Prawo naturalne (przesłanki biblijne, dokumenty Kościoła)
Prawo naturalne - w rozumieniu teologicznym stanowi pewien porządek działania wyznaczony ludziom w akcie stworzenia. Stwórca wycisnął w człowieczeństwie znak swej mądrości wykreślający człowiekowi właściwe drogi działania. Porządek natury, który ogrania także człowieka i określa drogi jego postępowania w życiu został wyznaczony wolą Boga. Ten cały porządek określający wolę Boga św. Augustyn nazwał prawem wiecznym.
Prawo wieczne - mądrość Boża kierująca całym wszechświatem. Już ST ukazuje ten aspekt porządku stworzenia i woli Boga. Święci pisarze odwoływali się do mądrości Bożej ujawnionej w porządku świata a dostępnej przynajmniej w pewnym stopniu poznania ludzkiemu. W NT z ideą mądrości Bożej łączy się prawda o miłującej opatrzności ogarniającej istoty żywe, w sposób szczególny zaś wszystkich ludzi. ( ST mówi o mądrości a NT o opatrzności). Istnieją jednak bezpośrednie pouczenia biblijne dotyczące prawa naturalnego jako prawa stworzenia dostępnego poznaniu ludzkiemu niezależnie od objawienia - Rz 1, 18 oraz Rz 2, 14-16. „Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie maja, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające”. Św. Paweł stwierdza w tym tekście, że poganie potrzebują zbawienia, posiadają możność poznania Boga (Prawdy) poprzez Jego ziemskie dzieła. Każdy poznaje Boga i ma też zdolność odróżnić to, co moralnie złe od tego, co dobre - posiada w sercu prawo naturalne. Dochodzi to prawo do świadomości przez świadectwo sumienia, które ich oskarża wewnętrznie lub uniewinnia. Sumienie jest tylko świadkiem a nie twórcą prawa. Myśl wyrażona tak dobitnie przez św. Pawła, że człowiek w sobie samym może odkryć prawo moralne spotykamy na wiele stuleci przed Apostołami także w zapisach poza chrześcijańskich - w filozofii i literaturze dramatycznej Grecji.
W chrześcijaństwie zagadnienie to podejmuje:
Św. Augustyn - punktem wyjścia dla jego nauki o prawie naturalnym jest doktryna o prawie wiecznym. Ukazuje, więc on, że wszechświat nie jest chaosem, lecz przejawie zadziwiający porządek (działa wg praw). Ład i porządek w działaniu świata każą sądzić, że jest w tym wyrażona myśl i wola Stwórcy. Prawo najwyższe ogarniając cały świat i jego istoty obejmuje także ludzi. Przy czym istoty niższe realizują ten plan w sposób konieczny i nieświadomy a człowiek w sposób świadomy i dobrowolny.
Św. Tomasz z Akwinu - za punkt wyjścia rozważań nad prawem naturalnym przyjął także prawo wieczne, które określa jako plan odwiecznej mądrości układający działanie wszystkich istot stworzonych. Odbiciem i przejawem prawa wiecznego jest w człowieku prawo natury ludzkiej określającej, co przystoi człowiekowi jako istocie obdarzonej rozumem. Prawo to jest dostępne do poznania przy pomocy naturalnych uzdolnień rozumu ludzkiego. Na treść prawa naturalnego wg św. Tomasza składają się przede wszystkim ogólne, bezpośrednio oczywiste zasady postępowania moralnego. Pierwsza naczelna zasada - dobro należy czynić a zła unikać; nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe. Na tym fundamencie aksjologicznym wspierają się inne ogólne zasady o charakterze moralnym - dochowuj zawartych umów. Na treść prawa naturalnego składają się wnioski wynikające z tych zasad - Dekalog. Trzecia grupa jest bardziej szczegółowa, są to wnioski wydedukowane z tych dwóch zasad.
Cechy prawa naturalnego:
powszechne - dostępne każdemu człowiekowi
niezmienne w ogólnych zasadach
Dokumenty Kościoła na temat prawa naturalnego
Do prawa naturalnego odwoływali się papieże ostatniego stulecia, zwłaszcza w encyklikach społecznych.
Leon XIII w „Rerum novarum” 1891 stwierdza istnienie prawa naturalnego, moc wiążąca w sumieniu, kompetencje Kościoła w jego interpretacji. Wykładając pewną naukę mówi, że jest to konsekwencja prawa naturalnego.
Jan XXIII w encyklice, „Pacem in terris” wskazuje na prawo naturalne jako na podstawę układania współżycia między ludźmi i narodami. Prawa, jakimi powinno być regulowane to współżycie należy szukać jedynie tam, gdzie zapisał je stwórca wszechrzeczy, tzn. w naturze ludzkiej. Są one odbiciem prawa wiecznego, przejawiają nieskończoną mądrość stwórcy. Człowiek zaś poznaje je bezpośrednio w sobie. Wyrazem tego prawa są określone uprawnienia i obowiązki. Wiąże te prawa z godnością osoby nadając w ten sposób wyraźnie personalistyczną interpretację teorii prawa naturalnego. Godność osoby ludzkiej była niejednokrotnie ukazywana w encyklikach poprzedników Jana Pawła II. Bronili oni człowieka przed zniewoleniem go w ramach ustrojów totalitarnych. Jan XXIII wysuwa godność osoby ludzkiej jako podstawę prawa naturalnego.
Sobór Watykański II w swych wskazaniach normatywnych odwołuje się na ogół do przekazu biblijnego. Jednak konstytucja „Gaudium et spes” zawiera wyraźne odwołanie się do prawa naturalnego. Mamy wiele fragmentów, które wprost lub ubocznie wskazują na to prawo. Potwierdza ona znaczenie normatywne prawa naturalnego w związku z sumieniem jako świadkiem i wyrazicielem bożego prawa zapisanego w samym wnętrzu ludzkim, w sercu człowieka (KDK 16). Podobnie jak Jan XXIII sobór wiąże prawo naturalne z pozycja i godnością osoby ludzkiej. Godność naturalna człowiek otrzymuje, w KDK potwierdzenie i wsparcie przez odwołanie się do nauki o człowieku stworzonym na obraz Boży. Człowiek jest zdolny do poznania i umiłowania Stwórcy ustanowiony, przez Boga panem wszystkich stworzeń ziemskich. Odwołując się do godności człowieka sobór wymienia zespół nienaruszalnych praw osoby (np. do wolności religii itp.)
Paweł VI odwołuje się do prawa naturalnego w encyklice „Humanae Vitae” w 1968. Przy rozstrzyganiu problemów moralnych życia małżeńskiego wyjaśnia najpierw, że do władzy Nauczycielskiego Urzędu Kościoła należy wykładanie całego prawa Bożego, a więc również naturalnego prawa moralnego. Istnieje, bowiem ścisła więź między prawem naturalnym a Ewangelią. Jedno i drugie wzięte razem stanowią całość prawa moralnego. Autentycznym tłumaczem prawa naturalnego uczynił Jezus Kościół, posyłając Apostołów, by idąc na cały świat głosili Jego naukę. Papież dodaje wyraźnie stwierdzenie dotyczące znaczenia prawa naturalnego w nadprzyrodzonym porządku zbawienia. Głosi też absolutny charakter prawa naturalnego. Człowiek nie może osiągnąć prawdziwości szczęścia inaczej jak zachowując prawa wszczepione w jego naturę przez Najwyższego Boga.
Jan Paweł II w swoim nauczaniu często odwołuje się do prawa naturalnego interpretując je personalistycznie jako prawo osobowej natury ludzkiej, wynikające z godności człowieka jako osoby. Ostrzega jednocześnie przed błędnym i niebezpiecznym odrywaniem naturalnego porządku moralnego od objawionego prawa Bożego. W encyklice „Veritatis splendor” nr 36 ostrzega przed pewnymi współczesnymi kierunkami myśli, które interpretują ten porządek moralny jako wyraz całkowitej suwerenności rozumu w dziedzinie norm moralnych, jako prawo, które człowiek automatycznie nadaje samemu sobie i którego wyłącznym źródłem jest ludzki rozum.
Prawo naturalne a Prawo Chrystusowe
Porządek zbawczy objawiony w Ewangelii Chrystusa nie znosi moralnego porządku stworzenia. Łaska, bowiem nie niszczy natury, lecz ją ogarnia, podnosi i udoskonala. Prawo moralne objawione przez Chrystusa nie podkreśla prawa naturalnego i się z nim nie utożsamia. W pewnym stopniu go uzupełnia. Podstawowym uzupełnieniem i udoskonaleniem jest tu obowiązek uwierzenia w Chrystusa a co za tym idzie nawrócenia. Prawo Chrystusowe jest prawem miłości i cechuje je swoisty radykalizm posunięty aż do obowiązku miłości nieprzyjaciół. Prawo zaś naturalne zasadniczo ogranicza się do ram oddania każdemu tego, co mu się należy, a więc zamyka się w granicach sprawiedliwości. Przestrzeganie wymagań prawa naturalnego jest dla wszystkich konieczne do zbawienia.
Autentyczny tłumacz prawa Bożego
Kościół wypełniając przekazany mu przez Chrystusa mandat głoszenia Ewangelii od początku swego istnienia niósł światu zbawcze Słowo Boże a w jego ramach prawo Boże mające kierować życiem chrześcijańskim. W swym nauczaniu dotyczącym moralności napotykał na sprzeciwy i zastrzeżenia zwłaszcza, gdy uszczegóławiał normy moralne odwołując się przy tym do prawa naturalnego. Dla przeciwników kompetentnego rozstrzygania norm moralnych wypływających z prawa naturalnego nie istnieje związek tego prawa z prawem Bożym. Stanowiąc przedmiot poznania rozumu, prawo naturalne nie podlega NUK.
Dwie główne racje uzasadniające kompetencje NUK do wypowiadania się w sprawach dotyczących prawa naturalnego i włączenie jego norm do swego nauczania:
integralne powiązanie jego zasad z porządkiem nadprzyrodzonym w ramach jednego prawa Bożego
pasterskie zadanie Kościoła wobec potrzeb i trudności sumień ludzkich
Jako autorytatywny tłumacz objawionego przez Chrystusa porządku moralnego, Kościół nie może milczeć w zakresie ściśle z nim związanego boskiego w swej genezie, naturalnego porządku moralnego. Kiedy wiec Kościół otrzymał od Chrystusa misję nauczania moralności zawartej w Ewangelii, nie może być pozbawiony kompetencji nauczania o moralności zawartej w osobowej naturze ludzkiej. Do odwoływania się do norm prawa naturalnego skłaniają poważne potrzeby duszpasterskie. Chodzi o to, że przestrzeganie tych norm jest niezbędne do osiągnięcia zbawienia. Ich poznania może stwarzać niektórym ludziom poważne trudności. Z pomocą przychodzi przez swą naukę Kościół, dysponując charyzmatem nieomylnej interpretacji prawa bożego. Wykonując w ten sposób swą misję pasterską pomaga ludziom właściwie kształtować ich moralna wrażliwość i postępowanie w życiu.
Kościelne prawo stanowione
Kościół zawsze w ciągu swych dziejów ustanawiał prawo, choć kodyfikacja jego przepisów nie ma zbyt długiej historii. Przepisy tego prawa są oznaczone nazwą kanony, stąd prawo kościelne bywa nazywane prawem kanonicznym. Społeczność kościelna posiada wszystkie istotne elementy społeczności ludzkich, a wśród nich autorytet władzy i porządek prawny. W samej naturze Kościoła leży możność i konieczność stanowienia prawa. Nie da się go niczym innym zastąpić. Pojawiło się ono wraz z powstaniem Kościoła, społecznego znaku zbawczej miłości głoszonej całemu światu z woli Chrystusa. Kościół posiada jako widoczna społeczność możność ustanawiania własną powagą norm prawnych, czyli ustaw i rozporządzeń. Hierarchię ustawodawczą w Kościele stanowią: Papież oraz kolegium bp-ów dla całego Kościoła, a także poszczególnie bp dla Kościoła lokalnego.
Prawo kanoniczne reguluje różne dziedziny życia społeczności kościelnej. Prawo kościelne nie ma powagi prawa Bożego, jest z nim jednak ściśle związane. Ten związek wyraża się w tym, że prawo kościelne:
ściśle określa treść prawa Bożego
ujawnia jego implikację
stosuje jego ogólne zasady do konkretnych potrzeb
uzupełnia je nowymi przepisami o charakterze ścisłych norm prawnych
Jako ludzkie, choć oparte na prawdzie ponad ludzkiej jest prawo kościelne czymś przygodnym i zmiennym. Kształtuje się w zależności od różnorodnych warunków życiowych i potrzeb czasu. Wymaga, zatem przekształceń, uzupełnień i zmian. Dopuszcza możliwość tzw. dyspensy (wyłączenie pewnych ludzi spod jego siły wiążącej). Władza kościelna ustanawiając jakieś prawo ma na uwadze dobro całej wspólnoty, liczy się zaś przy tym ze zwyczajami i typowymi warunkami tych, których zobowiązuje do posłuszeństwa. Lud Boży nigdy nie był traktowany przez hierarchię kościelną tylko jako przedmiot przekazywanych dyrektyw, jako bierny wykonawca przepisów i ustaw. Wszyscy członkowie Kościoła mają udział w prorockiej misji Chrystusa. Zarówno więc duchowni jaki i świeccy, choć podlegają władzy w Kościele i są przedmiotem prawa kościelnego, są też równocześnie jego podmiotem. Świeccy nie tylko posiadają określone prawa, lecz również mają udział głównie na drodze kształtowania obyczaju, określania treści tego prawa. Prawodawcy kościelni zawsze uznawali prawomocność kształtowania się obyczaju obok ustanowionego prawa lub nawet wbrew niemu. Lud Boży posiada nadprzyrodzony zmysł wiary w wyznawaniu wiary i wyprowadzaniu z niej wymagań moralnych, nie może więc jako cała wspólnota pobłądzić. Dlatego też rozumienie przez niego moralnych implikacji wiary może być uznane z normatyw oceny i działania. Działanie zmysłu wiary jest jednak ściśle związane z kierownictwem wykonywanym przez NUK.
Prawo państwowe i zwyczajowe
Człowiek jest istotą społeczną, żyje w społeczeństwie i potrzebuje go w swojej ziemskiej egzystencji do pełni rozwoju i do realizacji swego najwyższego powołania. Potrzebuje szeroko zróżnicowanej pomocy i tych ułatwień, jakie może dać społeczeństwo, zarówno tworzące naturalną wspólnotę życia w ramach narodu, jak też zorganizowane w formie państwa z jego strukturą, władzą i prawem. U genezy stanowienia prawa znajduje się władza. Jej zaś istnienie jest koniecznością życia państwowego. Władza jako instytucja konieczna w życiu ludzkim, w chrześcijańskim pojmowaniu świata wyraża myśl i wolę Stwórcy. Od Boga pochodzi władza jako taka, nie zaś taka czy inna jej forma. Stanowiąc człowieka jako istotę z natury społeczną Bóg nie wyznaczył ani form ani sposobów rządzenia.
U podstaw zorganizowanego życia państwowego leży stanowione przez władze prawo. Prawo jest koniecznym wymogiem istnienia państwa. W chrześcijańskiej moralności uznaje się normy prawne wydawane przez władze państwowe nie tylko za usprawiedliwione i potrzebne dyrektywy postępowania ale nawet za normy działania o ile są zgodne z prawem Bożym obowiązujące w sumieniu. Samo prawo państwowe powinno być jednak zgodne z prawem Bożym. Chrześcijaństwo żądając od wiernych posłuszeństwa wobec władz państwowych odrzucało zawsze doktryny ubóstwiające państwo i podporządkowujące sposób totalitarny obywateli jego władzy. Oprócz zgodności z prawem Bożym istnieją jeszcze inne warunki, które musi spełniać przepis prawa państwowego, aby mógł stać się obowiązującą w sumieniu normą postępowania. A mianowicie prawo państwowe winno być:
godziwe
sprawiedliwe
prawdziwie potrzebna
możliwe do wypełnienia
Moralna niemożliwość zwalnia od obowiązku dochowania prawa państwowego. Prawo to nie ciąży zatem z mocą bezwarunkowej powinności, dopuszcza wyjątki.
Istnieje jeszcze jeden rodzaj dyrektyw postępowania, nie skodyfikowanych nigdzie w całości, odgrywających jednak poważną role w życiu społecznym. Jest to prawo zwyczajowe. Chodzi o normy układające współżycie miedzy ludźmi w różnych, raczej drobnych sprawach codziennych nieobjętych przepisami ścisłego prawa. Powstają one w ramach wspólnoty narodowej, samorzutnie i w sposób prawie niedostrzegalny. Narastają na ogół powoli, ewolucyjnie ale przejawiają znaczną trwałość. Obejmują nieraz wiele pokoleń, a są przekazywane na drodze ustnej tradycji i praktycznego zastosowania. Obyczaj narodowy czyli powstały w ramach życia narodu ma na sobie znamię normatywne. Wspólnota narodowa przewyższa wszystkie inne grupy społeczne, ze społecznością państwową włącznie. Wyrazem zaś życia narodu, wykwitem jego życia moralnego, przejawem jego tradycji i trwałych tendencji rozwojowych jest obyczaj narodowy.
Obyczaj narodowy mimo wyraźnej cechy trwałości nie stanowi zespołu norm raz na zawsze ustalonych i niezmiennych. Zmieniają się bowiem okoliczności i warunki, przekształcają się treści i formy życia społecznego, zmienia się i musi się zmieniać obyczaj narodowy.
Nie do utrzymania jest pogląd skrajnie tradycjonalistyczny oceniający wszystkie zjawiska życia społecznego w świetle wyłącznie odwiecznego obyczaju narodowego i odrzucający wszelkie próby zmiany poszczególnych norm tego obyczaju. Niebezpieczny i szkodliwy jest także radykalizm odrzucający wszelką jego treść tradycyjną i zmierzający do wielkich, a przy tym szybkich i gwałtownych zmian w obyczajach. Takie zmiany niosą niebezpieczeństwo anarchii i odrzucenie wszelkich norm obyczajowych, a nawet wszelkich norm prawnych. U przeciętnego człowieka jakiegoś narodu obyczaj niósł się najściślej z wdrażanymi prze rodziców i środowisko normami prawa naturalnego i stanowionego. Całość tych norm stanowi dla niego jeden nierozerwalny zespół. Próba podważenia obyczaju może łatwo sprowadzić ruinę całej konstrukcji drogowskazów życiowych.
Sumienie jako zjawisko moralne i religijne (kultura klasyczna, Pismo Święte)
Sumienie - głos Boży, który pozwala mi osądzić co jest dobre a co złe. W podejmowaniu decyzji człowiek nie jest zdany wyłącznie na prawo nadane pozytywnym aktem stanowienie Bożego, będącego obiektywnym kryterium moralności.
Obiektywny porządek moralny - prawa wieczne i naturalne.( Sumienie - obiektywny porządek moralny). Człowiek posiada własne, indywidualne poznanie tego co dobre a co złe w postaci ogólnego uzdolnienia (synereza) jak i konkretnego sądu. Sprawy związane z sumieniem takie jak jego istnienie, wolność, moc wiążąca, jego stosunek do prawa i władzy znajdują się obecnie w centrum zainteresowania ludzi. Kościół zawsze nauczał nie tylko i istnieniu sumienia, ale też o jego autorytecie, ocenie moralnej konkretnych czynów.
Kościół głosi w sposób jawny i niedwuznaczny, że każdy człowiek powinien zawsze postępować zgodnie ze swoim sumieniem.
Z powodu możliwości zaistnienia błędu powinien kontrolować swe sumienie. Ta kontrola nie jest niczym innym jak podniesieniem do obiektywnego kryterium dobra i zła moralnego jakim jest prawo Boże.
Świadectwo kultury światowej na temat sumienia:
mitologia grecka - jest tu wzmianka o tzw. eryniach, które są uosobieniem karzącego sumienia za popełnioną zbrodnie. Cechuje je bystry wzrok, pośpiech i nieznużoność. Od nich nie da się uwolnić przez ofiary , ucieczkę. Są ponadczasowe. Jest to plastyczny obraz ilustrujący udręki złego sumienia.
literatura grecka - dramaty Ajschylosa, Sofoklesa i Eurypidesa. Częstym motywem w tych dramatach jest poczucie winy - sumienie karzące. Najgłębiej w życie wewnętrzne wnika w „Antygonie” Sofokles.
filozofia grecka - szczególnym świadectwem o sumieniu jest działalność Sokratesa, który był dla Ateńczyków uosobieniem sumienia. Budził poczucie religijności, moralności i prawa. Hasło „poznaj samego siebie”.
Przez wierne spełnianie obywatelskich obowiązków na wojnie i podczas pokoju przez wzniosłe moralne pouczenia, że w naturze człowieka tkwi szczególna cnota i poznanie Sokrates stawał się autorytetem moralnym. Jego nauczanie znajdowało oddźwięk zwłaszcza w sercach młodzieży.
Naukę o sumieniu rozwinęli stoicy (Epiktet, Cicero „Żaden umysł nie jest twórca sumienia, ma ono podstawę w Boskim Rozumie”).
Mimo iż myśl klasyczna nie doszła do pełnego poglądu na sumienie, to jednak zawsze wiązała sprawę sumienia z bóstwem, podkreślając Boskie pochodzenie sumienia.
nowożytność - problematykę sumienia rozwija Szekspir w swych dramatach. Cała jego twórczość jest nasycona tym tematem, a dzieje jego bohaterów pokrywają się z dziejami ich sumienia („Romeo i Julia”, „Makbet”)
Świadectwo Pisma świętego na temat sumienia
Religijny charakter sumienia jest wyraźnie uwydatniony w PŚ. W przeciwieństwie do świadectw świata klasycznego księgi PŚ nie przypisują funkcji sumienia czynnikom zewnętrznym, lecz jak najbardziej wewnętrznie zespalają je z duszą czy sercem człowieka.
Księgi biblijne opisują, że ludzie sprzed kilku tysięcy lat odczuwali w sobie co trzeba czynić a czego unikać. Przeżywali w sobie stany niepokojów sumienia z wyrzutami związanymi z niewiernością wobec głosu sumienia.
Tę zdolność rozsądzania między dobrem a złem umiejscawiają teksty ST w sercu. Określenia sumienia:
„Oko Boże wmontowane w serce ludzkie”
„Ambasador dobra w nas”
Serce w terminologii biblijnej oznacza wnętrze człowieka, jaźń ludzką. Wg Biblii w tym wnętrzu człowieka zachodzi rozeznanie, jakby odczytanie moralno religijnej wartości działania, co z kolei umożliwia podejmowanie osobistych decyzji i działań moralnie odpowiedzialnych.
W sercu można widzieć źródło rozeznania, korzeń dobra i zła. Np. Salomon modli się o mądrość serca, by mógł dobrze widzieć również jako sędzia, gdzie jest prawda i sprawiedliwość.
Serce według Biblii zaświadcza także o złu i to nie tylko przed zamierzonym działaniem, ale również po przewinieniach (zwłaszcza wielkich). Np. Hiob broniąc się przed zarzutem przyjaciół, ze musiał zgrzeszyć, skoro spotkały go nieszczęścia, stwierdza, że nic mu nie wyrzuca sumienia. Zaś psalmista wyznaje, że dręczy go świadomość zła (Ps 16) „Nawet nocami upomina mnie serce”.
Liczne plastyczne świadectwa o poczuciu winy, o udręczeniu serca z powodu grzechu znajdujemy w Ps 50. U proroków spotykamy głębokie odczuwanie w sercu wykroczeń popełnionych przez cały Naród Wybrany.
Serce stanowiące organ poznania dobra i zła jest najściślej związane z Bogiem. Jest to dar Boży, bo od Niego i w swym działaniu jest od Niego zależne. Jednak choć Bóg jest dawca serca, a w tym sercu jest to „oko Boże” może ono odejść od pewności sądów Bożych i rozsądzać źle. Dlatego teksty Biblijne wyróżniają serce dobre, szczere i serce złe, przewrotne. Prawdę serca jako rzeczywista wartość zna tylko Bóg, który je przenika i prawdziwie osądza.
Serce jest sprawdzianem rzeczywistej wartości człowieka i wg niego ocenia go Bóg. Wartość serca nie jest niezmienna. Człowiek staje przed perspektywą ukształtowania nowego serca. Złe serce Bóg może zmienić. Bóg zapowiada odrodzenie serc w czasach Mesjańskich.
Nowy Testament na temat sumienia
W NT widać kontynuację nauki o sumieniu ze ST. Została ona rozwinięta.
Kontynuacja - w terminologii, bo w rzeczywistości sumienia nadal określa się nazwą serce.
Ale spotykamy się tu także ze specyficzną nazwą - „sumienie”. Jezus Chrystus wg relacji Ewangelistów uznaje, że człowiek może odróżnić dobro od zła. Faryzeuszom zarzuca pytając „dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co słuszne”.
Jezus chwali w przypowieści celnika, ze ten korząc się przed Bogiem w świątyni, uznaje z bólem grzeszny stan swej duszy. Przedstawia z aprobatą w innej przypowieści, jak to syn marnotrawny zastanawia się nad swoim złym postępowaniem i postanawia zawrócić ze złej drogi. Stwierdza też, że faryzeusze trwają w grzechu, bo choć widzą, odrzucają to co prawdziwe i dobre i będą oni karani za odrzucenie uznanej w sumieniu prawdy. Nie mieliby grzechu, gdyby nie znali, ale ponieważ poznali, to nie mają usprawiedliwienia (J 15, 22).
Jezus dopuszcza zatem możność błędnego, zarówno zawinionego jak i niezawinionego rozeznania w przedmiocie dobra i zła. Jest to wyraźnie widoczne w przypowieści, w której zapowiada Apostołom przyszłe Jego prześladowanie (J 16, 2).
Kiedy indziej mówi Chrystus, że to co plami człowieka, nie pochodzi z zewnątrz, ale z serca. W sercu więc upatruje Chrystus źródło zła, ale w nim widzi też skarbiec dobra.
Jeszcze bogatsze pouczenia o sumieniu jako wewnętrznej zdolności rozróżnienia między dobrem a złem moralnym znajdujemy w Listach Apostolskich świętego Jana, Pawła, Piotra, Jakuba. Szczere osobiste przekonanie czyni św. Paweł miarodajnym w określaniu jakości moralnej działania. Przy liczeniu się z wymaganiami miłości bliźniego należy iść zawsze za pewnym sądem sumienia, nawet wtedy, kiedy ono mogłoby obiektywnie oceniać błędnie.
Religijny charakter sumienia
KDK16 - „W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywający go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra, a unikania zła, rozbrzmiewa w sercu nakazem: czyń to, tamtego unikaj. Człowiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo wobec, którego posłuszeństwo stanowi o jego godności i wg, którego będzie sądzony. Sumienie jest najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa.”
Ta definicja wyraźnie wskazuje, że sumienie jest zjawiskiem z istoty swej religijnym. W sumieniu odczytujemy Głos Boga, Jego osobiste wezwanie kierowane do człowieka, a dotyczące działania moralnego. Bóg obecny w nas odzywa się głosem wezwań moralnych, dając jednocześnie możność do słyszenia tych wezwań. Człowiek staje wobec Boga, który prowadzi i zobowiązuje, ukazując drogę, którą winien iść człowiek. Zachodzi więc rodzaj spotkania z żywym i działającym Bogiem, a sumienie jest miejscem tego spotkania.
Podział sumienia
Sumienie dzielimy ze względu na:
sposób istnienia w podmiocie:
habitualne - wrodzona i nieutracalna zdolność praktycznego rozumu do poznania pierwszych zasad moralnych (synereza)
aktualne - sąd rozumu praktycznego orzekający o dobru lub złu moralnym konkretnego działania człowieka
stosunek do czynności:
przed uczynkowe - ocenia
po uczynkowe - osądza
w trakcie czynu - świadek
stosunek do prawa wiecznego:
prawdziwe - uznaje za dobro to co rzeczywiście jest dobre a złe co rzeczywiście jest złe
fałszywe - uznaje za dobro co jest obiektywnie złe lub odwrotnie
pewność w ocenie:
pewne - gdy bez obawy pobłądzenia osądza jakiś czyn
wątpliwe - zawieszenie sądu, stan wahania się, gdy człowiek nie może zdecydować za którym sądem się postawić
Prawdziwość sumienia
Głos Boży (tzw. sumienie) jest subiektywną wewnętrzną i najbliższą reguła czyli norma postępowania. Jak każda norma nie tylko określa kierunek postępowania, ale zobowiązuje do postępowania zgodnego z tym kierunkiem. Aby sumienie mogło stanowić regułę postępowania moralnego przedmiot sądu sumienia powinien być prawdziwy a sam sąd powinien być pewny. Dlatego też człowiek jest zobowiązany do użycia należytej pilności w celu wyrobienia sobie sumienia prawdziwego. W tym celu zobowiązany jest:
poznać prawo rządzące życiem moralnym,
w kwestiach trudnych korzystać z rad i wskazówek ludzi mądrych i doświadczonych,
usuwać przeszkody, które utrudniają należytą ocenę czynów, jak nieuporządkowane afekty czy złe nałogi.
Możliwość błędnego sumienia
Mimo swego moralno - religijnego charakteru sumienie nie stanowi nie omylnej instancji rozeznania dobra i zła. Trzeba zauważyć, że sumienia przejawia naturę złożoną. W samym akcie wydawania sadu wykonuje ono dwie odrębne funkcje:
nieosobistą - sumienie jest zawsze prawdziwe i nieomylne, bo głosi, ze dobro należy czynić, a zła unikać
osobistą - sumienie może pobłądzić w akcie oceny
Błąd sumienia może być dobrowolny lub niedobrowolny. W zależności od tego rozróżniamy sumienie:
pokonalnie błędne - dla osoby takiej błąd jest znany, uświadomiony, ale osoba nic nie czyni żeby go usunąć. Taki błąd może być wynikiem ignorancji zawinionej. Nie wolno działać z tym sumieniem. Działanie z takim sumieniem jest narażeniem się na dokonanie grzechu. Pierwszym obowiązkiem jest usunięcie błędu. Jeżeli nie można tego uczynić natychmiast, należy powstrzymać się od działania
niepokonalnie błędne- może ono zaistnieć w dwóch przypadkach:
kiedy nawet nie podejrzewamy, że jesteśmy związani z jakimś prawem
gdy odczuwamy pewne wątpliwości, staramy się znaleźć prawdę, ale mimo to pozostajemy w błędzie.
Sumienie niepokonalnie błędne wiąże wolę ludzka w takiej samej mierze jak sumienie prawdziwe. Sumienie niepokonalnie błędne tak długo wiąże wolę ludzką, jak długo trwa w stanie niezawinionego błędu.
Sumienie szerokie, skrupulatne, faryzejskie, poplątane:
Sumienie szerokie- charakterystyczną cechą jest lekceważenie w sobie grzechu. Człowiek o tym sumieniu sądzi, że albo w ogóle nie ma grzechu w danym działaniu, albo też nie jest tak wielki jak w rzeczywistości. Lekceważenie zła może występować w różnym nasileniu, aż do całkowitego poczucia utraty grzechu. Przyczyny powstawania takiej sytuacji:
wychowanie i otoczenie
nieuporządkowane życie uczuciowe, gdy gwałtowne afekty zaciemniają umysł i wypaczają sądy
trwanie w nałogach grzesznych
Sumienie szerokie występuje w dwóch postaciach:
sumienie przytępione - występuje u człowieka, który tak przywykł do grzeszenia, że nic sobie z tego nie robi, a nawet uważa to za rzecz normalną
sumienie faryzejskie - wyraz dwulicowości moralnej. Przywiązuje wagę do drobiazgów, a bagatelizuje sprawy poważne. Aby usunąć to sumienie:
usunięcie przyczyn, które to sumienie powodują,
modlitwa i przystępowanie do sakramentów świętych (szczególnie do spowiedzi),
ze stanowiska naturalnego rachunek sumienia jest bardzo skutecznym sposobem poznania samego siebie, zaś kierownictwo duchowe skutecznym środkiem wyrobienia właściwej oceny danej czynności.
Sumienie skrupulatne (od łac. scrupulatus - kamyczek, obawa, niepokój).
Skrupuły - nieuzasadnione obawy przed grzechem.
Człowiek trawiony skrupułem dopatruje się grzechu tam, gdzie go nie ma lub grzechu ciężkiego, gdzie jest lekki. Nie jest to choroba umysłowa czy nerwowa, ale zaburzenie nazywane psychonerwicą.
Znaki skrupulanctwa:
wielokrotne pytanie kilku spowiedników w tej samej sprawie i niezadowolenie z odpowiedzi,
drobiazgowa analiza swego postępowania pod kątem dopatrywania się grzechów,
drobiazgowe wyliczanie na spowiedzi wszystkich okoliczności,
ciągła obawa, że dawne spowiedzi i modlitwy są nieważne,
chęć powtarzania dawnych spowiedzi
Środki lecznicze
Sumienie skrupulata nie może być normą postępowania moralnego, bo nie jest sądem zdrowego rozumu. Leczenie skrupułów powinno iść podwójną drogą:
leczyć organizm przez wzmacnianie systemu nerwowego
wzmacniać wolę przez oparcie jej na niewzruszonym autorytecie
Skrupulat musi uznać autorytet duszpasterza. Autorytet musi żądać całkowitego posłuszeństwa oraz kierować postępowaniem we wszystkich sprawach z wielką łagodnością, dobrocią, cierpliwością ale i stanowczością. Rady maja być krótkie, jasne i jednoznaczne. Skrupulat nie może zmieniać spowiedników.
Sumienie poplątane - gdy człowiekowi wydaje się, że jest w sytuacji bez wyjścia, tzn. w którą stronę by nie poszedł, to zgrzeszy.
Pewność sumienia (dochodzenie do pewności)
Pewność - drugi warunek wymagany do tego, by sumienie mogło stanowić regułę postępowania moralnego. Jest to stan umysłu, w którym uznaje się coś za prawdę bez obawy pobłądzenia.
Rodzaje pewności:
metafizyczna - jej przedmiotem są prawdy metafizyczne, np. cokolwiek zaczyna istnieć, musi mieć przyczynę
fizyczna - ma za przedmiot prawa fizyczne (stały sposób działania czynników fizycznych)
moralna - ma za przedmiot prawa z dziedziny działania ludzkiego, zdania te wyrażają prawdę większości przypadków (np. matka kocha dziecko)
Do godziwego działania wystarczy pewność moralna.
Nigdy nie wolno działać z sumieniem wątpliwym, bo może zaistnieć fakt popełnienia grzechu. Przed czynem należy wątpliwość usunąć.
Wątpliwość - brak pewności, jako wynik ignorancji, jest to stan, w którym istnieje całkowity brak racji przemawiającej za lub przeciw jakiemuś zdaniu.
Różne formy wątpliwości:
w doniesieniu do prawa - barak pewności czy jakieś prawo istnieje i czy obowiązuje w danych warunkach
w doniesieniu do faktu - brak pewności czy jakiś czyn został wykonany i czy odpowiada danemu pojęciu
Rodzaje wątpliwości:
- wątpliwość pozytywna - gdy są poważne racje do tego, by daną rzecz czy fakt poddawać w wątpliwość (wątpliwość uzasadniona)
- wątpliwość negatywna - nieuzasadniona, nierozumna
Jeśli ktoś nie ma pewności czy czyn jest moralnie dobry a mimo to go wykonuje, popełnia grzech tego samego gatunku i wielkości jakby działał przeciwko sumieniu pewnemu w tej samej materii.
Wątpliwość najprościej jest usunąć poprzez odwołanie się do autorytetu godnego wiary. Jeżeli ta droga jest niemożliwa można dojść do pewności praktycznej drogą pośrednią przy pomocy tzw. zasad ogólnych.
Zasady ogólne:
▫ w wątpliwości należy opowiedzieć się za zdaniem, za którym przemawia większe prawdopodobieństwo
▫ prawo wątpliwe nie obowiązuje
▫ w wątpliwości przeważa stanowisko posiadającego
▫ przestępstwo musi być udowodnione, nie można przyjmować go na zasadzie prawdopodobieństwa
▫ w wątpliwości należy opowiedzieć się za ważnością czynów
▫ w wątpliwości przywileje należy interpretować szeroko a obowiązki ściśle.
Wychowanie sumienia
Potrzeba wychowania sumienia
W nasze myślenie zakradł się sytuacjonizm etyczny - o tym jak należy postępować decyduje każdy sam. Ten wewnętrzny zmysł, instynkt ukazuje co odpowiada danej osobie, jej niepowtarzalnej indywidualności.
Sumienie pojedynczego człowieka nie stanowi nieomylnej instancji rozeznania dobra i zła, nie może zatem być nieodwołalną wyrocznią w tym przedmiocie. Dlatego istnieje potrzeba formacji sumienia pewnego i prawdziwego w oparciu o czynniki kształtujące sumienie dojrzałe.
Współczynniki dojrzałego sumienia:
zdrowy rozsądek - umiejętność głębszej refleksji nad zaobserwowanymi zjawiskami, rozstrzygać zdrowo tzn. zgodnie z ogólnymi wymaganiami życia i ze szczególnymi wymaganiami osoby, czasu i okoliczności. Na tę postawę składają się dwa czynniki:
◦ poprawność myślenia,
◦ dobra wola.
Zdrowy rozsądek nie jest cechą wrodzoną, lecz podatny jest na urabianie, poddaje się samokształceniu.
znajomość życia - duża rola praktycznej znajomości ludzi, ich charakterów, usposobień, reagowanie na bodźce zewnętrzne. To rozumienie ludzi i siebie, to samowiedza oparta na samokontroli podatna na cudze rady.
Trafna ocena sytuacji - potrzebny jest tu zmysł rzeczywistości i bystra orientacja; poczucie rzeczywistości chroni przed kierowaniem się pozorami, złudzeniami. Rzeczywistość trzeba obserwować spokojnie i cierpliwie, nie wnioskować pochopnie, sprawdzać krytycznie swe obserwacje.
zdolność patrzenia w przyszłość - cnota przezorności; aby postępować mądrze, trzeba przewidywać i planować, planować czujnie i ostrożnie, tzn. liczyć się z przeszkodami i w miarę możliwości z góry je eliminować lub zmniejszać.
Środki służące do formacji sumienia:
naturalne
dobre wychowanie od wczesnych lat życia (rodzice ustalają jasne zasady postępowania)
własna praca nad sobą i dokładne pozanie siebie
codzienny rachunek sumienia i pogłebiona refleksja nad czynami
nad naturalne
modlitwa,
sakramenty święte (zwłaszcza Eucharystia i pokuta),
słuchanie słowa Bożego,
posłuszeństwo kierownikowi swojego sumienia.
Źródła moralności czynu ludzkiego
Powołanie Boże skierowane do ludzi zawarte we wskazówkach prawa Chrystusowego a ujawnione indywidualnie w sumieniu, realizuje się w działaniu moralnym.
Człowiek ubogacony wieloma darami (natury i łaski), żyjąc w kręgu wielorakich odniesień i wpływów świata, zmierza ku przeznaczeniu eschatologicznemu.
Swoje powołanie realizuje jednak na ziemi, żyjąc dobrze - czyniąc dobro moralne. Dobro moralne ujmuje współczesna refleksja teologiczna w kategoriach personalistycznych jako działanie ludzkie, świadome i wolne. Za św. Tomkiem z Akwinu przyjmuje się trzy źródła moralności:
przedmiot - cel wewnętrzny, czyn do którego czynność zmierza ze swej natury. Może być dobry, zły lub neutralny moralnie. Zależy to od tego czy czyn jest zgodny z normą moralną, czy niezgody, czy też nie posiada relacji do normy moralnej. Pierwszą istotną moralność (dobroć czy złość) czyn ludzki otrzymuje z przedmiotu moralnego
okoliczności - pewne warunki, które dochodzą z zewnątrz do czynności i zmieniają ją w pewien sposób. Są przypadłościami czynu. Siedem okoliczności: kto, co, gdzie, jakimi środkami się posługiwał, dlaczego, w jaki sposób, kiedy. Czyn ludzki otrzymuje pewną moralność od okoliczności moralnych. Czynności z przedmiotu dobre mogą stać się przez okoliczność złe. W niektórych wypadkach okoliczności dodają całkiem nową moralność do moralności, którą czyn otrzymuje z przedmiotu. Pewne okoliczności zmniejszają lub zwiększają dobroć lub złość czynu jaką posiada on ze swego przedmiotu
cel działającego (intencja) - moralny charakter naszego działania zależy nie tylko od właściwości przedmiotu (przedmiot czynu + okoliczności) ale i od właściwości podmiotowych. Znaczenie celu działającego dla moralnej wartości czynów ludzkich podkreślone jest w PŚ w słowach Mt 6,1 („Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.”). Kto spełnia dobre uczynki dla zdobycia chwały ludzkiej ten w skutek złej intencji niszczy moralną wartość tej intencji. Intencja sprawia, że czynność z przedmiotu obojętna staje się moralnie dobra albo zła. Intencja może sprawić, że czynność z przedmiotu dobra staje się więcej lub mniej dobra a nawet zła. Intencja może sprawić, że czynność zła z przedmiotu stanie się więcej lub mniej zła, ale nie może sprawić by czynność zła stała się moralnie dobra. Dobry cel nie uświęca złych środków. Moralna dobroć działania domaga się aby człowiek miał przed oczyma cel dobry. Kierował się motywem godziwym. Wg nauki powszechnie przyjętej i głoszonej przez teologów katolickich niegodziwe jest postępowanie, którego celem byłoby zdobycie wyłącznie przyjemności. Jednak człowiekowi wolno pożądać przyjemności związanych z celem godziwym, ale zawsze musi być ona podporządkowana celowi ostatecznemu (Bogu). Dozwolone jest doświadczenia przyjemności płynącej z dobrego celu. Dobro przyjemne powinno być podporządkowane dobru moralnemu i powinno być odrzucone, gdyby mu się sprzeciwiało.
Moralność czynu zewnętrznego
Czyn zewnętrzny jest wykonaniem czynu wewnętrznego, sam przez siebie nie powiększa moralności czynu wewnętrznego. Może ubocznie powiększać moralność czynu wewnętrznego z trzech powodów:
ze względu na siłę natężenia woli działania
ze względu na dłuższy czas trwania czynności
ze względu na uwielokrotnienie czynu wewnętrznego, gdy w czasie wykonywania czynności akt wyboru woli się powtarza i wola wielokrotnie zespala się z przedmiotem swojego pożądania
Poczytalność skutków czynu
O skutku można mówić w stosunku do czynu zewnętrznego:
jeżeli skutek jest wprost zamierzony jest poczytany człowiekowi
jeżeli skutek został zamierzony tylko pośrednio i to w sposób negatywny przez opuszczenie lub zaniedbanie czynu to odpowiedzialność za taki skutek jest pośrednia
jeżeli skutek jest przewidziany a niechciany to jest on chciany tylko w swej przyczynie
Należy unikać narażania się na popełnienie zła. Aby jednak skutek przewidziany był człowiekowi poczytany trzeba aby przyczyna z której się on rodzi była wykonana dobrowolnie. Skutek dobry jest człowiekowi poczytany tylko wtedy, gdy był on nie tylko przewidziany, ale pozytywnie chciany. Skutek zły nie musi być zamierzony, wystarczy, że był przewidziany.
Moralność czynu o podwójnym skutku.
Jak ocenić czyn który rodzi wiele skutków, a wśród nich moralnie zły? Wolno wykonać taki czyn, o ile zostaną spełnione równocześnie następujące warunki:
sam czyn musi być moralnie dobry
cel działającego musi być godziwy
skutek dobry nie może być osiągnięty za pośrednictwem złego
musi istnieć racja usprawiedliwiająca takie działanie
Współudział w czynie złym
Współudział może być:
formalny - gdy ktoś jest współautorem również intencji, a nie tylko czynu fizycznego. Współudział formalny jest zawsze czynem grzesznym
materialny - gdy ktoś ma udział tylko w czynności fizycznej
materialny bezpośredni - sam udział w samej złej czynności. Jest to zawsze czynność grzeszna
materialny pośredni - nie ma udziału w samej złej czynności tylko w tym co tę czynność przygotowuje. Jest to także czynność grzeszna.
Dobro moralne jako cnota
Cnota oznacza stałą dyspozycję wewnętrzną usprawniającą do moralnie dobrego działania.
Podział cnoty:
Ze względu na przedmiot:
cnoty teologiczne (Boskie) - maja Boga za pierwszorzędny przedmiot materialny. Odnoszą się bezpośrednio do Boga, motyw jest boski. Cnoty teologiczne doskonalą człowieka w porządku nadnaturalnym. Otrzymuje je człowiek bezpośrednio od Boga, do ich zdobycia nie można dojść własnymi siłami. Są to: wiara, nadzieja, miłość
cnoty moralne - udoskonalają władze człowieka do prawidłowego działania pod względem moralnym. Ich przedmiotem nie jest sam cel ostateczny (Bóg) lecz środki do tego celu wiodące. Najważniejsze cztery cnoty, to cnoty kardynalne (roztropność, męstwo, sprawiedliwość, umiarkowanie). Dookoła każdej cnoty kardynalnej zgrupowana jest pewna ilość cnót moralnych, które się z nią wiążą. Cnoty moralne nie są człowiekowi wrodzone. Z natury człowiek otrzymuje jedynie pewne skłonności do cnoty, zdobywa się je praca i wysiłkiem
Ze względu na źródło pochodzenia:
cnoty nabyte - sprawności dobre, które człowiek zdobywa własnymi siłami. Odznaczają się następującymi przymiotami:
umiar
łączność cnót
nierówność cnót
cnoty wlane - człowiek otrzymuje je wraz z łaską uświęcającą. Dar, który dostajemy i na niego odpowiadamy lub nie. Jest to następstwo łaski uświęcającej. Różnią się od łaski uświęcającej tym, że dają człowiekowi możność a nie dają zewnętrznej łatwości do wykonywania czynności nadnaturalnej. Cnoty wlane wzrastają wewnętrznie wraz ze wzrostem łaski uświęcającej. Cnoty wlane z wyjątkiem wiary i nadziei zanikają wraz z brakiem łaski uświęcającej.
Tradycja myśli teologicznej dotycząca grzechu
Na wezwanie Boże zawarte w darze ludzkiej egzystencji w prawie moralnym i w sumieniu człowiek odpowiada Bogu nie tylko „tak”. Potrafi się Bogu przeciwstawić i samowolnie określać sobie drogi postępowania. Okazuje się niewierny Bożemu powołaniu - popełnia grzechy.
W nauce o grzechu Ojcowie Kościoła sięgali najpierw do tekstów Biblijnych, nie wnosząc początkowo własnych poważnych komentarzy. Uwaga ich koncentrowała się na obiektywnej stronie grzechu.
1. Ojcowie Zachodni zgodnie z ogólnym prawniczym nastawieniem myśli rzymskiej akcentowali zawarty w grzechu nieład i nieposłuszeństwo wobec prawa Bożego (zwłaszcza św. Ambroży).
2. U Ojców Wschodnich na pierwszym miejscu pojawiają się treści teologicznej wartości grzechu. Akcentowane są takie aspekty jak:
niewdzięczność
ugodzenie w miłość
zaciemnienie
zatarcie obrazu Bożego w sobie
3. Nauka św. Augustyna. W oparciu o przekaz Biblijny zarysował pewną całościową wizję grzechu. Widzimy w niej wpływ myśli św. Ambrożego i stoików. Według niego grzech to czyn, słowo lub pożądanie przeciwne odwiecznemu prawu Bożemu. Grzech jest to odejście od Boga połączone ze zwrotem ku stworzeniu i nadanie temu stworzeniu rangi ostatecznej. Oddalenie się od Boga ma charakter buntu, grzesząc korzysta człowiek w sposób niewłaściwy z daru wolności. Jako byt zależny od Stwórcy powinien człowiek uzgodnić swe wolne działanie z wolą Boga. W każdym czynie grzesznym przejawia się w pewnym stopniu uleganie pokusie absolutnego władztwa. Człowiek czyniąc zło kieruje się w niewłaściwą stronę i w konsekwencji grzesznego działania gubi sam siebie poniżając swą godność.
4. Nauka św. Tomasza z Akwinu. Podobnie jak Augustyn uważa grzech jako czyn lub słowo przeciwny prawu wiecznemu. Rozważania rozpoczynają się od opisu i wyjaśnienia celu ostatecznego jako fundamentu moralności.
Cel ostateczny - racja i miara dobroci lub złości czynów ludzkich. Ostatecznym celem człowieka jest Bóg, a jego osiągnięcie ma przynieść człowiekowi najwyższe szczęście. Może on jednak odwrócić się od tego celu i zejść z drogi wiodącej do niego - popełnia grzech korzystając nierozumnie z zagwarantowanej mu wolności.
Grzech jest odwróceniem się od Boga jako celu ostatecznego, a skierowaniem się do stworzeń - nadania im rangi ostatecznej. Zaznacza, że tylko w ramach świadomego i wolnego działania można mówić o grzechu w ścisłym tego słowa znaczeniu. Człowiek może ale nie musi popełniać zła. Jest wewnętrznie wolny. Człowiek grzeszy, gdy poznając coś jako zło decyduje się na nie.
Zakwestionowanie grzechu w ostatnich czasach
Jan Paweł II poddając analizie zjawisko utraty poczucia grzechu przytacza powiedzenie Piusa XII z 1946: „grzechem tego wieku jest utrata poczucia grzechu”. Poczucie grzechu wg papieża jest termometrem świadomości moralnej człowieka czyli poczucia Boga i prawego sumienia. Jako przyczyny poczucia utraty grzechu we współczesnym świecie Jan Paweł II podaje w „Fides et ratio”:
błędne interpretacje niektórych wyników wiedzy ludzkiej,
wpływ relatywizmu etycznego,
utożsamianie poczucia grzechu z chorobliwym poczuciem winy,
niewłaściwe tendencje w dziedzinie myśli i życia kościelnego,
sekularyzm - humanizm bez Boga.
Istotny sens grzechu we współczesnej refleksji teologicznej
Należy zawsze patrzeć na grzech w sensie religijnym. Sens religijny wskazuje, że grzech jest aktem nieposłuszeństwa w stosunku do Boga (akt widoczny u pierwszych rodziców).
Grzech jest zlekceważeniem Boga, a nawet odrzuceniem, wyłączeniem z życia i postawieniem własnego ja na miejsce Boga.
Grzech jest niewdzięcznością wobec miłości Boga i całego dzieła zbawczego Chrystusa. Przekreślenie miłości niesie ze sobą utratę Boga, a więc utratę zbawienia wiecznego. Grzech jest zejściem z drogi do celu ostatecznego, z dobrowolnym zgubieniem tej drogi.
Czyn grzeszny jest ugodzeniem w istotne dobro osoby, którym jest godność człowieka. Podstawa tej godności - wolność - zostaje człowiekowi odebrana, gdyż popada on w niewolę grzechu. Prowadzi w stan śmierci duchowej („akt samobójczy”).
Społeczny wymiar grzechu
Grzech nie tylko rani wewnętrznie samego grzesznika ale zadaje również ranę całej społeczności ludzkiej. Są grzechy, które bezpośrednio godzą w drugiego człowieka. Grzech może znaleźć swoje urealnienie w złych strukturach prawa - grzech strukturalny.
Rozróżnienie grzechów
Teologiczna klasyfikacja grzechu (odniesienie do Boga):
grzech śmiertelny - całkowite odwrócenie się od Boga jako celu ostatecznego; rezygnacja z Boga i nieuporządkowane zwrócenie się do dobra stworzonego. Nie wszystkie grzechy śmiertelne są sobie równe, bo ich przedmioty moralne, okoliczności i cel działającego nie są sobie równe. Warunki wymagane do zaistnienia grzechu śmiertelnego:
poważny przedmiot (znaczna materia), naruszenie porządku rzeczy ważnych - materia jest zawsze ciężka. Należą grzechy, które:
godzą wprost w Boga - nienawiść, pogarda
przynoszące społeczeństwu lub osobie ludzkiej poważną szkodę - zabójstwo, rozbicie małżeństwa
grzechy zakazane pod sankcją grzechu ciężkiego - zdrada tajemnicy spowiedzi
pełna świadomość - dotyczy samego czynu i jego wartości moralnej
całkowita dobrowolność - czyn płynący z własnej determinacji - „ja chcę”. Jeżeli brakuje jednego z trzech warunków - czyn moralnie zły nie może mieć powagi grzechu ciężkiego
grzech powszedni - człowiek błądzi nie w stosunku do celu lecz tylko w stosunku do środków do celu. Jest to pewien nieporządek w naszym działaniu moralnym. Może zaistnieć, gdy:
czyn jest wykroczeniem przeciw przykazaniu, które obowiązuje pod sankcją grzechu lekkiego
występuje mała ilość materii - kradzież małej rzeczy
jest brak dostatecznej świadomości i wolności wymaganej do zaistnienia grzechu ciężkiego
Stosunek grzechu powszedniego do grzechu śmiertelnego
Grzech obiektywnie powszedni może stać się subiektywnie grzechem śmiertelnym z następujących powodów:
błędnego sumienia sprawcy czynu grzesznego
złości intencji działającego
pogardy prawa moralnego
uświadomionych złych skutków działania
Grzech ciężki obiektywnie może stać się subiektywnie grzechem lekkim z następujących powodów:
błędnego sumienia sprawcy grzechu
małej ilości materii
z braku należnej świadomości i wolności w działaniu
Błędny podział grzechu (potępiony w Adhortacji „Pojednanie i pokuta”):
grzech śmiertelny - świadome lub formalne wzgardzenie bliźnim
grzech ciężki - np. aborcja
grzech powszedni - niedoskonałości
Grzechy:
grzechy wewnętrzne - dokonują się w sercu człowieka i nie przejawiają się na zewnątrz:
grzeszne pragnienia - pragnienie osiągnięcia złej rzeczy:
skuteczne (np. zabić kogoś)
nierealne
grzeszne upodobania - upodobanie nie odnosi się do samej rzeczy czy czynności istniejącej realnie lecz do rzeczy wyobrażonej. Jest to grzech tego samego gatunku i wielkości co sam czyn
grzeszne zadowolenia - dotyczą osiągnięcia złego celu przez nas lub kogoś innego
zewnętrzne - wszystkie wykonane
Ze względu na sposób popełnienia:
grzech wykonany - czynię coś pozytywnie złego
grzech opuszczenia - dobrowolnie opuszczony czyn moralny
Ze względu na poczytalność:
grzech materialny - czyn przeciwko obiektywnej normie moralnej (nie wiem, że jest ciężki),
grzech formalny - wykroczenie przeciwko sumieniu (wiem, że jest ciężki)
Ze względu na źródło powstania:
grzech słabości - pod wpływem afektów, które zaciemnieją sąd rozumu,
grzechy złości - wypływają ze złej woli.
Wyróżnienie biblijne grzechów
Tradycja teologiczno-moralna w oparciu o teksty biblijne wyodrębnia trzy gatunki grzechu:
Grzechy wołające o pomstę do nieba - krzywda tak wielka, że poszkodowany prosi, by Bóg wkroczył i wyrównał krzywdy. Do tych grzechów wg Biblii należą:
bratobójstwo
grzech sodomski (Rdz 19,13)
krzywda wyrządzona bezbronnym (niezdolnym do samoobrony np. sierotom i wdowom)
odmówienie zapłaty za pracę
Grzechy przeciwko Duchowi Świętemu - grzechy niedopuszczalne, bo człowiek nie dopuszcza Boga do siebie. Jest 6 rodzajów tych grzechów:
zuchwała ufność w Miłosierdzie Boże
zwątpienie w Miłosierdzie Boże (rozpacz)
zwalczanie oczywistej i uznanej prawdy Bożej (np. ateizm)
odsuwanie pokuty
zazdroszczenie bliźniemu łaski Bożej
zatwardziałość serca na zbawienne upomnienia
Grzechy cudze - odnoszą się nie tylko do tego co popełnia grzech, ale do tych co w nim jakoś uczestniczą:
doradzanie, rozkazywanie
pobudzanie do grzechu
pochwalanie grzechu
pomaganie przy grzechu
pozwalanie na grzech
milczenie na grzech cudzy
niekarnie za grzechy
uniewinnienie grzechu cudzego.
Specyfikacja liczbowa i gatunkowa grzechów
Specyfikacja gatunkowa
Grzech w świetle nauk biblijnych jest pojęciem rodzajowym dopuszczającym specyfikację gatunkową. Refleksja teologiczna zmierza do tego, by odkryć i ukazać właściwą postawę wyróżniania grzechów. Zasadniczym kryterium wyodrębnienia różnicy gatunkowej jest stosunek do cnoty. Stąd grzechy różnią się gatunkowo, gdy:
przeciwstawiają się różnym cnotom, które posiadają swą własną dobroć (np. kradzież + sprawiedliwość)
przeciwstawiają się tej samej cnocie, ale w różny sposób (np. kradzież i zabójstwo - sprawiedliwość)
przeciwstawiają się tej samej cnocie przez nadmiar lub niedomiar - cnota jest pośrodku (np. hojny - skąpy, rozrzutny)
przeciwstawiają się przykazaniom
Specyfikacja liczbowa
Zasady specyfikacji liczbowej:
tyle jest gatunków numerycznie różnych ile jest aktów woli moralnie niezłączonych w stosunku do tego samego przedmiotu. Grzech więc kończy się przez dobrowolne odwołanie lub dobrowolne zaprzestanie danej czynności. Jeżeli zaprzestanie nie jest dobrowolne lecz spowodowane jakąś przeszkoda zewnętrzną, to w przyczynie wewnętrznej należy sądzić, że czynność została skończona. Jeżeli później człowiek do niej wraca to popełnia nowy grzech. Jeżeli natomiast chodzi po grzech zewnętrzny to powrót do czynu niedobrowolnie przerwanego należy traktować jako dalszy ciąg tego czynu
tyle jest grzechów numerycznie różnych ile jest różnych przedmiotów, które stanowią całości moralne mimo trwania jednego aktu woli. Przedmioty stanowią całości moralne wtedy, gdy jeden nie jest częścią drugiego ani nie jest podporządkowany drugiemu jako środek do celu.
Przyczyny grzechów
Mówiąc o przyczynie grzechu mamy na uwadze zarówno przyczynę sprawczą jak i pobudzającą.
Przyczyna sprawcza:
Przyczyną sprawczą grzechu nie jest Bóg - taki pogląd głosili wszyscy zwolennicy absolutnej predestynacji, manichejczycy, gnostycy.
Ps 51, Jk 1, 13 ” Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi”.
Bóg nie przeszkadza człowiekowi grzeszyć. Grzech jest dziełem całej osoby ludzkiej. W człowieku znajduje się bezpośrednia przyczyna zła. Przyczyną grzechu jest: serce, wnętrze, wola (Mt i Mk 7, 21).
Ponieważ grzech jest czynem ludzkim, a przyczyną sprawczą czynu ludzkiego jest wola zatem prawdziwą przyczyną sprawczą grzechu jest wola ludzka.
Jak się dzieję, że człowiek grzeszy? Zło polega na tym, że albo człowiek pragnie dóbr niewłaściwych, albo pragnie prawdziwego dobra ale w sposób niewłaściwy.
Przyczyny pobudzające:
okazja do grzechu - okoliczność zewnętrzna, która sprawia niebezpieczeństwo grzechu. W okazji grzesznej trzeba wyróżnić dwa elementy:
obiektywny (np. film pornograficzny),
subiektywny - pewna osobista dyspozycja do grzechu. Stąd pewne okoliczności dla jednych stanowią okazję a dla innych nie. Na tej podstawie rozróżnia się okazję:
bliższą - prawdopodobieństwo, że nastąpi rzeczywiste popełnienie grzechu,
dalszą - gdy prawdopodobieństwo grzechu jest małe.
Nigdy nie wolno dobrowolnie i bez uzasadnionego etycznie powodu narażać się na bliską okazję do grzechu ani w niej trwać (np. złe towarzystwo).
pokusa - słowo to w języku polskim jest używane na określenie nakłaniania kogoś do popełnienia grzechu. Natomiast termin łaciński „tatntacio” oznacza nakłanianie do grzechu oraz wypróbowanie czyjejś stałości w cnocie. W tym ostatnim znaczeniu pokusa polega na stawianiu kogoś w sytuacji skłaniającej do grzechu, ale nie po to by skłonić go do grzechu, ale by się dowiedzieć jak w takie sytuacji, by postąpił.
Jest rzeczą jasną, że Bóg nie nakłania człowieka do grzechu, lecz łaską swą odwodzi go od zła i prowadzi ku dobru.
Źródłem pokusy do grzechu jest:
pożądliwość - nie jest ona grzechem, lecz z niego się wywodzi i do grzechu skłania. Jest ona skutkiem grzechu pierworodnego i polega na dezorganizacji niższych władz w człowieku, które wyłamują się spod kierownictwa rozumu. Dzięki niej mogą się budzić w człowieku, zwłaszcza w sferze popędowo - zmysłowej tendencje, które mogą pociągać wolę do grzechu:
grzech przeciw ciału
chciwość
wywyższanie się
świat - sam w sobie dobry, bo jest dziełem Boga, ale świat „ludzki” może nosić na sobie piętno zła i to przez ludzi, bo na świecie są ludzie źli i mogą namawiać innych do grzechu. Nie chodzi o ucieczkę od świata, ale zwrócenie uwagi na konsekwencje wynikające ze środowiska.
szatan (diablo) - nie może skłonić człowieka do grzechu wprost, ale poprzez wyobraźnię.
Stosunek człowieka do pokusy:
grzech jest to zgoda woli na pokusę, a nie samo jej odczuwanie
nie wolno narażać się na pokusę do grzechu bez poważnej racji
istnieje obowiązek czuwania aby nie ulec pokusom
pokusa może mieć dodatni wpływ na człowieka jako czynnik mobilizujący jego siły duchowe i środek postępu
Skutki grzechów
Pierwszorzędnym i zasadniczym skutkiem każdego grzechu jest zmniejszenie skłonności woli do dobra moralnego i pogłębienie skutków grzechu pierworodnego, który spowodował cztery rany natury ludzkiej:
osłabienie zdolności poznania prawdy, zwłaszcza religijnej
osłabienie woli ku dobru (skłonność woli ku złemu)
słabość woli
pożądliwość
Skutki grzechu ciężkiego:
utrata łaski uświęcającej - życiowej więzi z Bogiem
utrata cnót wlanych i darów Ducha Świętego. Nie tracimy wiary i nadziei
utrata wszystkich zasług, które z miłosierdzia Bożego odżywają, gdy człowiek otrzymuje łaskę uświęcającą
wyrzuty sumienia - racja rozumu przeciw naruszaniu porządku moralnego
kara wieczna - pozbawienie człowieka wiecznej komunii z Bogiem
Skutki grzechu lekkiego:
utrudnia wykonywanie aktów cnót wlanych i nabytych oraz przyczynia się do powstania sprawności im przeciwnych
stwarza w człowieku dyspozycję do popełnienia grzechu ciężkiego, w tym sensie, że grzechy lekkie przyczyniają się do zmniejszenia natężenia miłości przez co stwarzają podatność człowieka do ciężkich wykroczeń
powoduje utratę wielu łask Bożych i wiedzie do oziębłości w życiu duchowym
jako rzeczywista wina i zarazem obraza Boga grzech lekki zasługuje na karę Bożą (kara doczesna - trzeba odpokutować w czyśćcu)
Wady moralne
Wśród różnych niebezpieczeństw na drodze realizacji powołania Bożego znajdują się wady. Niosą z sobą groźbę ponawiania grzechu, a więc potęgowania się stanu grzesznego i jego skutków. Wada moralna oznacza stałe usposobienie do wykonywania czynów moralnie złych. Jako sprawność działaniowa zapewnia łatwość działania i przyjemność.
Stałe usposobienie do czynienia zła. Z czasem wada zakorzeni się w nałogu i wtedy eliminuje wewnętrzny opór i wyrzuty sumienia. Wady moralne podobnie jak cnoty nie są człowiekowi wrodzone. Przynosimy z sobą na świat pewne zaczątki usposobień dobrych i złych.
Wady moralne mogą współistnieć z cnotami wlanymi, natomiast nie mogą współistnieć z cnotami nabytymi.
Wady główne
Wśród wad istnieje grupa takich, które wywierają szczególnie szkodliwy wpływ na psychikę i moralny charakter czynu. Nazywamy je głównymi, bo stanowią źródło wszystkich innych wykroczeń (mniejszych). Jest ich siedem:
pycha - nieumiarkowana żądza wywyższania siebie (niektórzy mówią, że ma wpływ na wszystkie inne wady). Z pychą związana jest próżność - nieumiarkowana żądza zewnętrznego uznania, ciągłe szukanie pochwały, rozgłosu i poklasku
chciwość - polega na nieumiarkowanym pożądaniu dóbr materialnych. Wyraża się w chęci zdobywania i posiadania
nieczystość - nieumiarkowana żądza przyjemności seksualnych
zazdrość - smutek z powodu dobra cudzego osądzonego jako pomniejszenie osoby doświadczającej zazdrości. Wada ta wywołuje wewnętrzne zjawiska takie jak: nienawiść, gniew, plotki
łakomstwo - polega na nieuporządkowanym pożądaniu pokarmów i napojów co do jakości i sposobu ich spożywania
gniew - polega na nieopanowanej żądzy zemsty, a wyraża się w nieuzasadnionych lub przesadnych wybuchach złości. Gniew jako wada moralna prowadzi do wielu wykroczeń takich jak: obelgi, kłótnie, zabójstwa, bluźnierstwa
lenistwo - stałe zniechęcenie do rzeczy Bożych, do dóbr duchowych, wewnętrznej pracy nad sobą
Rzeczywistość grzechu i różnych wad moralnych wyznaczają konieczne zadanie moralne podejmowania ciągłej walki i przezwyciężania grzechu w sobie i innych.
Walka byłaby beznadziejna, gdybyśmy byli zdani tylko na własne siły. Walkę ze złem prowadzi Chrystus, a człowiek grzeszny na się do niego przyłączyć i odpowiedzieć na wezwanie Chrystusa.
Wezwanie obejmuje 3 dziedziny:
proces pokuty, nawrócenia czy odmiany serca
pozytywną pracę nad sobą, zmierzająca do wyrobienia w sobie łatwości do czynienia dobra
Wzrastanie w cnocie czyli oddawanie się uświęcającej mocy Bożej. Istotne jest tu wzrastanie w miłości, bo powstanie z grzechu i odrodzenie moralne jest przede wszystkim przywróceniem do stanu miłości. Kroczenie drogą miłości i duchowe wzrastanie na tej drodze dokonuje się głównie poprzez uczestnictwo w sakramentach świętych.