Klasyczne teorie i studia empiryczne w mikrosocjologii 119
wówczas można się spierać co do tego, czy badanie tak rozumianego zachowania ma sens czy nie, trudno jednakże odmówić takiemu stanowisku konsekwencji. Ale właśnie nawet konsekwencji i logiki brakuje w całej koncepcji Homansa. W końcowych partiach książki The Humań Group pisze on bowiem niezwykle sugestywnie, że rozwój cywilizacji ostatecznie dokonuje się dzięki jednostkom działającym w grupach, a te ostatnie należy uznać za miniaturę społeczeństwa, w której jak w soczewce skupiają się wszystkie problemy i zależności charakteryzujące społeczeństwa globalne. Chcąc więc rozpoznać i poddać świadomej kontroli te procesy, należy skupić uwagę na małych grupach „[...] krok, jaki możemy uczynić w tym kierunku już zaraz, polega na zbadaniu właściwości grupy ludzkiej” - pisze Homans w ostatnim zdaniu swojej książki (1950, s. 468).
Jak jednakże to uczynić, skoro grupy jako takie nie są przedmiotem naszego zainteresowania, a jedynie obszarem, gdzie dokonujemy badań? Sądzę, że istotniejsza od różnorodnych deklaracji jest rzeczywista działalność badawcza, ta zaś jeśli chodzi o Homansa dotyczyła elementarnego zachowania w wyżej scharakteryzowanym rozumieniu. Dziewięć lat później w programie radiowym Homans powiedział: „[...] to, co badamy, wolę nazywać nieformalnym, subinstytucjonalnym lub elementarnym zachowaniem społecznym. Dlaczego zatem jest ono w istocie nazywane zachowaniem w małych grupach? Rozważmy dwa typy układów społecznych. W układzie otwartym osoba A jest w kontakcie z osobą B, która z kolei jest w kontakcie z osobą C, lecz C nie kontaktuje się z A- oto dlaczego nazywamy ten układ otwartym. W układzie zamkniętym A jest w kontakcie z B, który kontaktuje się z C, lecz C jest teraz także w kontakcie z A- oto dlaczego nazywamy ten układ zamkniętym. Ponieważ elementarne zachowanie społeczne oczywiście zachodzi w układach obu rodzajów, podczas gdy tylko układ zamknięty tworzy rzeczywistą grupę, nie jest rzeczą właściwą mówić o przedmiocie naszych badań jak gdyby był on ograniczony do zachowania w małych grupach. Z drugiej strony często z praktycznego punktu widzenia wygodnie jest badać elementarne zachowanie przez obserwacje małych grup, albowiem w grupach tych pewna liczba osób wchodzi ze sobą w interakcje w tym samym miejscu i tym samym czasie, tak iż pojedynczy obserwator może w ekonomiczny sposób zebrać wiele wymaganych danych” (1962, s. 294-295).
Tak więc rzeczą bezsporną jest, że tym, co Homans de facto bada, jest elementarne zachowanie społeczne, małe grupy zaś interesują go o tyle, o ile jest je łatwiej poddać obserwagi niż zbiorowości innego typu. Tezy o traktowaniu małej grupy jako całości organicznej, o traktowaniu jej jako systemu itd. wydają się w tym kontekście zupełnie irrelewantne. Co więcej, wydaje się, że nie mają racji ci interpretatorzy Homansa, którzy utrzymują, że dopiero w pierwszym, pochodzącym z 1960 roku, wydaniu Social Behavior. Its Elementary Forms zainteresował się on i zajął elementarnym zachowaniem społecznym (zbliżoną tezę głosi na przykład Jonathan H. Turner). W istocie Homans od początku interesował się wyłącznie badaniem zachowania ludzkiego w postaci przedstawionej w przytoczonym fragmencie pracy Sentiments and Actmdes. Sądzę, iż fakt, że wszystkie twierdzenia, jakie znajdujemy w The Humań Group, dotyczą elementarnych postaci zachowania ludzkiego, bynajmniej nie jest przypadkowy. Nie mogę zatem zgodzić się z tezą wygłoszoną przez Mertona we wprowadzeniu do książki Homansa: „[...] od czasów pionierskich analiz Simmla dokonanych prawie pół wieku