CZĘŚĆ II • DZIAŁANIE
w nim ludzie różnych światopoglądów, zapatrywań politycznych i zawodów. Ta współpraca nie ograniczała się tylko do zorganizowania strajku czy manifestacji, lecz także do sformułowania wspólnego programu, prowadzenia działalności edukacyjnej i samopomocowej.
Historyków i socjologów najbardziej zadziwia fakt, że „Solidarność” skutecznie spełniała rozmaite funkcje społeczne oraz realizowała różne ideologie. „Solidarność” była i związkiem zawodowym, i komitetem narodowowyzwoleńczym, i koordynatorem demokratycznych działań obywatelskich. Czerpała zarówno z ideologii socjalistycznej, jak i narodowej czy liberalnej. Odwoływała się do retoryki religijnej, choć niebagatelną rolę odgrywali w niej także ludzie niewierzący.
Jeden z głównych nurtów „Solidarności” - nurt socjalny - wyrastał z walki polskich robotników o wyższe pensje oraz godziwe warunld życia w tak zwanym systemie realnego socjalizmu. Walka ta jednak zakładała socjalistyczną ideę sprawiedliwości społecznej, pojętą jako ekonomiczna równość. Ludzi — którym żyło się coraz gorzej - denerwowało to, że wbrew głoszonej przez władze propagandzie istnieją uprzywilejowane grupy społeczne.
Inny ważny nurt „Solidarności” to nurt narodowo-religijny. Jego znakami były biało-czerwone flagi, obrazy Matki Boskiej Częstochowskiej czy portrety Jana Pawła II, które zdobiły bramy strajkującej Stoczni im. Lenina w Gdańsku. Czasy „Solidarności” to okres wybuchu uczuć religijno-patriotycznych (msze „za Ojczyznę”), wzrostu zainteresowania historią Polski (zwłaszcza powstaniami narodowymi), wzmożenia kultu narodowych bohaterów (od marszałka Piłsudskiego po kardynała Wyszyńskiego), fascynacji poezją rodzimych wieszczów i tym podobnymi. Polacy demonstrowali w ten sposób przywiązanie do swej autentycznej wielowiekowej tradycj i, przeciwstawiając ją komunistycznemu tworowi zwanemu „nową świecką tradycją”.
Nie można pominąć tu nurtu wolnościowego, związanego z walką o demokratyzację państwa. Podczas sierpniowych strajków w Gdańsku domagano się wprost przestrzegania „wolności słowa, druku, publikacji” (postulat 3.) oraz wypuszczenia więźniów politycznych (postulat 4.). Stało za tym przekonanie, że każda jednostka — bez względu na swe poglądy - ma równe prawa. Później pojawiły się oficjalne żądania demokratycznych wyborów do władz samorządowych, a nawet postulat wolności gospodarczej.
Dlaczego wymienione wyżej nurty, przez pewien czas stanowiąc jedność, w końcu się rozeszły, doprowadzając do rozpadu „Solidarności”?
CO NA TO FILOZOFIA?
Obszary konfliktów
Gdy pewne wartości są w drastyczny sposób naruszane, to walka o nie może połączyć ludzi różnych przekonań. Okazuje się wtedy, że sprawiedliwość, tradycja i wolność w swej podstawowej warstwie uzupełniają się wzajemnie. Inaczej jest jednak, gdy w warunkach braku zewnętrznych nacisków przychodzi - niejako „od początku” - budować zdrowe struktury społeczne i państwowe. Na jakich wartościach mają się one zasadzać? Nie jest rozsądne opowiedzieć się za jedną z nich. Co jednak wtedy, gdy wartości wchodzą ze sobą w konflikt? Którą z nich wybrać?
Oto trzy — nie teoretyczne, lecz z życia wzięte — przykłady konfliktów wartości społecznych.
Środowiska homoseksualne zgłaszają postulat, by związki osób tej samej płci uzyskały status prawny równy statusowi małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Zwolennicy nowoczesnej ideologii liberalnej, dla których podstawą oceny instytucji i praktyk społecznych jest poszanowanie wolności jednostki, poprą ten postulat. Większość nie może naruszać praw mniejszości -powiedzą — a każdy ma prawo do prowadzenia życia osobistego według zasad, które uważa za stosowne. Co więcej - dodadzą - nikt nie może w żaden sposób być dyskryminowany ze względu na swe przekonania lub orientację seksualną. Wtedy odezwą się przedstawiciele różnych odmian konserwatyzmu, dla których podstawą życia społecznego jest tradycja. Podkreślą oni, że społeczeństwo nie może dobrze funkcjonować bez poszanowania tradycyjnej obyczajowości. Umiarkowany konserwatysta będzie tolerował czyjeś nietypowe poglądy i zachowania seksualne pod warunkiem, że pozostaną one w sferze prywatności. Zrobi on jednak wszystko, by w życiu publicznym te poglądy i zachowania nie stały się równoprawne z dotychczasowym, sprawdzonym przez wieki, modelem małżeństwa i rodziny. W jego opinii groziłoby to niebezpiecznym naruszeniem istotnych i naturalnych więzi społecznych. Jałt widać, konflikt jest nieunikniony. Co jest ważniejsze - wolność czy tradycja? Czy tolerancja ma jakieś granice, a jeśli
209