B. de Sahagdn - Rzecz z dziejów Nowel Hiszpanii
kulturą indiańską. Istniejąprzypuszczenia, że również wtedy Sahagun rozpoczął naukę rdzennego języka - zajęcie, któremu poświęcił później wiele czasu i energii.
Współcześnie możemy się tylko domyślać, jakie wyobrażenie o Nowym Swiecie wyniósł z Hiszpanii Sahagun. Można jednak spróbować odtworzyć obraz rzeczywistości, jaką zastał. W osiem lat po podboju Tenochtitlanu, świat indiański ulegał ogromnym przeobrażeniom. Wśród ruin bądź nielicznych zachowanych budowli powstawały nowe, wznoszone przez Europejczyków. Na gruzach azteckiej stolicy powstawało chrześcijańskie miasto. Ludność indiańska, częściowo już zdziesiątkowana, daleka była od dawnej świetności, ale wszędzie widać było jeszcze pozostałości osiągnięć poprzedniej epoki. Jednocześnie do Sahaguna musiały wówczas dochodzić słuchy o niebywałych sukcesach misjonarzy, którzy z zapałem nawracali kolejne tysiące Indian. Rzeczywistość pogańska się skończyła, diabeł władający duszami Indian musiał ugiąć się pod naporem prawdziwej wiary. Franciszkanin przybył ftp świata,,który w pewnym sensie tworzył się na nowo, do miejsca, gdzie powstawała nowa, chrześcijańska rzeczywistość, gdzie pojawiał się nowy porządek religijny, społeczny, moralny. On sam stał się częścią tej rzeczywistości i był istotnym elementem procesu jej powstawania.
Trudno stwierdzić, jak dalece idealistyczne było wyobrażenie Sahaguna o ewangelizacji Indian. Być może, był pełen zapału i trwał w przekonaniu, że ludność rdzenna z łatwością nawraca się na nową wiarę, gdyż takie głosy na temat ewangelizacji dało się wówczas słyszeć. Istniało również przekonanie, iż rdzenne wierzenia zostały na zawsze wymazane z historii Nowego Świata. Jednak rzeczywistość, w jakiej znalazł się misjonarz, szybko udowodniła mu, że chrystianizacja Indian nie była zadaniem prostym, a co więcej, przekonanie ludności rdzennej dó wiary w jednego Boga nie było jedyną trudnością. W momencie,1 kiedy Sahagun znalazł się w Nowym Świecie, narastał już konflikt między franciszkanami a dominikanami, rodziły się też niesnaski w samym zakonie braci mniejszych (por. Vicente Castro, Rodriguez Molinęfo 1986, s. 75-77). Na napiętą sytuację wpływały także spory między biskupem Juanem de Zumarraga, również franciszkaninem, a walczącymi o pozycję w Nowej Hiszpanii członkami pierwszej Audiencia1. Podczas gdy
Zumarraga widział w Indianach przyszłych chrześcijan, chcący się szybko wzbogacić członkowie Audiencia dostrzegali w nich przede wszystkim siłę roboczą. Konflikt ten zdecydowanie nie sprzyjał ewangelizacji, ograniczał też swobodę działań franciszkanów. Sytuacja w Nowym Świecie zdecydowanie stała na przeszkodzie wprowadzeniu ideałów franciszkańskich, a z takim zapewne zamiarem Sahagun wyruszał z Hiszpanii.
W owym czasie ze swoim zadaniem misjonarze radzili sobie na różne sposoby. Głosili Indianom Słowo Boże, choć tę działalność znacznie utrudniała niedokładna nieraz znajomość miejscowych języków. Równie trudne, bez odpowiedniej biegłości we władaniu językami indiańskimi, było nakłanianie ludności rdzennej do przyjmowania sakramentów, zwłaszcza gdy chodziło o spowiedź (Rickard 2002, s. 118-119). Misjonarze starali się też zatrzeć ślady wcześniejszych religii. Świątynie prekolumbijskie często burzono lub przekształcano w kaplice chrześcijańskie, na miejsce figur miejscowych bóstw stawiano rzeźby świętych, palono indiańskie kodeksy. Dawne wierzenia chciano dokładnie wymazać, a ich miejsce zająć miało chrześcijaństwo. Działania misjonarzy, z konieczności, były często powierzchowne, gdyż początkowo brakowało w Nowym Świecie duchownych. Najjaskrawszym przykładem tego rodzaju nawracania są masowe chrzty Indian nie rozumiejących w ogóle znaczenia tego sakramentu.
Zetknięcie z takimi problemami z pewnością ukierunkowało późniejszą działalność Sahaguna i wyrobiło w nim przekonanie o tym, jak powinna wyglądać autentyczna ewangelizacja - taka, która przedstawia treść wiary Indianom w ich języku i unika powierzchowności dającej pole dla kontynuowania praktyk „pogańskich” pod osłoną kultu chrześcijańskiego. Kluczem do dobrej pracy misyjnej miała być według Sahaguna przede wszystkim znajomość rdzennych języków dająca nie tylko możliwość przekazania Indianom prawd wiary, ale pozwalająca przede wszystkim zrozumieć ich kulturę i dostrzec, na jakie jej elementy trzeba najbardziej zwracać uwagę podczas pracy misyjnej. Z tego też powodu, najprawdopodobniej zaraz po przybiciu do Nowego Świata, Sahagun rozpoczął naukę języka nahuatl i, jak twierdząjego biografowie, szybko tę sztukę opanował.
Zaczynając naukę rdzennego języka, prowadząc studia nad miejscową kulturą, Sahagun realizował postulaty ewangelizacji formułowane przez braci mniejszych: od samego początku ich pracy misyjnej w Nowym Świe-
Audiencia^-do ustanowienia Wicekrólestwa Nowej Hiszpanii stanowiła najwyższy organ władzy w państwie. Powołano dwie Audiencias. Pierwsza działała w latach 1528-1531, a druga od 1531 do 1535 roku, kiedy to władzę przejął pierwszy wicekról - Antonio deMendoza.