50 Mistrz ciętej riposty
Osoby, które wszystko widzą w czarnych barwach, są przesiąknięte pesymizmem i tylko czekają na kolejną katastrofę, którą mogłyby z satysfakcją skomentować: „Widzisz, mówiłem ci, że tak to się skończy”. Nawet jeżeli w szkole miały problemy z rachunkiem prawdopodobieństwa. z przyjemnością powiedzą Ci, ile nieszczęść może się przydarzyć, jeśli nic posłuchasz ich rad (oczywiście ignorując je, sprowadzisz na siebie katastrofę; przecież, każdy matematyk wie, że rachunek prawdopodobieństwa nie jest całkowicie racjonalny).
Spójrz na to inaczej: Ty i znajomy krytyk jesteście hazardzistami. Jednak Ty kalkulujesz swoje szanse na sukces w zupełnie inny sposób. Krytyk twierdzi, że jego zwycięstwo jest niemal pewne. Jeżeli postawisz coś przeciwko niemu, na pewno przegrasz. Według Twojej wiedzy istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że krytyk ma rację, ale mimo to stawiasz milion do jednego przeciwko niemu — albo wydaje Ci się, że on może mieć rację, ale nic Cię to nie obchodzi.
Żaden z was nie zdobywa żadnych cennych nagród, ale krytyk uwielbia przechwalać się, że znowu miał rację, a to wzbudza w Tobie mdłości, prawda? Gdy masz do czynienia z takimi ludźmi, powinieneś przyznać, że jest to możliwe (w jakimś dziwnym, równoległym święcie), że ma rację, bez uszczerbku dla poczucia własnej wartości. Jak wykonać tę niezwykłą sztuczkę?
Krytyk: „Wiesz, dla kobiety w biznesie wygląd to podstawa.
Musisz ubierać się w seksowne ciuszki i zacząć nawiązywać cenne kontakty. Powinnaś urządzać przyjęcia i wszędzie pokazywać te ładne nogi. Musisz naprawdę się postarać, jeśli chcesz coś osiągnąć w życiu. W przeciwnym razie inni cię wyprzedzą, a ty szybko zostaniesz na szarym końcu”.
Ty: „ l ak, to całkiem możliwe”.
Nie dodawaj: „To wszystko jest tak samo prawdopodobne jak to, że na twój wielki łeb spadnie asteroid.
A szkoda, bo twoja głowa to wstyd dla ludzkości".
Krytyk: „Za bardzo ufasz ludziom. Nie możesz tak po
prostu zagadywać taksówkarzy, kelnerek i stróżów. Nie wiesz, kim są ci ludzie. Jak tylko będą mieli okazję, oskubią cię do ostatniego grosza".
Ty: „Mhm, możesz mieć rację”.
Nie dodawaj: „Nie zdziwię się, jeśli skończysz jako samotny, bezzębny starzec”.
Możesz kiwnąć głową, jeśli lubisz podkreślać wypowiedzi gestami albo chcesz uwiarygodnić swoje kłamstwo.
jeśli chcesz użyć mocniejszych słów, powiedz: „Tak, z pewnością nic można wykluczyć, że tak może się stać" albo: „l ak, najprawdopodobniej to mogłoby się tak potoczyć".
Ale nic dodawaj: „kiedy piekło zamarznie" dla większego efektu.