182
Antycypuje Platon w tej nauce o miłości i poznaniu wielki historyczny ruch „miłości romantycznej” w ogóle - jako antykla-sycznego typu miłości, w którym miłość sama nie jest dana pierwotnie jako duchowe posiadanie, lecz jako tęsknota za czymś odległym, minionym, zatartym i zdaje się rosnąć proporcjonalnie nie tyle wraz z przybliżaniem się do ukochanego przedmiotu, co raczej wraz z rosnącym oddalaniem się od niego, tak [też] spogląda on dość jawnie w stronę Indii w swoim znanym mitycznym ujęciu miłości mężczyzny i kobiety jako wzajemnego dążenia do siebie dwu części, początkowo pod względem płci niepodzielonego człowieka1. Ponieważ u Platona też tu występuje jakaś tylko szczególna forma głębokiego metafizycznego błędu Hindusów, jakoby miłość była tylko intuicyjnym poznaniem jedności bytu, lub przejrzeniem faktycznej pozorności oddzielenia, indywidualności, wielości, lub wyraźniej mówiąc: miłość byłaby tylko ruchem ku sobie części czegoś pierwotnie „jednego i całego”. Wszelki panteizm od Spinozy do Hegla i Schopenhauera przyjął to fundamentalnie błędne twierdzenie. Łatwo jednak dostrzec, że według tego schematu, który pozostał także aż do dnia dzisiejszego schematem wszelkiej fałszywej mistyki, miłość jest w istocie sprowadzona zawsze do egoizmu. Ponieważ czym innym byłaby tu miłość niż faktycznym egoizmem całości, który tylko przybiera pozorną formę „miłości” z pozorną formą indywidualności i samoistności tego, co faktycznie stanowi jedynie modus i część, czym innym niż egoisme a deux? Miłość jedynie pozornych indywiduów jest właśnie też tylko pozorną miłością. Także więc ujęcie miłości płciowej między mężczyzną i kobietą otrzymuje w Platońskim odbiorze mitu - lub choćby jego treści znaczeniowej - charakter romantyczny. Oddzielenie płci nie jest tu podstawowym warunkiem i korzeniem szczególnego rodzaju miłości, której następstwo, mianowicie dobór płciowy dla celów reprodukcji, mógłby powodować zmiany gatunkowe i ulepszenie gatunku2, lecz tendencji do prostego „powrotu”: do jednego, pod względem płci jeszcze nie zróżnicowanego człowieka, którego części się teraz „szukają”. Służy ona tylko utrzymaniu, a nie
Tak żywy w niemieckim romantyzmie ideał androgeniczności ma swe źródło u Platona.
• *
Por. moje metafizyczne ujęcie miłości płciowej w: Istocie i formach sympatii (1923), część A VII.