sobie traktowania młodszych stara się utrwalać przestarzałe style zachowania, jest czymś analogicznym do usunięcia dziadków z kręgu rodzinnego.
Gdy dziadków nie ma lub stracą władzę kontrolowania zachowania, młodsze pokolenie może jawnie ignorować standardy dorosłych i lekceważyć je., Dorastająca młodzież odgrywa wówczas swą krótkotrwałą rolę „dorastającego pokolenia” wobec kolejnej grupy młodszych od siebie i pełna kofiguracja zachodzi wówczas, gdy ci, którzy dostarczają wzorów, są zaledwie kilka lat starsi od tych, którzy się ich uczą. Dzieje się tak na przykład dzisiaj w Nowej > Gwinei, we wsiach Manusów na Wyspach Admiralicji. W roku 1928 młodzi mężczyźni, którzy opuszczali wieś, by przyjąć pracę niewykwalifikowanych uczniów „oddanych do terminu”, po powrocie do domu zostawali na nowo wchłaniani przez środowisko. Stawali się wzorami jedynie w tym sensie, że młodsi chłopcy chcieli podobnie, jak oni wyjechać ze wsi, popracować, a później wrócić. Dziś wracający do domu uczniowie przywożą ubrania szkolne, radia tranzystorowe, gitary, książki i zeszyty, i dają wsi pełny obraz innego stylu życia. Choć we wsiach istnieją lokalne szkoły, wzorem dla młodszych chłopców i dziewcząt jest jedynie dorastająca młodzież, ucząca się w szkole z internatem. Dorośli aprobują przyjmowanie nowego stylu przez młodsze dzieci, lecz niewiele potrafią im pomóc w przyswojeniu sobie kompletnie nowych form zachowania.J)
We wsi Iatmul na wyspie Tambunam w Nowej Gwinei, gdzie pracowałam w roku 1938 i przez krótki czas w 1967, dorastająca młodzież i młodzi męż-
czyźni pracowali dla Europejczyków pięćdziesiąt lat. W przeszłości niemal zawsze można ich było spotkać małe grupy 8 lub 10 chłopców, którzy opuścili wieś za zgodą starszych lub wbrew ich zakazom uciekli. Byli przyuczani do pracy na plantacjach, w kopalniach lub na statkach przez także pracujących tam chłopców, którzy jak oni byli zaangażowani na krótki okres, stanowiąc grupę młodocianych pochodzących z odległych wsi. Młodzi chłopcy, zwerbowani na trzy lata, wchodzili w kompletnie kofigu-ratywne społeczeństwo, którego zasady były wyrażane w nowym języku — Pidgin English (dziś określanym jako neomelanezyjski). Dwa znane im światy — świat pracy i dom we wsi — pozostawały absolutnie oddzielone. Gdy wracali do domu, z coraz większą trudnością, integrowali się z rodzimą społecznością, pomimo wolno postępującej zmiany stylu życia na wsi. Chaotyczne doświadczenia, jakich dostarczała im praca, nie dawały się ująć w żadną całość, co było widoczne za każdym razem, gdy o swej pracy opowiadali. Gdy wracali do domu, te trzy lata, w ciągu których wszystko, ich ubranie, zwyczaje i zachowanie było podporządkowane wymogom pracy, podsumowywali w kilku krótkich zdaniach. Natomiast każdy szczegół okolicy i stylu życia w domu rodzinnym, nawet wspomnienie przeszłości, gdy ich przodkowie brali udział w polowaniach na głowy, pamiętali bardzo wyraźnie.
Z upływem lat w większych miastach powstawały małe kolonie mieszkańców Iatmul i dziś niektórzy mężczyźni wyruszają do pracy zabierając z sobą żony i dzieci. Teraz młodzi mężczyźni wyjeżdżają
83