PICT6132

PICT6132



246

Wreszcie „niższość” humanistyki upatrywano w jej odrębności i SDe cyficzności przedmiotowej. Oto nauki ścisłe i przyrodnicze są naukT mi o naturze, natomiast humanistyka jest nauką o kulturze. Nauki o „■ ,* turze mogą swe wnioski z badań „generalizować”, podczas gdy żabi > taki w naukach humanistycznych nie jest zbyt fortunny, bardziej owocne jest poznanie „indywidualizujące”, a to przecież nie jest naukowe, bo nie buduje prawidłowości. Odpowiedzią na ten zarzut jest stwierdzenie dwa przedmioty badań „natura” i „kultura” są istotnie bardzo różne ale trochę bez sensu jest twierdzić, że są lepsze i gorsze. Natomiast gencrali-zacja rodzi się z rozumowania indukcyjnego, czyli ze swoistej „indywidualizacji”.

Powyższe argumenty za i przeciw naukowości humanistyki żyją ze sobą zgodnie, bo ich autorzy wzajemnie nie uznają ich naukowego charakteru i trwają każdy przy swoim.

Dlatego też bardziej złowieszczo brzmią te zarzuty, które naukom humanistycznym odmawiają obiektywizmu. Obiektywizm bowiem oznacza między innymi historyczną trwałość praw nauki lub choćby pewnego typu uogólnień sprawozdawczych. Tymczasem humanistyka praw takich nie ma. Albo mianem takim obdarza proroctwa co do rzekomego biegu wydarzeń społecznych, oparte o mgliste przesłanki empiryczne i wątłe przesłanki logiczne, albo twierdzenia historyczne, które straciły aktualność w momencie ich ogłoszenia.

Prawda jest istotnie taka, że prawa społeczne w momencie ich ogłoszenia dezaktualizują się, ponieważ ich obiekt rozumie je i reaguje na nie. Twierdzenie chemii, że cząsteczki jednej substancji w zetknięciu z drugą ulegają rozpadowi - nie robi na owych cząsteczkach wrażenia. Natomiast twierdzenia socjologów angielskich, amerykańskich, a także polskich, że imigranci manifestują swoją pierwotną obyczajowość w miejscu nowego osiedlenia we wszystkich przypadkach wywoływały gwałtowny odwrót od owej obyczajowości. Np. mieszkańcy Nowej Huty po ogłoszeniu wyników badań socjologicznych o ich chłopskich nawykach i tradycyjnej obyczajowości zaczęli się jej gwałtownie wyzbywać, z wielką zresztą stratą dla życia społecznego środowisk lokalnych.

Można więc zgodzić się z ograniczeniem czasowym praw społecznych, ale za to, czy nie potwierdzają swych kwalifikacji do kierowania rzeczy wistością - czyli ważnego atrybutu naukowości.

Zjawiska społeczne są subiektywne i „nasycone wartością j*‘k P0* wiada Bi Nagcl (1961). lo istnienie pierwiastka „wartości” w humanistyce jest koronnym argumentem przeciw jej obiektywizmowi.

Nauka nie powinna oceniać, wartościować, lecz być absolutnie wolna od słabości upodobania lub wstrętu. Tymczasem w naukach społecznych wartościowanie i subiektywne nastawienie pojawia się co krok. Pojawia się ono w wyborze problemu badawczego, w określeniu faktów, ocenie zdarzeń, typie wniosków. Badacz nauk społecznych nie posiada w procesie poznania układu odniesienia pozwalającego zmierzyć np. nasilenie jakiegoś zjawiska, poziomu obecności pewnej dyspozycji. Jest w tych decyzjach samotny i zdany na swój subiektywny osąd.

Ale przebieg rozumowania, reguły wnioskowania są jednak takie same _ powiadają obrońcy naukowości humanistyki. Uczony biolog widząc pewną reakcję ocenia, czy jest ona z określonego punktu widzenia korzystna i podejmuje stosowne działania. Bywa niestety i tak. że „korzystne” uznaje się poszukiwanie nowej broni bakteriologicznej. Podobnie pedagog widząc istnienie zróżnicowanego poziomu interesowności i bezinteresowności u dzieci • podejmuje stosowne działanie. Obaj uczeni ocenili swoje doświadczenie, obaj nadali mu pewną wartość i obaj podjęli działania celowe, które znowu uznali za wartościowe.

Można więc tylko powiedzieć, że przyrodnicza natura badań jest obojętna wobec subiektywnego nastawienia badacza (preparatom chemicznym, biologicznym, ciałom fizycznym obojętny jest światopogląd uczonego i on też nie wpływa na opinię o polu magnetycznym. Społeczna natura przedmiotu badań jest zależna od subiektywnej postawy badającego. Katolik i marksista mogą być zgodni w opisie zjawiska rozwodów, ale mogą się różnić istotnie w ocenie i wnioskach. Czy jest obiektywne kryterium, które pozwoliłoby uznać, które oceny i wnioski są „prawdziwe”, „obiektywne”: Otóż nie ma. Jedyna możliwość zobiektywizowania ich poznania naukowego to wyraźna deklaracja swej postawy wobec wartości i powiązania z wartościami. Zabieg taki spełni rolę podobną do opisu uczonego biologa, w jakich warunkach przebiegał eksperyment.

Trzeba bowiem wyraźnie powiedzieć, że ocenianie, wartościowanie jest funkcją nauk społecznych. Spór więc nie zostanie rozstrzygnięty, które nauki są „naukowe”, jakie są „obiektywne” i które zajmują się wartościowaniem wedle rozkładu dychotomicznego. Należy raczej powiedzieć tak: aktywny stosunek do wartości, jasno określony zakres i postać


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ZAGADNIENIA RETROKONWERSJI 261 wania rzeczowego; wreszcie wyznaczenia etapów pracy i jej organizacji
i humanitarnych warunków jej uprawiania. W ten oto sposób wszelkie tego typu wynalazki kulturowe, po
P1090496 ma swoistych przyczyn jej odrębności i obcości dla nas. uwypuklenia w niej tego. co dla nas
słowia023 integrująwielość i złożoność elementów kultury we wspólnotę i stanowią o jej odrębności w
kupisiewicz dydaktyka ogólna2 246 Dydaktyka ogólna wanie rodziny w jej wychowawczych powinnościach,
Magazyn6501 21 EKONOMIKA nie. Przy podobnem określaniu e. łatwo bardzo zatracić jej odrębność, u
Kasia i jej rodzice przeznaczyli poniższe przedmioty do wyrzucenia. Które z tych rzeczy mogłyby być
Obraz 7 2 - Mona I praktyka wypadek jego śmierci nic należą do spadku. Stanowią one odrębny od spadk
DSC07108 (5) dawnictwach genealogicznych, polegający na oznaczaniu osób numeracją odrębną
3) przedmiotowo ważną - jej twierdzeniom odpowiada porządek przedmiotów, który - i te twierdzenia -
P1010912 MrWirtNhi AT// się odrębną, sobie właściwą sferą użycia i przypisanymi jej kategoriami nosi
page0330 Serbsfci jęj yk i lt^er a&ira, — Serce 3?2 inne wreszcie powstały vv czasach późniejszy

więcej podobnych podstron