182 Rozdział 5. Religia w laboratorium
DWA STYLE NIESIENIA POMOCY. Typ religijności badanych wykazał najmniej oczywisty związek z niesieniem pomocy. Religijność została oceniona poprzez 6 skal, które miały łącznie mierzyć trzy czynniki: (1) re-ligię jako środek do osiągnięcia innych celów (zewnętrzna orientacja religijna), (2) religię jako cel sam w sobie (wewnętrzna ORIENTACJA religijna), (3) religię jako poszukiwanie sensu w świacie osobistym i społecznym. Żaden z tych trzech czynników nie wykazał związku ze zmienną zalezną poza jednym wyjątkiem. Spośród 16 badanych, którzy zaoferowali jakiś rodzaj pomocy, ci. którzy uzyskali niskie wyniki na skali religijności jako poszukiwania, mieli tendencję do zrobienia czegoś dia ofiary mimo jej protestów. Natomiast ci, którzy uzyskali wysoki wynik w skali religijności poszukującej*, byli skłonni do większej elastyczności w niesieniu pomocy (korelacja między wynikiem ..poszukiwania" a skalami pomocy dla badanych, którzy zaoferowali tę pomoc, •wyniosła -0,53, p<0,05). Osoby, które pomagały „na siłę", miały także tendencję do wysokich wyników na skali doktrynalnej ortodoksji (pomaganie i ortodoksja korelowały na poziomie 0,63. p<0,01).
2 tego badania nie wynika jasna konkluzja. Oczywiście trzecia hipoteza nie została potwierdzona, jeśli uważamy, ze „super-pomagający" działali w mniej właściwy sposób, zatem byli mniej pomocni. Darley i Bat-son postanowili wyróżnić dwa style niesienia pomocy: pierwszy - ..skierowany na domniemane wewnętrzne potrzeby, zatem w niewielkim stopniu modyfikowany przez wypowiedzi poszkodowanego dotyczące jego po-lrzeb\ drugi - „bardziej otwarty i bardziej wrażliwy na potrzeby wyrażane przez poszkodowanego” (s. 107). Styl pierwszy byt charakterystyczny dla osób ortodoksyjnie religijnych, drugi cechował tych badanych, dla których religia jest nieustającym poszukiwaniem.
Darley i Batson uwypuklają raczej ową różnicę stylów, a nie sposób niesienia pomocy per se. Sugerują, że niesienie pomocy może być kontrolowane sytuacyjnie, w tym przypadku poprzez życzenie eksperymentatora. żeby badany się spieszył. W tym pośpiechu badani mogli nie zauważyć sytuacji na alejce lub mogli -przynagleni - po prostu wybrać pomaganie eksperymentatorowi, nie zaś osobie poszkodowanej („Raczej konflikt, a nie brak serca może wyjaśnić niechęć do zatrzymania się"). Zmienne osobowe i typ religijności mogły determinować postępowanie badanych po podjęciu decyzji o udzieleniu pomocy.
Niezadowolony z oczekiwanego i zapewne przypadkowego rezultatu. Batson przeprowadził podobny eksperyment (Batson i Gray, 1981), mający na celu sprawdzenie dwóch hipotez: (1) osoby o wewnętrznej orientacji religijnej są skłonne do pomagania ze względu na wewnętrzną potrzebę pomagania. (2) osoby o poszukującej orientacji religijnej są skłonne do działania z powodu pragnienia spełnienia potrzeb osoby cierpiącej. Badanymi było 60 studentek wstępu do psychologii na Uniwersytecie Kansas. Wszystkie one oceniły się uprzednio jako co najmniej średnio religijne. Po zajęciu miejsca w pomieszczeniu laboratorium każda z badanych została poinformowana, że kolejne listy, które zostaną jej wręczone, napisała inna studentka. Janet Armstrong, losowo wybrana do roli „osoby informującej" w pisemnej konwersacji, będącej częścią badań nad powstawaniem wrażeń. Rzeczywista osoba badana, jako „osoba odbierająca wiadomość”, była zachęcana do takich odpowiedzi, jakie uznawała za najlepsze. W czasie, kiedy Janet miała pisać do mej pierwszą notatkę, osobę badaną proszono także o ocenienie się na 22 skalach mierzących cechy osobiste, włącznie z 2 skalami oceniającymi spostrzeganie siebie w roli osoby pomagającej oraz interesującej się innymi ludźmi. Obie oceny służyły jako pośrednie miary wewnętrznej potrzeby pomagania. Rzeczywiste pomaganie oceniano poprzez anonimowe oceny trzeciej i ostatniej odpowiedzi, będącej reakcją osoby badanej na coraz bardziej szczegółowe zwierzenia Janet na temat jej samotności. W przypadku połowy badanych {.warunek żądania pomocy") Janet otwarcie prosiła, aby osoba słuchająca spotkała się z nią ponownie w celu dalszego prowadzenia rozmów, w przypadku drugiej połowy („warunek braku żądania pomocy") po tych samych zwierzeniach następowało oświadczenie „Janet", że swe problemy rozwiąże sama.
Wyniki potwierdziły obie hipotezy. Samooceny niesienia pomocy i zainteresowania innymi ludźmi okazały się w istotny sposób skorelowane ze skalą wewnętrznej orientacji religijnej (współczynniki korelacji wyniosły kolejno 0,28 i 0,35), ale nie skorelowane ze skalami zewnętrznej i poszukującej orientacji religijnej, potwierdzając hipotezę, że osoby o wewnętrznej orientacji religijnej wyróżnia poziom wewnętrznej potrzeby pomagania. Więcej - czynnik wewnętrzności lub religii jako celu był słabo pozytywnie skorelowany z poma-
4 Skala ta jest omówiona w rozdziale 6. (przyp, tłum.).
ganiem (0,37, p<0.0,5) tylko w przypadku warunku żądania pomocy. W przypadku warunku braku żądania pomocy byl on negatywnie skorelowany z pomaganiem (-0,32, p<0.09), sugerując, że kiedy Janet wycofywała swą prośbę o pomoc, oferta pomocy stawała się rzadsza wraz z wyższym wynikiem w skali poszukującej onentacji religijnej’0. Tak więc orientacja poszukująca okazuje się ponownie związana z większą wrażliwością na wyrażone pragnienia osoby w potrzebie, natomiast orientacja wewnętrzna łączy się z chęcią pomocy nawet w sytuacji jej odrzucania. Wygląda na to. że spotykamy się tu z nie poddającą się naciskom, silną potrzebą pomagania.
Nie jest jednak wykluczone, że osoby o wysokich wynikach w skali wewnętrznej orientacji religijnej są głęboko zaangażowane na rzecz osób w potrzebie. Wtedy z większą trudnością dają się odwieść od swych zamiarów argumentami, które mogą słusznie uważać za 'wynik niechęci do nakłaniania innych do przyjęcia pomocy lub skłonności do niedoceniania powagi ich potrzeb. Świadomi tej możliwości. Batson i jego współpracownicy wykonali kilka dodatkowych badań dla wyjaśnienia motywów leżących u podstaw pomocy' oferowanej przez osoby o wewnętrznej orientacji religijnej. W jednym z tych badań wyniki w skali orientacji wewnętrznej okazały się wskaźnikiem bezinteresowności tylko wtedy, kiedy prawdopodobieństwo rzeczywistego wezwania do pomocy spostrzegano jako małe (8atson i in.. 1989). W innym badaniu pomaganie osób o wysokich wynikach w skali orientacji wewnętrznej wiązało się raczej z oczekiwaniami osobistych nagród (emocji) związanych z pomaganiem niż z poczuciem winy lub nastawieniem altruistycznym na osobę w potrzebie (Batson i Flory, 1990). Okazuje się więc. że zachowanie prospołeczne związane z wewnętrzną orientacją religijną nie jest motywowane przez współczucie dla innych lub pragnienie uniknięcia wstydu i poczucia winy, lecz przez egoistyczną potrzebę dobrego mniemania o sobie oraz bycia spostrzeganym przez innych jako osoba dobrze wychowana i opiekuńcza (Batson 1990; Batson. Schoenrade i Ventis, 1993).
Możemy spytać, jakie światło rzucają te badania na fenomen Dobrego Samarytanina. W przypowieści biblijnej. z której pochodzi to określenie (Ewangelia według św. Łukasza. 10: 30-37). podróżnik obdarty z odzieży. pobity i pozostawiony na wpół żywy przez rabusiów został „ominięty drugą stroną drogi" przez lewitę (będącego w owym czasie osobą pełniącą rolę religijnego funkcjonariusza), podobnie jak przez kapłana. Samarytanin. członek plemienia uważanego przez Żydów za wrogie i heretyckie, nie tylko zatrzymał się. aby udzielić pierwszej pomocy, lecz zabrał również wędrowca do gospody, gdzie dał właścicielowi pieniądze na opiekę nad rannym człowiekiem. Przypowieść miała na celu dostarczenie wzorca miłości bliźniego, lecz podkreśla także to, że istnieją różne formy pobożności, że formy najbardziej rzucające się w oczy me muszą być najlepsze, ze różnice zachowań, jakie one inspirują, mogą być zasadnicze.
W pierwszym z badań Batsona różnice w zakresie orientacji religijnych miały niewielkie - jeśli miały w ogóle - znaczenie W zbliżonym do replikacji badaniu przeprowadzonym przez Nancy Radant i współpracowników (1985) orientacja religijna w podobny sposób nie wykazała związku z pomaganiem. Powinniśmy jednak zauwazyó, że w obu badaniach wielkość różnic w obrębie religijności była ograniczona z powodu względnej jednorodności grup badanych. Wszyscy badani Darleya i Batsona byli prezbiteriańskimi seminarzystami, a wszyscy badani Radant - studentami o konserwatywnym wyznaniu chrześcijańskim. Bez względnie szerokiego zakresu zróżnicowania wyników w skalach orientacji religijnych korelacje z innymi zmiennymi będą w najlepszym razie ograniczone. Rezultatem będzie nacisk na czynniki raczej sytuacyjne niż osobowościowe. tak jak to stwierdzono w obydwu badaniach.
Według Petera Bensona i współpracowników (1980) położenie akcentu na czynniki sytuacyjne jest podobnie nieuniknione, kiedykolwiek pomaganie jest operacjonalizowane jako opieka oferowana pod wpływem chwilowego impuisu. jako reakcja na zaistnienie nieprzewidywalnej potrzeby. Argumentują oni. że aby ocenić rolę osobowych czynników wewnętrznych, musimy sięgnąć po bardziej przemyślane i utrwalone formy pomagania, takie jak praca społeczna w rzeczywistych warunkach. Wykorzystując dane kwestionariuszowe uzyskane od 113 studentów i studentek Earlham College, małej instytucji uniwersyteckiej na Środkowym Zachodzie, związanej z Towarzystwem Przyjaciół11, Benson i jego współpracownicy stwierdzili, ze zorganizowane (niespontaniczne) niesienie pomocy podane za poprzedni rok było w istotny i pozytywny sposób skorelowane z 10 spośród 21 wewnętrznych czynników osobowych, wtącznie z wewnętrzną religijnością, oceną ważności religii i chodzeniem do kościoła.
'• Ponieważ konwencja wymaga poziomu istotności mniejszego niż 0.05. osiatm wynik jest. ściśle rzecz biorąc, nieistotny, jeśli wziąć pod uwagę liczbę badanych osób. Jest to jednakże wynik tak bliski istotności, że wskazuje na istnienie tendencji.
" Religijne Towarzystwo Przyjaciół (Religious Society of Friends) - oficjalna nazwa kwakrów, mistyczno-religijnego ugrupowania religijnego zainicjowanego przez George a Foxa w Anglii w XVII w. (przyp tłum.).