2012 03 09 ;20;148

2012 03 09 ;20;148



rowana, że zdolna jest udźwignąć socjopsychologiczne sensy powieści. Ale powiedzmy wyraźnie: tylko socjopsychologiczne. Natomiast nie jest w stanie oddać egzotyki językowej i mitycznego odczucia czasu. Jest to zatem już inna KonopielkaKonopielka Leszczyńskiego.

Ekranizacja Siekierezady ma swoją historię. Scenariusz, napisany wespół ze Stachurą już w 1972 r., nie został skierowany do realizacji, o co — jak wspomina Leszczyński — Stachura się na niego obraził. Ale z perspektywy kilkunastu lat Leszczyński przyznaje słuszność tamtej administracyjnej decyzji:

Teraz, po latach, mogę śmiało stwierdzić, iż nie był to dobry scenariusz. Był bardzo amorficzny, mało filmowy'. Stachura trzymał się swojej prozy, która w sensie dosłownym jest nieprzekładalna na języ'k filmu. Ja ciągnąłem w stronę konkretu, rzeczywistości. Jak można pokazać na ekranie mgłę, która ogarnia Janka Praderę. I czym jest ta mgła? Początkiem szaleństwa? Rodzajem poetyckiego uniesienia?'3

Kłopoty, jakie wynikły przy pisaniu scenariusza, to problemy przekładu języka poetyckiego, znalezienia odpowiedniego ekwiwalentu dla lirycznej prozy Stachury. Oto jej próbki:

Ale kiedy człowiek cię cieszy, to wtedy chce, żeby wszyscy się cieszyli. Tak to jest i czy jest w tym coś złego? Tak ja się cieszyłem nowym dniem, którego czułem namacalnie na oczach, na powiekach, na rękach, na całej skórze, na piersiach i z tyłu na plecach pod koszulą, swetrem, bluzą i kapotą, bo grubo byłem ubrany, kupę łachów na sobie miałem. Zima. Więc cieszyłem się nowym dniem, którego czułem spontanicznie i namacalnie na całej skórze, tak jakby mrówki wszędzie po mnie łaził)', ale nie gryząc mnie, tylko przebierając mnogimi nóżkami i to było przyjemne, przyjemnie łaskoczące i nie mogłem się doczekać, kiedy Nikodem skończy spuszczanie drzew, żebym mógł się zabrać do roboty. Cieszyłem się nowym dniem i chciałem, żeby wszyscy tak jak ja się cieszyli, bo kiedy człowiek się smuci, nie chce, żeby wszyscy' się smucili, wcale nie, ale kiedy człowiek cieszy się, to wtedy chce, żeby wszyscy się cieszyli i czy jest w tym coś złego?74

[...] teraz zapadałem się, tonąłem w tej chmurze, a nie chciałem tego, bałem się tego bardzo; więc stopy najpierw, potem do kostek przypadała mgła, do kolan i wyżej pięła się po mnie, już po pas byłem w niej zanurzony, we mgle we mgle, już po pierś, we mgle we mgle, wyrzucałem ręce do góry, jak to robi tonący, bo mgła już była na wysokości ust, pełne usta mgły, już na oczach ją miałem, pełne oczy mgły, tonęła głowa moja biedna, we mgle we mgle, a mgła jeszcze wyżej pięła się, po moich wyrzuconych w górę rękach, po łokciach do przegubów i do ostatnich wskazujących palców, co wskazujących? kogo wskazujących?"5

[...] zwaliła się nań góra tego dymu, tej mgły tej mgły, ale nie zabolało go to nic, ńic a nic, przeciwnie: dobrze mu się jakoś zrobiło, bardzo dobrze jakoś, miło jakoś, odurzająco jakoś, spać mu się zachciało i to dopiero go zdziwiło, bo jakimś nerwem świadomości, który przebił się przez grube warstwy zwalonej nań mgły, ustalił, że jest dopiero południe, nie dalej, więc to go zdziwiło [...] i tak od nerwu do nerwu, od niteczki do niteczki, doszedł, zwinął się do kłębka, którym był, zobaczył się kłębkiem, i zaraz potem zobaczył się kłębkiem człowieczym, i zaraz potem zobaczył się atakowanym kłębkiem człowieczym, do tego doszedł, po nerwach, po nitkach, i tylko do tego doszedł, do atakowanego kłębka człowieka, bo już nie doszedł do tego, przez co jest atakowany, ani do tego, kim jest i gdzie jest, i co tu robi, tu, gdzie jest, doszedł tylko do tego, że jest atakowanym kłębkiem człowieka [...]A

Fascynacja urodą świata znajduje wyraz w nieustannych powtórzeniach i parafrazach. Na niewielkich obszarach tekstu powtarzają się całe zdania, zwroty, pojedyncze słowa. Styl Stachury można przyrównać do Peipero-wskiego układu rozkwitania: każde powtórzenie jest jednocześnie rozszerzeniem, rozbudowaniem i precyzacją pierwszego wrażenia: „czułem namacalnie na oczach, na powiekach, na rękach, na całej skórze” — „czułem spontanicznie i namacalnie na całej skórze, tak jakby mrówki wszędzie po mnie łaziły”; „zobaczył się kłębkiem, i zaraz potem zobaczył się kłębkiem człowieczym, i zaraz potem zobaczył się atakowanym kłębkiem człowieczym” itp. A wszystko po to, by drążyć odczucia „ja”. W centrum bowiem stoi „ja” poznające, które co krok uzmysławia sobie granice ludzkiego poznania i daje temu wyraz poprzez pytania retoryczne: „a mgła jeszcze wyżej pięła się, po moich wyrzuconych w górę rękach, po łokciach do przegubów i do ostatnich wskazujących palców, co wskazujących? kogo wskazujących?”

Jak Siekierezadę przełożyć na język filmu?

Leszczyński starał się przede wszystkim stworzyć opowieść o sensach metafizycznych. Zrezygnował z wszelkich odniesień do kontestacji studenckiej lat sześćdziesiątych, zrezygnował z realistycznego tła zdarzeń, przedstawionego przez Stachurę (akcja Siekierezady dzieje się na Ziemiach Odzyskanych, gdzie mieszka nie zintegrowana ludność polska, ukraińska i białoruska i wybuchają stale konflikty itp.). Nawet „odrealnił” Gałązkę Jabłoni, która we wspomnieniach powieściowego bohatera jest dziewczyną z kiwi i kości — w filmie staje się zjawą w egzotycznej scenerii. Ograniczenie sensów referencjalnych ma tym bardziej sugerować krąg spraw ostatecznych: miłości i śmierci.

Ważną rolę w filmie pełnią dialogi. Tematyka ich często dotyczy sfery doznań egzystencjalnych, a nawet metafizyki, np. rozmowa o „całej jaskrawości” czy o „naszych chłopakach” — tych z Powstania Listo-

173


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2012 03 09 ;20;149 padowego — przywołanych na pomoc podczas zabawy w remizie strażackiej. Ale nie ty
2012 03 09 ;20;142 przenieść na ekran wszystkie epizody i wątki powieściowe, ale ze względu na ogran
2012 03 09 ;20;147 w słomie leży, ale pod płotem co odgradza krowę od kobyły, jakoś tak że, widzę, o
2012 03 09 ;20;1410 konując opór odmiennych kodów, dąży do pełnej ekwiwalencji sensów semantycznych,
2012 03 09 ;20;143 dodatkowym znaczeniem (np. nieprzezroczyste słowo poetyckie). Znak literacki może
2012 03 09 ;20;144 ■*1 kod wizualny, który ma zupełnie inną naturę niż język (werbalny), ale który —
2012 03 09 ;20;145 dualizm epickiego przedstawienia. Wynurza się z utajenia — sytuacja narracyjna. Ś
2012 03 09 ;20;146 [...] o wiele ciekawiej i sugestywniej — w moim przekonaniu — przedstawia się na
2012 03 09 ;20;14 pewne znużenie problematyką adaptacji i „literaturocentryzmem”, bowiem konfrontacj
2012 03 05 20 38 ••••Średniowiecze•    Gr. nazwę ksenodochium zaczęto zastępować&nbs
2012 03 09 ;16;02 2) znaki plastyczne ironicznie kwestionują znaki językowe przez odebranie im pojęc
2012 03 05 25 04 .Podstawową troską hospicjum jest natura człowieka, która powinna być widziana jak
2012 03 30 059 Czynnik wzrostu, którego aktywność jest związana z aktywacją receptora TrkA oraz
restrykcje dostępu). Powoduje to, że problemem jest nie potencjał gromadzenia informacji, ale otrzym
FINANSE PUBLICZNE W KONSTYTUCJI RP -    Może polegać na tym, ze ktoś jest już w korzy

więcej podobnych podstron