wytwór mający określoną interpretację intencjonalną jako symbol czegoś innego, na przykład, by traktowały filiżankę jako kapelusz. Problem polega tu być może na tym, że filiżanka jest nie tylko przedmiotem materialnym i symbolem kapelusza, ale także wytworem kulturowym, stworzonym z intencją umożliwienia picia. W tym przypadku istnieją właściwie trzy rywalizujące ze sobą reprezentacje obiektu - czuciowo-ruchowy, intencjonalny i symboliczny. Badacze nazwali więc taką sytuację „problemem potrójnej reprezentacji”.
Biorąc pod uwagę moją wcześniejszą analizę symboli językowych i gestów, możemy więc stwierdzić, co następuje: w wieku od dwunastu do dwudziestu czterech miesięcy dzieci rozumieją i czasem posługują się symbolami językowymi dzięki swym zdolnościom społeczno--poznawczym i zdolności uczenia się kulturowego. W tym okresie zaczynają też rozumieć i posługiwać się gestami symbolicznymi. Mogą też zacząć rozumieć i posługiwać się innymi przedmiotami jako symbolami, ale konstruowanie jednego przedmiotu jako innego - zarówno w procesie rozumienia, jak i spontanicznego generowania - jest dla nich jeszcze bardzo trudne. Powodem jest ich niezdolność do zahamowania schematów czuciowo-ruchowych, które aktywizują się, kiedy tylko przedmiot, z którym można coś zrobić, pojawi się w ich zasięgu. Zdolność do symbolizowania pojawia się zatem nieco później. Jeszcze inne trudności występują, gdy dziecko próbuje rozumieć i posługiwać się przedmiotem o określonej funkcji intencjonalnej jako reprezentacją symboliczną innego przedmiotu, konstruowanego w sposób niekonwencjonalny (np. „filiżanka to kapelusz”). W tym przypadku pojawiają się rywalizujące sposoby konstruowania przedmiotu. W pewnym wieku dzieci uczą się radzić sobie z tym problemem i symbole graficzne, modele, wykresy i liczby przestają im sprawiać trudność. Dzieje się tak dzięki internalizacji intencji komunikacyjnych stojących za poszczególnymi symbolami fizycznymi - czyli tego, co na przykład twórca mapy chce powiedzieć czytającemu mapę. Intencje te stanowią kolejne źródło złożonych reprezentacji poznawczych, związanych z określonymi perspektywami, które, podobnie jak symbole językowe, mogą ułatwiać procesy myślenia. Najważniejszym twierdzeniem, jakie chciałem tu przedstawić, jest to, że kulturowy/intencjonalny/symboliczny wymiar poznawczych reprezentacji u małych dzieci przejawia się nie tylko w języku, ale także w innych formach aktywności symbolicznej. Owe inne formy aktywności symbolicznej umacniają pogląd, że symbole używane przez ludzi są ze swej natury społeczne, intersubiektywne i zawierają pewną perspektywę, co w sposób zasadniczy odróżnia je od wszelkich form reprezentacji czuciowo-ruchowych wspólnych dla wszystkich naczelnych i innych ssaków.
REPREZENTACJA SYMBOLICZNA JAKO MANIPULACJA UWAGĄ
W przedstawianym tu podejściu uczenie się posługiwania symbolami językowymi oznacza uczenie się wpływania na zainteresowanie i uwagę innej istoty intencjonalnej, z którą dziecko jest w interakcji. Mówiąc inaczej, komunikacja językowa jest niczym innym niż przejawem i rozszerzeniem - choć bardzo specjalnym przejawem i rozszerzeniem - uprzednio istniejących umiejętności dziecka do współdziałania, opartego na podzielaniu z kimś uwagi i uczeniu się kulturowym. Korzystanie z owych zdolności społeczno--kulturowych w celu przyswajania symboli językowych w trakcie normalnych interakcji społecznych - w których dorośli i dzieci starają się osiągnąć swoje cele w danym otoczeniu i próbują kierować nawzajem swą uwagą - wymaga ich zaangażowania w szczególny sposób, na przykład
177