m52

m52



by tak r/ec, wielowymiarowości, własnego „długiego trwania", tego, co prowadzi do nas i co nas prowadzi dalej. I tak w wymiarze estetycznym postępuje niejednokrotnie sztuka nowoczesna, o której Ortega y Gasset pisał: „Czy w sercach europejskich nic fermentuje niepojęta niechęć wobec ich własnej istoty historycznej, niby owe odium professionis, które atakuje mnicha po wielu latach życia klasztornego, wstręt do dyscypliny, do samej reguły, która dała kształt jego życiu?”. Acedia nowoczesnego artysty polegałaby zatem na niechęci do pierwotnego wyboru, który dał początek tradycji, w jakiej artysta chcąc nie chcąc się mieści, tradycji zniekształcającej go i czyniącej z niego to, czym jest; ale jednocześnie w tym pragnieniu zapoznania własnej histo-ryczności, w tej rozpaczliwej ignorancji i niechęci do uznania własnego życia za wynik jakiegoś pierwotnego impulsu, za przeznaczenie, acedia ujawnia per negatio-nem fakt tej historyczności. Dla Waltera Benjamina acedia nowoczesna polega także na niechęci do wymiaru historycznego: „Fustel de Coulanges radzi historykowi, który chce przeżyć jakąś epokę, aby wybił sobie z głowy wszystko, co wie na temat późniejszego przebiegu historii. Nie da się lepiej scharakteryzować metody, z którą zerwał materializm historyczny. Jest to metoda wyzuwania się. Jej początkiem jest gnuśność serca, acedia, o którą rozbija się wiara w opanowanie autentycznego historycznego obrazu, jaki rozbłyskuje na moment. U średniowiecznych teologów uchodziła ona za praprzyczynę smutku". Wykorzystam to zdanie Benjamina, by wyjaśnić ci, przechodniu, co to za książkę znalazłeś podrzuconą pod swą ławkę w; parku i czytasz od dobrych paru minut. «A co?» - spytasz się nieufnie; «Accdia» - odpowiadam w imieniu jej autora, bo jest tak: nie ma on wiary w opanowanie historycznego obrazu pojęcia melancholii, ani jakiegokolwiek innego - medycznego, filozoficznego. literackiego; nie ma też na to żadnej ochoty;

nudzi go wszelkie uporządkowanie problemu, ziewa na dźwięk słowa „problematyzacja”, gnuśnieje, gdy musi po „a” mówić „b”, ale wc/.uwa się w każdą postawioną literę, w każde oddzielne zdanie i osobną sytuację; woli stąpać po krach niż gładkich taliach wywodów. Może i w jego tekście, w tej anatomii, wiatr coś rozdmuchał, wkradła się tu strata, i choć chce tekstu mocno, to przed nim ucieka; czyni tak, jakby tekst był do końca tyleż obecny, co nieobecny.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1301838125 by ewqa209 Dopiero samotność pozwala na odkrycie tego, co wcześniej było nam nieznane www
skanuj0045 (100) Znak „wieczność” Od zamierzchłych czasów chiński znak ^ ei („długie trwanie, wieczn
skanowanie0056 190 Harold Pinter McCANN Tak, może by się pan wybrał w naszym towarzystwie? GOLDBERG
P4140027 (2) mnie. by tak właśnie zreasumować mój pogląd na tę kwestię: wyposażony przez ciało i na
Jerzy Pilch3 przeszło roku ani kropli, ale nie przez to było trudniej, że ciągnęło mnie, by w tak dr
3 wykład z Cyklu literatury staropokkioj Paweł Boftusrewic? „Długie trwanie ’jako element opisu
img014 (2) wanego o bcu na 30 dni, by wszyscy mogli przygotować się do tego, co i tak nieuchronne. T
P5020282 e nie ty lico wro*
40887 skanuj0013 (170) Dyplomacja nieć, wojna nie mogła już się skończyć kompromisem, który by tak w
Top 82 bmp danemu, czy nie można ich zastosować — by tak rzec — ze znakiem ujemnym?). Oto przykład,
144,145 (2) Jak skutecznie negocjować zdecydowanie wyrażać sprzeciw. Księgowy może nie czuć się doś
CCF20081221093 ce modernistycznej kultury ; byłby filozoficzną manife- " stacją końca moderniz

więcej podobnych podstron