby, w: Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich, Lublin 1982, s. 191 - 192.

10 Por. R. Brague, Ciało dla Pana, w: Biologia i moralność, Communio 24/6/1984, s. 8.

11 B. Haring, W służbie człowieka, Warszawa 1975, s. 103.

12 Por. K. H. Shelkle, Teologia Nowego Testamentu, t. 3, Kraków 1984, s. 214.

13 Por. A. Szostek, Nie będziesz zabijał!, w: Ethos 5/1989, s. 141.

14 Por. L. Rossi, Pena di morte. Tolleranza ed altro, w: Commento all'Evangelium Vitae, red. G. P. Di Nicola, Milano 1995, s. 72 - 73.

15 Por. P. K. Jewett, dz. cyt., s. 190.

16 Por. Ks. J. Bajda, dz. cyt., s. 190.

17 Tamże.

JAKA ETYKA DLA BIOETYKI?

Rozwój w dziedzinie nauk biomedycznych dostarcza wiele nowych możliwości interwencji w życie ludzkie. Tego rodzaju działania prowokują do postawienia sobie pytania o moralną stronę tychże aktów. Pytania tego rodzaju wyrażają świadomość istnienia norm moralnych odnośnie praktycznego zastosowania teorii naukowych (chociaż są i tacy, którzy wierzą w konieczność absolutnej "wolności" na polu badań naukowych). W tym miejscu powstaje jednak jeszcze jedno pytanie: jaką etykę i jakie kryteria należy przyjąć dla oceny moralnej tego wszystkiego co się dokonuje w biomedycynie? Co może być uznane za moralnie poprawne, a co nie? Jaka etyka dla bioetyki?

Współcześnie możemy wyróżnić dwie podstawowe koncepcje etyczne: laicką i personalizm chrześcijański. Ta pierwsza bazuje na stwierdzeniu, że Boga nie ma. Innymi słowy, etyka laicka stara się dokonywać sądów moralnych w oparciu o swoiście rozumianą bazę empiryczo-racjonalną, odrzucając cały transcendentny wymiar istnienia. W praktyce oznacza to, że PRAWDA nie jest wartością bezwzględną, ale zależy od empirycznej weryfikacji faktów i logicznej spoistości argumentów.

W nurcie etyki laickiej można więc wyróżnić następujące koncepcje: socjobiologizm, non-kognitywizm, utylitaryzm i kontraktualizm.

Socjobiologizm twierdzi, że wartości moralne zalezą od grupy społecznej, a ściślej mówiąc, od okresu historycznego w jakim dana grupa się znajduje. Normy moralne podlegają swoistej "ewolucji", "selekcji naturalnej" 18. To co nazywamy dobrem lub złem moralnym zależy od ewolucji społeczeństwa i jego idei, oraz od okresu historycznego.

Non-kognitywizm. Najłatwiej scharakteryzować ten kierunek jako etyka bez PRAWDY. Odrzucenie jednak pojęcia PRAWDY w etyce, prowadzi do irracjonalnego subiektywizmu, co oznacza, że wybór moralny nie może być ani prawdziwy, ani fałszywy. Przejawy wyboru moralnego mogą być jednak weryfikowane empirycznie, co nie oznacza, że fundament wyboru moralnego jest poznawalny (PRAWDA). Każdy więc wybór moralny jest decyzją podlegającą dowolnemu arbitrażowi woli poszczególnego człowieka. Osąd moralny pozostaje czymś subiektywnym: możliwa jest jedynie dyskusja nad spoistością logiczną aktu, jednak pryncypium moralne wyboru pozostaje irracjonalne. Z takiego założenia wyrasta absolutny priorytet "samo determinacji", co w praktyce oznacza samowolę 19. Następuje więc alienacja jednostki z grupy społecznej i całego kontekstu społecznego egzystencji człowieka.

Utylitaryzm. "Jak najwięcej szczęścia dla jak największej liczby osób". Kierunek ten można nazwać inaczej eudajmonizmem społecznym. Naczelną zasadą działania moralnego jest "szczęście" w kontekście "przydatności społecznej" 20. W tym przypadku mamy do czynienia z przeniesieniem kosztów/korzyści z poziomu egoizmu indywidualnego na poziom egoizmu grupy. Ważne i dobre jest to, co przynosi korzyść grupie, przy jak najmniejszym nakładzie kosztów. Wszelkie inne działania, które nie dają korzyści, lub co gorsza, przynoszą jedynie straty, są złe moralnie.

Kontraktualizm. Teoria etyczno-prawna, która sięga swoimi korzeniami czasów starożytnych. Wartościowanie moralne jest swoistym kontraktem pomiędzy jednostką a społeczeństwem. Autorytet moralny i kryteria wartościowania opierają się na zgodzie społecznej, którą można osiągnąć na przykład w drodze głosowania demokratycznego. Gdy tej zgody brak, następuje eliminacja danej wartości moralnej 21. Przykładem kontraktualizmu jest organizowanie referendów w sprawie aborcji.

Spróbujmy w tym miejscu dokonać odniesienia zaprezentowanych w skrócie koncepcji etyki laickiej do wartości życia ludzkiego.

Należy stwierdzić, że życie ludzkie nie jest traktowane przez etykę laicką jako wartość sama w sobie. O wartości życia ludzkiego decydują bowiem aktualnie panujące warunki. I tak według socjobiologizmu, wartość życia zależy od stadium ewolucyjnego społeczeństwa, oraz idei jakie to społeczeństwo wyznaje.

Utylitaryzm uzależnia wartość życia od możliwości dostarczenia korzyści lub przyjemności dla jak największej liczby osób.

Non-kognitywizm stwierdza zaś, że życie ma wartość jeżeli jednostka posiada zdolność podejmowania decyzji i sama podejmie decyzję dotyczącą wartości życia. Kontraktualizm zaś uzależnia wszystko od umowy społecznej.

Jak mogliśmy zauważyć, etyka laicka nie respektuje wartości życia ludzkiego w całej jego pełni: wartość ta uzależniona zostaje od witalności i ewolucji gatunku, obecności pewnych funkcji życiowych, zdolności percepcji, myślenia i aktów wolitywnych. Z laickiego punktu widzenia, tylko niektóre aspekty życia mogą być szanowane (moralnie) i chronione (prawnie). Tego rodzaju podejście do osoby ludzkiej implikuje dyskryminację również na płaszczyźnie bioetyki. Dlatego należy poszukiwać takiego kierunku filozoficznego, który by osobę ludzką i wartości moralne widział we wszystkich aspektach.

Człowiek jest ontyczną i funkcjonalną całością, w której jednak możemy wyróżnić:

1. człowieka symbolu - homo simbolicus;

2. człowieka rozumnego - homo sapiens;

3. człowieka religijnego - homo religiosus;

4. człowieka pracującego - homo faber;

5. człowieka wypoczywającego - homo ludens.

<>Uwzględnienie tych wszystkich poziomów człowieczeństwa, może dopiero dostarczyć całościowej wizji osoby ludzkiej w aspekcie wartości moralnych, a i co się z tym wiąże, również wartości życia ludzkiego.

Podstawowym kryterium personalizmu chrześcijańskiego jest poszanowanie życia ludzkiego od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci. Przedmiotem zainteresowania personalizmu jest człowiek jako jedność ontyczna, we wszystkich jego wymiarach: immanentnym i transcendentnym. Osoba ludzka jest dla tego kierunku swoistym filtrem dla określenia w bioetyce, co jest moralnie poprawne, a co naganne. Mówiąc inaczej, działania, które nie niszczą osoby ludzkiej, mogą być podejmowane; te zaś, które pociągają za sobą zniszczenie życia lub naruszają godność i integralność osoby, są niedopuszczalne.

Boecjusz, a za nim św. Tomasz z Akwinu, określili osobę jako "individua substantia rationalis naturae". W definicji tej możemy wyróżnić trzy elementy, które składają się na pojęcie osoby:

1. substancja;

2. indywidualność;

3. rozumność 22.

Substancja wyznacza akt istnienia, który posiada w sobie uzasadnienie własnego istnienia; substancja oznacza obecność ontologicznego substratu, który transcenduje zdolności (możliwości) i akty specyficznie ludzkie. Można więc mówić o metafizycznym pryncypium, które jest czymś więcej niż tylko sumą możności i aktów.

Indywidualność jest specyficznym aspektem wyróżniającym ludzkie istnienie: nasze ciało, lub lepiej, nasz kod genetyczny czyni nas kimś unikalnym; moja indywidualność określa mnie samego, a nie kogoś. Tak samo czyjaś indywidualność nie oznacza mojej indywidualności.

Rozumność odnosi się do cechy, która przynależy do ludzkiego istnienia. Cechy tej nie można "wyćwiczyć" w sobie, gdyż jest ona dana osobie ludzkiej. Właśnie rozumność warunkuje zdolność wykonywania i transcendowania ściśle ludzkich aktów, jak na przykład akt samoświadomości 23.

Ludzkie istnienie stanowi fizyczną, psychiczną i duchową całość: element metafizyczny jest warunkiem aktów psychicznych i fizycznych. Dzięki elementowi metafizycznemu, osoba jawi się jako ontologiczne datum, którego nie można odebrać człowiekowi. Nie można przestać być osobą z własnej czy też cudzej woli; człowieczeństwo osobowe jest niezbywalną własnością. Co więcej, osoba jest bytem jednostkowym; przyroda może tworzyć gatunki, ale nigdy nie wykreuje osoby. Osoba ludzka nie jest więc tylko egzemplarzem gatunku homo sapiens, lecz odrębnym, własnym podmiotem, zdolnym do samorealizacji na płaszczyźnie duchowej. Dlatego osoba nie "tworzy się" w człowieku, w określonym momencie ewolucji gatunku (socjobiologizm), w wyniku pomyślnej sytuacji społecznej (utylitaryzm) lub na podstawie umowy pomiędzy społeczeństwem a jednostką (kontraktualizm). Od momentu poczęcia człowiek jest osobą i nie przestaje nią być aż do momentu śmierci.

Osoba nie jest rezultatem wielorakich relacji osobowych, ale jest bytem substancjalnym i podmiotem tychże relacji. Nie jest wyłącznie relacją do społeczeństwa, czy nawet Boga, lecz dzięki tym relacjom aktualizuje siebie. Działania człowieka, jeżeli są w pełni świadome i wolne, angażują całość jego osoby, a nie tylko jakąś jego część. Dotyczy to zarówno życia umysłowego, jak i życia związanego bezpośrednio z płaszczyzną somatyczno-psychiczną 24.

Jakie możemy wysnuć praktyczne wnioski dla bioetyki, na podstawie wizji osoby ludzkiej prezentowanej przez personalizm chrześcijański?

1. Życie jako wartość fundamentalna. Bez tej wartości nie można mówić o innych wartościach oraz prawach człowieka. Życie jest czymś świętym. Ciało ludzkie nie może być redukowane do poziomu przedmiotu lub narzędzia; nie jest ono tylko skupiskiem komórek. Wymiar fizyczny i psychiczny nie wyraża jeszcze w pełni tego, czym jest ludzkie istnienie. Ciało ludzkie wyraża osobę; nasza świadomość organizuje nasz mózg, a nasza dusza daje życie naszemu ciału.

2. Pryncypium terapii. Pryncypium to poddaje pod osąd interwencje dokonywane na ludzkim życiu. Interwencje podejmowane ze względów terapeutycznych, a nie z powodu pasji eksperymentatorskiej, mogą być moralnie usprawiedliwione. Pryncypium to niesie w sobie obowiązek zastosowania instrumentów i procedury, które nie naruszają godności osoby ludzkiej.

3. Pryncypium wolności i odpowiedzialności. Wolność i odpowiedzialność przynależą do fundamentalnych wartości życia. Być wolnym nie oznacza czynić co mi się podoba. Wolność pojmowana jako samowola prowadzi do konfliktów i przemocy. Prawdziwa WOLNOŚĆ istnieje dopiero wtedy, gdy respektuje prawa drugiego człowieka, a szczególnie prawo do życia drugiej osoby, i co się z tym wiąże, również jej prawo do wolności.

4. Pryncypium społecznej troski. Składa się nań promocja życia jako wartości fundamentalnej oraz zdrowia każdego, pojedynczego człowieka. W tym pryncypium życie i zdrowie są wspólnym dobrem całego społeczeństwa; w praktyce oznacza to podjęcie aktów wielorakiej pomocy na rzecz ratowania życia i zdrowia wszędzie tam, gdzie jest ono zagrożone.

Bioetyka budowana na personalizmie chrześcijańskim respektuje całość ludzkiego bytu, bez dyskryminacji poszczególnych jednostek, a co się z tym wiąże, lepiej może służyć prawdziwemu postępowi biomedycyny. Cóż to bowiem za postęp, jeżeli poprzez eliminację poszczególnych wartości, pragnie się jedynie realizacji swoich, partykularnych idei? Słowem: która etyka w bioetyce rzeczywiście respektuje ludzkie istnienie?

P R Z Y P I S Y

18 Por. L. Palazzani, Personalism and Bioethics, w: Ethics & Medicine 1994/10.1, s. 8.

19 Por. tamże.

20 Por. S. Privitera, Utilitarismo, w: Diżionario di Bioetica, red. S. Leone i S. Privitera, Palermo 1994, s. 1017.

21 Por. S. Privitera, Contrattualismo e neocontrattualismo, w: j.w., s. 187 - 188.

22 Por. R. Frattallone, Persona, w: j. w., s. 711 - 718.

23 Por. L. Palazzani, dz. cyt., s. 9.

24 Por. Ks. S. Kowalczyk, Zarys filozofii człowieka, Sandomierz 1990, s. 212.

NARODZINY BIOETYKI

Po raz pierwszy słowa bioetyka użył Van Rensselaer Potter w artykule z roku 1970 pt. Bioethics: The Science of Survival (Bioetyka: nauka o przeżyciu). Temat poruszony w tym artykule, został następnie pogłębiony przez tego samego autora w 1971 roku, w książce pt. Bioethics: Bridge to the Future (Bioetyka: most ku przyszłości).

Wizja bioetyki jaką przedstawił Potter składa się z trzech fundamentalnych elementów:

1) interdyscyplinarność - idea bioetyki jako mostu pomiędzy różnymi dyscyplinami wiedzy;

2) spojrzenie w przyszłość - bioetyka jako nauka, która bardziej zajmuje się przyszłością niż teraźniejszością; następstwa współczesnej biomedycyny dla przyszłych pokoleń;

3) nauka globalna - bioetyka jako nauka syntezy; nie tylko problemy życia i zdrowia, ale porusza się pośród wszystkich aspektów rzeczywistości; interakcje pomiędzy człowiekiem a środowiskiem, życie przyszłych pokoleń, jakość życia etc. 25

W tym samym okresie, gdy Potter publikuje swoje studia dotyczące bioetyki, D. Callahan zakłada w Nowym Jorku Institute of Society, Ethics and the Life Sciences, znany szerzej jako Hasting Center. Od 1971 roku Hasting Center publikuje przegląd Hasting's Center Report, który stał się punktem odniesienia dla tej nowej dyscypliny wiedzy.

Drugą instytucją o światowej sławie, zajmującą się bioetyką na poziomie akademickim jest Kennedy Institute, założona przez ginekologa A. Hellegers'a, członka Papieskiej Komisji, która zajmowała się problemami związanymi z ludzką prokreacją. "Rozczarowany" pozycją Papieża Pawła VI odnośnie antykoncepcji (Encyklika Humanae Vitae) związał się z protestanckim teologiem P. Ramsey'em, w celu kontynuowania studiów interdyscyplinarnych. Na bazie Fundacji Kennedy'ego zakłada w 1971 roku The Joseph and Rose Kennedy Institute for the Study of Human Reproduction and Bioethics w Georgetown University, w Waszyngtonie. Zasługą Kennedy Institute było wydanie pierwszej Encyklopedii bioetyki, dzieła liczącego pięć tomów 26.

Termin bioetyka po raz pierwszy pojawił się w Europie w 1973 roku; użył go Boné w artykule opublikowanym na łamach Revue Théologique de Louvain (s. 340 - 356). Pierwszym zaś centrum bioetyki europejskiej stała się w 1975 roku Barcelona. W ramach Fakultetu Teologicznego, powołano do istnienia Instituto Borja de Bioetica. Z czasem Instytut ten oddzielił się od Fakultetu Teologicznego w Barcelonie, i dzisiaj stanowi autonomiczny ośrodek naukowy.

Debata wokół bioetyki z Hiszpanii dotarła szybko do Francji a następnie do Włoch, gdzie założyciel Instituto Borja de Bioetica, O. M. Cuyas S. J., wykładał deontologię medyczną i bioetykę na Uniwersytecie Gregoriańskim, oraz w Akademii św. Alfonsa Liguori (obydwie uczelnie znajdują się w Rzymie).

W Wielkiej Brytanii debata bioetyczna była obecna już od 1962 roku za sprawą London Medical Group, która następnie przerodziła się w Institute of Medical Ethics. W 1975 roku, tenże Instytut rozpoczął wydawanie Journal of Medical Ethics, a od 1985 roku - Bulletin of Medical Ethics. Z inicjatywy biskupów katolickich powstały Joint Committee on Bioethical Issues oraz Roman Catholic Linacre Center 27.

We Francji takie czasopisma jak Laennec i Etudes, oraz studia G. Ottois i G. Versperien na temat filozofii techniki, przyczyniły się do uwrażliwienia społeczeństwa na problemy związane z bioetyką. W latach osiemdziesiątych powstają centra bioetyki w Lille, Lyon i Paryżu. Szczególny rozgłos uzyskał Comité Consultatif national d'Ethique pod przewodnictwem J. Bernard 28.

P R Z Y P I S Y

25 Por. S. Leone, Bioetica, fede e cultura, Roma 1995, s.18.

26 Por. tamże, s. 18- 19.

27 Por. G. Russo, Storia della bioetica, w: Diżionario di Bioetica, red. S. Leone i S. Privitera, Palermo 1994, s. 950.

28 Por. tamże.

EMBRION LUDZKI - OSOBA CZY RZECZ?

Przyjrzyjmy się rozwojowi embrionu ludzkiego. Po zapłodnieniu komórki jajowej, następują pierwsze, bardzo intensywne podziały komórkowe. Od chwili połączenia się gamet, komórka jajowa zawiera specyficzną dla rodzaju ludzkiego liczbę 46 chromosomów, w których umiejscowiony jest kod genetyczny, to jest kwas dezoksyrybonukleinowy (DNA). Ta liczba chromosomów jest specyficzna i ściśle określona dla każdego gatunku istot żyjących.

Po tym pierwszym okresie intensywnych podziałów komórkowych, około trzeciego tygodnia następuje utworzenie się tarczy zarodkowej, zawierającej ekto-, mezo- i endodermę.

Od czwartego tygodnia po zapłodnieniu rozpoczyna się etap rozwoju zarodkowego, który trwa aż do ósmego tygodnia. Zaczynają różnicować się tkanki i dochodzi do tworzenia się zawiązków pierwotnych wszystkich głównych układów.

W dziewiątym tygodniu życia rozpoczyna się etap rozwoju płodowego, który trwa aż do momentu narodzin. Wytworzone zostają narządy ostateczne z zawiązków narządów pierwotnych 1.

Jak mogliśmy zauważyć, od momentu połączenia się gamet, mamy do czynienia z rozwijającym się życiem ludzkim, które realizuje swój program rozwojowy zapisany w kodzie genetycznym. Czy jednak rozwijającemu się embrionowi przysługuje status osoby?

Na początek należy stwierdzić, że biologia nie może odpowiedzieć na to pytanie. Pojęcie "osoba" nie jest bowiem pojęciem biologicznym, ale filozoficznym. Spróbujmy więc dać odpowiedź na to pytanie w oparciu o klasyczną definicję osoby według Boecjusza.

"Osoba jest to indywidualna substancja rozumnej natury".

W terminie "osoba" możemy więc wyróżnić: indywidualność i rozumną naturę. Czy owe "składniki" mają zastosowanie w odniesieniu do embrionu?

a) Problem indywidualności embrionu.

Natychmiast po zapłodnieniu następuje proces ukierunkowania komórek na formację płodu, dziecka i istnienia dorosłego. W związku z powyższym, ewidentnym staje się fakt, że embrion stanowi funkcjonalną jedność. Rozwijając się jako organizm zunifikowany, od momentu pierwszych podziałów komórkowych, rozpoczyna się synchroniczny, harmonijny rozwój w integralne części organizmu. Ten rozwój funkcjonalny, zmierzając w określonym kierunku (rozwój teleologiczny), kierowany jest przez "pryncypium życia", zwanym przez Arystotelesa "duszą". Wczesne komórki embrionalne nigdy nie doszłyby do jakiejkolwiek jedności funkcjonalnej, gdyby nie zostały wcześniej "zaprogramowane" w kierunku utworzenia jedności jako całości funkcjonalnej. Należy więc stwierdzić, że embrion jest indywidualnym, teleologicznie (celowościowo) zaprogramowanym istnieniem, którego rozwój dąży do osiągnięcia postaci dojrzalej. Żyjący organizm podlega zmianom, rośnie większy lub mniejszy, rozwija poszczególne swoje części, ale zawsze pozostaje tym samym, żywym, indywidualnym organizmem, zachowując funkcjonalną jedność, ukierunkowanym przez "pryncypium życia" do swojego dalszego rozwoju i aktywności życiowej 2.

b) Czy embrion posiada rozumną naturę?

Rozwój embrionu jest procesem nieustannym, zdeterminowanym przez tę samą, teleologicznie zorientowaną "siłę", która na poziomie genetycznym determinuje i kieruje rozwojem organizmu jako funkcjonalnej jedności. Każde ludzkie istnienie, od momentu poczęcia aż do śmierci, posiada tę samą naturę, jaką jest natura ludzka.

Dorosły człowiek posiada normalnie zdolność dokonywania aktów rozumnych i samoświadomościowych. Te możliwości ukazują jego rozumną naturę. Jednak posiadanie tychże możliwości musi pochodzić ze zdolności rozwoju, które wpisane są w indywidualną naturę od samego początku. Te możliwości nie mogą wyrastać "z niczego", gdyż byłyby niewytłumaczalne. "Ex nihilo nihil"; "z niczego nic nie powstaje". Byt posiadający naturę rozumną, choćby w sposób potencjalny, musi posiadać ją od samego początku, tak aby mogła być ona później nieustannie rozwijana.

Uwzględniając to wszystko, co zostało wyżej stwierdzone, należy wyciągnąć wniosek, że również ludzki embrion, który rozwija się w płód, dziecko i osobę dorosłą, posiada rozumną naturę od momentu poczęcia, która stopniowo, w czasie dalszego rozwoju się ujawnia. Natura rozumna jest cechą, która przynależy do ludzkiego istnienia od momentu połączenia się gamet. Cechy tej nie można w sobie wyćwiczyć, gdyż jest ona dana osobie ludzkiej. Rozumność, która jeszcze pozostaje nieujawniona przez embrion, z czasem, w trakcie dalszego rozwoju organicznego, będzie warunkowała zdolność wykonywania ściśle ludzkich aktów, w tym również aktów samoświadomościowych 3. W związku z powyższym należy stwierdzić, że embrion ludzki posiada naturę rozumną, tak samo jak posiada ją każdy dorosły człowiek; różnica polega jedynie na tym, że natura ta, w przypadku embrionu, pozostaje czasowo nie ujawniona.

c) Prawa embrionu.

1. Prawo do poczęcia w rodzinie z prawdziwego ojca i prawdziwej matki.

Niedopuszczalnym jest zapładnianie w sposób sztuczny par homoseksualnych, lub stosowanie zapłodnienia heterogenicznego par małżeńskich (gdy dawcą gamet jest ktoś spoza małżeństwa). Czymś nagannym pozostaje zapłodnienie gamet lub gametami "post- mortem" (po śmierci).

2. Prawo do identyczności.

Raz poczęte życie ludzkie posiada prawo do bycia uznanym za realnie istniejące indywiduum.

3. Prawo do życia.

Jest to pierwsze i podstawowe prawo każdego istnienia ludzkiego. Wszelkie inne prawa znajdują swoje uzasadnienie i spełnienie w tym fundamentalnym prawie. Dlatego nie można ograniczać jego obowiązywalności do ilości dni od poczęcia; to prawo obowiązuje od samego początku.

4. Prawo do asystencji prenatalnej.

Diagnoza prenatalna ma za zadanie wykrycie ewentualnej choroby i jej późniejsze leczenie. Nigdy nie może się stać instrumentem eksterminacji dziecka poczętego.

5. Prawo do wolności.

Dziecko powinno być chciane dla niego samego, a nie dla "dowartościowania" rodziców. Nie może też być przedmiotem eksperymentów, lub też produktem sztucznego zapłodnienia.

6. Prawo do opieki prawnej.

Nie można mówić o "prawach embrionu" jeżeli prawodawstwo poszczególnych państw nie uznaje go za podmiot prawa.

7. Prawo do nienaruszalności cielesnej.

Ciało dziecka poczętego nie może być używane jako "bank części zamiennych" do przeszczepów organów osobom dorosłym (z wyjątkiem poronienia spontanicznego). Nie można też uczynić z ciała dziecka poczętego przedmiotu transakcji handlowych.

Wydaje się nam rzeczą pożyteczną, aby przytoczyć dwa dokumenty, które w sposób jasny określają osobowy status dziecka poczętego oraz jego prawa. Oczywiście, istnieje wiele innych dokumentów dotyczących tego zagadnienia, nam się jednak wydaje, że te poniższe posiadają szczególną wymowę.

1°. Deklaracja "Prawa nienarodzonego a sztuczne zapłodnienie" Centrum Bioetyki i Praw Człowieka Uniwersytetu w Lecce z 1995 roku, punkt 4:

"Wspólnota etyczna, polityczna i prawnicza nie są w stanie zaakceptować wyników jakie biologia osiągnęła od dawna. Nie da się pojąć, przynajmniej na pierwszy rzut oka, powodów, dla których dziecko poczęte, traktowane jako istota ludzka już przez prawo rzymskie, nie może być podobnie traktowane i w naszych czasach.

Tożsamość zarodka ludzkiego pozostaje niezmienna poprzez poszczególne fazy jego rozwoju (zygota, morula, blastula, węzeł zarodkowy, zarodek zagnieżdżony, płód) jakkolwiek objawiająca postępujące zróżnicowanie swego organizmu i jest uznawana bardziej przez Zgromadzenie Rady Europy (np. "Zalecenia" nr 1064 z dnia 24.09.1986 i nr 1100 z 02.02.1989) aniżeli poprzez poszczególne Państwa (chociaż nie brak wyjątków). (...)

Wszelako, w obliczu wyników naukowych osiągniętych przez wspólnotę biologów i mając na względzie fakt, iż natura ludzka jest równa nie tylko wszystkim ludziom lecz i każdemu człowiekowi od chwili jego poczęcia aż do naturalnego zgonu - nie można zaprzeczyć, iż istota ludzka wyposażona jest w strukturę ontologiczną będącą nosicielem wartości rozumowych i etycznych a zatem i praw osobistych. Nie podobna przeczyć, iż w DNA każdej jednostki, od chwili poczęcia, jest wpisany projekt stopniowy i jego stopniowa i samodzielna realizacja, który jakkolwiek rozwija się poprzez kolejne cezury czasowe, utrzymuje wciąż swą określoną tożsamość i zasadniczą ciągłość swej jaźni."

2°. "Instrukcja o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania; 'Donum Vitae'", Kongregacja Nauki Wiary z 1987 roku, rozdz. I, punkt 1:

"Owoc przekazywania życia ludzkiego od pierwszego momentu swego istnienia, a więc począwszy od utworzenia się zygoty, wymaga bezwarunkowego szacunku, który moralnie należy się każdej istocie ludzkiej, w swej integralności cielesnej i duchowej. Istota ludzka powinna być szanowana i traktowana jako osoba od momentu swego poczęcia i dlatego od tego samego momentu należy jej przyznać prawa osoby, wśród których przede wszystkim nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty ludzkiej do życia."

P R Z Y P I S Y

1 Por. A. Rigutti, Gravidanza, Firenze 1994, s. 56 - 58

2 Por. K. Young, The Zygote, the Embryo, and Personhood: an Attempt at Conceptual Clarification, w: Ethics & Medicine 1994/10.1, s. 2 - 3; por. także: L. Melina, Corso di bioetica. Il Vangelo della vita, Casale Monferrato 1996, s. 125 - 131.

3 Por. K. Young, j. w., s. 3 - 5.

ABORCJA

Terminem tym określa się przerwanie ciąży w momencie gdy embrion nie jest jeszcze w stanie podjąć samodzielnych funkcji życiowych poza łonem matki.

Aborcję można podzielić na:

1. aborcję spontaniczną - gdy do przerwania ciąży dochodzi z powodów naturalnych, bez zamierzonej i wolnej interwencji człowieka.

2. aborcję sztuczną - gdy przerwanie ciąży podporządkowane jest wolnej i świadomej interwencji człowieka; przeprowadzany jest wówczas zabieg medyczny w celu zabicia dziecka poczętego.

Ze względu na cel wykonywanej aborcji sztucznej wyróżnia się:

- aborcję terapeutyczną - kiedy ciąża staje się zagrożeniem dla życia matki; obecnie dzięki rozwojowi medycyny, należy już do rzadkości.

- aborcję eugeniczną - wykonywana jest wtedy gdy istnieje ryzyko, lub pewność, że nowe życie ludzkie narodzi się z trwałymi uszkodzeniami anomalie te są rozpoznawane przez diagnozę prenatalną.

>- aborcję humanitarną - gdy do poczęcia doszło na skutek gwałtu.

- aborcję psycho-społeczną - gdy ciąża jest "niepożądana" ze względów ekonomiczno-socjalnych, jest owocem pożycia przed- i pozamałżeńskiego; ten rodzaj aborcji funkcjonuje również jako "metoda kontroli urodzin" 4.

Aborcja w naszych czasach stała się problemem społecznym, który doprowadził do tak zwanej "mentalności aborcyjnej". Papież Jan Paweł II w swojej Encyklice "Evangelium Vitae" podaje następujące przyczyny zaistniałej sytuacji.

1. Wzrost permisywizmu moralnego i absolutyzacja pojęcia wolności.

"(...) przestępstwa przeciw życiu zyskują aspekt dotąd nieznany i - rzec można - jeszcze bardziej niegodziwy, wzbudzając głęboki niepokój: znaczna część opinii publicznej usprawiedliwia przestępstwa przeciw życiu w imię prawa do indywidualnej wolności i wychodząc z tej przesłanki domaga się nie tylko ich niekaralności, ale wręcz aprobaty państwa dla nich, aby móc ich dokonywać z całkowitą swobodą, a nawet korzystając z bezpłatnej pomocy służby zdrowia. (EV, n. 4)

2. Kryzys rodziny

"Nierzadko zostaje podeptane (...) pokrewieństwo 'ciała i krwi', na przykład kiedy zagrożenia życia powstają w relacjach między rodzicami a dziećmi, jak to się dzieje w przypadku przerywania ciąży."(EV, n. 8)

"Jeszcze groźniejszy jest fakt, że w dużej mierze dochodzi do nich (zagrożeń życia - przypis A. J. K.) w gronie rodziny i za sprawą rodziny, która przecież ze swej natury powinna być 'sanktuarium życia'" (EV, n. 11)

3. Wpływ określonych kierunków filozoficznych na prawodawstwo państwowe, które odbierają status osoby dziecku nienarodzonemu i zezwalają na odebranie mu życia.

"Pierwotne i niezbywalne prawo do życia staje się przedmiotem dyskusji lub zostaje wręcz zanegowane na mocy głosowania parlamentu lub z woli części społeczeństwa, choćby nawet liczebnie przeważającej. (...) W ten sposób demokracja, sprzeniewierzając się własnym zasadom, przeradza się w istocie w system totalitarny. Państwo nie jest już 'wspólnym domem' (...), ale przekształca się w państwo tyrańskie, uzurpujące sobie prawo do dysponowania życiem słabszych i bezbronnych, dzieci jeszcze nie narodzonych i starców, w imię pożytku społecznego, który w rzeczywistości oznacza jedynie interes jakiejś grupy." (EV, n. 20)

4. Postawa antysolidarystyczna wobec życia najbardziej bezbronnego i najsłabszego, u której podstaw leży najczęściej hedonizm pojedynczego człowieka lub całych grup społecznych.

"(...) można mówić w pewnym sensie o wojnie silnych przeciw bezsilnym: życie, które domaga się większej życzliwości, miłości i opieki, jest uznawane za bezużyteczne lub traktowane jako nieznośny ciężar, a w konsekwencji odrzucane na różne sposoby. Człowiek, który swoją chorobą, niepełnosprawnością lub po prostu - samą swoją obecnością zagraża dobrobytowi lub życiowym przyzwyczajeniom osób bardziej uprzywilejowanych, bywa postrzegany jako wróg, przed którym należy się bronić albo którego należy wyeliminować. Powstaje w ten sposób 'spisek przeciw życiu'," (EV, n. 12)

5. Mentalność antykoncepcyjna i złe zrozumienie sensu ludzkiej płciowości.

"W istocie, kultura proaborcyjna jest najbardziej rozpowszechniona właśnie w środowiskach, które odrzucają nauczanie Kościoła o antykoncepcji. (...) W bardzo wielu przypadkach korzenie tych praktyk tkwią w hedonistycznej i nieodpowiedzialnej postawie wobec życia i oparte są na egoistycznej koncepcji wolności, która widzi w prokreacji przeszkodę dla pełnego rozwoju osobowości i człowieka. Życie, które może się począć ze współżycia mężczyzny i kobiety, staje się zatem wrogiem, którego trzeba bezwzględnie unikać, zaś przerwanie ciąży jest jedyną możliwością w przypadku niepowodzenia antykoncepcji." (EV, n. 13)

6. Wzrost demograficzny w państwach ubogich i uzurpacja władzy krajów bogatych do decydowania za kraje biedne; interesy ekonomiczno - polityczne krajów rozwiniętych.

"Faraon starożytnego Egiptu, przerażony obecnością i stale rosnącą liczebnością synów Izraela, prześladował ich na wszelkie sposoby i wydał rozkaz zabicia każdego noworodka płci męskiej urodzonego z kobiety hebrajskiej (por. Wj 1, 7- 22). W ten sam sposób postępuje i dziś wielu możnych tego świata. Oni także są przerażeni obecnym tempem przyrostu ludności i obawiają się, że narody najbardziej płodne i najuboższe stanowią zagrożenie dla dobrobytu i bezpieczeństwa ich krajów." (EV, n. 16)

Jak oceniać sztuczną aborcję od strony moralnej?

Należy jasno stwierdzić, że sztuczna aborcja jest zabiciem dziecka nie narodzonego; stanowi pogwałcenie fundamentalnego prawa jakim jest prawo do życia.

Tak zwany "zabieg przerwania ciąży" przenosi odpowiedzialność świata dorosłych na dziecko; za bezmyślność dorosłych płaci nienarodzony cenę najwyższą - utratę życia, o które wcale nie prosiło.

Ten brak poszanowania dla życia poczętego kreuje w człowieku chęć absolutnego władztwa nad życiem i śmiercią drugiego.

"Wtedy rzekł wąż do niewiasty: 'Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło'." (Rdz 3, 4 - 5)

Kodeks Prawa Kanonicznego w kanonie 1398 nakłada karę ekskomuniki na mocy samego prawa, na osoby, które dopuszczają się sztucznej aborcji, wykonują ją, zachęcają lub do niej zmuszają.

P R Z Y P I S Y

4 Por. M. Vidal, Manuale di etica teologica; Morale della persona e bioetica teologica, vol. 2/I, Assisi 1995, s. 426 - 429.

SZTUCZNA PROKREACJA

Kilka dat z historii zagadnienia;

1776 - Spallanzani obserwuje rezultaty zamrażania nasienia.

1799 - Hunter dokonuje pierwszego sztucznego zapłodnienia "in vivo" (w organizmie kobiety) nasieniem męża.

1886 - Montegazza proponuje utworzenie "banku nasienia zamrożonego".

1899 - Dickson praktykuje w Stanach Zjednoczonych sztuczne zapłodnienie "in vivo" heterogeniczne (tzn. jeden z dawców gamet jest spoza małżeństwa)

25.07.1978 - pierwsze dziecko z "probówki" (Louise J. Brown); autorzy przedsięwzięcia- P. Steptoe i R. Edwards (Wielka Brytania).

marzec 1984 - pierwszy poród dziecka pochodzącego z komórki jajowej dawczyni (Stany Zjednoczone).

10.04.1984 - narodziny Zoe Leylan, pierwszego dziecka zamrożonego w stadium embrionalnym (Australia) 5

Ze względu na miejsce zapłodnienia sztuczną prokreację dzielimy na:

- "in vivo" - w organizmie kobiety;

- "in vitro" - poza organizmem (probówka).

Sztuczne zapłodnienie "in vivo" (IA-inseminazione artificiale)

Technika ta polega na wprowadzeniu nasienia męża (zapłodnienie homogeniczne) lub dawcy (zapłodnienie heterogeniczne), otrzymanego na drodze masturbacji lub pobranego operacyjnie (świeżego bądź zamrożonego) do narządów rodnych kobiety.

Skuteczność tej metody wynosi 30% przy zastosowaniu nasienia zamrożonego. Lepsze wyniki otrzymywane są, gdy do zapłodnienia używa się nasienia świeżego.

W wyniku sztucznego zapłodnienia "in vivo" notuje się 11% poronień samoistnych. Obserwuje się również zwiększone ryzyko chorób prenatalnych związanych z tą metodą 6.

Sztuczne zapłodnienie "in vitro" (FIVET- fecondazione "in vitro" e trasferimento degli embrioni)

Zapłodnienie dokonywane jest poza organizmem kobiety. Pobrane komórki jajowe umieszcza się w szklanej retorcie, w środowisku o temperaturze ok. 37° C, a następnie wprowadza się plemniki. W momencie stwierdzenia pierwszych podziałów zapłodnionych w ten sposób komórek jajowych, następuje przeniesienie ich do narządów rodnych kobiety. 7

Skuteczność metody FIVET wynosi 10%; co więcej, z metodą tą związane są następujące problemy:

a) syndrom nadowulacji wywołany hormonalną stymulacją organizmu kobiety w celu uzyskania większej ilości komórek jajowych (6 - 7 komórek);

b) krwotoki, uszkodzenia narządów wewnętrznych i zakażenia związane z zastosowaniem laparoskopii w celu pobrania komórek jajowych z organizmu kobiety;

c) ciąże mnogie; według raportu The Australian In Vitro Collaborative Study, ryzyko to wynosi 40% przypadków ciąż uzyskanych po zastosowaniu metody FIVET. 8

Kongregacja Nauki Wiary w "Instrukcji o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania" ("Donum Vitae") z 1987 roku przypomina, że "żaden biolog lub lekarz na mocy swej naukowej kompetencji nie może rościć sobie prawa do decydowania o pochodzeniu i przeznaczeniu człowieka" (DV, wstęp, n. 3), i dalej, iż "(...) nie wszystko to, co jest technicznie możliwe, jest tym samym moralnie dopuszczalne."(DV, wstęp, n. 4)

Procesy sztucznego zapłodnienia umożliwiają dokonywanie różnych eksperymentów na embrionach; tak poczęte dziecko staje się rzeczą w rękach badaczy. Z techniką FIVET związany jest problem przygotowania "embrionów nadliczbowych", które następnie są niszczone lub zamrażane. Mogą one stanowić wówczas przedmiot transakcji handlowych np. w celu wykorzystania w eksperymentach naukowych, lub jako "rezerwa materiałów do transplantacji".

Papież Jan Paweł II w Encyklice "Evangelium Vitae" stwierdza: "Także różne techniki sztucznej reprodukcji, które wydają się służyć życiu i często są stosowane z tą intencją, w rzeczywistości stwarzają możliwość nowych zamachów na życie. Są one nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego, a ponadto stosujący te techniki do dziś notują wysoki procent niepowodzeń: dotyczy to nie tyle samego momentu zapłodnienia, ile następnej fazy rozwoju embrionu, wystawionego na ryzyko rychłej śmierci." (EV, n. 14)

Technika FIVET oddzielając prokreację od aktu małżeńskiego, narusza prawo dziecka do poczęcia w łonie matki. Co więcej, FIVET heterogeniczny sprzeciwiając się godności i jedności małżonków, stawia pod znakiem zapytania sens istnienia rodziny, jako instytucji przekazującej i wychowującej nowe życie. Tego rodzaju postępowanie umożliwia zapłodnienie kobiety niezamężnej, pary homoseksualnej lub wdowy. Kilka lat temu, opinia publiczna we Włoszech została poruszona faktem połączenia gamet, wcześniej zamrożonych i zdeponowanych w "banku gamet", nieżyjących już osób. Dziecko staje się więc "produktem" mniej lub bardziej zaawansowanej technologii, a nie owocem małżeństwa, chcianym dla niego samego.

Sztuczne zapłodnienie homogeniczne "in vivo" jest dopuszczalne, o ile nie zastępuje aktu małżeńskiego, lecz ułatwia i pomaga w osiągnięciu zapłodnienia.

Deklaracja "Prawa nienarodzonego a sztuczne zapłodnienie" ogłoszona przez Centrum Bioetyki i Praw Człowieka Uniwersytetu w Lecce przestrzega:

"To prawda, że człowiek ma swobodę respektowania lub nie respektowania ładu etycznego, ale ciężar naruszania tego ładu, poza nim, spada także i na innych, i na przyszłe pokolenia.

Stąd, wynika konieczność ze względu na szacunek dla godności osoby ludzkiej, dominowania nad naturą lecz i pamiętania, że "nie triumfuje się nad naturą inaczej jak przez posłuszeństwo względem niej" (Bacon), w przeciwnym razie natura, gdy jest nadmiernie manipulowana, buntuje się i umierając sprawia, że ludzkość umiera." (Deklaracja, n. 5)

Kiedy patrzy się na postępowanie współczesnego człowieka, widzi się pewien brak konsekwencji. Liczne pary małżeńskie robią wszystko aby uniknąć potomstwa, stosując antykoncepcję lub aborcję. Kiedy po iluś latach stosowania tego rodzaju praktyk dochodzą do wniosku, że "czas na dziecko", bywa już często za późno. I wówczas pojawia się niestety sztuczna prokreacja...

P R Z Y P I S Y

5 Por. tamże, s. 612.

6 Por. tamże, s. 606 - 607 i 609.

7 Por. J. - L. Bruguęs, Fecondazione artificiale: una scelta etica?, Torino 1991, s. 29 - 32.

8 Por. P. Connor, Is IVF Good Medicine?, w: Ethics & Medicine 1991/7.1, s. 11 - 13.

KLONOWANIE

Klonowanie jest techniką biologiczną, pozwalającą na uzyskanie organizmu potomnego, będącego dokładną, genetyczną kopią organizmu macierzystego.

Techniki klonowania:

1. Metoda przeszczepu jąder komórkowych:

- przygotowanie jądra komórki somatycznej (które będzie sterowało rozwojem komórki jajowej);

- przygotowanie komórki jajowej (wypreparowanie jądra komórkowego);

- wszczepienie jądra komórki somatycznej w miejsce jądra komórki jajowej (rozpoczyna się rozwój powstałej w ten sposób zygoty);

- przeniesienie embrionu do narządów rodnych 9.

2. Metoda podziału bliźniaczego;

mikrochirurgiczne przecięcie zarodka, gdy znajduje się w stadium od dwóch do ośmiu komórek. Na początku rozwoju embrionalnego, komórki posiadają zdolności multipotencjalne, to znaczy, że mogą przejmować i zastępować funkcje brakujących komórek, włącznie z odbudowaniem brakujących. W ten sposób można otrzymać jednojajowe bliźniaki, które posiadają identyczną strukturę białkową oraz te same cechy dziedziczenia; w tym przypadku bliźnięta są dla siebie klonami 10.

Z historii zagadnienia:

1938 - Pincus demonstruje trzy samice królika, które rzekomo zostały otrzymane poprzez działanie szoku temperaturowego na niezapłodnione komórki jajowe.

1978 - Ilmensee dokonuje przeszczepu przedjądrzy w zapłodnionej komórce jajowej myszy.

1984 - McGrath i Solter powtarzają doświadczenie Ilmensee'go, bez większych sukcesów 11.

styczeń 1997 - pierwsze udane klonowanie owcy metodą przeszczepu jąder komórkowych (Wielka Brytania).

Klonowanie jako technika inżynierii genetycznej niesie ze sobą następstwa na płaszczyźnie biologicznej, psychologicznej i społecznej. Jakiego rodzaju są te następstwa?

1. Następstwa biologiczne.

Klonowanie ogranicza zmienność i możliwości przystosowawcze organizmu do warunków środowiska zewnętrznego. Wykluczając wymianę informacji genetycznej, przyczynia się do wyeliminowania procesów rekombinacji i mutacji, będących podstawą dziedziczenia zmienności organizmów. Klonowanie nie stwarza więc czegoś nowego, a jedynie eliminuje polimorfizm. Efektem zaś tego rodzaju działania jest fakt, że klony są mniej żywotne od osobników otrzymanych tradycyjną metodą prokreacji 12.

2. Następstwa psychologiczne.

Jedną z propozycji zastosowania klonowania u ludzi, jest chęć powielania jednostek wybitnych. Należy stwierdzić, że tego rodzaju działanie eliminowałoby autentyzm własnego istnienia klona, wolność pierwszego odkrycia siebie. Klon w tym przypadku byłby jedynie kopią bytu już istniejącego wcześniej; nastąpiłaby utrata poczucia tożsamości przez klona 13.

3. Następstwa społeczne.

Klonowanie może przyczynić się do wzrostu roli prawa w ustalaniu stosunków rodzinnych i stosunków pokrewieństwa. Ponadto, jako instrument eugeniki, mogłoby zostać wykorzystane do stworzenia społeczeństwa składającego się z "planowanych ludzi". Zjawisko "klonizmu" i "klonowości" stałoby się nową formą ostracyzmu społecznego, lub mogłoby zostać wykorzystane do osiągnięcia elitaryzmu genetycznego, które decydowałoby o rolach i funkcjach społecznych 14.

Jaką ocenę moralną można wystawić technikom klonowania?

Klonowanie eliminuje rodzinę jako instytucję powołaną do przekazywania życia i jego wychowania; laboratorium zamiast rodziny. Następuje zanegowanie sensu ludzkiej płciowości. "Przekazywanie życia ludzkiego jest powierzone przez naturę aktowi osobowemu i świadomemu i jako takie jest poddane najświętszym prawom Bożym, prawom niezmiennym i nienaruszalnym, które wszyscy powinni przyjąć i zachować. Nie można więc używać środków ani iść za metodami, które mogą być dozwolone w przekazywaniu życia roślin i zwierząt." (DV, wstęp, n. 4)

Klonowanie ingeruje w jedyność i niepowtarzalność osoby ludzkiej. Otrzymany tą drogą człowiek staje się produktem hodowlanym, który później może być wykorzystany do transplantacji organów, eksperymentów lub do transakcji handlowych. Zostaje w ten sposób naruszone prawo do życia i samostanowienia; osoba staje się rzeczą, o której pochodzeniu i przeznaczeniu decydują inni.

P R Z Y P I S Y

9 Por. P. Grieb, Klonowanie człowieka?, w: Problemy 1/1979, s. 41 - 43.

10 Por. P. Singer, D. Wells, Dzieci z probówki, Warszawa 1988, s. 167.

11 Por. Cz. Jura, Czy możliwy będzie świat bez mężczyzn?, w: Problemy 7/1988, s. 3 - 6.

12 Por. tamże, s. 7; por. także: A. J. Katolo, Etyczne problemy klonowania człowieka, maszynopis pracy magisterskiej, Katolicki Uniwersytet Lubelski 1992, s. 24 - 29.

13 Por. H. Jonas, Etyka a sztuka biogenetyczna, w: Biologia i moralność, Communio 24/6/1984, s. 72.

14 Por. J. Kard. Ratzinger, Człowiek między reprodukcją a stworzeniem, w: Kosmos i człowiek, Kolekcja Communio 4/1989, s. 292 - 293.

INŻYNIERIA GENETYCZNA

Wyrażeniem "inżynieria genetyczna" określa się manipulacje genetyczne dokonywane na poziomie molekularnym lub komórkowym.

Wśród interwencji na materiale genetycznym możemy wyróżnić:

a) mikroiniekcje - polegające na wprowadzeniu ezogenów jednej komórki do jądra komórkowego drugiej. W 1982 roku wprowadzono w ten sposób do zapłodnionych komórek jajowych myszy materiał genetyczny innej rasy myszy, o większych wymiarach ciała. Rezultatem było otrzymanie myszy tej samej rasy, tylko większej;

b) fuzja komórkowa - polega na hybrydyzacji ("mieszaniu") materiału genetycznego dwóch różnych komórek;

c) rekombinacja DNA - używając enzymów dokonuje się precyzyjnych cięć w określonych fragmentach kwasu dezoksyrybonukleinowego (DNA), izolując je w ten sposób od reszty kwasu. Dla przykładu, komórka bakterii zmodyfikowana w ten sposób, na bazie kodu zawartego w nowym genie, nie tylko może produkować zakodowane proteiny (białka), ale może je również przekazywać komórkom potomnym 15.

Ze względu na zastosowanie praktyczne, inżynierię genetyczną dzielimy na:

a) terapeutyczną;

b) nieterapeutyczną.

Ad. a) W inżynierii genetycznej terapeutycznej możemy wyróżnić:

- terapię somatyczną - polega na zastąpieniu genu w komórce somatycznej. Stosuje się w przypadku chorób, kiedy uszkodzenia genetyczne są zlokalizowane w komórkach, które mogą się namnażać. W tym przypadku dąży się do utworzenia populacji komórek "zdrowych", które zbilansują działalność chorych (np. hemofilia, distrofia mięśni Duchenn'a).

- terapię rozrodczą (lub zarodkową) - dotyczy gamet lub zygoty. W tym przypadku mówi się o "prawdziwej terapii genetycznej", która dotyczy nie tylko pojedynczego osobnika, ale całego dziedzictwa genetycznego 16.

Ad. b) Do tego rodzaju należą wszelkie manipulacje "poprawcze", dotyczące identyczności genetycznej osobnika, bez określonego celu terapeutycznego. Najczęstszym motywem jest chęć stworzenia kogoś piękniejszego, bardziej inteligentnego etc. A. Huxley w swojej książce "Nowy wspaniały świat" opisał tzw. selekcję genetyczną przyszłych pracowników, gdzie określone osoby, na podstawie klucza genetycznego były przeznaczone do pełnienia określonych funkcji społecznych 17.

Aby ocenić od strony moralnej inżynierię genetyczną, należy odróżnić manipulacje terapeutyczne od manipulacji nieterapeutycznych (eksperymentalnych). Interwencja terapeutyczna jest poprawna moralnie gdy dąży do prawdziwej promocji zdrowia człowieka, bez naruszania jego integralności i życia. Dozwolone są interwencje dokonywane na komórkach somatycznych w celach leczniczych.

Jako coś nagannego moralnie uważa się interwencje nieterapeutyczne, dążące do "produkcji" ludzi według określonego klucza genetycznego; tego rodzaju działania naruszają godność osobową człowieka, oraz jego prawo do identyczności i integralności. Na podobną ocenę zasługują manipulacje przeprowadzane na embrionach ludzkich w celach eksperymentalnych. Według S. Leone, jedynie 1% dzieci nie narodzonych przeżywa tego rodzaju zabiegi. Ponadto istnieje ogromne ryzyko wprowadzenia w "materiale zewnętrznym" onkogenów (geny powodujące raka), co może przynieść określone następstwa w przyszłych pokoleniach 18.

P R Z Y P I S Y

15 Por. S. Leone, Bioetica, fede e cultura, Roma 1995, s. 61 - 62.

16 Por. tamże, s. 64 - 65.

17 Por. tamże, s. 65.

18 Por. tamże.

EKSPERYMENTY NA CZŁOWIEKU

Czy istnieją jakieś granice eksperymentu? Czy należy eksperymentować za wszelką cenę?

Postęp w medycynie nigdy by nie zaistniał, gdyby nie prowadzono eksperymentów. Z drugiej jednak strony wiadomo, że doświadczenia przeprowadzane na niższych organizmach często są niewystarczające; zachodzi więc konieczność wypróbowania nowych technik medycznych na człowieku. I w tym miejscu rodzi się konflikt wartości.

Ocena moralna eksperymentów medycznych, przeprowadzanych na człowieku musi brać pod uwagę fakt, że postęp medycyny, który dał wiele korzyści dla ludzkości, musi opierać się na eksperymencie; z drugiej jednak strony, nie wszystkie doświadczenia bywają promotorami prawdziwego postępu.

Eksperymenty możemy podzielić na:

a) nieterapeutyczne - gdy celem nie jest terapia, ale weryfikacja danej hipotezy;

b) terapeutyczne - kiedy poprzez eksperyment poszukuje się nowych form terapii; wśród eksperymentów terapeutycznych możemy wyróżnić:

- eksperyment farmakologiczny;

- eksperyment chirurgiczny.

Historia problemu notuje różne formy eksperymentów klinicznych, które były przeprowadzane na osobach zdrowych i wolnych (za ich przyzwoleniem), bądź też na więźniach lub skazanych na śmierć (bez ich zgody). Również i dzisiaj kontynuuje się eksperymenty kliniczne na człowieku. Ludzkość niejednokrotnie składa w ofierze integralność i życie wielu istnień ludzkich dla osiągnięcia postępu naukowego.

W ocenie moralnej eksperymentów przeprowadzanych na człowieku muszą być zachowane następujące kryteria generalne:

- godność osobowa człowieka;

- dobrowolna zgoda osoby na poddanie się doświadczeniu;

- dobro osoby w kontekście dobra społecznego.

W przypadku zastosowania nowych środków farmakologicznych lub nowych praktyk medycznych, należy zawsze otrzymać dobrowolną zgodę pacjenta, po wcześniejszych doświadczeniach na zwierzętach. Nie wolno narażać na zbyteczne niebezpieczeństwo. Dlatego pacjent musi być poinformowany o działaniach ubocznych, które mogą wystąpić w trakcie eksperymentu lub też po przeprowadzeniu takowego; należy podawać środki farmakologiczne bezpieczne dla życia. Na prośbę pacjenta, należy natychmiast przerwać doświadczenie. W przypadku eksperymentu nieterapeutycznego powinna być dodatkowo zastosowana zasada proporcjonalności pomiędzy ryzykiem a dobrem jakiego się poszukuje 19.

Za niemoralne uznaje się eksperymenty przeprowadzane na poczętym życiu ludzkim, które są obrazą godności osobowej człowieka. Do takich zalicza się "produkcję" embrionów metodą sztucznego zapłodnienia "in vitro" w celu użycia ich do doświadczeń.

P R Z Y P I S Y

19 Por. Carta degli Operatori Sanitari, Cittą del Vaticano 1994, n. 75 - 82.

TRANSPLANTACJA ORGANÓW

Jednym z niewątpliwych sukcesów medycyny są transplantacje, to znaczy przeszczepy organów. Zabiegi tego rodzaju nalezą do bardzo skomplikowanych i często kreują również problemy natury moralnej. Skąd pobrać potrzebny narząd do przeszczepu? Jakie są kompetencje lekarzy do leczenia tego rodzaju metodą? Czy można pobierać narządy od zwierząt lub osób zmarłych?

Obecnie rozróżnia się następujące rodzaje transplantacji:

a) allogeniczne - dokonywane w obrębie tego samego gatunku (człowiek - człowiek)

b) ksenogeniczne - przeszczepy międzygatunkowe.

Ad. a) Obecnie dokonuje się przeszczepów następujących organów: skóra, nerki, jelito, serce, płuca, wątroba, trzustka. Czynem moralnie poprawnym jest oddanie jednego z narządów parzystych (np. nerka) lub kawałka skóry drugiej osobie; poprawność moralna tego rodzaju działania opiera się na zasadzie altruizmu i pryncypium solidarności z chorym.

Czymś moralnie nagannym pozostaje oddanie organu pojedynczego, koniecznego do życia; nie można pobierać takich organów od osób żywych. Do transplantacji można pobierać narządy pojedyncze od osób zmarłych, po uprzednim upewnieniu się o śmierci dawcy; nie można jednak przyśpieszać śmierci dawcy, motywując to nawet dobrem biorcy. W przypadku braku pewności co do śmierci dawcy, nie wolno pobierać żadnych narządów. Zmarłemu człowiekowi należy się szacunek, dlatego nie wolno traktować go jako rzeczy, lub przedmiotu transakcji handlowych.

Ad. b) Tego rodzaju przeszczepy niosą ze sobą ogromne ryzyko śmierci. Niejednokrotnie powstrzymanie się od transplantacji ksenogenicznej zwiększa możliwość przeżycia osoby chorej. Generalnie, nie ma jednak większych zastrzeżeń natury moralnej co do tego rodzaju zabiegów, o ile zachowane są następujące warunki:

1) dobrowolna zgoda pacjenta na przeszczep organu zwierzęcego;

2) dokładna informacja o charakterze zabiegu i ryzyku z tym związanym;

3) zagwarantowanie pacjentowi prawa do przerwania zabiegu na własną prośbę;

4) zabieg powinien być przeprowadzony przez specjalistów; ci zaś powinni ocenić przed zabiegiem bilans dobra i ryzyka dla pacjenta, oraz pożytek płynący dla nauki z tego rodzaju postępowania;

5) transplantacja ksenogeniczna powinna być nadzorowana również przez specjalistów nie biorących bezpośredniego udziału w zabiegu 20.

P R Z Y P I S Y

20 Por. tamże, n. 83 - 91.

TRANSPLANTACJA ORGANÓW

Jednym z niewątpliwych sukcesów medycyny są transplantacje, to znaczy przeszczepy organów. Zabiegi tego rodzaju nalezą do bardzo skomplikowanych i często kreują również problemy natury moralnej. Skąd pobrać potrzebny narząd do przeszczepu? Jakie są kompetencje lekarzy do leczenia tego rodzaju metodą? Czy można pobierać narządy od zwierząt lub osób zmarłych?

Obecnie rozróżnia się następujące rodzaje transplantacji:

a) allogeniczne - dokonywane w obrębie tego samego gatunku (człowiek - człowiek)

b) ksenogeniczne - przeszczepy międzygatunkowe.

Ad. a) Obecnie dokonuje się przeszczepów następujących organów: skóra, nerki, jelito, serce, płuca, wątroba, trzustka. Czynem moralnie poprawnym jest oddanie jednego z narządów parzystych (np. nerka) lub kawałka skóry drugiej osobie; poprawność moralna tego rodzaju działania opiera się na zasadzie altruizmu i pryncypium solidarności z chorym.

Czymś moralnie nagannym pozostaje oddanie organu pojedynczego, koniecznego do życia; nie można pobierać takich organów od osób żywych. Do transplantacji można pobierać narządy pojedyncze od osób zmarłych, po uprzednim upewnieniu się o śmierci dawcy; nie można jednak przyśpieszać śmierci dawcy, motywując to nawet dobrem biorcy. W przypadku braku pewności co do śmierci dawcy, nie wolno pobierać żadnych narządów. Zmarłemu człowiekowi należy się szacunek, dlatego nie wolno traktować go jako rzeczy, lub przedmiotu transakcji handlowych.

Ad. b) Tego rodzaju przeszczepy niosą ze sobą ogromne ryzyko śmierci. Niejednokrotnie powstrzymanie się od transplantacji ksenogenicznej zwiększa możliwość przeżycia osoby chorej. Generalnie, nie ma jednak większych zastrzeżeń natury moralnej co do tego rodzaju zabiegów, o ile zachowane są następujące warunki:

1) dobrowolna zgoda pacjenta na przeszczep organu zwierzęcego;

2) dokładna informacja o charakterze zabiegu i ryzyku z tym związanym;

3) zagwarantowanie pacjentowi prawa do przerwania zabiegu na własną prośbę;

4) zabieg powinien być przeprowadzony przez specjalistów; ci zaś powinni ocenić przed zabiegiem bilans dobra i ryzyka dla pacjenta, oraz pożytek płynący dla nauki z tego rodzaju postępowania;

5) transplantacja ksenogeniczna powinna być nadzorowana również przez specjalistów nie biorących bezpośredniego udziału w zabiegu 20.

P R Z Y P I S Y

20 Por. tamże, n. 83 - 91.

ZAKOŃCZENIE

W pracy nad udoskonalaniem świata biorą także udział chrześcijanie, realizując w ten sposób swoje powołanie życiowe i Boży nakaz: "Czyńcie sobie ziemię poddaną" (por. Rdz 1, 28). Zaangażowanie chrześcijańskie w badania naukowe, musi jednak uwzględniać pewne, podstawowe wartości, które są wyznacznikami życia każdego chrześcijanina. Na pierwszym miejscu musi być postawiona miłość Boga, wyrażająca się w zachowywaniu Jego przykazań. Żadna rzecz nie może chrześcijaninowi przesłonić obrazu Boga i Jego autorytetu. Musi pamiętać, że cały świat ziemski ma tylko dopomóc w dojściu do Niego. Wartości materialne nie stanowią celu samego w sobie, ale są tylko środkiem do osiągnięcia celu, którym dla chrześcijanina jest życie wieczne.

Druga zasada to miłość bliźniego. Każdy człowiek jest obrazem Boga. Jeśli Bóg jest miłością i nas kocha, to i my jesteśmy zobowiązani do miłości bliźniego. "Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego." (1J 4, 21). Chrześcijanin przez swoje zaangażowanie w dziedzinę badań naukowych, uwzględniając przykazanie miłości, pomaga drugiemu człowiekowi realizować jego człowieczeństwo. Uwzględniając godność osoby ludzkiej, nigdy nie powinien widzieć w bliźnim kolejnego numeru statystycznego lub szansy na osiągnięcie sławy, ale osobę i jej dobro.

Wiele nieporozumień w ocenie moralnej współczesnej biomedycyny bierze się z kryzysu wartości. Takie pojęcia jak: prawda, miłość, godność często bywają odrzucane w imię "wyzwolenia". Człowiek współczesny, jak stwierdza Arcybiskup Józef Życiński, przekonany jest, "że sens i szczęście można odnaleźć na powierzchni doznań, bez zadawania sobie trudu wniknięcia w głębię przemyśleń i bez podejmowania decyzji wymagających etycznej wierności przyjętym wcześniej zasadom". 1

Wiek XX często bywa określany jako "wiek krzyku". Właśnie krzyk, cała sugestywna retoryka ma za zadanie ukryć pustkę jaka powstała w wyniku kryzysu wartości. "Siła krzyku staje się głównym atutem tych, którzy nie mają do zaoferowania żadnych wartości." 2

Stąd różnym badaniom, często wymierzonym przeciwko samemu człowiekowi, nadaje się olbrzymi rozgłos, ukazując je jednocześnie jako "jedynie zbawienne" dla ludzkości. "Puste miejsce po podstawowych ludzkich wartościach, po krytycznej refleksji lub przeżyciu religijnym najłatwiej jest zapełniać naiwną namiastką "alternatywnej" ideologii. (...) Wystarczy, że pojawi się nieskomplikowana wiara w to, że właśnie tajemnicze promieniowanie, myśli Mao, UFO albo psychotronika przyniosą automatycznie happy end dla naszych życiowych kłopotów."3

Parafrazując, można powiedzieć, że coraz częściej powstaje wiara w to, że zastosowanie takiej lub innej techniki biomedycznej, bez oglądania się na "balast obciążeń wartościami moralnymi", spowoduje to, iż ludzkość od razu wskoczy w swój "złoty wiek".

Historia ludzkości zna wiele utopii zbudowanych na fundamencie pogardy dla życia ludzkiego, i to od strony teoretycznej jak i praktycznej. Chrześcijanin jako "człowiek kultury życia" powinien "nieść (...) bliźniemu posługę miłości, broniąc jego życia i wspomagając je zawsze, a zwłaszcza wówczas, gdy jest ono słabe lub zagrożone. Powinniśmy troszczyć się o nie nie tylko jako jednostki, ale także jako wspólnota, czyniąc z bezwarunkowego szacunku dla życia ludzkiego fundament nowego społeczeństwa.

Jesteśmy wezwani, aby kochać i szanować życie każdego człowieka oraz dążyć wytrwale i z odwagą do tego, by w naszej epoce, w której mnożą się zbyt liczne oznaki śmierci, zapanowała wreszcie nowa kultura życia, owoc kultury prawdy i miłości." (EV, n. 77)

Treggiaia, czerwiec - sierpień 1997

P R Z Y P I S Y

1 J. Życiński, Medytacje sokratejskie, Edycja Paulińska 1991, s. 48.

2 Tamże, s. 57.

3 Tamże, s. 59.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ks Artur Jerzy Katolo ABC Bioetyki
ks Józef Warzeszaka Teologia dogmatyczna sem II 2
ks Józef Warzeszaka Teologia dogmatyczna sem I
O Mszy świętej krótkie wprowadzenie dogmatyczne ks J Wierusz Kowalski
Jemielity Witold ks Eklezjologia Wykład dogmatyczny
Ks M Dietz SI Dogmat stworzenia wedle św Tomasza z Akwinu
Ks Dr Maciej Sieniatycki Apologetyka czyli dogmatyka fundamentalna Nieomylny urząd nauczycielski Ko
Ks Bronisława Sieńczak Teologia Dogmatyczna (Traktat o łasce)
Ks Włodzimierz Piątkiewicz SI Mistyczne Ciało Chrystusa a charaktery sakramentalne Studium dogmatyc
Zespół ds bioetycznych KEP o ks Lemańskim
Ferdek Bogdan ks Teologia dogmatyczna charytologia
2014 ABC DYDAKTYKIid 28414 ppt
Pomoc ks wym
Amortyzacja pozycki ABC
ABC mądrego rodzica droga do sukcesu

więcej podobnych podstron