54 Zbigniew Bukowski W
skrzynkowe, zgłosili oni placówkom archeologicznym. Przebywająoy tu wówczas W. Jażdżewski i R. Krzepki rozkopali groby łużyckie i pomorskie, nie ujawniając stanowiska z osiedlem. Nie zwrócili na nie uwagi i członkowie ekspedycji w Biskupinie, prowadzący tu doraźne badania w latach 1036/37. Dopiero w 1950 r. L. J. Łuka zasygnalizował obecność osady ze znaczną ilością odpadków, głównie ceramiki, ujawnionyoh na powierzchni pola, lecz i wówczas nie wysunięto przypuszczenia o istnieniu tu osiedla obronnego. Ponowne badania powierzchniowe przeprowadzili tu członkowie ekspedycji z Biskupina w 1065 r., stwierdzając obecność nie tylko ceramiki, lecz i polepy, narzędzi kamiennych, rogowych i kościanych oraz pozostałości obiektów nieruchomych. Przeprowadzone tu następnie badania planowe odsłoniły intensywne osadnictwo kilkufazowe: w fazie I osada otwarta, datowana na V EB oraz w fazach II i III, tj. z HaC — osiedle obronne.
Obecność umocnień obronnych, zwłaszcza zaś walów, wykazały nie tylko prace wykopaliskowe, lecz również i zdjęcia lotnicze. Przebieg ich rysował się w postaci jaśniejszego pierścienia, okalającego całą wyspę, a widocznego zwłaszcza wczesnym latem. Nie jesteśmy w stanie określić daty zniwelowania wałów, rzekomo jednak w początkach XX w. rysować się one miały jeszcze dość wyraźnie. Informacja ta jest jednak chyba fałszywa w związku z faktem przebywania tu w końcu XIX w. archeologów. Wystąpienie na powierzchni pola tak ogromnej masy odpadków osadniczych było wynikiem stosunkowo głębokiej orki i zniszczenia gómyoh warstw osiedla do głębokości 0,30 - 0,36 m. Wypadnie dalej podkreślić, że osiedle w Sobiejuchach wyróżnia się od pozostałych położeniem na piaszczystej kępie, około 3,5 - 4,0 m ponad dzisiejszy poziom wód jeziora, podczas gdy pozostałe, jak zresztą większość osiedli tego typu z Wielkopolski, była lokowana albo na wyspach lub też na niskioh kępach, otoczonych podmokłym terenem.
Przy rozpoznawaniu obiektów, położonych na półwyspach lub na wyspach, pożądane jest podejmowanie podwodnych zwiadów w pasie przybrzeżnym. Tak np. ekipa płetwonurków w 1957 r. ujawniła w Sobiejuchach obecność słupów drewnianych, palenisk oraz ceramiki i żużli, występujących w odległości do 20 m od brzegu oraz na głębokości do 1,5 m. Również w innych miejscach nad brzegiem tego samego jeziora, oddalonych od tutejszego osiedla o około 0,2 - 0,3 km, natrafiono pod wodą na podobne pozostałości, związane najprawdopodobniej z osadą otwartą **. Dodać tu wypadnie, że przy podejmowaniu tego rodzaju zwiadu nie jest konieczny skomplikowany sprzęt dla płetwonurków, lecz wystarcza tu zupełnie sprzęt sportowy, jak ogólnie dostępne maski i chrapy.
Dla roboczego rozpoznawania obiektów mieszkalnych, istotna jest teza, wysunięta przez Z. Kajewskiego14, coraz zresztą silniej ugruntowywana, że
M Ibidem, s. 198.
" Z. Rajewski, Osadnictwo ludności z kulturą „łużycką'' we wczesnym okrętu epoki żelazny w Biskupinie i okolicy, Arch. Polski, 1968 t. 2, s. 22 i n.
W
Uwagi o badaniu osadnictwa kultury łużyckiej
55
ilość odpadków osadniczych, ujawnianych na powierzchni pól, oraz w warstwie kulturowej, może stanowić jedno z kryteriów wydzielania osad otwartych od osiedli obronnych tej kultury. Obowiązuje to jednak wyłącznie w odniesieniu do terenów nizinnych, jest natomiast zawodne przy badaniu osiedli w pasie podgórskim i górskim, gdzie określenie typu osiedla bez przeprowadzenia badać wykopaliskowych nie wydaje się możliwe. Teza ta jest jednak aktualna dla terenu Wielkopolski i Kujaw z tym, że osiedla obronne są dla tego regionu charakterystyczne w stosunkowo krótkim odcinku czasu, od HaC do początku
Przy osiedlach otwartych mamy do czynienia z nikłą ilością odpadków w wyniku krótkotrwałego ich użytkowania. Jednak fakt ujawnienia stosunkowo niewielkiej liozby ceramiki na powierzchni pola nie upoważnia jeszcze do określenia charakteru odkrytego stanowiska. Obserwacje w Sobiejuchach wykazały, że możemy mieć do czynienia ze zniszczonym lub naruszonym cmentarzyskiem, mimo braku na powierzchni pola przepalonych kości ludzkich. Do zakwalifikowania danego obiektu jako osiedla mieszkalnego upoważniać nas może obecność polepy oraz przedmiotów kościanych, a niekiedy i rozcierany kamiennych, choć te ostatnie stwierdzamy też w grobach, jako ich wyposażenie.
Osiedla obronne odznaczały się z reguły ogromną masą odpadków, zalegających ich powierzchnię, co stwierdziliśmy np. w Sobiejuchach nie tylko bezpośrednio po orce, czy wiosną, lecz i późnym latem po zebraniu plonów. W Jankowie cała niemal powierzchnia, zwłaszcza zaś partie pozbawione poszycia, usłane były masą odpadków osadniczych, głównie zaś ceramiką. Na pozostałych obiektach, silnie zarośniętych trawą i krzewami, ułamki ceramiki wystąpiły głównie w kretowiskach oraz w partiach zewnętrznych, narażonych na działanie fal jeziora. O ich sile świadczyć może najlepiej przykład Słupcy, której dewastacja po zalaniu jej w wyniku stworzenia tu sztucznego zbiornika wody, przebiega w tempie zastraszającym.
Zasada wydzielania osiedli obronnych w oparciu na materiale powierzchniowym oraz ilości odpadków, przypadających na 1 ma. ma charakter roboczy. Jakkolwiek w badanych dotąd obiektach na terenie Polski teza ta znalazła wielokrotne potwierdzenie, nie może być uznana za obowiązującą regułę, na co zdają się wskazywać obserwacje poczynione na łużyckich obiektach wyżynnych w północnych Czechach i na północnych Morawach. Wymaga ona więc każdorazowo sprawdzenia przez dokonanie kontrolnego sondażu w części wałowej, dla uchwycenia stratygrafii tej właśnie części osiedla. Dopiero wówczas możemy określić jego charakter “. Przypomnę tu drugie osiedle, ujawnione w Smuszewie w odległości ok. 0,5 km od dotąd znanego na wyspie, a zajmujące skarpę nadjeziemą. Charakteryzowało się ono kształtem czworobocznym,
“ Z. Bukowski, Łużyckie osiedle..., op. cii., s. 100 i 216. Warto zaznaotyi, te najstarsza faza osadnictwa na wyspie, występowała również pod konstrukcjami obronnymi w poataoi jam, odznaczających się zresztą nikłą zawartością materiału ceramicznego.