TEOLOGIA MORALNA FUNDAMENTALNA ANTROPOLOGIA MORALNA
Odpowiedź etyki chrześcijańskiej na kryzys moralności
Podejrzliwość to wyraz kryzysu moralnego.
Podejrzenia są interpretacją etyki logicznej. Ratzinger, Paul Liguein wymieniają mistrzów podejrzeń:
Freud - libido
Marks - przywłaszczenie dóbr materialnych
Nietzsche - władza, pycha żywota
Jan Paweł II przyporządkowuje im te trzy pożądliwości.
Moralność podejrzeń: uleganie pożądliwości ciała, gromadzenie dóbr materialnych, władza. Człowiek nie potrafi się z tego wyzwolić. Etyka chrześcijańska chce pomóc człowiekowi wyzwolić się z tego i wyzwolić człowieka z tych podejrzeń, którym może ulec. Moralność chrześcijańska skutecznie wzywa, a nie tylko potępia.
Thelard De Chardin - kryzys moralności ma miejsce dlatego, że oddalamy się od końca świata. Twierdził, że koniec świata za którym człowiek tęskni (pełnia, spotkanie z Bogiem) człowiek może przybliżyć swoją tęsknotą. Może Boga zmusić mocą swojej tęsknoty. Ale człowiek osłabia pragnienie życia wiecznego więc Bóg nie czuje potrzeby powrotu, oddala się koniec świata. Bóg oddala się od człowieka i człowiek pozostając sam w swojej tęsknocie popada w kryzys.
Św. Tomasz z Akwinu - kiedy będzie zbliżał się ten końcowy dzień to człowiek otrzyma pewne przyspieszenie, intensywność, tęsknota będzie wzrastała. Człowiek w swym dążeniu będzie coraz doskonalszy, coraz pełniejszy.(J 13,22)
Kard. Ratzinger - wykładał w Pradze - człowiek współczesny przestał biec do swego celu, ten kryzys to paraliż nadziei - jest on związany ze zwątpieniem w życie wieczne. Kiedy człowiek zwątpił to zatrzymał się na czystej faktyczności, odzwierciedla tylko to co widzi. Ten upadek wiąże się z tym, że człowiek nie usprawnia rozumu, nie potrafi przejść od przyrodzoności do nadprzyrodzoności. Chrześcijańskie rozwiązanie to połączenie wiary i rozumu, to wiara usprawnia rozum. Dzięki wierze można przejść od wiedzy do mądrości.
Człowiek używa techniki (narkotyki) aby czuć mistykę, ekstazę, zaspokoić potrzebę serca, tęsknotę w sercu - bo taki jest jego byt - pseudomistyka (zatrzymanie głębi, brak odniesienia do transcendencji, bycie tylko tu i teraz, nie zauważamy, że istnieje nie tylko ilość ale także jakość, człowiek to nie tylko ciało ale też dusza) Wszelkie uzależnienia są poszukiwaniem ekstazy.
„Znak” 2002(564) - Anzelm Grue - współczesne uzależnienia powodowane brakiem tęsknoty - „Manię przemienić w tęsknotę” - pragnienia uzależniające przemienić w pragnienia widzące.
Co kryzys moralności ma w sobie:
uzależnienie
terroryzm - punkt wyjścia podobny do narkomani => protest przeciwko temu światu, pragnienie lepszego świata. Ma to swój początek na uniwersytetach - jest wytworem nowoczesnej sfałszowanej teologii. Na początku u ludzi wiary był entuzjazm wywołany pragnieniem szczęśliwości; wiara w życie przyszłe się zatrzymała lub utraciła znaczenie, zaczęli się troszczyć SAMI, nadzieję umieścili w świecie.
Moralność, która w klasycznej etyce chrześcijańskiej (Tomasz) oparta jest o byt została zamieniona na moralność opartą o przyszłość. Jedyną wartością stało się przyszłe społeczeństwo. Moralne jest to co służy urzeczywistnieniu nowego społeczeństwa - niebo - to ten świat.
„Moralność chrześcijańska” Pallotinum, Poznań 1997, 1 art., str. 11-21
Czym powinna być teologia moralna?
1959 - Bp K. Wojtyła - „Czym powinna być teologia moralna” - Ateneum Kapłańskie z. 300-302, str. 97-104
Wprowadzenie do Veritatis Splendor
Pinckaers - str. 27-64
Moralnością zajmuje się też filozofia - etyka. W teologii moralnej mamy etykę chrześcijańską => teologia moralna
Etyka a teologia moralna
Teologia moralna jest próbą zrozumienia boskich nakazów moralnych (przykazań). Szukając w PS jak mamy postępować => nakazów (są one faktami: przykazania Dekalogu, miłości Boga, bliźniego) teologia moralna próbuje te fakty zrozumieć (fides querens intellectum). Chce odpowiedzieć na pytanie: dlaczego mamy do czynienia z takimi nakazami w Objawieniu?
Dlatego, że taka jest wola Boga. - w historii teologii moralnej mamy prąd, który w taki sposób odpowiada na postawione pytanie, jest to woluntaryzm.
Na pytanie chrześcijanina: dlaczego dany czyn jest dobry? - odp. => Dlatego bo go Bóg nakazał.
Woluntaryzm, bądź pozytywizm moralny wywodzi się od Wilhelma Okhama i twierdzi, że tylko boskie postanowienie jest uzasadnieniem, w bytach nie ma uzasadnienia.
Zadaniem teologii moralnej jest przestudiowanie PS i „wyłowienie” wszelkich nakazów.
Trudności:
- istnieją takie dziedziny moralności, które nie są objęte Objawieniem wprost
- niektóre przykazania w swoim słownym brzmieniu zdają się sobie nawzajem przeczyć
- opory budzi pewien typ spojrzenia na Boga => On byłby naczelnym nakazującym
Św. Tomasz => De veritatum - takiego rodzaju teologia jest bluźnierstwem. Czyny są dobre i Bóg je nakazuje gdyż są dobre same w sobie. Zrozumienia poszukuje się nie w woli Bożej ale w bycie.
Teologia moralna mówi: są pewne przestrzenie, które omawia etyka i takie które omawia teologia moralna .(UMOWA)
Przez wiele wieków omawiano moralność według cnót:
etyka omawiała cnoty kardynalne
teologia moralna omawiała cnoty teologalne
Przez wiele wieków ta umowa była przestrzegana. Ostatnimi czasy ten porządek został zaburzony i umowa ta przestała obowiązywać => teologia ta byłaby tylko uzupełnieniem etyki, na siłę zawężało się poszukiwanie zrozumienia - jakby natura nie była darem Bożym.
Czym jest (powinna być) teologia moralna?
Chrystus miał świadomość, że obwieszcza ludziom coś nowego (nowe przykazanie J 13,34). Nowość polega na => „tak jak Ja was umiłowałem”.
Gdy człowiek spotyka Jezusa:
Bóg sam zniża się do ludzkich spraw.
Ogrom zła - to wymaga takiej interwencji.
Jak wielka jest miłość Boga do człowieka.
Wszystko po to aby człowiek był z Bogiem. Interwencja Boga w Chrystusie trwa - trwa odkupienie. Każdy człowiek ma możliwość przyjęcia tego odkupienia bądź jego odrzucenia.
Moralność chrześcijańska polega na tym aby być z Jezusem. Każde przykazanie powinno wynikać z tego stosunku Boga => „tak jak Ja was umiłowałem”
Chrześcijanin żyje w świecie tylko ma nową motywację, teologiczne uzasadnienie - treściowo to samo, ale sformułowane w inny sposób. Chrześcijanin wie, że jest żywym obrazem miłości Chrystusa do Kościoła.
Teologia moralna jest realizacją miłości Boga, która trwa.
Jan Paweł II „Veritatis Splendor” - Teologia moralna musi być odnowiona przez ideę naśladowanie Chrystusa. Drogą jest pójście za Nim (p. 20) - gdzie Chrystus objawił „jak Ja was”, znakiem jest mycie nóg.
Dlaczego nie zauważano dotąd tego faktu - „jak Ja was”? - ponieważ zaciążyła na nas reformacja, u Ojców kościoła ta myśl się przewijała ale została rozdzielona przez krytykę Lutra - na pójście za i na naśladowanie. Jest to rozróżnienie, które występuje nie tylko w języku niemieckim, ale także w greckim.
Luter postawił problem stanowczo, bowiem odniósł tematykę naśladowania do nauki o usprawiedliwieniu - nie poprzez uczynki, zaliczył postępowanie Jezusa Chrystusa do uczynków - naśladowanie uczynków Chrystusa nie czyni nas sprawiedliwymi przed Bogiem.
Doszło do rozejścia się Kościoła katolickiego i Protestanckiego. => kościół protestancki mówił o pójściu za a katolicki o naśladowaniu. Potem na skutek nominalizmu i woluntaryzmu teoria ta została zarzucona. Obecnie wraca się do tego.
Po Soborze trydenckim mówiono o naśladowaniu.
Ze strony katolików i protestantów mamy potrzebę odkrycia na nowo czym jest naśladowanie Chrystusa.
Jan Paweł II - VS (p. 19) - naśladowanie Chrystusa => pójście za Nim
„Od ucznia do chrześcijanina” M. Z. Alves - Communio nr 29 (1985)
„Ewangeliczna zasada naśladowania i ... wg Shellera” K. Wojtyła, KUL 1991 - „Zagadnienia podmiotu moralności”
Interpretacja Shellera nie nadaje się do etyki chrześcijańskiej.
Naśladowanie Chrystusa wg św. Pawła
Symmorfoz - mieć taki sam kształt, podobnie ukształtowany (Rz 8,28-29) - stać się na wzór obrazu Jego Syna
Nasze naśladowanie ma na celu kształtowanie się w nas duchowego obrazu Chrystusa i przez to naśladowanie w synostwie stajemy się synami Bożymi i braćmi Chrystusa na wzór Syna, poddanie się we wszystkich działaniach takiej samej „obróbce” jakiej był poddany Chrystus.
Rz 12-15 - Katecheza moralna
Rz 12,2 - metamorfem - upodobnić się, przemienić, zyskać taką samą formę, to upodobnienie ma być na wzór przemienionego Chrystusa.
Naśladowanie Chrystusa przywołuje cały szereg wydarzeń z jego życia - misteriów życia Jezusa.
Flp 3,8-10 - naśladować Chrystusa w Jego męce i śmierci, misterium krzyża.
Nauczanie św. Pawła uwypukla aspekt naśladowania Chrystusa.
Rz 8,28-29 - mamy nosić Jego obraz - zadanie ucznia - być tak jak Jezus.
W Adamie - Bóg rozpoznał samego siebie, stworzony człowiek ma nosić obraz niestworzonego Boga - obraz Chrystusa - wąż => skłamał „będziecie jak Bóg” - a przecież Adam był już podobny - kłamstwo [polegało na tym, że człowiek ma się stać tym czym już był. Adam (w swojej decyzji) nie chce być obrazem w posłuszeństwie Bogu, ale chce sam uczynić się obrazem Boga => zakwestionowanie bycia obrazem Boga => tajemnica niepokoju wewnętrznego człowieka po odrzuceniu bycia obrazem Boga, którym był dzięki Bogu. Człowiek o własnych siłach próbuje zrekonstruować swój obraz według własnego upodobania, ale nie może tego uczynić. Bóg nie odwraca się do człowieka - Bóg szuka w człowieku tego obrazu, aby człowieka miłować. Bóg rekonstruuje w człowieku Swój obraz => cały obraz - nie tylko to aby człowiek dobrze myślał o Bogu, lub wykonywał to co chce Bóg, ale żeby jako taki był obrazem Boga. Obraz ten ma być noszony przez całego człowieka ( nie tylko dusza i nie tylko ciało) - bo tali jest jego pierwowzór.
Jan Paweł II - katechezy środowe - wybranie (stworzenie) Adama dokonało się ze względu na Chrystusa, to stworzenie dokonało się na obraz Chrystusa, którego Bóg przewidział.
Jeżeli człowiek ma stać się obrazem Boga to musi się przemienić - metamorfem. Jest to możliwe dzięki przyjściu Chrystusa - Rz 8,2. Chrystus w swoich słowach i czynach pojawił się jako Boży obraz - wizerunek obrazu na ziemi w Nim. Zadaniem człowieka jest upodobnić się do niego. Pełny wizerunek => Chrystus ukrzyżowany - człowiek ma się stać tym wizerunkiem.
Tu pojawia się problem - problem wiary i przyjęcia tego wizerunku.
Św. Tomasz - wiara:
wierzę Bogu
wierzę, że Bóg jest
wierzę w Boga
Możemy wierzyć, że Bóg jest i mieć problem z przyjęciem obrazu ukrzyżowanego Boga - Jezusa Chrystusa. Czy jest możliwe, aby przyjąć obraz Syna jaki nam Bóg objawił, w takiej formie - nie ma on nic wspólnego z rajem => Jezus ma taki wizerunek, ponieważ wszedł w świat grzechu i śmierci, aby ten świat przemienić
Chrystologia św. Pawła
Zmartwychwstanie przed śmiercią - oderwanie się człowieka od grzechu i starego życia, realizacja planu stawania się na obraz Syna.
Moralny egzemplaryzm Chrystusa - On jest drogą naszego zbawienia. Nie chodzi o rolę moralizatorską tzn. że Chrystus ma być jednym z wzorów - Chrystus jest kimś zupełnie innym, jedynym, nowym.
Naśladowanie Chrystusa nie jest naszym dziełem, to Bóg nam daje i pozwała, akcent musi zawsze padać na działanie Boga we mnie. Ten aspekt uwidacznia się na każdej Eucharystii. Działanie Boga we mnie dzieje się dzięki łasce (św. Tomasz - dla niego łaska jest ta rzeczywistością upodabniającą nas do Chrystusa).
Rz 8,29 - to łaska jest rzeczywistością upodabniającą nas do Chrystusa, jej źródłem jest Bóg dzięki pośrednictwu Chrystusa i nosi Jego znamię.
Dar łaski przerasta możliwość natury stworzonej i daje możliwość uczestnictwa w Boskiej naturze - upodobnienie jest po to abym mógł się spotkać z Bogiem, abym był z Bogiem. Bóg mnie wybrał abym był z Nim.
Jest ogromny dystans między Bogiem a człowiekiem, dar łaski bycia z Nim został odrzucony więc Bóg na nowo go daje w Chrustusie. Łaska jest podstawą naszego upodobnienia, Chrystus jest narzędziem (św. Tomasz => człowieczeństwo Chrystusa jest narzędziem, mocą Bóstwa co sprawia, że ludzkie działania Chrystusa są zbawcze, przyczyniają się do obdarowywania łaską - Chrystus jest Bogiem i człowiekiem, łaska ta jest nie tylko Boża ale i Chrystusowa, człowieczeństwo Chrystusa połączone z jego Bóstwem jest nośnikiem łaski )
Jak to się dokonuje?
Przyczyną sprawczą łaski jest Bóg. Zbawcza działalność przechodzi w sakramenty. Czerpią one moc z męki Chrystusa - mocą Chrystusa są udzielane w sakramentach - (krew i woda wypływają z boku Chrystusa) dokonuje się to na mocy bycia w Kościele. Sakramenty pozostają ostatnim etapem gdzie istnieje przejście między Chrystusem a nami. Łaska nie traci charakteru, ale zyskuje chrystologiczny charakter. Potrzebne jest nam upodobnienie pełne. Cały człowiek ma być obrazem Boga, abym mógł nim być potrzebne są sakramenty - nie ma zbawienia poza Kościołem i sakramentami.
Duchowe zastosowanie w wierze, a cielesne w sakramentach.
Św. Tomasz z Akwinu - upodobnienie na wzór Chrystusa objawiło się w słowach i czynach Chrystusa. To objawienie Bożego obrazu, którym człowiek ma być. Czynem objawiającym jest śmierć i zmartwychwstanie - także przemienienie, oparcie się pokusom. Św. Tomasz wymienia 33 czyny Chrystusa, które ukazują Jego obraz, którym ma być człowiek - przez długi czas czyny były omijane, a kładziono nacisk na słowa.
Jan Paweł II dodaje czyn, którego nie wymienia św. Tomasz - „tak jak ja” - wzór czynów - VS nr 20 - (umycie nóg) to domaga się naśladowania CH
Heterodoksalna interpretacja naśladowania Chrystusa
Na przykładzie systemu Maxa Shellera - analizy fenomenologicznej - heterodoksalna = niewłaściwa
Jan Paweł II - Karol Wojtyła na pocz. lat 50 - habilitacja o Shellerze doszedł do wniosku, ze nie da się włączyć nauki Shellera do etyki chrześcijańskiej.
1957 - Ateneum Kapłańskie nr 57 str. 57-67
Karol Wojtyła mówi: kluczem do zrozumienia nauki Maxa Shellera jest to co on nazywa idealną istotą wartościową - „jest ona dana w przeżyciu, osoba przeżywa siebie, poza przeżyciem nie można się utożsamić z tą istotą,. Osoba przeżywa sama siebie”. Tę istotę idealną wartościową nie należy rozumieć jako realnej, jest ona idealna. Naśladowanie jest idealnym przeżyciem intencjonalnym wzoru jakim jest mistrz. Mając mistrza Chrystusa wzbudzam przeżycie i łączę się z przeżywana przeze mnie a nie z realną osobą Chrystusa - człowiek nie znajduje osobowego wzorca, ale swoje własne przeżycie, które jest wzbudzone przy spotkaniu z Chrystusem. W konkretnej wartości osobowej jest tylko ideą dostępną w świecie wartości, którą sam przeżywam. Jest to przylgnięcie do moich przeżyć, brakuje tu idealnej doskonałości osoby realnej - ty jest idealna osoba wartościowa.
Treść przeżycia emocjonalno - poznawczego: osoba przeżywa intencjonalnie swój etos.
W ten sposób Sheller zredukował Chrystusa do wszystkich innych osób. Jest tu obecna identyfikacja z przeżyciem, które stanowi dla mnie wzór (intencjonalnie wzbudzone przeżycie).
K. Wojtyła wykazał niemożliwość zbudowania systemu chrześcijańskiego na podstawie analizy fenomenologicznej Shellera.
Zarys historii teologii moralnej
Pięć etapów:
Okres patrystyczny - do XII wieku - nie kończy się na Ojcach Kościoła
(VII w.) - trwa do okresu zanim wykształciła się scholastyka
Wielka scholastyka - XIII w.
Nominalizm i Okham.
Okres potrydencki i kazuistyka.
Sobór watykański II i Jan Paweł II.
W całym przepowiadaniu Ojców Kościoła mamy zagadnienia teologii moralnej. Występują one w trzech rodzajach dzieł:
komentarze PS, homilie
dzieła autorskie o całości teologii
poszczególne dzieła odnoszące się do wybranych zagadnień
Nie wyodrębnia się tu teologii moralnej jako osobnej nauki.
Pinckaers str. 192-194 (!!!)
Teologia moralna św. Augustyna
Jan Paweł II - List apostolski „Augustinum” 1986
Św. Augustyn fascynuję się poszukiwaniem szczęścia. Najpierw był manicheista, potem neoplatonistą, a potem chrześcijaninem.
Poszukiwanie prawdy: zwraca się najpierw do filozofii jako autentycznej mądrości. Biblia wydawała mu się mało wykwintna - rażące są dla niego antropomorfizmy.
Od Augustyna zaczyna się nurt etyki eudajmonistycznej.
Najdoskonalsza forma - Arystoteles - Etyka nikomachejska. Augustyn nie znał tej etyki, dochodził do tego przez Plotyna.
Augustyn wyróżnił trzy zasadnicze cechy koncepcji Platona:
Dobra stanowią pewną hierarchię.
Na czele tej hierarchii stoi dobro idealne
Trzeba realizować dojście do tej idei dobra poprzez realizację dóbr realnych => stopnie dojścia do ideału - tak będzie traktował Kazanie na górze
Fascynacja platonem poprzez Plotyna. W czasach Augustyna nie było to modne, to okres epikureizmu i stoicyzmu. W tych tendencjach chodziło o prawo realizacji siebie - czy potrzebny Bóg? Pojawił się Pelagiusz - duszpasterz i kaznodzieja, nauka o wolności i łasce, który polemizował ze św. Augustynem - stąd też go znamy, ponieważ jego pisma się nie zachowały.
Pelagiusz - można wznieść się o własnych siłach do poziomu doskonałości; ludzka moc nie jest konkurencyjna do łaski Bożej bo jest zaszczepiona w akcie stworzenia. W człowieku tkwi zło więc idea doskonalenia siebie ma przeszkodę - zniewolenie złem. Wolność człowieka polega na wyzwoleniu z niewoli zła.
(Ks. Tischner 1992 „Łaska i wolność”)
Augustyn - natura ludzka jest tak dalece zepsuta, że nie wystarczy wychowanie, autowyzwolenie się (Pelagiusz), ale jest potrzebna łaska jako działanie boga w woli człowieka - interwencja Boga. Pojawia się pytanie czy ta interwencja nie zagraża woli człowieka? Augustyn dokonuje sprecyzowania pojęć i wyróżnia dwa czynniki: wolność i wolna wolę.
Wolność to integralny element natury ludzkiej, władza dana człowiekowi przez Boga.
Wolna wola to urzeczywistnienie tej władzy wolności, umiejętność jej wykorzystania.
Wolność substancjalna jest taka sama u wszystkich, a wolna wola - samoopanowanie jest indywidualne.
Dla Augustyna warunkiem autentycznej wolności ludzkiej jest włączenie mojej wolnej woli we wspólnotę Dobra - im bardziej człowiek jest posłuszny Bogu tym bardziej jest wolny. Wolna wola może nie kierować się ku Bogu i może się od Niego odwracać, może iść ku materii, ku samej sobie, ku duszy. Najgorzej jest gdy wolna wola ukierunkuję się ku wartością materialnym => grzech to odwrócenie się ku stworzeniu zamiast ku Bogu => czy to jest czymś złym? - nie zwrot ku materii jest zły, ale zwrot ku materii, która staje się celem a nie środkiem - zatrzymuje się na poziomie materii i nie traktuje jej jako środka do Boga - materia jako cel. Gdy zwraca się ku sobie jest lepiej - autodoskonalenie, najlepiej jest gdy zwraca się ku Bogu, gdyż to jest najważniejsze.
Kiedy wolna wola skieruje się ku Bogu otrzyma wolność. Bóg oświeca umysł człowieka. W tej wolności, która jest oświeceniem człowiek poznaje odwieczne normy wyryte w duszy. Decydujące jest nie posłuszeństwo ale miłość do Boga za wyzwolenie. To miłość Boga decyduje o autentycznym wyzwoleniu.
Uporządkowana miłość człowieka - miłować Boga i w tej miłości dostrzegać stworzenie jako środek nie cel. Miłując człowieka powinienem myśleć nie tylko o świecie doczesnym bliźniego ale tez o jego szczęściu wiecznym.
W tym kontekście „Kazanie na górze” (Mt 5-7) jest rozpatrywane przez św. Augustyna. Kazanie na górze podpowiada człowiekowi jak powinien żyć, ono zawiera całą doktrynę chrześcijańską. Droga dojścia do Boga miłości musi się w tym zawierać. Ale są problemy - przez całe wieki po średniowieczu uważano, że to kazanie nie dotyczy bezpośrednio wszystkich chrześcijan - tylko pewne elity: księży, zakonników, bo widziano trudności z wprowadzeniem tego kazania w życie.
M. Luter - Kazanie na górze stawia nas w obliczu niemożliwości, Jezus powiedział to nam aby nam uświadomić grzechy. Sam Jezus wypełnił t kazanie za wszystkich i w zastępstwie wszystkich, mogę się przyoblec w tę sprawiedliwość mocą wiary w Niego. Nie ma mowy aby móc zrealizować to kazanie, można się tylko przyoblec poprzez wiarę w Chrystusa - nie ja => Chrystus. Luter potraktował to kazanie jako wymóg dobrych uczynków, dążenie do usprawiedliwienia poprzez uczynki. Potraktował to kazanie jako stare prawo - jest to oskarżycielem człowieka.
Myśl protestancka zbiega się z katolicką gdyż obie odrzuciły Kazanie na górze , zepchnęły na drugi plan. Na plan pierwszy wysunięto dekalog jako minimum realizowania dobra w życiu.
Tendencje liberalne - Kazanie na górze to idea - proponuje to co nie jest możliwe, by pobudzić do realizowania tego możliwe - umieszcza się w sferze wyobrażeniowego ideału - jest idealizmem.
Jan Paweł II „Familiaris consortio”
Te tendencje pokonuje droga św. Augustyna - będzie drogą podpowiadającą przyglądaniu się naszej moralności. Augustyn kiedy został kapłanem w Hipponie chciał powiedzieć o tym co najważniejsze => jest on wielkim retorem, bujny, elokwentny, poszukuje się doskonałości formy w tym kazaniu poprzez liczbę siedem.
Pierwsza intuicja:
dążenie do szczęścia jest najważniejsze - Kazanie na górze jest wzorem
Druga intuicja:
Droga - droga błogosławieństw - siedem stopni: od ubóstwa do mądrości i wizji Boga. Wszystko rozpoczyna się od spojrzenia na ubóstwo jako pokorę (spór z pychą). W tej drodze są obecne dwa doświadczenia:
Nawrócenie - 1-4
Dążenie do mądrości - 4-7
Augustyn zawarł ten układ w Wyznaniach.
Pierwsze pięć dotyczy życia aktywnego, dwa ostatnie życia kontemplacyjnego.
Do drogi błogosławieństw dołączono drogę cnót (to nie jest klasyczny układ cnót). Cnoty duchowego rozwoju chrześcijańskiego: pokora, czystość serca, posłuszeństwo, czynienie pokuty, poszukiwanie sprawiedliwości, dążenie do mądrości. Do tego związku błogosławieństw i cnót dołączone są dary Ducha Świętego => Izajasz wg LXX. Augustyn zestawił tekst Mt i Iż i odniósł dary Ducha Świętego z błogosławieństwami. Uczynił to dlatego, że chrześcijanin nie może przebyć drogi błogosławieństw (jako etapu życia chrześcijańskiego) bez pomocy Ducha Świętego.
Trzecia intuicja:
zestawił to wszystko z siedmioma prośbami z modlitwy Ojcze nasz - potrzebna jest nieustanna modlitwa, której przykładem jest Modlitwa Pańska. Wyróżnił w niej siedem próśb: dwie ostatnie to wyzwolenie od pokus zewnętrznych - szatan i pokus wewnętrznych - nieporządek.
Ubodzy - bojaźń - święć się imię Twoje
Cisi - pobożność - Przyjdź Królestwo Twoje
Pocieszeni - dar wiedzy - bądź wola Twoja
Sprawiedliwi - męstwo - prośba o chleb powszedni
Miłosierni - dar rady - odpuszczenie win
Czystego serca - dar rozumu - unikanie pokus
Wprowadzający pokuj - mądrość - wybawienie od złego
Każdemu błogosławieństwu jest przypisana nagroda. Jest nią Królestwo Boże ale ma ono różne imiona.
Ta tradycja jest kontynuowana w dalszym ciągu analiz, których dokonują inni.
Ten sam schemat stosuje św. Tomasz w Pars secundo. Rozpoczyna nie od błogosławieństw, ale od cnót. O prośbach mówi dopiero w komentarzu do Ojcze nasz. Będzie to funkcjonowało do pojawienia się nominalizmu.
Po czasy scholastyki obowiązywała myśl Augustyna. Obowiązywał podręcznik Piotra Lombarda do teologii. Sentencje - to skrót myśli św. Augustyna.
Struktura teologii moralnej św. Tomasza
Część teologii moralnej fundamentalnej. Św. Tomasz dzieli teologię moralną w Sumie teologicznej na dwie części: (jest ona umieszczona w drugiej części dzieła) => Secunda Pars:
Prima secunda - zagadnienia ogólne
Secunda secunda - zagadnienia szczegółowe
Prima secunda obejmuje 114 części;
1-21 - o szczęściu
22-48 - o uczuciach
49-70 - o sprawnościach
71-89 - o wadach i grzechach
90-105 - o starym prawie
106-114 - o łasce
Św. Tomasz odpowiada na pierwsze i podstawowe pytanie teologii moralnej => o szczęście - konwencja kontynuującej się myśli od starożytności do Tomasza. Potem przechodzi do wewnętrznej zasady czynów ludzkich: rozum, wola, uczucie i zmysły, a potem do zewnętrznych: prawo i łaska.
Rewolucja nominalizmu
Wilhelm Okham - rujnuje to co było dotychczas. 1277 - potępienie św. Tomasza - niektóre tezy tomistyczne przez uniwersytety. Następuje zatrzymanie myśli Tomasza na ok. 50 lat. Powodem potępienia było dowartościowanie przez Tomasza ciała ludzkiego.
Okham - franciszkanin, Anglik, studiował w Oxfordzie, nie uzyskał tytułu magistra teologii, pozostał wiecznym nowicjuszem - ukończył trzy lata teologii (bakalaureat). Jan XXII uwięził go w Awinionie. Uciekł do cesarza bawarskiego - Ludwika i tam uprawiał teologię.
Rozrywa porządek wiary i porządek rozumu. Istnieje tylko rzeczywistość jednostkowa, indywidualna. Okham odrzucając istnienie rzeczywistości ogólnej oparł się na czymś innym: wszelka rzeczywistość skupia się na wolnym wyborze => wolność jest czymś najważniejszym. On mówi wolności Boga (nie człowieka. Jeżeli Bóg jest wolny to jest wszechmogący, może uczynić wszystko. On ma prawo i rządzi całym stworzeniem - to co chce Bóg jest słuszne i dobre - bo on tego chce. Jeżeli jest wolny to może zmieniać prawo, nawet pierwsze przykazanie - miłości i to będzie słuszne i dobre (bo może wszystko). Czynić dobrze to czynić to do czego jest się zobowiązanym, a czynić źle to czynić przeciwnie. Centrum stanowią prawo i powinność, a nie miłość. To wola Boga, którą odczytuję w sercu => pierwszym traktatem jest traktat o sumieniu nie o szczęściu {reorganizacja totalna teologii moralnej}. Wolę Boga odczytujemy w prostym rozumie. On odkrywa nakazy i powinności.. Więc nie prawo naturalne i skłonności naturalne - dążenie do szczęścia ale prawo i powinność ma tu priorytetowe znaczenie. Rola rozumu polega na przedstawieniu woli Boga i przedstawieniu przykazań.
Communio - Chantrin - 1987 Pallotinum - „Marcin Luter a podstawy moralności”
Marcin Luter
Wokół Lutra mamy : Melanchton i Agricola. Agricola wystąpił przeciw Lutrowi twierdząc, że mocą obowiązującą jest Ewangelia nie Dekalog - Dekalog dotyczy Żydów a nie pogan. - Z tym spierał się Melanchton. Luter próbował łączyć elementy obu. Wykazał, że trzeba przestrzegać Dekalogu. Agricola nie mógł się z tym pogodzić więc Luter go potępił i uciekł on na dwór Joachima Brandenburskiego.
Luter twierdzi:
W dialektyce nie można korzystać tylko z Ew., trzeba korzystać z prawa. Aby poznać jaki jest obowiązek moralny chrześcijanina trzeba nauczać Dekalogu. Przykazanie ma mi ukazać, że jestem w grzechu i tu przychodzi pomóc - wiara w Jezusa.. Jest to pomoc w czynieniu tego co powinienem, po to byśmy mogli czynić to co zgodne z 10 przykazaniami. Są one postawione tak wysoko, że nie możliwe jest dosięgniecie ich własnymi możliwościami - człowiek ma zbyt skąpe możliwości aby im sprostać. Uważa, że 10 przykazań nie jest tylko dla Żydów, ale także dla chrześcijan, gdyż jest wpisane w serce człowieka, przynależy do mądrości ludzkiej. Wymóg, który serce nakłada na człowieka jest ponad miarę i dlatego jest potrzebna pomoc i wsparcie przy pełnieniu tych przykazań. Wiara uczy nas skąd brać siły do ich realizacji (Katechizm Marcina Lutra).
Jaka jest dalsza konsekwencja tej rzeczywistości?
Konfesja Augsburska - zredagowana przez Filipa Melanchtona i zaakceptowana przez Lutra - 1530 Augsburg - list Lutra - nie spostrzega niczego co wymagałoby poprawek i zmian; została przeczytana w Augsburgu przed Karolem V (napisana po niemiecku).
Art. 4 - ma dwie części: negatywną i pozytywną. Usprawiedliwienia nie można dostąpić własnymi siłami, zasługami i uczynkami - wyzwolenia od grzechu nie można dokonać własnymi siłami, można jedynie tego dokonać przez Chrystusa, ze względu na wiarę.
Melanchton dorzuca tezę o imputacji - istnieje tylko usprawiedliwienie zewnętrzne, w rzeczywistości człowiek nie staję się sprawiedliwy, ale Bóg postrzega go jako sprawiedliwego poczytując go za takiego ze względu na sprawiedliwość Chrystusa => człowiek jest jednocześnie grzesznikiem i sprawiedliwym. W rzeczywistości mamy rozdział między myślą katolicką i protestancką. Luteranie mówią, że człowiek jest jednocześnie grzeszny i usprawiedliwiony, po usprawiedliwieniu pozostaje grzesznikiem. Katolicy tego nie uznają - usprawiedliwienie jest także wewnątrz człowieka. Strona luterańska nie przyjmuje wewnętrznej odnowy człowieka, a strona katolicka podkreśla, że w usprawiedliwieniu mamy wewnętrzna odnowienie człowieka, w nowym życiu, czynnej miłości, w przyjęciu łaski człowiek współpracuję z Bogiem. Katolicy wiec mówią o współpracy człowieka z łaską. => Przygotowanie do przyjęcia usprawiedliwienia i po przyjęciu usprawiedliwienia. Strona protestancka widzi w tym osłabienie, a nawet zaprzeczenie: Sola Graciae i Sola Christus - doszło do kontrowersji.
31. 10. 1999 - Augsburg - podpisanie wspólnej deklaracji między katolikami i protestantami.
W jaki sposób doszło do rozwiązania konfliktu?
Augsburg - miejsce narodzin reformacji.
Dołączony aneks - orzeczenie Kościoła dotyczące tej deklaracji 1998 (deklaracja napisana w 1997, podpisana w 1999). Deklaracja liczy 44 nr, 15 stron maszynopisu z aneksem.
Tezy wspólne:
Stany potępienia zostają odrzucone.
Słowo Boże jest treściowo bogatsze niż nasza konfesja.
Usprawiedliwienie pochodzi wyłącznie od Boga ze względu na Chrystusa.
Wiara, która usprawiedliwia jest wiara, która działa przez miłość Ga 5,6. Wiara czynna w miłości - nie oddzielanie wiary od czynów.
Usprawiedliwienie ogarnia człowieka nie tylko zewnętrznie, ale dosięga także jego wnętrza.
Usprawiedliwienie wewnętrzne nie jest łatwe, o nie musi człowiek prosić codziennie, nieustannie wzywany jest do pokuty i nawrócenia, codziennie musi prosić Boga o przebaczenie.
Tezy różniące:
Różnice dotyczące pojęcia pożądliwości - łc. concubistientia - w luterańskich księgach wyznaniowych poprzez concubistientia wyrażona jest pożądliwość człowieka przez, którą człowiek staje się samolubny. Taka postawa to grzech. Wg katolickiego rozumienia concubistientia jest siłą wywodzącą się z grzechu pierworodnego i prowadzi do grzechu - jest skłonnością, która pozostaje w człowieku po chrzcie, więc nie jest grzechem, ale może być miejscem rozprzestrzeniania się grzechu.
Dobre uczynki - katolicki termin - zasługi. Zostało uznane wspólnie, że dobre uczynki wynikają z usprawiedliwienia. Usprawiedliwiony żyjąc w Chrystusie, działając w ramach otrzymanej łaski przynosi dobre owoce.
Odpowiedź Kościoła Katolickiego na wspólna deklarację (1998): Kongregacja Nauki wiary i Papieska Rada Do Spraw Jedności Chrześcijan. Została sformułowana przez kardynała Ratzingera w taki sposób by nie zmieniać doktryny Kościoła Katolickiego. Dlatego też przypomina ona pewne rzeczy: to, ze człowiek ma możliwość współpracy z Bogiem będąc usprawiedliwiony (cooperatio) i może zasłużyć na to (merito). Potrzeba więc pogłębienia nauki o usprawiedliwieniu, o synostwie Bożym i dzięcięctwie.
Ta odpowiedź wywołała dyskusję. Po kontrowersjach i ich wyjaśnieniu doszło do podpisania porozumienia => oświadczenie 31. 10. 1999 Augsburg - stwierdza, że Światowa federacja Luterańska i Kościół Katolicki na podstawie wspólnej deklaracji oświadczają, że istnieje między nimi konsensus co do nauki o usprawiedliwieniu. Obie strony przyjmują dołączony aneks i zobowiązują się do kontynuowania pracy na temat nauki o usprawiedliwieniu - to oświadczenie oznacza iż konsensus nie został w pełni osiągnięty.
Narodziny teologii moralnej
Sobór trydencki zaznaczył, że potrzebne są podręczniki i doprowadził do wydania dekretu, że w każdej diecezji ma być Seminarium Duchowne (dotychczas Wydziały Teologiczne) w których przyszli księża mieli otrzymać formację przygotowującą do posługi, przede wszystkim do sprawowania sakramentów, a miedzy nimi pokuty. Trzeba było utworzyć programy nauczania przede wszystkim w dziedzinie moralnej. Towarzystwo Jezusowe w II poł. XVI w. Przeżywa swój rozwój i zajęło się sprawą ułożenia programu nauczania teologii moralnej, zwłaszcza w dziedzinie kierownictwa duchowego - ważną role ogrywa praktyczne wykorzystanie, odpowiedź na kryzysy sumienia.
1591 - projekt studiów teologicznych (ratio studiorum) - kilka razy przeredagowany. Przyjęło jako podstawę Sumę Teologiczną św. Tomasza, ale wprowadza rozróżnienie:
cursus maior - dla zaawansowanych
cursus minor - podkreślona bardziej praktyczność (do rozpatrywania)
Z czasem cursus maior został zarzucony.
Jako pierwszy podręcznik napisał Juan Azor „pouczenia moralne”. Zastosował nowy układ nauki moralnej:
10 przykazań
7 sakramentów
cenzury i kary kościelne oraz odpusty
stany życia i cele ostateczne
Jest to poprzedzone studium siedmiu traktatów teologii moralnej fundamentalnej:
uczynki ludzkie
rozróżnienie: dobro i zło
namiętności i uczucia
sprawności
cnoty
grzechy
prawo
W porównaniu z układem klasycznym (św. Tomasz) zauważalny jest brak traktatu o szczęściu - to wynika z obowiązku 0 powinność i prawo. Azor nie wspomina ani słowa o szczęściu, tym samym pomija błogosławieństwa, dary Ducha Świętego i traktat o łasce. Pominięcie traktatu o łasce ma swoje skutki. Azor chciał zastosować program nauczania Towarzystwa Jezusowego i nie dostrzegł ogromnego znaczenia traktatu o szczęściu w moralności (tak jak chciał Okham). Dlatego później w indeksach teologii moralnej nie było hasła o traktacie o szczęściu. Stąd wziął się podział miedzy teologią moralną a teologią duchowości => błogosławieństwa, dary Ducha Świętego. Rozgraniczenie między miłością Boga (I) i bliźniego (IV) - co w Ew. jest pierwsze staje się drugie. Traktat o nowym prawie, którym jest łaska jest wyeliminowany. Ta eliminacja z funkcjonowania moralności doprowadzi do krytyki Marcina Lutra i ponowne jego poszukiwanie łaski. Luter krytykuje Tomasza i koresponduje z niektórymi jego myślami. Luter nie znając Tomasza, a wychowany na nominalizmie Okhama nie wiedział, ze tak naprawdę walczy nie z Tomaszem ale z Okhamem.
Traktat o łasce => Nowy KKK - umieszczony w teologii moralnej.
Kard. Ratzinger - traktat o łasce uległ reizacji i nie jest pomocą w wypełnianiu życia chrześcijańskiego ponieważ utracił swoja moc.
W XVII w. - mnożą się podręczniki. Autorzy należą do różnych szkół. Otwiera się kontrowersja probabilizmu. W XVII uwaga teologów skupia się na jednostkowych kazusach sumienia. To staje się podstawą teologii moralnej - zasady rozstrzygania wątpliwych przypadków. To stworzyło w teologii moralnej systemy moralne:
Probabilizm
Probabilioryzm
Ekwiprobabilizm
Tucjoryzm
Laksyzm
Rygoryzm
Ad. 1. Różne systemy moralności. Prekursorem tego poglądu był hiszpański dominikanin - Bartoleme de Medino - 1650 - nihi videtur quod ... - wydaje mi się, że jeśli jakiś pogląd jest prawdopodobny to dozwolone jest pójść za nim mimo, że pogląd przeciwny jest bardziej prawdopodobny. Chodzi o porównanie racji po stronie wolności i prawa przy rozpatrywaniu rodzącego się kazusu sumienia.
U św. Tomasza sumienie pełni rozum praktyczny z cnotą roztropności. W nowym układzie sumienie nie jest cnotą. U Tomasza jest sprawnością, którą można formować. W kontekście nowej wizji teologii moralnej jest władzą, ma funkcje informacyjną o prawie, oświecenie przy interpretacji, stosowaniu prawa do ludzkich uczynków. Problem polega na ustaleniu kryteriów rozstrzygających pomiędzy wolnością a prawem. Sumienie opiera się na racjach zewnętrznych (nie wewnętrznych). Rozstrzygniecie kwestii spornych jest rodzajem sądu, sumienie odgrywa role oskarżyciela - oskarża wolność, która sobie tak dużo pozwoliła - wyrzuty sumienia. O tym, że wolność sobie pofolgowała nie wiem wiec muszę powołać ekspertów - moralistów np. św. Tomasza. Jeżeli go ktoś przywołuje to nie znaczy, że mu wierzy i traktuje tak jak powinien - on jest powoływany jako ekspert a nie wyrażona jego myśl teologii moralnej. Przyznajemy więcej racjom wolności.
Ad. 2. Zawsze stajemy po tej stronie gdzie jest więcej racji
Ad. 4 zawsze pogląd przychylny prawu
Ad. 5. Idzie dalej niż probabilizm
Ad.6 Idzie dalej niż takstyzm.
Zrodziła się kontrowersja. Załagodził ją Alfonso Liguori - 1831 - wybrany przedstawiciel teologii moralnej tomistycznej - wprowadzają ekwiprobabilizmy - trzeba zachować równowagę między wolnością i prawem.
Teologia moralna doby obecnej
Po kontrowersji czyli od XIX wieku jesteśmy w tradycji potrydenckiej tzw. podręczników. Teologia moralna w tych podręcznikach:
teologia moralna fundamentalna
czyny ludzkie
prawo
sumienie
grzechy
teologia moralna szczegółowa - opiera się na 10 przykazaniach
Na początku XX w. Od Leona XIII - powstają dwa najbardziej popularne podręczniki do teologii moralnej. Autorzy: Prümmer (1911, Niemiec), Merkelebach. Oba wydane w języku łacińskim.
Zwrócenie uwagi na moralność ewangelicką - Tanquerey, Tournai.
Powstają podręczniki teologii moralnej katolickiej - Hirscher, potem Fritz Tillman „Idea naśladowania” - koncentruje ideał chrześcijanina wokół naśladowania Chrystusa.
Po okresie trydenckim ma miejsce konsolidacja podręczników.
Dopiero Sobór Watykański II choć niewiele mówi o teologii moralnej to spowodował wydanie szeregu dokumentów w celu sprowokowania dyskusji.
Dokument o Formacji Kapłańskiej Optata tutinus (nr 16) - teologia moralna ma się karmić Pismem Świętym I Tradycją.
Kongregacja do Spraw Wychowania Katolickiego wydała dokument „Teologiczne kształcenie przyszłych księży” 1976 - podejmuje zagadnienia nauki teologii moralnej - trzeba na nowo zadzierzgnąć więź między teologią moralną a teologia dogmatyczną na podstawie systemu św. Tomasza.
Odnowa teologii moralnej trwa do dziś. Encyklika Veritatis Splendor
Jan Paweł II 1993. Zauważono, że przez 25 lat po Vaticanum II trudno oderwać się od starych przyzwyczajeń - traktat o sumieniu => właściwy jest traktat o szczęściu.
Nr 19-21 - główną ideą wokół której należy budować teologię moralną jest naśladowanie Chrystusa „tak jak Ja was umiłowałem”
Nr 102-105 - umieszczenie na powrót traktatu o łasce w nauczaniu teologii moralnej. Tylko dzięki łasce człowiek może być zdolny do wypełnienia nakazu woli Bożej.
Katechizm Kościoła Katolickiego
Kard. Ratzinger, Wprowadzenie do KKK 1994 - mówi, że za cześć moralną odpowiedzialni są biskupi: Szymborn (Wiedeń), Homore (Francja, Tours), Konstant (Anglia).
Cześć dotycząca moralności budziła najwięcej kontrowersji i była najtrudniejszym działaniem w tworzeniu KKK. Trzeba było albo na nowo napisać całość powracając do Ojców Kościoła i scholastyki lub oprzeć się na starych - 10 przykazań i stworzyć nowe. W stosunku do drugiej propozycji były wielkie opory, ale postanowiono przyjąć schemat 10 przykazań. Ratzinger uzasadniał to faktem iż taka struktura jest bardziej katechizmowa. Jest to usystematyzowana teologia moralna szczegółowa.
Kard. Szymborn - główny redaktor mówi, że zachowane są prawie te same proporcje co w Katechizmie Rzymskim.
Proporcje:
Katechizm Rzymski |
Tematyka |
Katechizm Kościoła Katolickiego |
22% |
Credo |
39% |
37% |
Sakramenty |
23% |
21% |
Przykazania |
23% |
20% |
Modlitwa Pańska |
11% |
Cześć moralna KKK rozpoczyna się od teologii moralnej fundamentalnej. Oparta została o nową intuicję - traktat o szczęściu - traktat o łasce - św. Tomasz. Cześć szczegółowa oparta jest na analizie 10 przykazań - nie poszła dalej. Ta część Katechizmu jest najbardziej krytykowana. 10 przykazań traktowane jest jako rozwinięcie przykazania miłości Boga i bliźniego, a to przecież samo przykazanie miłości stanowi dopełnienie i wyjaśnienie 10 przykazań, a nie odwrotnie.
Nowi moraliści pracujący nad odnową teologii moralnej:
Bp pomocniczy z Salzburga - Andreas Land, salezjanin => podręcznik II tomowy:
Teologia moralna fundamentalna
Teologia moralna szczegółowa
Kard. z Mediolanu - Dionigy Tettamanei(?) - napisał kilka podręczników
Kard. z Wenecji - Angelo Schola - doktorat na temat prawa naturalnego u św. Tomasza
Abp z Ferrary - Karl Kafarr - podręcznik do teologii moralnej „Żyjący w Chrystusie”
Livio Melina - wykładał na Lateranie
Ramon Garcia De Harro (Opus Dei) - podręcznik
Rodriges Lubo (następca ⇑ )
Jezuici => traktat o sumieniu - tkwią nadal w starej szkole -
K. Demer - wykładał teologie moralna na Uniwersytecie Gregoriańskim
Ermenegindo Lio (franciszkanin)
Ks. Prof. Paweł Bortkiewicz - Poznań - był moralistą, a teraz zajmuje się katolicką nauką społeczną
Ks. Prof. Ireneusz Mroczowski - Warszawa (rektor Seminarium w Płocku) - poszukuje nowych dróg, ale ciąży na nim wykształcenie (dochodzenie do kompromisu w sytuacji spornej - mistrzem Hering), „Osoba i cielesność”, „Zło i grzech”
Ks. Prof. Janusz Nagórny - Lublin - przewodniczący moralistów w Polsce (sekcja przy Episkopacie Polskim) - poszukiwanie teologii moralnej w nauczaniu Jana Pawła II „Encyklopedia moralna Jana Pawła II”
Ks. Prof. Machinek - Olsztyn - wykształcony w Niemczech - tkwi w tradycji jezuickiej
Ks. Góralczyk
Ks. Zaburski
Kryteria adekwatnej antropologii moralnej
Ważne jest aby podawać prawdę o człowieku, a nie mit o człowieku czyli podać adekwatną teologie moralną. Najpierw muszę sam się zabezpieczyć przed mitami aby ochronić innych. Muszę mieć więc kryterium, które jest adekwatne. Są dwa kryteria stwierdzające. Prawda on człowieku jest potrzebna gdyż normy moralne są wykładnikiem antropologii. Normy zabezpieczają moją godność w działaniu. Dają odpowiedź w jaki sposób mam działać aby się zabezpieczyć przed mitem działań prawdziwych, zabezpieczenie przed pozorami miłości. Zabezpieczenie antropologii od antropodoxi (doxa - mniemanie).
W jaki sposób afirmować osobę ludzką dla niej samej?
Kryteria:
Człowiek jest inaczej i wyżej w stosunku do animalia. Jest tak dlatego, że człowiek sobie uświadamia nadrzędność, niesprowadzalność do żadnego rzędu i gatunku istot stworzonych. => drugi opis stworzenia Rdz 2,4b-3,24 - człowiek od początku poszukuje swoje tożsamości (nieutożsamialność).. Występuje w człowieku pewne doświadczenie na nie - „nie jestem taki” i doświadczenie na tak => człowiek dał nazwy, ma poznanie rzeczy - stwierdza swoją odrębność a potem stawia się wyżej (daje nazwy). Człowiek wyosabnia się w poszukiwaniu tożsamości i stwierdza, że jest inny. To doświadczenie konstytuuje się na bazie tożsamości swego ciała: mógłby dojść do wniosku, że jest podobny, a on stwierdza, że jest sam.
Faktem jest, że człowiek jest - czyli istnieje (choć faktycznie istnieje nie musi istnieć, więc może nie istnieć). Człowiek swojego istnienia nie zawdzięcza sobie, ale jest to darem kogoś innego. W ostatecznym stwierdzenie doświadczenia faktu przygodności prowadzi do stwierdzenia, że jest darem kogoś innego tu i teraz. => Konstytucja Dogmatyczna O Kościele „Gaudium et spes” nr 24 - człowiek jest jedynym stworzeniem, które Bóg chciał dla niego samego. Zawiera się to w stwierdzeniu - inaczej i wyżej. Posiada bowiem relację z Bogiem. Nie może odnaleźć się inaczej jak w bezinteresownym darze z siebie - zawiera się to w stwierdzeniu, że człowiek istnieje przygodnie i jest darem.
Jest to starożytna doktryna Kościoła (także św. Tomasza) => człowiek jest na obraz Boży czyli => na - ruch dążenia do doskonałości, Jezus jest obrazem Boga, a my jesteśmy na obraz Boży - Rdz 1,26 - „uczyńmy człowieka na Nasz obraz”. Ważny jest zamysł Boga - Bóg wypowiada się w liczbie mnogiej. Wcześniej był używany tryb rozkazujący, który tutaj zamieniony jest w tryb miłości - tajemnicza rozmowa w Boskim wnętrzu. Trzykrotnie pada słowo „stworzył” - słowo to świadczy o doniosłości stworzenia człowieka. Rdz 1,31 - „bardzo dobre” => wcześniej było „dobre”
człowiek jest zdolny poznać samego siebie
ma doświadczenie własnego bytu w świecie
ma potrzebę wypełnienia swojej samotności poprzez dialog miłości
Bóg stworzył człowieka aby go usynowić. Aby człowiek był z Bogiem w Synu, który jest Jego doskonałym obrazem. Przybranie człowieka za syna =>celem jest uczestnictwo w życiu Bożym. To świadczy o nadprzyrodzonej godności człowieka => jest partnerem Boga, powołanym do bycia z Bogiem.
Człowiek jest istotą złożoną z duszy i ciała - tekst biblijny podkreśla, że człowiek jest jednością w dwoistości tzn. że posiada ciało i posiada tchnienie życia => to sprawia, że człowiek poznaje i nazywa inne istoty. Można wywnioskować z tekstu biblijnego, że w człowieku mamy element duchowy i element cielesny. Mt 10,28 - Jezus - ciało i dusza. W nauczaniu Kościoła jest twierdzenie, że źródła biblijne uprawniają do nazywania człowieka osobowa jednością, w której mamy dwoistość. Jest to obecne w Tradycji Nauczaniu Kościoła. Ta zarazem jedność i złożoność człowieka bywa przedmiotem krytyki jako rzeczywistości niebiblijnej. Można jednak mówić z przekonaniem, że dwoistość człowieka jest głęboko zakorzeniona w Piśmie Świętym i Tradycji.
Dla zrozumienia teologii moralnej adekwatnej będzie zadaniem zrozumienie owej złożoności - poznać implikacje moralne tej dwoistości człowieka, potem o implikacjach moralnych naszego uczestniczenia w naturze duchowej. Duszę człowieka możemy poznać poprzez przypadłości - potentiale animae - władze duszy (jest ich 5):
władze duszy wegetatywne:
odżywianie - nutritio
wzrost - augumentatio
rodzenie - generis
władze zmysłowe - sensitive - zewnętrzne:
dotyk - tactus
smak - qustus
węch - olfactus
słuch - auditus
wzrok - visus
władze zmysłowe wewnętrzne
pamięć - memoria
wyobraźnia - imaginatio
osąd
zmysł wspólny - sensus comunnis
władze zmysłowe pożądawcze - affective, apetitive
zmysłowe - uczucia
gniewliwe - irasibilitas
nadzieja
rozpacz
odwaga
gniew
pożądawcze - concubiscibilitas
nienawiść
miłość
władze duszy intelektualne
wola
intelekt
czynny
pojęciowanie
sądzenie
rozumowanie
bierny
Władze i ich moralności
Ciało (moralność ciała)
Punktem wyjścia rozważań jest średniowieczna kontrowersja dotycząca dwóch szkół => OP (dominikanie) i OFM (franciszkanie)
OP => Bóg stał się człowiekiem (przyjął cielesność), dlatego, że człowiek dopuścił się występku, upadł i potrzebował odkupienia
OFM => (św. Bonawentura) Wcielenie stanowi pierwotny zamysł Boży - nie jest to motywowane grzechem człowieka
W 1277 roku ma miejsce potępienie niektórych tez św. Tomasza, szczególnie koncepcji człowieka jako złączenia duchowo - cielesnego (dowartościowanie cielesności). Człowiek nie jest zlepkiem anioła i zwierzęcia, a w mikrokosmosie znajdujemy wszystkie elementu wszechświata => koncepcja holistyczna - człowiek to jedność duszy i ciała - monolit - całość. Człowiek to złączenie, które istnieje pomiędzy duszą i ciałem. Nie wychodzi to ani ciału ani duszy ad peius (na gorsze) ale wychodzi ad meius. Z tych racji u Tomasza jest koncepcja nazywana commensuratio ad hoc corpus. Wykazuje, że do każdej duszy jest przyporządkowane to oto ciało (przystosowanie duszy do tego oto ciała). Dusza jest commensuratio ad hoc corpus - dusza jest tak ukształtowana, że pasuje tylko do tego ciała, dlatego też nie może ona przechodzić z jednego ciała do drugiego. W tej koncepcji nie może być wędrówki dusz. Dla Tomasza ta koncepcja jest ważna ze względu na to, że w pewien sposób rozumowy tłumaczy potrzebę zmartwychwstania, Bo jeżeli dusza jest tak przystosowana i to jej wychodzi na lepsze to jak jest ona poza ciałem to tęskni za ciałem, gdyż jej bytowanie poza ciałem jest dla niej gorsze.
W ST ogromny nacisk jest kładziony na to, że człowiek jest dziełem Boga; w Biblii hebrajskiej nie ma tego podkreślenia, które jest obecne później w NT - rozróżnienie na ciało i duszę; o całym człowieku mówi się, że został stworzony przez Boga. W Biblii hebrajskiej na określenie ciała używa się słowa baszar - występuje ona 270 x, odnosi się ono do ciała ludzkiego i do ciała zwierząt, nigdy nie mówi się o ciele w odniesieniu do Boga - wyklucza się cielesność z prymatów Boga - Bóg to Ruah (Duch). Ciało nie odnosi się też nigdy do istot niebieskich (poza jednym wyjątkiem w Ez - cherubini).
Bibliści => zakaz sporządzania widzialnych wizerunków Boga był spowodowany tym, iż Bóg był bezcielesny, nie można Go było sobie wyobrazić w sposób cielesny. Bóg dał ten zakaz, ale sam go złamał => „uczyńmy człowieka na Nasz obraz”; Egzegeci żydowscy tłumaczą to w ten sposób:
Pluralis exhortationis - „uczyńmy” - chce wykazać, że człowiek jest ukoronowaniem stworzenia i że wszystko stworzenie jest dla człowieka. Rolą człowieka jest być na obraz Boży, również w swej cielesności i płciowości.
W Misznie (komentarz do Tory) - podkreślona jest ważność cielesności człowieka. Niszczenie jednego człowieka to niszczenie świata, ocalenie jednego człowieka to ocalenie całego świata. Echo tego, że człowiek jest jak cały świat. => Tomaszowy mikrokosmos
Przyczyny godności cielesności
Dbałość o cielesność zwierzą jest obecna w ST i jest związana z przepisami rytualnymi, kultycznymi - ma to wpływ na dowartościowanie cielesności.
Juda Lew (XVI w., rabin z Pragi) - koncepcja kontemplacji ciała, aby poznać Boga.
Majmonides - trzeba wyeliminować wszelką cielesność w mówieniu o Bogu.
Jan Paweł II - „Przekroczyć próg nadziei” - w środku wielkiej tradycji monoteistycznej (islam, judaizm) nie mamy faktu, że Bóg mógł mieć ciało by cielesność umieścić na łonie Boga.
Chrześcijaństwo => Bóg stał się człowiekiem, przyjął ciało. Kościół głosi zmartwychwstanie ciała, nie tylko duszy „w moim ciele ujrzę Boga”. Przyjmowanie Ciała Eucharystycznego to wszczepienie w ciało Chrystusa. Kościół jest ciałem na wzór ciała, jesteśmy członkami mistycznego ciała.
Jan Paweł II w swoich przemówieniach (2000) wydobył jeden nowy element w stosunku do cielesności, który został wyłoniony za przyczyną filozofii dialogu => godność człowieka nie polega tylko na statecznym ujmowaniu naszej cielesności, oto Chrystus przyjął jedno ciało, my przyjmujemy Go w Eucharystii i jesteśmy Jego członkami => to wszystko należy zobaczyć w sposób dynamiczny - chrześcijanin ma odzwierciedlać to bycie w swojej godności w sposób statyczny i dynamiczny - mam ciało żebym mógł je dać. Jan Paweł II wiele uwagi poświęca Ga 5,24 - człowiek może się odnaleźć jedynie poprzez dar z siebie. Chrystus tez dał się w swoim ciele - wtedy moje ciało uzyskuje najpełniejszą godność, nie tylko w statecznym odwzorowywaniu prawd wiary, ale w tej dialogalnej wymowie człowiek może przejść fazę śmierci i zmartwychwstać i dać siebie => jestem ciałem tak dalece, że daję je, daję samego siebie (w: „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich” - mowa ciała).
Deformacja - alienacja koncepcji ciała => koncepcja angelizmu - człowiek na wzór anioła, jest to znamienne dla pewnej tradycji, ta że chrześcijańskiej.
Platonizm, augustynizm - ciało to cześć negatywna. Polemizując z tym nastąpiła tzw. „rehabilitacja ciała” i rozpoczęła się ona wraz z F. Nitzshem, ale on również redukował wszystko do cielesność (nazwał człowieka oswojonym zwierzęciem).
Zrozumienie cielesności w pełni odkryjemy gdy będziemy przechodzić dalsze poszczególne etapy.
Zmysłowość
Dotyk - coś w człowieku jest wyjątkowego, jest on jakby najbardziej cielesny, a w swoim wyrazie jest nie tylko cielesny. W tym podstawowym zmyśle mamy najbardziej widoczne spotykanie na poziomie naszej zewnętrzności i naszego wnętrza.
Św. Tomasz bardzo wiele uwagi poświęcił temu zmysłowi - w questio de anima mówi, że zmysł dotyku najbardziej zbliża ludzi do zwierząt, ale w człowieku nie odnosi się tylko do tego do czego odnosi się w zwierzęciu; Tu dochodzi najczęściej do grzechu - temu tematowi Tomasz poświęca najwięcej uwagi.
Co takiego istotnego dzieje się w człowieku, kiedy człowiek dotyka - ciało 6 m2 skóry, na każdym mm jest obecne 700 receptorów nerwowych - w momencie dotyku pobudza się te wszystkie nerwy, które przekazują wrażenia. Dotyk należy do pierwszych zmysłów człowieka, których człowiek w życiu używa (kontakt z matką; rodzenie - masarz dotyków i cięcie cesarskie - pozbawienie wrażeń dotyku =. Trudności z wymową, czytaniem, w stopniu darowanej inteligencji - dlatego tak ważny jest ten moment).
Znaczenia religijne:
Kaplica sykstyńska => stworzył człowieka Bóg - Ojciec poprzez dotyk, przekaz iskry życia poprzez dotyk
w liturgii - poprzez słowo i nałożenie rąk, sakrament pojednania- rozgrzeszenia powinno dokonywać się poprzez nałożenie rąk, dzieje się tak dlatego, że dotyk uzewnętrznia przez ciało to, co dzieje się w jego wnętrzu; w dotyku doświadczamy tego co jest odrębne w psychice, a zarazem tego co jest wspólne - w dotyku mamy przezywanie bogactwa wrażeń, które dzieją się w duszy z tym co dzieje się na zewnątrz.
„Mężczyzną i niewiastą stworzył ich” - Jan Paweł II odnosi się do wrażeń dokonujących się na bazie dotyku, kiedy analizuje dwa słowa => wzruszenie i podniecenie. Mówi też kiedy dotyk jest dobry, a kiedy jest zły. Dotyk musi urzeczywistniać się w prawdzie, musi być autentycznym znakiem, musi mieć humanistyczny sens. Wzruszenie i podniecenie są to rodzaje reakcji, które są treściowo różne, dlatego, że podniecenie zatrzymuje się na tym co cielesne - człowiek jest seksualny i jest to zatrzymanie na jego seksualności. Wzruszenie natomiast jest inne i odnosi się do całego człowieka. Wzruszenie wewnętrzne bazuje na cielesności ale nie tylko, następuje tu wzruszenie osobą w geście dotyku. Wzruszenie idzie w kierunku pogłębienia intensyfikacji.
Jan Paweł II zastanawia się czy człowiek jest zdolny do tego typu odniesień - aby przejść od podniecenia do wzruszenia. Mówi, że tak ponieważ wspiera go łaska => dar Ducha Świętego - dar czci (Jan Paweł II analizuje ten dar). Łączność pomocy Bożej z tym co jest po to by obcować z tajemnicą człowieka cielesnego.
Dar bojaźni - Jan Paweł II odczytuje w nim pewną bojaźń przed naruszeniem tajemnicy jaka jest człowiek i jego wnętrze. Człowiek w charakterze moralnym swoich odniesień zmysłowych ma kierować swoim zachowaniem umiejętnie - współdziałać między tym, co człowiek działa, z tym co Bóg daje w swej łasce.
Asceza - w działaniach zmysłowych potrzebna jest asceza, niemniej człowiek jako byt cielesny rzeczywiście odkrywa to co jest materialne i zmysłowe - działa tu siła subiektywna i przynosi ona bezpośrednie zadowolenie. Wartości duchowe nie przynoszą takiego zadowolenia. By wiec sprawić by odniesienia zmysłowe były dobre, autentyczne i prawdziwe potrzeba (mówi Jan Paweł II) żyć ascezą tzn. trzeba wartościowanie oparte na zmysłach odebrać bezpośredniej sugestywnej sile i złączyć je z obiektywną prawdą., a to oznacza nie dać posłuchu tylko i jedynie zmysłom, czyli trzeba ustawić zmysłowość na odpowiednim miejscu. Ona jest ważna, ale trzeba ją włożyć w cały schemat odniesień na odpowiednie miejsce. Cielesność musi być wkomponowana w całe bogactwo tajemnicy człowieka. Jeśli się nadmiernie emancypuje staje się dla człowieka zagrożeniem. Autentyczna prawda o człowieku - wkomponowanie cielesności w to czym jest człowiek - asceza to umiłowanie ładu. Człowiek może się autentycznie wzruszyć jeżeli umiłował ów ład.
Ef 5 => ważne są te rozważania dla zrozumienia cnoty umiarkowania, czynienie ładu w sobie, do ascezy należy cnota umiarkowania.
Władze wewnętrzne i zewnętrzne w duszy ludzkiej są blisko władzy poznawczej człowieka, dlatego tez nie są takie same jak u zwierząt, poszczególne stany duchowe maja na nie wpływ:
vis estimative (osąd zmysłowy) u człowieka jest już vis capitative (ratio particularis)
memoria - u zwierząt tylko pamięć bierna; u człowieka jest jeszcze pamięć czynna, człowiek w pamięci może wytworzyć, przypominać sobie
immaginatio - nie tylko wyobrażenia odtwórcze, lecz także wyobrażenia wytwórcze.
Przez sam fakt nie można człowieka utożsamiać ze zwierzęciem. Człowiek jest inaczej i wyżej. Poprzez bliskość władz umysłowych również władze zmysłowe są inne niż u zwierząt. Moralność polega na tym by wszystkie nasze zmysły były przesiąknięte duchowością - tymi władzami, które są właściwe człowiekowi. Władze zmysłowe musza być włączone we władze umysłowe, intelektualne => assumptio - podniesione, uduchowione, przyswojone intelektualnie. Intelekt jako władza umysłowa jest zasadą kierowniczą nad zmysłami - władzą poznawczą zmysłową.
Zadanie zmysłowości w czynie ludzkim.
Na płaszczyźnie poznawczej trzeba by vis capitative (osąd myślny => nie przynależy do władzy poznawczej intelektualnej) znalazła się na poziomie wyższym. Asceza to umiejętność podniesienia władz zmysłowych, by były typowo ludzkie, a nie pozostawały na poziomie zwierzęcym. Ma się to dziać nie poprzez unicestwienie, stłumienie władz zmysłowych lecz poprzez assumptio.
Uczuciowość - pożądanie zmysłowe (klasyfikacja klasyczna => św. Tomasz a klasyfikacja współczesna - różnice na poziomie uczuciowości)
Apetitivus - ten termin można różnie tłumaczyć: pożądanie, poruszenie, skłonność, dążenie.
Z. Freud zredukował ludzki apetitivus tylko do dwóch: libido (popęd seksualny), thanatos (popęd ku śmierci) - popędy biologiczne.
W klasyfikacji klasycznej sfera emocjonalna zakorzeniona jest także w ciele, ale nie da się zredukować tylko do tych, bo inny aspekt ma ludzki intelekt, inny ludzka wola, inny ludzka uczuciowość, inne ludzkie zmysły.
Św. Tomasz => apetitivus naturalis (skłonności naturalne) def. - pożądanie zmysłowe, zanim się jeszcze zorientuje na jakiś konkretny przedmiot. Człowiek zanim jest działający już czegoś pragnie:
rozum - przed działaniem - kocha prawdę
wola - dobro
uczuciowość - nakierowana na rozkoszowanie się.
Człowiek ma skłonność do dobra, do zachowania bytu, do poznawania prawdy, do życia.
Pinckaers str. 359-406 - klasyczna koncepcja, skłonności naturalne (!!!)
Człowiek musi odejść od skłonności naturalnych - bo one nie są jeszcze w czynie; są in potentiamus => z możności muszą zostać urzeczywistnione.
Władze duszy pożądawcze - passio - różnie tłumaczone na język polski: namiętność, żądza, afekt, emocja, uczucie.
Traktat o uczuciach - św. Tomasz De passionis - analiza uczuć wyróżnia => uczucia -
3 elementy:
trzeba najpierw zmysłowo spostrzec przedmiot (jak nie zobaczę to się nie zakocham)
wzruszenie emocjonalne
powrót w sferę cielesności - poruszenie w sferze fizjologicznej, zmiana somatyczno - fizjologiczna
Przedmiot, który wywołuje wzruszenie jawi mi się jako dobro, jako to do czego dążę. Uczucie implikuje moment poznawczy, ale istotą uczucia nie jest moment poznawczy lecz zmiana somatyczno - fizjologiczna.
Antropologia klasyczna wyróżnia dwa sektory uczuć:
sektor poznawczy (zasadniczy) - concupiscibilitas => amor (miłość)
=> odium (nienawiść)
sektor uczuć gniewliwych (do walki) - spes, desperatio
Są wyróżnione dwie grupy, ponieważ pierwsze są te uczucia, które powodują w człowieku pewne dążenie, ponieważ uznaję, że to mu sprawi przyjemność, ale może natrafić na przeszkodę i ona zmieni te uczucia na przeciwne (pożądanie - gniew).
Appetitus zmysłowy
Assumptio przez wolę => apetitivus intelectivus - wola, voluntas - apetyt duchowy, ten sektor halerzy już do ludzkiego ducha
Appetitus naturalis
Intelekt musi dokonać assumptio władz zmysłowych.
Wola musi dokonać assumptio pożądań zmysłowych.
Podejmowanie decyzji + funkcje kierownicze rozumu
Czy to jest możliwe w człowieku bez pomocy Boga?
Czy w tej rzeczywistości może pojawić się grzech? => św. Tomasz mówi, że może się to stać kiedy pożądanie zmysłowe nie będzie podporządkowane woli, bo tylko w woli może pojawić się grzech, w samym uczuciu nie ma grzechu (cięższym grzechem jest źle na kogoś się gniewać niż źle kogoś pożądać => uczucia gniewliwe a pożądawcze, wola trudniej ucieka od uczuć gniewliwych) np. grzech wyobraźni, a grzech dotyku => grzech wyobraźni stoi bliżej intelektu i intelekt może się z tym zapoznać. To wynika z partycypacji w intelekcie i od zależności tych uczuć od intelektu.
Rola uczuć
atrofia uczuć
hipotrofia uczuć
wrażliwość uczuciowa
Emocjonalizm => uczucia stają się podstawowym źródłem poznania (Sheller)
Metody aktywizujące - przez uczucie mam nauczyć się poznawać, intuicje uczuciowe (w koncepcji hipotrofii uczuć) ma tu pierwszeństwo retoryka: to jak i na jakie uczucia słuchaczy wpłynąć, by osiągnąć zamierzony cel. Hipotrofia - przesadna dominacja uczuć, uczucia zaczynają dominować, przede wszystkim uczucie przyjemności
=> J. J. Rousseau, wcześniej Epikur, Diogenes, Sheller, Hildebrandt (?)
afektacja - idealizacja
„tyrania serca” - wykorzystanie hipotrofii (nauczyciel uczniowi, rodzic nie potrafi odmówić dziecku)
Atrofia - wygaszanie uczuć => stoicy - Zenon z Kition, Cyceron, Kant - rozum tylko nakazuje, nie ma wpływy uczuć na rozum, one nie maja tam miejsca
Wrażliwość uczuciowa => św. Tomasz - uczucia muszą towarzyszyć intelektowi i woli w działaniu, decydowaniu i myśleniu.
Miłość
Koncepcja klasyczna => uczucie miłości posiada różna warstwy:
upodobanie - coś przedstawia mi się jako dobro - amor complecientiale - „to jest dobre”
element natury zmysłowej - muszę zacząć tego intensywnie pragnąć, pożądać - amor concupiscientia - „to jest dobre dla mnie”
amor benevolentiale - dostrzeganie i postrzeganie, że druga osoba też ma takie uczucia i to jest dobrem dla mnie, a ja - dla ciebie. Chcę dobra dla ciebie, ale to ja jestem tym dobrem dla ciebie. Element życzliwości - pragnę dobra bezinteresownie, życzliwie (element egoistyczny zostaje wyrzucony)
amor sponsalis - miłość oblubieńcza - w relacji osobowej posiada dwie cechy:
człowiek jest sui iuris; w miłości oblubieńczej człowiek już nie chce być sui iuris, chce być własnością tej drugiej osoby
alteri incommunicabilis (człowiek jest drugiemu nieprzekazywalny) - w miłości oblubieńczej człowiek rezygnuje z alteri incommunicabilisi - czy rezygnacja z tych przynależnych prerogatyw doprowadza do pomniejszenia człowieka? - jeżeli jest to prawdziwa miłość to nie, dzieje się wręcz przeciwnie => rozszerza i wzbogaca
Analiza działania woli w jej decyzjach
Apetitivus intelectivus - zadaniem woli jest podjąć decyzję
Liberum arbitrium - wolny wybór => własność jaką jest wolność woli, wolność- wolny wybór
Wolność - jednocześnie władza i sposób jej funkcjonowania (wola i jej wolność; potentia animae i jej funkcja)
M. Luter - „De servo arbitrio” (O niewolnej woli) - wola nie jest wolna - jeżeli człowiek przypisuje sobie wolną wolę to doprowadza się go do obrazu Boga, tylko Bóg ma wolna wolę, a stworzenie jest i pozostaje związane a wolą Stwórcy, jest Mu zawsze poddany. Przypisywanie człowiekowi jest rabunkiem. Wola ludzka jest zawsze wolą niewolną - człowiek jest niewolny ponieważ musi czynić złe, choćby nie chciał (servus).
Wolna wola jest wyłącznie cechą i predykatem Boga. - liberum arbitrium
Wola niewolna jest cechą i predykatem człowieka. - servum arbitrium
Tridentinum, sesja IV, can. 5 - dogmat!
Wolność woli ludzkiej - dogmat wiary - prawda całego chrześcijaństwa, pierwsza i podstawowa zasada moralności
Św. Tomasz - wola jest podstawą czynów ludzkich (moralnych) - początek i zakres moralności jest tam, gdzie zaczyna się panowanie woli, nie można pojąć moralności bez wolności, gdzie nie ma woli nie ma moralności, odpowiadania za czyn.
KKK - istota i rzeczywistość wolnej woli, implikacje moralne
Geneza kontrowersji:
Dzieło Lutra - odpowiedź na dzieło Erazma z Rotterdamu „De libero arbitrio”
Erazm z Rotterdamu (XV w.) - wstąpił do augustynianów, charakter żywiołowy - wystąpił z zakonu => był sekretarzem bpa, podróżował po Austrii - publikacje: min. „Pochwała głupoty”, „Podręcznik żołnierza chrześcijańskiego”
Wolność woli - Syr - przed człowiekiem dobre i złe, co mu się podoba, będzie mu dane.
Marcin Luter uznaje Syr jako apokryficzny (nie należący do kanonu ) => argumenty Erazma upadają.
Erazm cytuje tez Orygenesa „O zasadach” - „jest nauka ustalona przez Kościół, że każda rozumna istota posiada wolną wolę” - człowiek nie podlega żadnej konieczności czynienia dobra lub zła, żadne siły nie mogą zmusić człowieka.
Św. Augustyn - człowiek posiada wolną wolę i jest to prawda objawiona przez Boga w Piśmie Świętym.
Leon X - bulla „Exurge Domine” - wolność woli po grzechu pierworodnym jest rzeczą oczywistą - wola tak funkcjonuję, że jest wolna.
Pełne odkrycie wolności - nie tylko stwierdzenie, że to ja i tylko ja jestem tym, kim chce być (wola - chcę) - podstawowe przeżycie wolności. Wyrazem pełniejszym tego przeżycia jest - mogę, ale nie muszę. Każdy człowiek może sam stanowić o sobie (samostanowienie). Człowiek jest sui iuris (średniowieczne prawo). Z tym też związane jest alteri incommunicabilis - drugiemu nieprzekazywalny - to określa moją strukturę i to też należy do dynamizmu mojej woli - moja niedostępność i nieprzekazywalność (mogę nie chcieć czegoś co ktoś chce abym chciał).
Wolna wola od strony przeżycia własnego ja - jest to podstawowe przeżycie psychiczne, które jest podstawą moralności. Osoba, która chciała jest odpowiedzialna za swoje czyny, jeśli jest wolna.
Liberum arbitrium causa sui motus (przyczyna swego działania). Czyn może być uznany za dobry lub złu jeżeli jest wolny.
Apetitivus rationalis - wola: apetyt na to co jest umysłowe. Wola posiada dwa źródła aktualizacji:
sama natura aktualizuje, wprowadza w ruch wolę, wola jest pożądaniem, wola ma skłonność do wszystkiego co w jakikolwiek sposób jest dobrem lub jawi się jako dobro. Ta skłonność nie potrzebuje żadnych impulsów przyczynowych, jedynym impulsem jest akt stwórczy - akt Boga, który stwarza człowieka, który dał naturze taką konsystencję, moc.
Św. Tomasz - moc woli: poruszenie naturalne, sama nazwa wskazuje, że to nie jest sam apetitivus rationalis.
rozumność duszy ludzkiej - przenika tę skłonność woli do dóbr (powinno przenikać). Wola dostosowuje swe poruszenie naturalne do rozumu, do jego sądów. Sądy te mają tutaj znaczenie praktyczne. „Zadaniem rozumu jest obiektywizować dla woli przewodnią dobroć dóbr” (prawda was wyzwoli). Rozumność duszy powinna skierować pożądawczość woli w kierunku odpowiednich dóbr, bonum honestum, które odpowiadają człowiekowi (bonum utile, delectabile, honestum). Ta obiektywizacja rozumu stanowi drugie źródło poznawcze woli (motio quo ad sperificationem ?)
Czy wola nadal pozostaje wolna? - rozum jest kierownikiem woli, człowiek pozostaje niewolnikiem swojej rozumności - jak tę trudność rozwiązać => w rozumie umieszcza się poprawność funkcjonowania woli.
Św. Tomasz => korzeniem całej wolności jest rozum.
Koncepcja klasyczna => J. Maritain „O porządku doczesnym i o wolności” - wolność wyboru i wolność decyzji. Wolność udzielająca radości, prawdziwa wolność => pełnia życia. Wolność to nie swoboda dokonywania wyboru.
Czy moja wolność wzrasta wraz z wachlarzem możliwości wyboru?
Co to za wolność jeżeli mam możliwość jednego wyboru?
wolność od przymusu - zewnętrznego i wewnętrznego
wolność w perspektywie teologicznej - człowiek musi być wolny od winy i nędzy
Naprawdę wolny jest ten kto jest wolny od grzechu. W ekonomii zbawienia człowiek w pełni wolny będzie dopiero po zmartwychwstaniu - nieograniczony czasem i przestrzenią.
Istotnym elementem wolności nie jest możliwość wyboru - jest to tylko jeden z aspektów wolności. Wolność jest (J. Maritain) radosną swobodną realizacją pełni życia, chociaż trzeba też przyznać, że tylko człowiek wybiera (element wyboru też jest wpisany w wolność).
Słuszne jest więc twierdzenie, że tylko tam jest wolność gdzie zachodzi możliwość wyboru. Zdolność wyboru jest znamieniem wolności, ale nie można twierdzić, że nasza wolność wzrasta wraz z wachlarzem możliwości. Wiemy to patrząc na Boga.
Bóg - akt czysty tzn. Jego wiedza jest nieograniczona i obejmuje pełen wachlarz - mógł wszystko stworzyć. W Bogu jest na pewno maximum wolności, ale ta wolność nie polega na ludzkim rozważaniu (to by zrobił a tego zaniechał), gdyż Bóg w swojej pełni wolności jest niezmienny i stały - jego wolność i decyzja utożsamiają się z jego naturą - Bogiem nie włada żadna konieczność, konieczność jest w Nim, płynąca z samej jego natury. Harmonia w Bogu pomiędzy Jego wolą a naturą.
Wolność nie może stanowić niczym nieograniczonego wyboru, niczym nie skrępowanego. Ale ma stanowić ona wolność od błędu. Przekroczenie niewiedzy - zmniejsza wachlarz wyboru.
Wnioski:
Zdolność do wybierania świadczy o tym, że człowiek jest zdeterminowanym zwierzęciem, ale tę ta mnogość ewentualności nie dowodzi doskonale posiadanej przez niego wolności (człowiek jest ograniczony). Wolność decyzji stanowi przejaw wolności, ale na tym wolność się nie zasadza.
Czym jest decyzja, wybór?
Struktura decyzji => podstawą każdego działania jest moja decyzja (ja tego chcę). Jest to dialog dwóch władz umysłowych:
czynność rozumu => najpierw trzeba poznać. Poznaj dobro i pomyśl jak to dobro osiągnąć
wola => znajduje upodobanie w tym dobru, zamiar
rozum => namysł - rozważanie środków
wola => przyzwolenie na środki
rozum => rozmysł - proponuje środek najodpowiedniejszy
wola => wybór środka - tego który rozum osądził
Widać, że rzeczywiście wola jest wolna. W tym dialogu to wola wybiera, a nie rozum. Jest to akt formalny - akt woli - to ona dokonuje wyboru. Sama wola określa własną decyzję. Wola jest więc formalnie wolna. Materią jest intelekt. Ludzki wybór ma korzeń w intelekcie, ale należy do woli. Rozum musi pokierować wolą, gdyż są tam uczucia, które wola przyjęła (delectabile, utile). Człowiek ma możliwość dokonania wyboru w prawdzie.
Jan Paweł II - VS nr 65, rozdz. „Wybór podstawowy (...)” - cytuje Ga 5,13 „Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do folgowania ciału” - fakt niewłaściwie podjętej wolności w nauczaniu o wolności teologii moralnej.
Żywe zainteresowanie problemem wolności.
Niektórzy autorzy proponują radykalną rewizję poglądów „mówią o wolności fundamentalnej i głębszej i różnej od wolności wyboru”, gdyż nie można przez to właściwie ocenić wolności. Ważna jest tu rola opcji fundamentalnej. Rozróżnienie między opcją fundamentalną o świadomymi aktami wyboru.
Niektórzy autorzy proponują fundamentalną wolność (Ks. Szostek „Natura, rozum, wolność”). Wiemy z tego dzieła, że jednym z tych autorów jest Karl Rahner. X. Szostek mówi, że Rahner podkreśla inny sposób wyboru, w którym decyduje osoba ludzka o sobie samym. Sposób wyboru jest transcendentalny i atematyczny, nie chodzi o materię, ale chodzi Rahnerowi o formę => świadomy wybór transcendentalny - forma, która jest istotą wolności. Nie jest ważna treść, tylko forma. Pierwsze pole to mój wolnościowy akt, zaś dopiero drugie pole to treść. Wolność nie jest wyborem treściowym tylko atematycznym. Wolność nie leży w fakcie spełnionego czynu treści, ale w wyborze formy. Rahner uważając wolność za konstytutywny element natury ludzkiej przekształca ją w działanie atematyczne w przeciwności do św. Tomasza, który mówi o treści i dobru. U Rahnera dopiero wtórnie pojawia się treść i dobro.
Skąd u Rahnera taki pogląd? => oparł się na analizie ćwiczeń duchowych św. Ignacego Loyoli i wpadł na elementarny pomysł ujęcia wolności.
Ignacy Loyola => rozdz. „Pocieszenie” - zrozumienie duchów (jako duch do mnie mówi) - jeżeli Bóg chce udzielić pocieszenia duszy dokonuje tego bez poprzedzającej przyczyny - duch dobry lub zły musi się posłużyć się uprzednią przyczyną, musi działać tematycznie, a Bóg musi działać atematycznie. Jeżeli Bóg nie udzieli łaski, wewnętrznego natchnienia to trzeba rozpoznać zamysł Boży poprzez wrażenia zmysłowe. Człowiek dokonuje wyboru poprzez poruszenie duszy. Problemem jest rozpoznanie kto stoi na horyzoncie => duchy.
Rahner - wniosek => tylko Bóg daje pocieszenie bez uprzedniej przyczyny, inne duchy działają za pośrednictwem przedmiotu. Rahner wykorzystuje to do stwierdzenia, że tylko oddziałujący na duszę ludzką nie poddaje się uprzedmiotowieniu. Człowiek poddaje się wszechogarniającej mocy. Ta moc jest transcendentalna i atematyczna i w ten sposób człowiek doświadcza Boga. Jeżeli doświadcza Boga za przyczyną jakiegoś przedmiotu to jest to działanie dobrego ducha (anioła) => uprzedmiotowione doświadczenie Boga stanowi horyzont wyborów kategorialnych.
Istotne są tu dwa elementy:
wybór kategorialny, opcja fundamentalna - kryterium tkwi w sposobie podejmowania decyzji
akt wyboru wartościowy sam przez siebie nie ze względu na treść - decyzja - aktualizacja wolności pojęta jako forma nie treść. Źródłem moralności nie jest wybór dobra, ale staje się nim intencja człowieka.
Więcej => X. Szostek „Natura, rozum, wolność”, str. 98-118
Koncepcja klasyczna wyboru - wskazuje, że wola człowieka dąży do konkretnego dobra czyli do treści. Wola człowieka pożąda dobra. To dobro aby było prawdziwe musi być zobiektywizowane przez rozum (św. Tomasz). W wyborze współdziałają rozum i wola. Wola chce aby rozum poznał a rozum rozpoznaje, że wola chce i czego chce. W wyborze jest ważna prawda o dobru - tylko to dobro, które jest prawdziwe udoskonala i uszlachetnia. Rozróżnienie między dobrem godziwym, a dobrem przyjemnościowym, dobrem użytecznym (św. Tomasz Summa teologiczna kw.5, art. 6 nr1).
Klasyczne rozróżnienie dóbr:
bonum honestum - człowiek powinien je wybrać, bo ono człowiekowi odpowiada (dobro godziwe), ono ubogaca człowieka i nadaje mu właściwy kierunek
bonum delectabile - daje subiektywną przyjemność
bonum utile - jest środkiem do celu, nie jest ani pozytywne, ani negatywne. Nabiera właściwości + (plus) kiedy jest ukierunkowane na dobro godziwe,
a - (minus) kiedy jest nakierowane na uzyskanie przyjemności zmysłowej.
W pracy rozumu i woli to wola ma za zadanie wybrać treść jaką jest bonum honestum. Rola rozumu polega na tym aby wytropić to dobro, które odpowiada człowiekowi. Pomocna jest w tym cnota roztropności. Jeżeli człowiek znajdzie to dobro, to poprzez wolę człowiek może od niego odejść a przecież powinien trwać. Tu potrzebna jest cnota męstwa => aby trwać, podtrzymywać. W rzeczywistości dóbr do których dąży wola jest wiele. Jest wiele dóbr odpowiadających człowiekowi. To dobro musi być odpowiednie dla mnie. Muszę wybrać
=> temu służy umiarkowanie, abym się nie rozchodził.
Zasadnicza rola rozumu.
Rozum nie może zostać wytrącony z tej zasadniczej roli. To rozum określa prawdę dla dobra, którego wola chce.
D. Hume => „Traktat o naturze ludzkiej” - twierdzi, że w umyśle pojawiają się idee i impresje. Impresje pierwotne są wrażeniem przyjemności i przykrości. Rozum informuje o tym co może wywołać przyjemność a co może wywołać przykrość. Zadaniem rozumu nie jest określanie bonum honestum ale bonum delectabile - przyjemnościowego. Rozum już nie pełni funkcji kierowniczej, ale role służebną mówiąc co jest dla mnie przyjemne a co przykre. Ma tu miejsce podporządkowanie impresjom obecnym w człowieku i wytrącenie rozumu z funkcji kierowniczej => koncepcja klasyczna przewartościowana. Hume przyjmuje istnienie trzech dóbr, ale bonum utile otrzymuje negatywne znaczenie jako dobro zaspokajające tylko ludzką przyjemność.
Kant => wyznacza inną role rozumowi, aby wyzwolić rozum ludzki od wpływy impresji przyjemnościowych deklaruje formalistyczny. Doprowadza do stwierdzenia wewnętrznej niezależności rozumu. Rozum według Kanta musi być czysty („Krytyka czystego rozumu”). Nie może być zależny od tego co daje zmysłom przyjemność. Nie ma tej rzeczywistości, która nazywamy oceniającą przez rozum a przyjmowaną przez wolę uczuć. Rozum musi być niezależny czyli formalnie czysty - nie posiada treści. To co postuluje kant - nie tak jak chce koncepcja klasyczna -= niezależność rozumu od woli. Pozycja rozumu jest obronna, broni się przed jakimikolwiek wpływami. Musi być zdecydowanie czysty i musi zachować swoją niezależność.
Z tego wynika, że dla oceny czynu ludzkiego potrzebne są trzy elementy:
cel przedmiotowy - to co podmiot czyni, jakie wybiera dobro (bonum honestum czy bonum delectabile) - nazywamy materią
cel podmiotowy (intencja) - forma - to dlaczego podmiot czyni to co czyni
okoliczności - jak podmiot realizuje czyn
Ocena czynu zależy od tych trzech rzeczy.
Rahner wyłączył z tego schematu intencję jako jedyne źródło.
Okoliczności nie zmieniają jakości, ale mają konsekwencje
KKK 1700-1735 - aspekt przerzucony na znaczenie intencji
X. Bortkiewicz => Piotr Abelard - „szkodzi ale niewinny”
Wydanie Jezusa na śmierć
Judasz - winny
Bóg - niewinny
Od intencji wewnętrznej zależy ocena czynu. To intencja jest dla Abelarda decydująca
Jan Paweł II VS nr 78 - nie decyduje intencja, opcja fundamentalna, która nie ma ściśle określonej i obowiązującej treści.
Przedmiot, intencja i okoliczności stanowią łącznie trzy źródła oceny czynów ludzkich.
Nauka o aktach ludzkich
Człowiek realizuje swoje powołanie w działaniu. Czynem odpowiada na Boże wezwanie. Czynem wyraża swój stosunek do treści wezwania życia z Bogiem.
Czyny są nazwane ludzkimi kiedy są właściwe człowiekowi jako człowiekowi. To oznacza, że one realizują się jako czyny świadome i dobrowolne. Angażują poznanie (rozum wie, że wie i co wie, a wola nie jest niczym skrępowana.
Więcej => Kokoszka str. 42-76 (!!!)
Nie są czynami ludzkimi te czyny, które są tylko czynami narządów wewnętrznych. Nie jest czynem ludzkim czyn wykonany nieświadomie, lub jest dokonany wyprzedzająco w stosunku do rozumu, lub też jest wykonany gwałtem. Tylko akty świadome i dobrowolne są w pełni aktami ludzkimi.
Różne czyny ludzkie:
wewnętrzne
zewnętrzne
dobre
złe
obojętne
Rozróżnia się w czynie cele, środki, wykonanie. W odniesieniu do celu ważne jest poznanie. Cele określa więc rozum. Potem następuje zastanowienie nad środkami, wybór środka - wybór woli, realizacja czynu.
Świadomość polega na akcie uwagi tzn. że wiem jaki spełniam czyn i dokonuję refleksji nad tym czynem. Może być:
całkowita plena (świadomość pełna)
nie całkowita semiplena (nie ogarnia całego działania)
ze względu na podmiot.
Ze względu na przedmiot może być:
wyraźna - wiem, że czyn ma taką wartość i następstwa
niewyraźna - nie wiem o konsekwencjach
Ze względu na środki:
aktualna - wykonuje i mam świadomość
wirtualna - w chwili wykonywania nie posiadam świadomości, ale ogólne nastawienie człowieka wskazuje na to, że gdyby w chwili wykonywania używał rozumu miałby świadomość (w chwili wykonywania roztargniony)
domyślny - ma znaczenie do określania uporządkowanych bądź nie odruchów zmysłowych
Koncepcja klasyczna => człowiek powinien zawsze używać rozumu i przewidywać swoje poruszenia zmysłowe, więc jeśli świadomość jest domyślna to człowiek ponosi odpowiedzialność.
Świadomości przeciwstawia się ignorancja (brak wiedzy) i inadwertencja (brak świadomości aktualnej, brak uwagi, nieuwaga).
Ignorancja może być pokonalna i ma wtedy różne stopnie:
najmniejsze
cięższe
najcięższe
Zależy to od wielkości przewinienia i materii przewinienia.
Człowiek może chcieć pozostać w ignorancji.
Nie ma świadomości => nie ma grzechu (ciężki przypadek ignorancji).
uprzedzająca - nieznajomość przed
współtowarzysząca - nieznajomość w trakcie
następująca - nieznajomość po
Ważne jest to co dotyczy zakresu woli.
Czyn dobrowolny => człowiek zdaje sobie sprawę do jakiego celu zmierza i dobrowolnie o tym decyduje:
swobodny
konieczny
doskonały - zna cel, środki i wykonanie
niedoskonały - zna cel, środki i wykonanie ale jest to wiedza niepełna
Czyn dobry pod każdym względem, czyn dobry pod pewnym względem => patrz podziały Kokoszka str. 42-76
Czyn dobrowolny milczący - rozróżniony na poznanie korzyści bądź niekorzyści tzn. milczenie osoby, której coś korzystnego obiecujemy oznacza zgodę, gdy coś niekorzystnego nie oznacza zgody.
Czynniki utrudniające:
przymus
gwałt
Wola ludzka jest tak ukształtowana, że mimo przymusu może pozostać wolna.
W jaki sposób wpływa czynnik na akceptację wewnętrzną woli.
lęk
strach
Może ograniczyć odpowiedzialność, ale nie zdejmuje jej całkowicie, tylko w pewnej mierze.
Podstawowe kryteria, które mogą blokować ludzką świadomość i wolność:
człowiek podlega wewnętrznym uczuciom
sytuacja, w której uczucia wywierają nacisk.
Trzeba rozróżnić:
ja działam
coś się dzieje we mnie
coś się ze mną dzieje (uczucia)
Świadomość ludzka jest stopniowalna => stopniowalna odpowiedzialność, odpowiedzialność w zakresie poznania bądź wolności.
Przeszkody habitualne (stałe) - paraliżują bądź świadomość bądź wolność. => trzy podstawowe kategorie:
błędne opinie i uprzedzenia - także silne przekonania umysłowe, które są niezgodne z obiektywną prawdą moralną, a które są wynikiem wychowania i środowiska. Mogą się wytworzyć pewne stałe postawy, które mogą wpływać na postępowanie.
nałogi (wrodzona skłonność) - istnieją pewne wrodzone skłonności, które są pewną predyspozycją woli w kierunku określonego działania.
Nawyk - jest najczęściej końcową fazą pewnego procesu, którego formą wyjściową jest częste wykonywanie określonych czynności.
Nałóg - pewien nawyk (skłonności wrodzone) moralnie ujemny, który pełni role przeszkody w działaniu moralnym. Mamy różne typy nałogów:
świadomy lub bezwiedny (niedobrowolny) => narusza rozumny charakter spełnionych pod jego wpływem czynów
nałogi tylu alkoholizm, narkomania
nałogi duchowe - te, które zakłócają psychikę człowieka i pozostawiają mu pewien margines odpowiedzialności (np. fanatyzm, małpia miłość rodzica)
choroby psychiczne - stan człowieka, w którym ma on pewne zburzenia poznawcze, emocjonalne i wolitywne i nie jest wówczas przystosowany do zaspokojenia elementarnych potrzeb.
Siedem kategorii:
upośledzenie umysłowe - człowiek, w którym poziom rozwoju umysłowego jest niższy niż normalnie; potrzebna jest mu tymczasowa bądź stała opieka
syndromy mózgowe - są spowodowane uszkodzeniem mózgu, mogą być tego różne powody - spowodowane różnymi sytuacjami np. alkoholizm, choroby wewnętrzne, zatrucia itp.
Psychozy psychogenne - człowiek może być dotknięty paranoją, schizofrenią, jest w swoich czynach bezwolny, potrzebuje opieki szpitalnej, ulega urojeniom, przywidzeniom; człowiek taki powinien być odizolowany
Zaburzenia psychosomatyczne - zaburzenia najczęściej neurogenne np. pewne choroby organiczne (owrzodzenia żołądka), ze względu na silne działanie emocjonalne
Psychoneurozy (nerwice) - pięć stopni:
Neurastenia (chroniczne zmęczenie) - nie jest spowodowane wyraźnym wysiłkiem fizycznym, najczęściej jest ucieczką przed pracą zarówno fizyczną jak i umysłową
Hipochondria - nadmierne zajmowanie się swoim zdrowiem, lęk przed chorobami
Fobie i nerwice lękowe
Nerwice natręctw (obsesje) - myślne, narzucające się z niepohamowaną siłą, przymuszają pewne czynności
Histeria - chorobliwe skoncentrowanie własnej jaźni na moim „ja”, to może być powodowane różnymi sytuacjami i różnie się objawia
Zaburzenia osobowości - np. niezdolność przystosowania się do środowiska, [potrzeba ciągłych zmian lub lęk przed zmianami
Tzw. przejściowe zaburzenia osobowości - spowodowane wyraźnie sytuacją zewnętrzną.
Mamy pewne choroby, stany psychiczne, które mogą faktycznie całkowicie lub częściowo ograniczać świadomość i dobrowolność czynów ludzkich.
Lucida intervalla - stany, w których człowiek doznaje „pomroczności jasnej” => miał świadomość, ale nie był świadomy - przerwy w świadomości.
KKK 1755-1756 - czyny dobre i złe
Sławomira Kowalska
Do egzaminu obowiązuje:
1. Wstęp do egzaminu => Mały katechizm:
Przykazanie miłości
Błogosławieństwa
10 przykazań Bożych
5 przykazań Kościelnych
Sakramenty święte
Dary Ducha Świętego
Owoce Ducha Świętego
Najprzedniejsze dobre uczynki
Uczynki miłosierne wobec duszy
Uczynki miłosierne wobec ciała
Główne źródła grzechów
7 grzechów głównych
Grzechy przeciwko Duchowi Świętemu
Grzechy przeciw bliźniemu
Cnoty teologalne
Cnoty kardynalne
2. Część właściwa:
treść wykładów
Pinckaers - str. 1-114, 189-421
Kokoszka - str. 1-76
KKK nr 1691-1775
VS - nr 6-27, 65-70
2