mrzonką jest wszystko, cokolwiek wykracza poza staijf aktualnie istniejący. Jeżeli natomiast położymy nacisjjw nie na całość takiego projektu, lecz tylko na jego ele.i menty „zasadnicze” (pomijamy tu trudności, jakie gą wynikać przy ich wyodrębnianiu), to okaże się kolei, że wielkie „utopie” wszystkich czasów nie są by! najmniej nie do urzeczywistnienia. Platońska wizj| reglamentacji życia jednostki wydaje się ludziom Xj( wieku całkiem realistyczna. Nie uznamy także j mrzonkę myśli More’a o likwidacji własności prywat' nej, idei podziału władz sformułowanej przez Harring. ; tona w Oceanie na długo przed Monteskiuszem, Saint simonowskiej idei planowania i centralnego zarządza-nia gospodarką czy też koncepcji społecznej Nowej Atlantydy, której ideą przewodnią było wykorzysta nie nauki dla dobra ogólnospołecznego. Świat wspó| czesny pełen jest rzeczy, które właśnie przez utopistów zostały pomyślane po raz pierwszy. Kto wie zresztą czy w życiu współczesnym nie łatwiej byłoby odnaleźć wzory dawnych utopistów, aniżeli wzory ich trzeż, wych krytyków. Bliżsi jesteśmy zapewne Platona nii Arystotelesa. Inna już sprawa, czy to, co utopisto® wydawało się najbardziej godne pożądania, będzie u naszych oczach najlepsze lub przynajmniej dobre.
Nietrudno na przykład zgodzić się z Cioranem, który Fourierowski opis falansteru poleca jako najskuteczniejszy środek wymiotny ®. To jednak może być i kolei kwestią gustu.
I na koniec sprawa, być może, najważniejsza: jai trafnie zauważył pewien filozof, w momencie swoic! narodzin żadna wielka idea nie nadaje się do realizacji, pierwszym jednak warunkiem jej ewentualnegi zwycięstwa w przyszłości jest umożliwienie jej życia — bez względu na to, jak dziwaczna może się v pierwszej chwili wydawać.
IDEAŁ?
Słowem utopia określa się też często wszelkie wi-zje lepszego społeczeństwa niezależnie od tego, jakie były czy też są szanse na ich realizację. Utopiami w tym znaczeniu będą więc wszelkie systemy poglądów ugruntowane na sprzeciwie wobec aktualnie istniejmy0^1 stosunków i przeciwstawieniu im propozycji stosunków innych, bardziej odpowiadających istotnym potrzebom ludzkim. Tak między innymi rozumiał utopię Aleksander Świętochowski — autor jedynej syntetycznej pracy polskiej poświęconej tej problematyce, pisał on: „Utopia jako idealna postać stosunków społecznych jest najpowszechniejszym pierwiastkiem w świecie ducha. Wchodzi ona w -skład wszystkich wierzeń religijnych, teorii moralnych i prawnych, systemów wychowawczych, utworów poetyckich, słowem, wszelkiej wiedzy i twórczości, dającej wzory życia ludzkiego. Niepodobna bowiem wyobrazić sobie ani jednej takiej epoki, ani takiego narodu, ani nawet takiego człowieka, który by nie marzył o jakimś raju na ziemi, który by nie był mniej lub więcej utopistą, (ijdzie tylko istnieją — a istnieją zawsze i wszędzie — nędza, krzywda i boleść, tam musi zjawić się rozważanie sposobów usunięcia przyczyn złego. W olbrzymiej skali, która się rozciąga przez całą historię kultury od rojeń dzikiego koczownika do rozmyślań nowoczesnego filozofa, mieści się niezliczona ilość odmian utopii” ’.
Utopia staje się tutaj synonimem moralnego i społecznego ideału, utopistą zaś jest każdy, ktokolwiek dostrzega zło i szuka środków zaradczych. Taki punkt widzenia ma z pewnością liczne zalety. Nie wymaga od nas spekulowania o tym, co może, a co nie może zostać urzeczywistnione, pozwalając śledzić historycz-
21
20