Homoseksualizm, wystarczy to jedno słowo, żeby w wielu z nas wywołać skrajne emocje, począwszy od nienawiści a skończywszy na politowaniu, zastanawia nas czasem tak się dzieje, przecież każdy z nas ma jakieś upodobania, poglądy i przekonania z którymi wielu by się nie zgodziło. Uważamy, iż jest tak, ponieważ homoseksualizm dotyczy bardzo intymnej części, sfery życia każdego człowieka, mowa mianowicie o seksualności (to w woli wyjaśnienia, żeby każdy wiedział nad czym się rozwodzimy- „jest wrodzoną, naturalną funkcją organizmu ludzkiego i jednym z zasadniczych czynników motywujących do podejmowania więzi i kontaktów interpersonalnych, mającym wymiar biologiczny, psychiczny, społeczno-kulturowy i hedonistyczny. Seksualny potencjał fizjologiczny człowieka ulega kształtowaniu przez doświadczenia życiowe”
Skoro wiemy już, o czym mowa zastanówmy się dlaczego tak się dzieje, czy na nasze zachowanie mają wpływ religia a może nauka?
Chcemy zmobilizować wasze umysły do wysiłku, chcemy byście zastanowili się czy jesteście tolerancyjni, i czy jesteście w stanie zaakceptować pewne sprawy takimi jakie są bez względu na to jak niepochlebne opinie o nich krążą. Czy akceptujecie pewne sytuacje dopóki nie ograniczają waszej „wolności” .
Należało by zacząć pod tego czym jest dla was tolerancja? Zapewne dla jednych będzie to stwierdzenie, z którym nie jednokrotnie w naszym życiu się spotkałyśmy” mnie nic nie przeszkadza, jestem tolerancyjny, byle nie musiałbym na to patrzeć, byle to nie działo się u mnie w domu czy na moim podwórku” czy to naprawdę możemy nazwać tolerancją? Czy w byciu tolerancyjnym nie chodzi o to, by móc pozwolić wyrażać innym siebie tak jak oni pozwalają nam wyrażać opinie o sobie? Żeby zatem nie było niedomówień musimy sprecyzować czym jest tolerancja a czym akceptacja.
Zróbmy więc to; termin tolerancja w sensie najbardziej ogólnym oznacza postawę wykluczającą dyskryminację ludzi, których sposób postępowania oraz przynależność do danej grupy społecznej może podlegać dezaprobacie przez innych pozostających w większości społeczeństwa. Akceptacja natomiast oznacza dosłownie „przyjmowanie, sprzyjanie przemianie jednostki. Poprzez akceptację rozumiemy umacnianie w drugiej osobie procesu stawania się, uczynienie wszystkiego, aby osoba ta realizowała swoje możliwości. Wyróżniamy: akceptację innych, odnoszącą się do innych jednostek bądź grup; akceptację norm grupy, czyli zgodę na realizację norm właściwych dla danej grupy; akceptację siebie, dotyczącą zgody z własną osobowością; akceptację własnego cyklu życiowego, tj. tego, co się musiało zdarzyć i czego nie dało się w żaden sposób zastąpić; akceptację własnej ograniczoności, czyli natury ludzkiej, warunków istnienia.”
Rozpoczynając poszukiwania materiałów do naszego portfoilo nie miałyśmy jeszcze sprecyzowanego tematu prezentacji ale artykuły na które natrafiłyśmy aż prosiły się aby je skomentować i stąd ta tematyka naszej pracy.
Dla przykładu, czy spodziewali byście się, że pojawienie się pary gejów w katalogu Ikei wywoła takie oburzenie, że niektóre środowiska nawoływać będą do bojkotu sklepu?
Absurdalną wydaje się także wypowiedź jednego z publicystów na łamach pracy iż wie do czego służy odbytnica, i nie zawaha się jej użyć w obronie polskiej rodziny.
Nie wiem jak Wy ale my zdecydowanie wolały byśmy aby nikt nie bronił nas w ten sposób. Czyż wypowiedź ta nie świadczy o ograniczonych horyzontach tego człowieka, przecież nikt nie każe mu kupować produktu który jest reklamowany przez parę homoseksualną i stawiać go przy łóżku aby mu wciąż przypominał i istnieniu homoseksualizmu.
Czy uważacie, że wykorzystanie takiego elementu w kampanii reklamowej naprawdę jest czymś aż tak niestosownym?
Weźmy pod lupę kolejną sprawę, odwołanie przez prorektora Konferencji "Homoseksualizm z naukowego i religijnego punktu widzenia" która miała odbyć się na terenie Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie jest nie tylko dla nas ale i dla tamtejszych studentów odebraniem prawa do dyskusji. Chcieli byście zapewne wiedzieć dlaczego tak się stało, otóż prorektor uznał, iż taka konferencja nie wpłynie korzystnie na wizerunek szkoły.
Kto by przypuszczał, że człowiekowi tak wykształconemu (Marek Kowalski ma tytuł profesora i doktora habilitowanego) przyjdzie do głowy tak absurdalne wyjaśnienie. Jak dla nas jest to przejaw zwyczajnej homofobii.
A skoro o homofobii mowa, zdefiniujmy ją. Jest to „irracjonalny lęk przed zetknięciem się z przedstawicielami mniejszości seksualnych, wstręt, wrogość wobec tych osób lub dyskryminowanie ich ze względu na orientację psychoseksualną” a człowiek wyznający takie poglądy zwany jest homofobem.
Pewnie kilku z Was przeszło teraz przez myśl „czy ja jestem homofobem?” To dobrze, bo zaglądanie w głąb siebie z reguły przynosi pozytywny skutek, jakim jest poznanie siebie,
a o to przecież w życiu chodzi, żeby znać siebie jak najlepiej, wiedzieć czego można się po sobie spodziewać, znać swoje możliwości, swoje mocne i słabe strony.
”Jak pokazały badania z 2004 roku, nie możemy zaliczyć homofobii to grona fobii, gdyż nie jest ona chorobą a postawą niepodzielania ideologii gejowskiej oraz dezaprobaty względem homoseksualizmu” niestety jednak ta dezaprobata bardzo często przejawia się brakiem szacunku i nienawiścią wobec osób homoseksualnych.

Należało by też przyjrzeć się jak to wszystko wygląda ze strony religijnej.
Pozwolimy sobie przytoczyć kilka słów z listu do biskupów Kościoła katolickiego o duszpasterstwie osób homoseksualnych:
Kościół [...] odrzuca pojmowanie osoby ludzkiej jako osoby „heteroseksualnej” lub „homoseksualnej” , podkreślając, że każdy człowiek ma tę samą podstawę tożsamości:
jest stworzeniem a przez łaskę także dzieckiem Bożym i dziedzicem życia wiecznego”
Katechizm wezwał osoby o skłonnościach homoseksualnych do czystości, jednocześnie zalecając wiernym traktować takie osoby "z szacunkiem, współczuciem i delikatnością" oraz "unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji”
Sama skłonność, choć jest "uważana za obiektywnie nieuporządkowaną", nie jest grzechem, jednak czyny, które wynikają z realizowania tej skłonności, są "«wewnętrznie nieuporządkowane» i jako takie nie mogą być w żadnym wypadku aprobowane", z punktu widzenia moralnego są one złe.

Wyodrędniły się ruchy, które uważają homoseksualizm za naturalną dyspozycję, kościół jednak ich nie popiera i uznał te poglądy za niezgodne z nauką kościoła
Aprobuje on organizacje osób homoseksualnych, zamierzającymi żyć w czystości lub wspierające zmianę orientacji seksualnej, m.in. Odwaga w Polsce.
Są również inne, zupełnie różne od tych rzymsko katolickich postawy religii wobec osób homoseksualnych. Na przykład Kościół luterański w Szwecji przygotowuje się do wprowadzenia specjalnych ceremonii ślubnych dla par tej samej płci, które postanowią związać się instytucją małżeństwa, której legalizację zapowiada rząd.
Jeśli chodzi związki homoseksualne w świetle prawa, to ostatnio na świecie, głównie w rozwiniętych krajach zachodnich, pojawiła się tendencja do prawnej regulacji związków homoseksualnych jako małżeństw cywilnych lub tzw. związków partnerskich (równoprawnych z małżeństwami cywilnymi osób heteroseksualnych albo z częścią tych praw, które mają małżeństwa).

Kraje w których zalegalizowano związki małżeńskie osób tej samej płci: Holandia, Belgia, Hiszpania, Kanada, RPA i USA* (stan Massachusetts). Inne kraje także rozważają legalizację małżeństw: głównie Unii Europejskiej ? Szwecja, Francja, Niemcy, Dania, Luksemburg, Rumunia, a także Tajwan, Norwegia, Kostaryka, Brazylia, Argentyna, kolejne stany USA czy stan Tasmania w Australii, oraz inne.

Skoro więc niektóre wyznania potrafiły się pozytywnie ustosunkować do homoseksualizmu, skoro w niektórych państwach została uregulowana sprawa związków par homoseksualnych, czemu jest w nas wciąż tyle nienawiści dla inności, ile wieków musi upłynąć, by to co odmienne nie było gorsze.
Kiedyś pojawienie się osoby trędowatej powodowało, że w jednej chwili robiło się wkoło niej pusto, a stereotyp który głosił iż wirusem HIV można zarazić się przez uściśnięcie mu ręki jest równy temu, że osoby homoseksualne należy izolować od dzieci, gdyż większość homoseksualistów ma skłonności pedofilskie (dr Paul Cameron twierdzi, iż sprawcy 1/3 przestępstw pedofilskich to geje, uważa też, że ludzie innej orientacji żyją krócej i popełniają częściej przestępstwa, głosił też że dekrymianlizacja aktów seksualnych homoseksualistów była błędem, bo dała im podstawę do dalszych żądań, za takie poglądy zostało on skreślony z listy amerykańskiego towarzystwa psychologicznego. [nam od tych rewelacji nasuwa się tylko jedno stwierdzenie”Dzięki Bogu”])

W Polsce niestety homofobia jest czymś jakby wrośniętym w świadomość niektórych ludzi, czy ugrupowań. Ugrupowanie jakim jest Młodzież Wszechpolska, czy Narodowe Odrodzenie Polski nie raz dały się poznać z tej strony, przerywając marsze równości, czy parady obrzucając ich uczestników różnymi epitetami i wykrzykując homofobiczne hasła:




http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:POL_warsaw_parada_rownosci_009.jpg&filetimestamp=20070519233144
Zadajcie sobie pytanie, dlatego, że ktoś jest jak to się mówi „kocha inaczej” zasługuje na potępienie, na to by być prześladowanym?
Czy bycie homoseksualistą jest powodem do tego, by pozbawić kogoś życia(nam zdaje się absurdalnym faktem ale niestety prawdziwym, na Litwie chłopak został zabity tylko dlatego, że wyglądał na geja, w krajach Arabii Saudyjskiej homoseksualistą również grozi smierć)
Czy nie większym grzechem jest odebranie życia bożej istocie niż „odmienność płciowa”
Czy tolerancja i akceptacja są dla człowieka myślącego XX i XXI wieku są aż tak abstrakcyjnymi pojęciami.

Pamiętajcie, wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi i nie nam dane jest sądzić innych za ich czyny, alenie zapomnijmy że i nasze czyny zostaną osądzone.
”KAŻDY INNY WSZYSCY RÓWNI”
I DLATEGO DLA NAS „MIŁOŚĆ TO MIŁOŚĆ”

---