26 Gnrgon Dziani ■•ki
do bezpowrotnie minionej przeszłości. Stanowisko neo-konsetwatystów spotyka się tutaj, dość niespodziewanie, ze wsparciem ze strony tych autorów, którzy utożsamiają postmoderni7.n1 z transawangardą (Achille Boni to 01iva), ze sztuką post-awan gardy (Peter Burger), bądź wielkim „odwetem filistrów” (Hilton Kramer), a więc 7 twórczością rady kalnie przeciwstawiającą się kulturze modernistycznej, powracającą clonar-racjju-łiguracji, podmiotu, ekspresji, melodii, harmonii, klasycznych form, regionalnych motywów itd. Autorzy ci wcale nie muszą przy tym podzielać krytyczne-go stosunku neokonserwatystów do kultury modernistycznej; wystarczy, że uznają kulturę modernistyczną za zamknięty i wyczerpany rozdział dziejów.
Po drugie, oddzielenie sfery kultury od dwóch pozostałych sfer rzeczywistości społecznej, sfery techniczno-ekonomicznej i politycznej, pozwala Bellowi rozpatrywać współczesną sytuację cywilizacyjną w kategoriach „duchowo-nioralnego kryzysu” i całą odpowiedzialność za stan kryzysowy przerzucać na kulturę modernistyczną oraz jej nosicieli, awangardowo-lewico-wych artystów i intelektualistów. Kultura modernistyczna zniszczyła stabilny, uporządkowani obraz świata, a wyzwalając człowieka z krępujących go wcześniej ograniczeń i przymusów oraz przyznając mu prawo do ciągłego przekraczania istniejących granic, doprowadziła do kryzysu ludzkiej samoświadomości, zastąpienia estetyczno-ar ty styczny mi impulsami religijno-moralnego uzasadnienia życia, do triumfu przeżyć, > rag-nień. przyjemności, do nihilizmu. Podłożem kultury modernistycznej jest „nihilizm, powiada Bell, brak tnłalycU .wartości, niewiara w uniwer salne normy i zasady, wszechogarniający sceptycyzm, poczucie względności, prowizoryczności, tymczasowości, a wszystko to jest rezultatem rozpowszechnienia się naukowego światopoglądu z jego krytycyzmem i hipotetyczną wizją prawdy. Kultura modernistyczna wykazuje uderzające podobieństwo z marksizmem' i psychoanalizą - ujawnia głęboką irracjonalność, skrywającą się za cienką warstwą racjonalności. Wyjściem z tego kulturowego nihilizmu jest powrót do uniwersalnych zasad moralnych, tradycji i religijnego światopoglądu.
Diagnoza Bella, jak i jego recepta na przezwyciężenie „duchowo-moralnego kryzysu naszych czasów” jest znamienna dla neokonserwatywnych rozwiązań, podkreślających potrzebę odbudowy szacunku dla opartego na trwałych wartościach wychowania i ciągłości tradycji.
Oczywiście, ani proste, zdroworozsądkowe prawdy, ani ciągłość historyczna nie potrafią same unieść ciężaru duchów o-moralnej odnowy. Niezbędny staje się apel do spajającej siły religii. Myślenie oświeceniowe nie mogło zaspokoić ludzkiej potrzeby bezpieczeństwa, ponieważ nie znalazło zadowalającej odpow iedzi na centralne pytanie: w jaki sposób, po upadku religijnego światopoglądu, mogłyby zostać ocalone zlaicyzowane zasady uniwersalnej etyki odpowiedzialności ’.
Religia, pisze dalej Habermas, pozwala uzasadnić normy etyczne, a tym samym ominąć (co nie znaczy rozwiązać) dylemat myśli oświeceniowej, gdyż otwarty pozostaje problem uprawomocnienia (legitymizacji) samych wierzeń religijnych.
Odrodzenie religijne odgrywa ważną rolę w koncepcji Bella i neokonserwatystów; rcligia wypełnić ma duchowną próżnię naszych czasów, przezwyciężyć kulturowy nihilizm modernizmu, zakreślając granice ludzkiej w olności i uzasadniając wybrane normy życia społecznego jako bezdyskusyjne prawa naturalne. Neo-konserwatyśc i skłaniają się ku funkcjonalnej interpretacji religii. wierząc (lub zdając się wierzyć), że potrafi