172 Oresteja
Przed świątynię Apollina w Delfach pojawia się stara Prorokini. To Pytia, zasili dająca w wyroczni delfickiej. Modli się do bogów, przede wszystkim do Apolla, klei rego czci jako Loksyasza (Loksjasa), boga wyroczni. Ze słowami modlitwy na ustach wkracza do święty ni, jednak po chwili wybiega stamtąd, przerażona widokiem, kim \ ukazał się jej oczom: Pytia ujrzała otoczonego przez gorgony mężczyznę ze skrwawię ną dłonią oraz nagim mieczem i gałązką drzewa oliwnego w ręce.
Pytia ucieka, a oczom widzów ukazuje się widok wnętrza świątyni. Rzeczywiście, relacja Prorokini potwierdza się: w świątyni siedzi Orestes, otoczony przez śpiące erynie, boginie zemsty. Obok Orestesa stoi Apollo, który właśnie odzywa się do syna Agamemnona: „Przenigdy nie odmówię ci możnej opieki; / Twym stróżem zawsze będę. bliski czy daleki” (sir. 117). W dalszej części swej wypowiedzi Apollo przepowiada Orestesowi przyszłość: ciągle będzie uciekać przed żądnymi krwi eryniami, aż znaj dzie „gród Pallady”, czyli miasto Ateny (Pallada to jeden z przydomków bogini Ateny, bogini mądrości i opiekunki miasta o tej samej nazwie). W Atenach Orestes ma pokłonić się posągowi bogini i oddać się pod sąd. „Tam ja cię wobec sędziów suro wych obronię'' (sir. 117) — rzecze do młodzieńca Apollo. Wysłuchawszy przepowied ni, Orestes wychodzi ze świątyni. Apollo poleca Hermesowi, aby otoczył opieką syna Agamemnona.
Po chwili spod ziemi wyłania się cień Klitajmestry. Widmo zabitej królowej zwraca się do śpiących erynii, nakazując boginiom zemsty ściganie matkobójcy. Erynie krzyczą przez sen: „Goń! chwytaj! łapaj zbiega!” (sir. 119). Pierwsza budzi się Przodownica Chóru.
Przodownica Chóru erynii budzi swoje siostry, zachęcając do zebrania się w szeregu, opuszczenia świątyni i wyruszenia tropem Orestesa. Boginie zemsty skarżą się, że Apollo uśpił je, umożliwiając tym samym ucieczkę matkobójcy. Są jednak przekonane, że mimo interwencji młodego boga, syn Agamemnona nie uniknie kary: „Choć skryłby się pod ziemię, nie zbawisz go, panie! / Skazaniec, jeszcze będzie pod mieczem się wił: / Taki sam zbójca przeciw niemu wstanie!” (str. 121).
Pojawia się Apollo, który przepędza ze świątyni Chór eiynii, grożąc im lukiem i strzałami. Uciekające erynie zarzucają bogu, że to on przyczynił się do zbrodni mat-kobójstwa, albowiem to on nakazał Orestesowi dokonanie zemsty na mordercach Agamemnona. Rysuje się ostry konflikt: erynie muszą gonić i gnębić Orestesa, są bowiem przekonane o jego winie i śmiertelnym grzechu, jakiego się dopuścił, Apollo natomiast ze wszystkich sił stara się obronić młodzieńca przed żądnymi krwi boginiami zemsty.
[UWAGA! Następuje zmiana dekoracji, akcja tragedii przenosi się do Aten]
Ateny. Na plac położony przed świątynią Pallady (Ateny) wchodzi Orestes. Siada u stóp posągu Ateny i rozpoczyna modlitwę, prosząc boginię o łaskę i opiekę. Chce, by sąd rozstrzygnę! o jego winie bądź niewinności.
W ślad za Orestesem pojawia się Chór erynii, zajadle tropiących młodzieńca po śladach „krwi i potu”. Przerażające siostry nawzajem motywują się do działania, grożąc synowi Agamemnona straszliwymi cierpieniami: „Z żywego ciała czerwony ci płyn / Wyssani, pochłonę tę wstrętną posokę / I cień twój żywy na sądy zawlokę, / Byś odpowiadał za czyn, / Za matkobójstwa złość” (sir. 126).
Tymczasem Orestes kontynuuje swą modlitwę, przyzywając Atenę i oddając się pod jej opiekę.
Chór erynii śpiewa pieśń zemsty. Boginie zemsty opisują męki i cierpienia, jakich muszą zaznać grzeszne dusze, oddane wyrokiem mojr w ich krwawe szpony: „Ten erynii tryska śpiew, / Pęta duszę, ssie mu krew!” (str. 130).
Na scenie pojawia się Atena, wezwana wołaniem Orestesa. Przybywa aż spod Troi, gdzie odbierała ofiary, składane jej przez tryumfujące wojska achajskie. Patrzy na modlącego się Orestesa, na kłębiące się wokół erynie, i pyta, kim są i czego od niej oczekują? Odpowiada jej Przodownica Chóru. Przedstawia s ebie i swoje siostry, a następnie tłumaczy, że wraz z nimi ściga matkobójcę, oczekuje przy tym surowego osądu Ateny. Pod sąd bogini oddaje się także Orestes, który opowiada Atenie o swoim ojcu, znanym Palladzie z wyprawy na Troję: „Społem I Zburzyłaś z nim Ilion (str. 136, jak wiadomo, Atena sprzyjała Grekom).
Atena decyduje, że wpuści Orestesa do swego miasta, ale jego sprawę odda pod sąd obywateli: „2 swych obywateli / Wybiorę zaprzysięgłą godnych sędziów radę / I urząd ten po wieki stanowię...” (str. 137, to bardzo ważny moment w tekście: Atena ustanawia areopag - trybunał obywateli ateńskich, radę państwową posiadającą najwyższą władzę sądowniczą i ustawodawczą - przyp. WR).