Heide audiencję otrzymał 3 marca 1613 r. Wracając zabrał list króla jz 14 kwietnia przychylny zamiarowi mediacji oraz życzliwy przymierzu _senatorów, w tym prymasa Wojciecha Baranowskiego i obu kan-
%derzy, Feliksa Kryskiego oraz Lwa Sapiehy. W jego skuteczność, w możliwość zyskania pomocy wobec ówczesnego stanu Rzeczypospolitej, poseł zresztą wątpił. Drobnym sukcesem było ustalenie daty i miejsca .zjazdu komisji (10 IX 1613, Głogów), która załagodzić miała jątrzące •sprawy pograniczne.
Mikołaj Wolski w Wiedniu stanął w pierwszych dniach marca. Po rozmowach z zaufanym cesarza, Melchiorem Kleslem, ruszył do Presz-buTga, gdzie 23 marca 1613 r. podpisany został układ4*. Cztery dni później poseł, opatrzony listami cesarskimi do króla i królowej, ruszył do kraju.
Traktat pomijał milczeniem kwestię szwedzką i moskiewską, chociaż •cesarz, zgodnie z życzeniem dyplomacji polskiej, wstrzymał się z przygnaniem Michałowi Fiodorowiczowi tytułu cara i hospodara. Zezwalał na zaciągi przeciw każdemu nieprzyjacielowi, z wyjątkiem Siedmiogrodu, Szwecji i Turcji. Władcy zobowiązywali się do udzielania sobie pomocy przeciw zbuntowanym poddanym, co stanowiło o różnicy w porównaniu z tekstem układu z 1589 r. i zaważyło na jego opublikowaniu dopiero 10 kwietnia 1615 r. Spory, jakie budzi, łączą się zwykle z oceną polityki króla i państw Rzeczypospolitej w dobie wojny trzydziestoletniej, a zwłaszcza w pierwszych jej latach. Mianowicie, czy przesądził •on o wybuchu wojny z Turcją w 1620 r., w następstwie pomocy udzielonej Habsburgom przez Zygmunta III i Rzeczpospolitą, jak również czy nie spowodował zaprzepaszczenia możliwości odzyskania ziem śląskich? Dla kwestii pierwszej istotne jest przecież, że decydujące dla postawy strony tureckiej były nie sprawy węgierskie (siedmiogrodzkiej, lecz mołdawskie — pomoc udzielona przez Stanisława Żółkiewskiego hospodarowi Gratianiemu50. Dla drugiej, iż przeciwieństwem drogi obranej przez króla mogła być tylko droga wojna, gdy, tymczasem, sytuacja, w jakiej podówczas znajdowała się Rzeczpospolita, nakazywała wątpić, aby próba pociągnięcia do niej szlachty miała szanse powodzenia. W każdym razie król nie tracąc z oczu kwestii szwedzkiej, dążył do odzyskania Śląska •lub jego części, godził się na wspomożenie Habsburgów przez chorągwie •lisowskie i próbował oddziaływać na postawę zbuntowanych oraz buntujących się przeciw Habsburgom, Czechów, Ślązaków, Węgrów. Kolejne etapy, to zjazd pary królewskiej i arcyksięcia Karola w Częstocho-
** AGAD, AKW, karton 25a nr 1; Barwiński, Przymierze polsko-austriackie -z roku 1€13, [w:J „Przewodnik Naukowy i Literacki” 1895; K. Tyszljowski, Wojna *° Smoleńsk (1613 -1615), Lwów 1932; W. Leatsch, Moskau und die Politik des JCaiserhojes im XVII Jahrhundert, Grfiz 1960, passim.
R. Majewski, Cecora, Warszawa 1970, passim.
jjitffe we wrześniu 1616 r., poselstwo do stanów śląskich kasztelana Ma-'dtfnnili&na Przerembskiego (15 XI 1616), wyjazd w 1619 r. do Nysy i roz-z arcyksięciem Karolem — królewicza Władysława. Wówczas też rne powstał projekt przekazania części Śląska magnatom Rzeczy-jlitej w nadziei, że osłabi to dążących do zerwania z Habsburgami, iżdym razie zaś utrzyma Śląsk w sferze wpływów cesarza51. Znamy w tym względzie był list z 14 sierpnia 1619 r. z Nysy, do pry-m* Wawrzyńca Gembickiego, w którym arcyksiążę Karol pisał o mo-fUwości opanowania Śląska przez „mieszkańców Korony Polskiej lub Innych” i to na czas nieokreślony, „dopóki nie otrzymają wynagrodzenia szkód swoich”. Zarazem, gdy w Nysie przebywał królewicz, w Warszawie zjawił się Adolf Michael hr. Althann, wysłany w imieniu arcy-księcia Leopolda na uroczystości chrztu królewny Anny Katarzyny Konstancji (1619-1651), w istocie z misją od króla Czech i Węgier, Ferdynanda. Prosił o wyprawienie znaczniejszego posła do zbuntowanych Czechów, aby przywieść ich do posłuszeństwa, gdyby zaś nie odniósł sukcesu, o zgodę na zaciągi w państwach Rzeczypospolitej i z osobna o pomoc królewską. Zygmunt III przedstawił propozycję radzie senatu, ta zgodziła się na wysłanie posła oraz na zaciągi, „byle tylko nie pod naszym imieniem i nie za naszym się to zaciąganiem stało”, natomiast kwestię pomocy królewskiej odłożono do czasu wynalezienia jej sposobu. Tymczasem król wysłał listy do Bethlena Gabora (15 XI 1619), w których nie tylko pytał, dlaczego gromadzi wojska w sąsiedztwie granicy koronnej, lecz także przestrzegał, że układy z domem rakuskim zmuszają Rzeczpospolitą do interesowania się wydarzeniami na ziemiach węgierskich. List ten, tak jak i inne, do panów węgierskich, wiózł komornik królewski Bartłomiej Obalkowski. Do obradującego w Presz-burgu sejmu węgierskiego, także do księcia brzeskiego i legnickiego Jana Krzysztofa, wyprawiony został sekretarz królewski Stanisław Zadorski, ale przybył po zakończeniu obrad i legację odprawił przed Gaborem Bethlenem. Z kolei, z propozycją mediacji w sporze z Habsburgami, wyruszył Mikołaj Firlej (jego instrukcja nosiła datę 2 V 1620). Do stanów śląskich Zygmunt III zwrócił się 19 września 1619 r. z zachętą, aby pozostali wierni prawowitemu władcy, do czeskich z groźbą, jeśli tego nie uczynią. Gdy pierwsze w piśmie z Wrocławia wystąpiły 19 maja 1620 r. ze skargą, jednak nie do Zygmunta III, lecz do stanów Królestwa, na grabieże dokonywane przez lisowczyków, król oburzony pominięciem go, wysłał w lipcu, niezależnie od odpowiedzi senatu, swego sekretarza Re-uńgiana Zaleskiego, który dowodził, że król nie popierał żadnych wy-fj^pień przeciw Ślązakom, oskarżał o podburzanie senatorów, domagał
A- Szelągowski, Śląsk i Polska wobec powstania czeskiego, Lwów 1904,
; W. Czapliński, Śląsk a Polska w pierwszych latach wojny trzydziestoletniej 1620), (w:J ,.Sobótka” 1947.
33
dyplomacji poLakleJ t. 2