CIMG0034

CIMG0034



1

mie rozmiary i dosięga wszystkich tak, że trudno znaleźć ko oil pochowania zmarłych. Rodzice zanoszą swoje dzieci na rękach do kościoła, a następnie wrzucają do wspólnego dołu. Z dołów tychfl wydobywa się tak straszny odór, że mało kto może przejść spokojnie • obok cmentarza.

Jest to znana już historia o śmierci, cierpieniu i smutku.

Nie ma zgodności wśród historyków odnośnie do liczby osób zmarłych w Londynie w wyniku zarazy. Niektórzy przyjmują, że było to 100 000 osób, lecz bardziej rozsądne wydają się przybliżenia pomiędzy 20 000 a 30 000 z całkowitej liczby mieszkańców miasta wynoszącej 60 000-70 000 osób, co pozostaje w zgodzie ze współczynnikiem śmiertelności w innych miastach Anglii.

Z Londynu czarna śmierć przemieściła się na północ, wybierając dwa główne kierunki: wschód i zachód Anglii. Te dwa rozgałęzienia zbiegły się w środkowej Anglii, gdzie śmiertelność osiągnęła przerażający wynik.

Wschodnia odnoga posuwała się do południowej Walii. W Cardigan śmiertelność oraz strach przed zarażeniem były tak wielkie, że nie można było znaleźć kogokolwiek na stanowiska „sekretarza sądowego, sędziego czy prawnika”. Ze 104 najemców 97 zmarło lub zbiegło przed pojawieniem się lata. Czarna śmierć dotarła też do Marches, stamtąd do rejonu Snowdonii, ostatecznie docierając na wyspę Anglesey. W tym czasie odnoga wschodnia, prawdopodobnie startująca z Cambridge, spustoszyła wschodnią Anglię, a dalsza wędrówka przez porty wschodniego wybrzeża zaostrzyła jej siłę. Zaraza dotarła również do Great North Road, osiągając York, Durham i Newcastle. Prawdopodobnie rzymską drogą wzdłuż Muru Hadnana przeszła Góry Pennińskie i dotarła do Carlisle.

Sir William de Wakebridge walczący u boku Edwarda III w wojnie stuletniej odziedziczył majątek Manor of Crich (znany z serialu telewizyjnego Peak Practise jako Cardalc) w Dcrbyshire. Po pojawieniu się czarnej śmierci w ciągu trzech miesięcy stracił on ojca, żonę, trzech braci, dwie siostry i szwagierkę. Kiedy pomór przeszedł i spadły ceny ziemi, sir William korzystając z okazji, wsparł dwie fundacje przy kościele w Crich, budując niewielkie kaplice, w których odprawiano codzienne msze za duszę założyciela.

Inną historią jest opowieść o wieśniaku mieszkającym w hrabstwie Durham, który w epidemii stracił całą swoją rodzinę. Przez lata widywano go wędrującego po okolicy i szukającego swoich bliskich.

Dotychczas epidemia przemieszczała się odrębnymi drogami, równomiernie szlakami handlowymi na północ Anglii. Szybkość zarażania wskazuje na to, że choroba była przenoszona głównie przez pieszych wędrowców. Z badań kronik kościelnych wynika, że po przybyciu do miasta epidemia pozostawała w nim przez około dziew ięć miesięcy. Wzorzec ten jednak nagle uległ zmianie i zaraza zaczęła pojawiać w dość odległych od siebie miejscach. Zaobserwowano dwa sposoby przenoszenia choroby: jeden powolny i stopniowy, drugi nieprzewidywalny i zdolny do przeskakiwania na duże odległości. Tym drugim sposobem choroba była przenoszona prawdopodobnie przez podróżujących konno.

Niewiele wiadomo, którędy epidemia dotarła do Szkocji: czy z New castle, czy Carlisle. Istnieje niewiele zachowanych informacji na ten temat. Mogła też ją przynieść armia szkocka:

Myśląc, że straszna zemsta Boga siała spustoszenie wśród Anglików, w lesie Selkirk połączyli oni siły i planowali inwazję na Królestwo Anglii. Jednakże plany zostały pokrzyżowane i Szkoci nagle zostali powaleni przez okrutną śmierć. W krótkim czasie zmarło pięć tysięcy osób, a pozostali zarówno zdrowi, jak i chorzy postanowili wrócić do domu, lecz Anglicy podążyli ich tropem i większość zabili.

Ogarnięci panicznym strachem żołnierze rozproszyli się po całej Szkocji, umierając przy drogach lub przynosząc zarazę do swoich domów . John z Fordun, żyjący w czasach czarnej śmierci, tak napisał:

W królestwie Szkocji panowała tak wielka zaraza... że od początku świata aż do czasów współczesnych nikt nie słyszał o niczym podobnym, nie spisano niczego w księgach dla wiedzy potomnych Zaraza siała tak straszliwe spustoszenie, że prawie jedna trzecia ludzkości zapłaciła dług naturze. Co więcej, z woli Boga nieszczęście to wiodło do okrutnej śmierci, powodując, że krew chorych wy dymała się, tworząc obrzęki, a chorzy przedłużali swoje ziemskie życie zaledwie o dwa dni... Ludzie obawiali się zarazy, synowie uciekali ze strachu przez zakażeniem jak przed trądem czy jadowitą żmiją i woleli nie odwiedzać swoich rodziców.

41


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klsti251 lakach XVII stulecia, iż „drzewa... używają do wszystkiego, tak źe znajdziesz cały dom, w k
teren, tak że trudno odróżnić, gdzie kończy się skała, a zaczyna mur wzniesiony ręką człowieka.
Prowitamina znajduje się w tak wiciu artykułach spożywczych, ze trudno byłoby uniknąć wszystkich i
pozostałym od jesieni, tak wypchało walizkę, że trudno było ją zamknąć. [...] Na wszystkich dworcach
IMG006 (9) semantycznym tak różnym od wszystkich pozostałych,
IMG?58 Egz. nr 1 jedna w tej sprawie, niestety sprawa. Znaczy to nie może być tak, że y jego trudnoś
82247 Strona037 Jest tak, jak sądzę nade wszystko, dlatego, że „skłaniany” jest on przez wspólnotę b
DIGDRUK00127913 djvu Cóż my winni, że kochać nie możem, Gdy się wszystko tak płaszczy i karli, 
Tata Macieja skonstruował robota, który tak się wszystkim spodobał, że musiał zrobić jeszcze jednego
DSC68 (2) Ze względu na bardzo małe rozmiary komórek i słabe zróżnicowanie morfologiczne, trudności
łatwo i bez zbędnych ceregieli! Po pierwsze dlatego, że - nie oszukujmy się - nie każdy tak potrafi.
Rodzaje rysunków Rysunek złożeniowy - przedstawia całą konstrukcję tak, że widoczne są wszystkie jej
Obraz (102) CHA SKĄD PRZYCHODZISZ? ryczna, ziemska została tu wrażona z tak imponującą mocą artystyc
„Nigdy nie dowiedziałam się tak wiele o trudnościach Grzesia ani o tym, że sami możemy je w pro
ł ROŚLINY W PROJEKCIEZręby kompozycji RÓŻNORODNOŚĆ ROŚLIN jest tak duża, że trudno oprzeć się
s494 494 Poznaj Linux Podając opcje rpm można wszystkie jednoliterowe opcje połączyć razem, tak że p

więcej podobnych podstron