12 B. de SahagOn - Rzecz z dziejów Nowej Hiszpanii
Na potrzeby swojej działalności stworzył specjalny kwestionariusz dotyczący trzech grup tematycznych: spraw boskich, ludzkich oraz naturalnych. Dodatkowym kryterium decydującym o tematyce zbieranych materiałów były już zainteresowania samego Sahaguna. Poza najbardziej oczywistym - pracą misyjną, na metodę pracy franciszkanina wpłynęły też zainteresowania językiem oraz dawnymi kulturami i ich historią. Na podstawie rozmów przeprowadzonych z obeznanymi w dawnych zwyczajach Indianami oraz studiów nad kodeksami Sahagun zdołał zebrać bogaty zasób informacji.
W tym samym czasie w Tepepulco, w trakcie pracy misyjnej, podyktował Postilla (Komentarz) oraz Cańtares (Hymny). Dzieła te służyć miały umocnieniu nowej wiary wśród Indian. Natomiast spisanie materiałów zebranych w Tepepulco było zadaniem o wiele bardziej czasochłonnym. Miało to miejsce zapewne już w Tlatelolco, dokąd Sahagun kolejny raz wrócił w 1561 roku.
Powstałe wtedy zapisy w języku nahuatl przetrwały do dziś. Znajdują się w tzw. Códices matritenses. Teksty zawarte w tym rękopisie nie zostały uporządkowane. Próbę odtworzenia ich właściwej kolejności podjął Francisco del Paso y Troncoso. Najsłynniejszy efekt jego prac jest znany współcześnie jako Primeros memoriales (Pierwsze zapiski). Zbiór ten zwiera jednak tylko część materiałów znajdujących się w rękopisie. Zawarte w Primeros memoriales wiadomości dotyczą badanych przez Sahaguna spraw boskich. Na podstawie tego materiału, poszerzonego o kolejne informacje, powstała główna część Historia generał de las cosas de la Nu-eva Espana:
Kolejne lata, od 1565 do 1568 roku, Sahagun spędził w klasztorze św. Franciszka w Mieście Meksyk. Czas ten poświęcił między innymi przejrzeniu, uzupełnieniu i podzieleniu na księgi swoich tekstów, zachowując ustaloną wcześniej trójdzielną strukturę: sprawy boskie, ludzkie i naturalne. Powstał wtedy zarys dzieła spisanego w języku nahuatl, którego hiszpańska wersja znana jest jako Historia generał de las cosas de la Nueva Espana. Sahagunowi nie dane było jednak w spokoju pracować nad swoją kroniką.
W tym czasie w zakonie rodziło się coraz mocniejsze przekonanie o szkodliwości pracy Sahaguna, on sam zaś popadł w konflikt z wieloma braćmi. Franciszkanie twierdzili, że działalność Sahaguna służy przede wszystkim zachowaniu i umocnieniu dawnych wierzeń oraz zwyczajów, a przez to zagraża chrześcijaństwu. Po kolejnym powrocie do Tlatelolco, Sahagun został wezwany przez prowincjała Alonso de Escalona, być może namówionego przez innych braci, by oddał wszystkie swoje zapiski, a te zostały następnie rozproszone po całej prowincji.
Franciszkanin nie tracił jednak nadziei na opublikowanie swojego dzieła. Spisał dwa podsumowania swoich dokonań, aby za pośrednictwem ojca Miguela Navarro i ojca Jerónimo de Mendieta posłać je do Hiszpanii. Jedno trafić miało w ręce papieża, drugie do Rady Indii. Oba teksty dotarły do Hiszpanii. Jeden z nich przetrwał do dziś i znany jest pod tytułem Compen-dio de los ritos idolótricos (.Kompendium obrządów bałwochwalczych). Możliwe, że działanie Sahaguna odniosło pewien skutek. Z Hiszpanii doszły polecenia, by zbierać informacje dotyczące zwyczajów, religii i wszystkiego na temat kultury indiańskiej, co może okazać się przydatne dla rządzących (por. Vicente Castro, Rodriguez Molinero 1986, s. 140-142). Zdawałoby się, że nastał czas przychylny dla Sahaguna. Jednak jego współbracia, choć nie odrzucili poleceń z Hiszpanii, postanowili nie finansować przepisywania materiałów zebranych przez zakonnika, a on sam był już zbyt stary i schorowany, by to uczynić.
Moment, w którym Sahagun najgoręcej zabiegał o udostępnienie światu swoich dokonań, był temu celowi zdecydowanie nieprzychylny. W Nowej Hiszpanii coraz częściej pojawiały się głosy, że Indian nie należy kształcić, a zainteresowanie ich kulturą słabło. Lecz w 1573 roku, kiedy Sahagun ponownie przebywał w Tlatelolco, uśmiechnęło się do niego szczęście. Wspomniany już Miguel Navarro, który wrócił wtedy z Hiszpanii, pomógł franciszkaninowi odzyskać rozsiane po całej prowincji notatki. Jednak przez pięć lat sprawa ukończenia jego dzieła nie posunęła się naprzód. Dopiero rok 1575 przyniósł zmiany.
Komisarzem Generalnym zakonu braci mniejszych został wtedy Rodrigo de Sequera. Był on nie tylko przychylny dotychczasowej działalności Sahaguna, ale także umożliwił mu dalszą pracę nad zebranymi materiałami. Z jego polecenia, franciszkanin miał na nowo spisać posiadane wiadomości, tym razem w dwóch językach - w ndhuatl i po hiszpańsku. Świadomy ulotności przychylnych jemu i jego dziełu postaw, Sahagun szybko zabrał