182
przez poradnictwo duszpasterskie# Po drugie, nacisk pada na system wartości# Ten religijny aspekt, oferujący sens w życiu, nie powinien wypełniać całego zakresu psychoterapii, wydaje.się jednak, iż powinien stanowić jej dopełnienie#
Istnieją przypadki zaburzeń psychicznych o przyczynach biologicz-
• . i
nych i te przypadki muszą być leczone na poziomie biologicznym# Istnieje jednak również poziom orientacji życiowej, który może stać się powodem stresów i zaburzeń psychicznych. Z tymi problemami orientacji życiowej należy uporać się na ich własnym poziomie# Błędem, psychoterapii jest niechęć dojrzenia i uznania problemów orientacji życiowej w cierpieniach ludzkiego ducha. I tutaj właśnie poradnictwo religijne może okazać się najefektywniejsze# Jeśli będzie ono współpracować z psychoterapią, przyczynią się wspólnie do wydajniejszej pomocy i większej nadziei dla potrzebujących pomocy ludzi#
Współpraca pomiędzy religią a psychoterapią
Mowrer stwierdza potrzebę współpracy między religią a psychoterapią# Co możeiny uczynić, aby zahamować wzrastającą w naszych czasach falę zaburzeń psychicznych?
Historycznie rzecz biorąc, tak medycyna, jak i religią poniosły porażkę w próbie odpowiedzi na ten problem - medycyna z powodu swych biologicznyoh skłonności, religią na skutek swych, należących do innego świata, skłonności mistycznych# Jednakże wydaje się, iż dwie te dziedziny zbliżają się obecnie do siebie, chcąc objąć całość prawdy# Możemy chyba stwierdzić, że każda z nich zawiera tylko połowę prawdy: współczesne podejście medyczne jest słuszne w swej naukowości, naturalizmie i empiryznde, ale także religią ma rację obstając przy twierdzeniu, że szczęście osobiste i normalność są nierozdzielnie związane z moralną naturą człowieka# Być może, nie będzie zbytnim uproszczeniem sugestia, iż największe nadzieje stworzyłaby nowa dyscyplina, będąca kombinacją tak etyki, jak i empirii. Jeśli tylko uda się zachować świat dla następnych generacji, to spodziewam się, ujrzymy znaczący /postęp w zakresie tych spraw#
Można ostatecznie zgodzić się, jeśli nie na szczegóły, to na intencje Mowrera. Twierdzenie, że tak religią, jak i medycyna posiadają po połowie prawdy nie jest niezupełnie słuszne. Lepiej jest stwierdzić, jak sądzę, że obie te dziedziny zawierają praY/dę, choć nie jest to ta sana prawda, czy też, jeszcze lepiej - jest to praktycznie ta sama prawda, widziana wszakże z różnych punktów widzenia. W imię służenia
ludziom, musimy starać się zrozumieć oba te rodzaje prawdy, nie są one przecież ze sobą sprzeczne#