Zwykle mówi się, iż nauki empiryczne nie poddają analizie istnienia świata, lecz je zakładają. To prawda, że założenie istnienia świata jest naturalnym i instynktownym (najczęściej przyjmowanym milcząco) założeniem ogromnej większości naukowców, nie widać natomiast żadnych powodów, dla których miałoby być ono również założeniem matcmatyczno-empirycznej metody badania świata. Można bowiem uważać, że każde twierdzenie naukowe jest zaopatrzone w domyślny poprzednik: „jeżeli badany obiekt istnieje, to...”. Umieszczanie tego poprzednika przed każdym twierdzeniem nauki byłoby oczywiście nadmierną pedanterią, ale w niczym nie naruszałoby integralności matcmatyczno-empirycznej metody, dowodząc tym samym, że założenie istnienia nie należy do założeń nauki.
Inaczej sprawa przedstawia się z założeniem racjonalności (badal-nośd, ..intelligibilności") świata. Sam fakt istnienia nauki świadczy o tym, że to co się bada, daje się badać. A zatem założenie matematycz-no-empiryczncj metody brzmi: „jeżeli świat istnieje, to da się go badać (czyli jest on u swych podstaw racjonalny)". Metoda naukowa zakłada więc, że jeżeli cokolwiek istnieje, to musi być racjonalne.
Matematyczno-empiryczne nauki nie zakładają istnienia świata, ale czy pewnych poszlak dotyczących istnienia świata nie można odnaleźć wśród twierdzeń tych nauki Na myśl oczywiście przychodzą współczesne teorie, mówiące o tzw. kwantowym stworzeniu świata. Pomijając fakt, że są one wysoce hipotetyczne, wszystkie te teorie zakładają funkcjonowanie przynajmniej niektórych praw fizyki, by w oparciu o nie wyjaśnić powstanie świata. Prawa fizyki są więc uprzednim założeniem tych teorii, a co za tym idzie, zagadnienie usprawiedliwienia istnienia świata cofa się do konieczności usprawiedliwienia praw fizyki13.
Z metodologicznie czystym sumieniem można stwierdzić, że dotychczas nic nie zwiastuje, by problem usprawiedliwienia istnienia świata został rozwiązany przez matematyczno-empiryczne nauki. Nie można wykluczyć, że metoda tych nauk wyewoluuje kiedyś do tego stopnia, iż będzie w stanie wyjaśnić pewne aspekty istnienia świata, nie wydaje się jednak prawdopodobne, by przy pomocy matcmatyczno--empirycznej metody udało się kiedykolwiek całkowicie zlikwidować problem istnienia. Sądzi się niekiedy, iż mogłoby to nastąpić, gdyby udało się pokazać, że istnieje tylko jeden możliwy zestaw praw fizyki, wyjaśniający wszystkie zjawiska w świecie (tzw. Teoria Wszystkiego). Wówczas „nie mogłoby być inaczej niż jest”, przygodność świata zostałaby zlikwidowana. Jeżeli nawet udałoby się zrekonstruować jedynie możliwy zestaw praw fizyki (co wydaje się wysoce problematyczne), to pozostaje pytanie: przy jakich założeniach? I czy założenia te są również jedynie możliwe? Wobec faktu, że nawa w czystej matematyce nie istnieje „logicznie zamknięty” układ założeń i twierdzeń14, zrealizowanie czegoś podobnego w fizyce bardzo przypomina nierealistyczne marzenia.
5.3. Racjonalność i sens
Mówiąc o racjonalności świata, przenosimy cechę racjonalności z naszego poznania na świat. Poznanie jest racjonalne, jeżeli jest właściwie (logicznie i empirycznie) uzasadnione. Problem racjonalności sprowadza się do pytania, po pierwsze: dlaczego mamy racjonalnie uzasadniać nasze poznanie? I po drugie: dlaczego strategia racjonalnych uzasadnień jest tak skuteczna w badaniu świata?
Łatwo zauważyć, że na pierwsze z tych pytań nie sposób udzielić racjonalnie uzasadnionej odpowiedzi. Każda bowiem próba racjonalnego uzasadnienia tego, że każde poznanie winno być racjonalnie uzasadnione, zakłada już to, co ma uzasadnić (to mianowicie, że każde poznanie należy racjonalnie uzasadniać). Nie ma więc innego wyjścia jak tylko przyjąć, że postulat kierowania się racjonalnością jest po prostu wyborem, którego dokonała ludzkość, gdy zaczęła stawiać pierwsze pytania pod adresem świata i szukać na nie racjonalnie uzasadnionych odpowiedzi. Cała późniejsza historia nauki była niejako potwierdzaniem tego wyboru ciągje na nowo.
Racjonalność jest pewną wartością. Widać to jaskrawo, gdy racjonalność zestawi się z irracjonalnością. Pierwszą oceniamy jako dobro, drugą jako zło. Jeżeli zaś wybór racjonalności jest wyborem wartości,
-113-