122 Jadwiga Puzynina
ność była zakończeniem, jak gdyby kontrapunktem, puentą wypo_ wiedzi „rozmowniejszej” siostry, czy też stanowiła ona część jej tu już bezsłownego — dialogu z milczącą siostrą? Obie interpretacje są prawdopodobne, trudno stwierdzić w sposób niewątpliwy, która z kategoryzacji periodu była kategoryzacją intencjonalną autora poematu1 2, choć wiele przemawia za pierwszą z. nich.
Wielokrotnie już zwracałam w swoich pracach uwagę na liczne użycia wyrazów, w których kumulują się różne ich znaczenia (a więc różne kategoryzacje świata).3 Prostym przykładem takiej kumu-resie sztuki narodowej, która jest sprawą moją, sprawą, której służę zupełnym i czystym poświęceniem” L VIII 137; „[...] głębią sztuki oStatnią jest może / Przypadkowe odgarnąć, wyświecić, co Boże... ”
i mogą być liczne Norwidowskie (a i dzisiejsze potoczne) uży-
Aktor 2 IV 342.
Bardziej skomplikowane wydają się na przykład użycia wyrazu sztuka w eseju Sztuka w obliczu dziejów Norwida. Kiedy autor pisze: „Ta [piramida] ubrała się jakby w druk mistyczny: w one wszystkie szczegółki początkowe — w one czczone znaki — w one czcionki dziejów sztuki i Indii” (VI 289-290), to wydaje się, że ma na myśli sztukę we wszystkich jej znaczeniach, o których pisze w tej rozprawie: nie tylko rozumie ją jako (1) 'działalność artystyczną i jej wytwory’, ale także jako (2) 'umiejętność, biegłość w wykonywaniu czegoś’, jako (3) wszelką 'twórczą pracę’, a także jako (4) 'symboliczną ekspresję przekonań i uczuć religijnych’10 (którą Norwid uważał za pierwociny sztuki w znaczeniu 'działalności artystycznej’).20
19 Norwid pisze m.in.: „Symbol, po polsku zakład, jest najpierwszym po* mnikiem, jest źródliskiem pomników istniejącym zarówno, gdziekolwiek duch się uzewnętrznia i naznacza stosunek swej czynności do otaczającej go przyrody. (...] Sabiński góral włócznię zatknął, a ta bóstwem wojny się stawała — [...] A jak w onym przykładzie u dzikiego to widać Sabióczyka (...) tak u Indów znakiem w skale rytym, a u ludów północnych głazem na głaz rzuconym (...)
Symbol zatem pierwszym jest pomnikiem — jest zakładem pomników: / (...) Że ta siła znaczenia, symbolizowania, założenia wszystkim ludom jest wspólną (...) — więc i sztuki źródło jest też wszędzie, lubo swoim zwierciadłem (...) rozliczne odbija krajobrazy” Sztuka w VI 278-279.
20 Definicja sztuki jako 'umiejętności, biegłości w wytwarzaniu czegoś* była charakterystyczna dla starożytnej, a także dla. średniowiecznej myśli estetycznej. Artyzm pojmowany jako związek z pięknem charakteryzuje pewien okres w estetyce nowożytnej. Związek sztuki z pracą podkreślano w różnych epokach, natomiast nikt nie.definiował sztuki jako pracy twórczej i oryginalnej (w specyficznym Norwidowskim rozumieniu oryginalności). Jeśli chodzi o znaczenie (4),
Uszczknęła — potem, siostrę widząc lubą,
Jak cichy błękit za blaskiem obłoku,
Wciąż zatrudnioną lazurową próbą I wciąż milczącą... zwróciła się do niej,
Czerwony mak jej wplatając u skroni I pocałunek na czoło schylone Kładąc, jak drugie kwiecie rozwinione...
III 73
W [Wędrownym sztukmistrzu] Norwid posługuje się symboliką barw: błękit symbolizuje niewinność, zanurzenie w metafizyce, czerwień — ziemskie, intensywne uczucie, miłość — tu wyrażoną wpięciem maku i pocałunkiem.
Period u Norwida pojawia się wielokrotnie w znaczeniach 'odcinka czasu* oraz 'pewnego typu zdania złożonego’. Są natomiast również użycia, w których period zdaje się mieć znaczenie punktowe, przy czym w tekście powiązane z akcentem, w tekście i życiu — z pojęciem punktu kulminacyjnego, puenty. Por. np. „[... ] państwa [... ] dochodzą od czasu do czasu do periodów, które są ich krytycznymi momentami” L X 107. „Pisarz popularny jest więcej periodem niżli osobistością — periodem oralnego rapsodyzmu” Żądany VI 582. „[... ] Oko jasne tymi samymi pozna być periodami pojawiska w literaturach wszystkich spotykane” Milczenie VI 247. Bardzo możliwe, że również w urywku z Rzeczy o wolności słowa: „»Proza« .../...prozy nie ma wcale... / I jakże by być mogła! skoro są periody?/Dwukropki? — komy? — pauzy — ? — /... to jest brulion ody / nie napisanej wierszem...” (III 573) — period ma znaczenie ‘kropki’, pojawiając się na czele szeregu nazw znaków interpunkcyjnych, a w Promethidionie: „[... ] wieszcz periodem pieśni i profetą / Odlatującym z pieśniami od ziemi” (III 440) — ‘punktu kulminacyjnego, głównego akcentu, puenty pieśni’ (por. cytaty z Listów i Żądanego).
Por. np. Puzynina 1993, 216-217; Wstęp do Słownictwa etycznego Cypriana Norwida, s. III-IV, XIII-XVIII.