t/
O 1/ t)
Trudno dziś wyobrazić sobie świat bez tego specyficznego fenomenu, jakimi są targi. Na tych największych, np. ogrodniczych - w Amsterdamie i w Essen, spotyka się cały florystyczny świat, tym bardziej, że w Europie bez granic podróż jest łatwiejsza (ostatnio do tych florystycznych “stolic" dołączyła Moskwa). Tych ułatwień jest zresztą coraz więcej: organizatorzy największych targów mają swoich przedstawicieli w innych krajach, którzy dużo wcześniej przesyłają informacje wszystkim „zgromadzonym” w bazie danych. W ofercie udziału w targach można zamówić powierzchnię niezabudowaną lub zabudowaną przez organizatora (meble, podesty do ekspozycji, oświetlenie, niekiedy nawet kran z wodą) czy też miejsce na stoisko na kiermaszu. Niektóre stoiska wystawiennicze wyglądają jak wnętrza biurowe z gabinetami, salami konferencyjnymi, pomieszczeniami socjalnymi, a nawet kuchnią. Inne z kolei przypominają obszerne barki kawowe, gdzie przy wielu stolikach można przyjąć licznych potencjalnych kontrahentów. Organizatorzy oferują pomoc w załatwieniu noclegów, transportu, udziału w konferencjach tematycznych i pokazach, znalezieniu tłumaczy oraz wszelkie ułatwienia dla przedstawicieli prasy. Wydawany jest katalog targów, w którym umieszczane są informacje na temat wystawców (i kontaktu z nimi). Udział wystawcy w targach poprzedza zawsze zawarcie precyzyjnej umowy, którą obie strony zobowiązują się zrealizować. W zagospodarowaniu powierzchni targowej coraz częściej biorą udział wyłącznie profesjonaliści: projektanci, architekci wnętrz, plastycy, floryści i personel techniczny. Na terenie targów funkcjonuje informacja dla zwiedzających: są to punkty informacyjne, prasa targowa, foldery, mapki. Specjalistyczne targi są kosztowne - zarówno dla wystawcy, jak i dla zwiedzających, przy czym koszt wstępu jest zróżnicowany. Tańsze bilety oferowane są grupom zorganizowanym (szczególnie na wszystkie dni targowe, a nie wstępy jednorazowe). Na niektórych imprezach ceny biletów zależą od dnia zwiedzania. Przeważnie targi i wystawy, a także mistrzostwa florystyczne rozpoczynają się w drugiej części tygodnia (w czwartek lub piątek). Pierwsze dni są wtedy adresowane do zwiedzających profesjonalistów i dla nich wstęp jest najdroższy, natomiast soboty i niedziele są zwykle dniami otwartymi dla amatorów - wtedy przychodzą rodziny z dziećmi, grupy młodzieży, działkowicze, miłośnicy roślin.
Niestety, polska rzeczywistość jest nieco inna. Organizatorzy uśredniają cenę wstępu na targi (jest ona stosunkowo niska) i udostępniają zwiedzanie praktycznie od pierwszego dnia wszystkim chętnym. W rezultacie już w piątki odwiedza targi ogromna rzesza przypadkowych osób, w tym grupy wycieczkowe dzieci i młodzieży. Nie są to klienci stoisk wystawowych, na których oczekują wystawcy. Grupy te zabierają z targów ogromne ilości materiałów reklamowych, zupełnie dla nich nieprzydatnych, które zresztą bardzo często wyrzucają tuż po wyjściu z hali targowej. Ten stan rzeczy bardzo bulwersuje, szczególnie wystawców zagranicznych. Dochodziło już do sytuacji, kiedy opuszczali oni targi jeszcze przed ich końcem. Duże polskie firmy - zamiast uczestniczyć w imprezach targowych - organizują na swoim terenie (w gospodarstwie lub zakładzie produkcyjnym) tzw. dni otwarte, na które
317
ABC Florystyki