36 Poetyka dzie艂a otwartego
tak, jak wracamy do miasta, wiele razy, aby przypomina膰 sobie twarze, poznawa膰 charaktery, ustala膰 wzajemne ich zwi膮zki i bieg spraw. Joyce rozwin膮艂 niebywa艂膮 pomys艂owo艣膰 techniczn膮, aby zapozna膰 nas z elementami sk艂adaj膮cymi si臋 na jego opowie艣膰 w takim porz膮dku, kt贸ry pozwala ka偶demu z nas odnale藕膰 w艂asn膮 drog臋 do poznania jego dzie艂a. W膮tpi臋, aby pami臋膰 ludzka mog艂a obj膮膰 wszystkie zagadki Ulissesa przy pierwszej lekturze. Kiedy za艣 ponownie si臋gamy po t臋 ksi膮偶k臋, w贸wczas mo偶emy zacz膮膰 od dowolnego miejsca, jakby艣my mieli przed sob膮 co艣 r贸wnie nieokre艣lonego, jak prawdziwe miasto, kt贸re istnieje w rzeczywistej przestrzeni i do kt贸rego mo偶na dotrze膰 z ka偶dej strony. Joyce powiedzia艂 przecie偶, 偶e tworz膮c Ulissesa pracowa艂 r贸wnocze艣nie nad r贸偶nymi cz臋艣ciami ksi膮偶ki1.
W Finnegans Wake stajemy wobec 艣wiata prawdziwie Einsteinowskiego, pochylonego nad sob膮 samym 鈥 pierwsze s艂owo ksi膮偶ki 艂膮czy si臋 z ostatnim 鈥 a zatem sko艅czonego i w艂a艣nie dlatego nieograniczonego. Ka偶de zdarzenie, ka偶de s艂owo ksi膮偶ki mo偶na po艂膮czy膰 z dowolnym wydarzeniem czy s艂owem, a semantyczna interpretacja znaczenia ka偶dego poj臋cia ma wp艂yw na odczytanie wszystkich pozosta艂ych. Nie znaczy to, 偶e dzie艂o nie posiada sensu: je偶eli Joyce wprowadza do ksi膮偶ki klucze, to dlatego, 偶e chce, aby w niej dostrze偶ono okre艣lony sens. Ale ten 鈥瀞ens鈥 jest bogaty jak kosmos i ambicje autora id膮 w tym kierunku, aby 贸w sens zawar艂 w sobie ca艂膮 przestrze艅 i czas 鈥 wszystkie przestrzenie i wszystkie mo偶liwe czasy. Podstawowym narz臋dziem pozwalaj膮cym osi膮gn膮膰 t臋 integraln膮 wieloznaczno艣膰 jest pun, kalambur, w kt贸rym dwa, trzy, dziesi臋膰 r贸偶nych rdzeni 艂膮czy si臋 w taki spos贸b, 偶e jedno s艂ow?o staje si臋 splotem znacze艅, z kt贸rych ka偶de mo偶e si臋 wi膮za膰 z innymi 藕r贸d艂ami aluzji, te za艣 z kolei mog膮 dawa膰 pocz膮tek jeszcze innym, otwartym jak poprzednie na r贸偶ne interpretacje. Ot贸偶 wydaje si臋, 偶e sytuacj臋 czytelnika Finnegans Wake mo偶na uj膮膰 znakomicie za pomoc膮 charakterystyki, kt贸r膮 Pousseur po艣wi臋ci艂 sytuacji s艂uchacza serialnej muzyki postdodekafonicznej: 鈥濻koro zjawiska nie 艂膮cz膮 si臋 ze sob膮 w spos贸b konsekwentny i zdeterminowany, to s艂uchacz powinien samodzielnie si臋gn膮膰 w sie膰 mo偶liwych relacji i dobra膰 (wiedz膮c, oczywi艣cie, 偶e jego dob贸r jest w pewien spos贸b uwarunkowany przez sam przedmiot) w艂asny spos贸b podej艣cia, punkt widzenia, skal臋 odniesie艅, s艂owem, sam powinien troszczy膰 si臋 o symultaniczne wykorzystanie jak najwi臋kszej liczby owych mo偶liwych relacji oraz zdynamizowanie, zwielokrotnienie, maksymalne wzbogacenie swoich narz臋dzi percepcji鈥2. Cytat ten dowodzi, je偶eli to jeszcze potrzebne, wzajemnej 艂膮czno艣ci naszych dotychczasowych rozwa偶a艅 oraz jedno艣ci problematyki dzie艂a 鈥瀘twartego鈥 we wsp贸艂czesnym 艣wiecie.
B艂臋dem by艂oby-jednak twierdzi膰, 偶e d膮偶enie do otwarcia wyst臋puje jedynie w formie nieokre艣lonej sugestii czy bod藕c贸w emotywnych. Sp贸jrzmy bowiem na poetyk臋 teatraln膮 Brechta: spotykamy si臋 tu z koncepcj膮 akcji dramatycznej poj臋tej jako sproblematyzowana ekspozycja pewnych stan贸w napi臋cia. Aby ukaza膰 te stany napi臋cia, Brecht pos艂uguje si臋 znan膮 technik膮 gry 鈥瀍pickiej鈥, kt贸ra nie pragnie nic sugerowa膰 widzowd, lecz ogranicza si臋 do ukazania mu jakby z zewn膮trz okre艣lonych fakt贸w. Dramaty Brechta nie przynosz膮 rozwi膮za艅; do widza nale偶y os膮d tego, co widzia艂. A wi臋c dramaty Brechta tak偶e stwarzaj膮 sytuacj臋 niejednoznaczno艣ci (typowym i najbardziej godnym uwagi przyk艂adem jest Galileusz). W tym przypadku nie chodzi jednak o finezyjn膮 niejednoznaczno艣膰 jakiej艣 niesko艅czono艣ci czy tajemnicy, widzianej lub prze偶ywanej w chorobliwej udr臋ce, ale o kon-
Edmund Wilson: Axel鈥檚 Casth, London-Xcvv York 1931 (s. 210 wydania z 1950),
H. Pousseur, op. cit.? s. 25.