CZĘŚĆ II ■ DZIAŁANIE
musiał przyjąć, że istnieje jedyna doskonała substancja - Bóg, która ma dwa, z natury dostrojone do siebie, aspekty: cielesny i psychiczny (Baruch Spinoza, zob. wyżej - teoria podwójnego aspektu).
Znając powyższe spekulacje nowożytnych filozofów, można zrozumieć, dlaczego w mentalności współczesnego człowieka słowo „dusza” ma już tylko konotacje religijne. Mówi się, że dla ludzi wierzących dusza to ta część człowieka, która ma (lub może mieć) bezpośredni kontakt z Bogiem. Dusza więc jest całkowicie niematerialnym siedliskiem naszego „ja”, „ja” nieskalanego cielesnością, z natury powołanego do świętości i nieśmiertelności. Tego pojęcia duszy, znanego już Platonowi i świętemu Augustynowi, używali w swoich zapiskach mistycy. Być może niektórzy z nich wpłynęli na filozofię nowożytną (święty Jan od Krzyża, święta Teresa z Avila), a inni nieświadomie posługiwali się jej pojęciami.
srojnzi-Nir Oto przykład religijnego użycia terminu „dusza” (i innych wyrażeń mentalnych). Święta Teresa z Lisieux (od Dzieciątka Jezus) w swych Rękopisach autobiograficznych., zwanych Dziejami duszy, nawiązuje tu do mistyki świętego Jana od Krzyża.
„[..•] Dziś jedyną moją busolą jest zdanie się na Boga. 0 nic nie potrafię już żarliwie prosić poza tym jednym, by w mojej duszy wypełniła się wola Boża bez przeszkód ze strony stworzeń. Mogę dziś powtarzać słowa pieśni duchowej N. Ojca św. Jana od Krzyża: «W wewnętrznej piwnicy mego Umiłowanego napiłam się [...]. Moja dusza posługiwała się wszystkimi sposobami w jego służbie, [...] nie mam już innego obowiązku, ponieważ obecnie jedynym moim zajęciem jest miłość!...», albo też: «0dkąd jej doświadczyłam, miłość jest tak potężna w działaniu, że potrafi wyciągnąć korzyść ze wszystkiego, z dobrego i złego, i przemienić moją duszę w siebie». Matko droga! Jakże słodka jest droga miłości. [...]
Zaledwie otworzę jakąś książkę duchowną [...], czuję natychmiast, że moje serce kurczy się [...], a umysł mój staje się niezdolny do rozmyślania... [...] Pomocą w modlitwie jest mi jednak przede wszystkim Ewangelia; ona zaspokaja wszystkie potrzeby mojej biednej małej duszy [...]".
Sw. Teresa od Dzieciątka Jezus, Pisma, t. i: Rękopisy autobiograficzne. Listy, przeł. o. Otto od Aniołów, Kraków: Wydawnictwo OO. Karmelitów Bosych, 1971, s. 236-237.
Eksperymenty na umyśle
Współczesnym odpowiednikiem filozoficznej antropologii i psychologii jest tale zwana filozofia umysłu. Jej zadaniem jest ustalenie relacji: umysł—ciało (mind—body). Jak widać, filozofowie posługują się neutralnym terminem „umysł”, unikając w ten sposób podejrzeń o zależność od dotychczasowej filozofii i od religii. Kontekstem, w którym uprawia się filozofię umysłu, są nauki szczegółowe, zwłaszcza nauki kognitywne (cognitive science), stanowiące interdyscyplinarną dziedzinę badań nad procesami poznawczymi i przetwarzaniem danych. Podstawowym odniesieniem filozoficznych analiz stają się dziś już nie dane potocznej introspekcji, lecz informacje zaczerpnięte z neurofizjologii lub teorii sztucznej inteligencji.
Znaczna większość prac z zakresu filozofii umysłu i kognitywistyld realizuje określony program badawczy - program eliminacji lub redukcji sfery mentalnej (umysłowej, psychicznej). Ponieważ taka eliminacja czy redukcja nie jest „jeszcze” faktem naukowym, to dla filozofów otwiera się pole do spekulacji, jak mogłaby się ona zrealizować i jalde byłyby jej teoretyczne konsekwencje. Filozofowie starają się odpowiedzieć na te pytania, konstruując tale zwane eksperymenty myślowe. Eksperymenty te często pochodzą z literatury sciencefiction, niekiedy jednak filozofowie sami odznaczają się pomysłowością godną spekulatywnej finezji swych nowożytnych poprzedników1.
Jeden z eksperymentów polega na wyobrażeniu sobie urządzenia zwanego autocerebroskopem2. Osoba, korzystająca z tego wynalazku, obserwowałaby stany własnego mózgu, porównując je ze stanami swej psychiki, czyli poznawałaby siebie zarazem „od zewnątrz”, jak i „od wewnątrz”. Okazałoby się wtedy, że istnieje doskonała odpowiedniość między stanami obu rodzajów. Pozwalałaby
141
W pewnym sensie prekursorem eksperymentów myślowych przydatnych dla filozofii umysłu był Stanisław Lem. Wystarczy wymienić tu jego opowiadania Wielkie lanie ze zbioru Cyberiada (o duplikatach i przenoszeniu świadomości mówi się tam w „Podróży piątej”).
Por. S. Judycki, Świadomość i pamięć. Uzasadnienie dualizmu antropologicznego, Lublin: TN KUL, 2004, s. 134, 169. Książka ta stanowi najpełniejsze w języku polskim opracowanie różnych zagadnień i stanowisk we współczesnej filozofii umysłu (uwzględniając także ujęcia dawniejsze). Autor stoi przy tym na stanowisku dualizmu antropologicznego o wyraźnym nachyleniu spirytualistycznym.