Dziedzictwo miłosierdzia
Oprócz wizji Jezusa, miała również wizje Matki Bożej i świętych, dusz czyśćcowych i Szatana.
Wszystkie te łaski służyły odkrywaniu tajemnicy Bożego miłosierdzia, która objawiła się w męce, śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa oraz ukazywały jej, w jaki sposób może swoim życiem włączyć się w Jego zbawczą misję. W porozumieniu z kierownikiem duchowym i przełożonymi zakonnymi, Siostra Faustyna przekazała dokładnie orędzie Jezusa Miłosiernego, które przypomina prawdę o miłości miłosiernej Boga do każdego człowieka i wzywa do jej głoszenia życiem, słowem i modlitwą. W tym celu Pan Jezus przekazał przez nią nowe formy kultu Miłosierdzia Bożego, którymi są: obraz Jezusa Miłosiernego, święto Miłosierdzia, koronka do Miłosierdzia Bożego i Godzina Miłosierdzia. Do każdej z nich przywiązał wielkie obietnice pod warunkiem autentycznej praktyki tego nabożeństwa, którego istotą jest postawa ufności wobec Pana Boga, czyli pełnienie Jego woli zawartej w przykazaniach, obowiązkach stanu czy rozpoznanych natchnieniach Ducha Świętego oraz czynna miłość bliźniego.
W Dzienniczku, a następnie w jednym z listów do ks. M. Sopocki Siostra Faustyna podała także modlitwy, które przekazał jej Jezus:
Słowa, które dotyczyły tego dużego obrazu: Jezu, ufam Tobie, jednak poznałam, że cała formułka ma być jako następuje: „Podaję ludziom naczynie, z którym mają przychodzić po łaski do źródła Miłosierdzia, tym naczyniem jest ten obraz z podpisem: Jezu, ufam Tobie”.
Dwie obietnice Jezusa.
„Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz nie zginie. Obiecuję także już tu na ziemi zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinie śmierci. Ja sam bronić jej będę jako swej chwały”.
Modlitewka, której mnie nauczył Jezus.
„O Krwi i Wodo, która wytrysłaś wówczas z najsłodszego Serca Jezusowego, jako zdrój miłosierdzia dla nas, ufam Tobie”.
Koronka, której mnie nauczył Jezus i każe mi ją codziennie odmawiać, dosłownie ją odpisuję z dzienniczka: „Na drugi dzień rano, kiedy weszłam do naszej kaplicy, usłyszałam te słowa wewnętrznie: «Odmów zaraz tę modlitwę, której cię nauczyłem wczoraj®. Kiedy odmawiałam tę modlitwę, usłyszałam w duszy te słowa: «Modlitwa ta jest na uśmierzenie gniewu Mojego, odmawiać ją będziesz przez dziewięć dni na zwykłej cząstce różańca w sposób następujący: najpierw odmów jedno Ojc^ę nosę i Zdrowaś Maryjo i Wierą w Boga, następnie na paciorkach „Ojcze nasz” mówić będziesz następujące słowa: Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i świata całego. A na paciorkach „Zdrowaś Maryjo” będziesz odmawiać następujące słowa: Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i świata całego. Na zakończenie odmówisz trzykrotnie: Święty Boże»”. Oto cała koronka, której mnie Jezus nauczył, (z 12 X 1936)
Siostra Faustyna jako „sekretarka Boskiego Mistrza” starała się o dokładny zapis sformułowań Jezusa. Nie uległa sugestiom swojego spowiednika, by napis na obrazie brzmiał: „Chrystus Król Miłosierdzia”, a więc inaczej niż powiedział jej Jezus. Zapytała o to, jako pilna sekretarka, swojego Boskiego Mistrza (Dz. 88) i zrozumiała, że jej objawienie jest w pełni zgodne z wolą Bożą. Po czasie zresztą, kiedy ks. Sopoćko uznał już słuszność stanowiska swojej penitentki, sam Jezus raz jeszcze przypomniał swoją wolę: W Dzienniczku siostra zanotowała: „Jezus mi przypomniał, jako mi mówił pierwszy raz, to jest, że te trzy słowa muszą być uwidocznione. Słowa te są takie: Jezu, ufam Tobie” (Dz. 327).
213