CCF20090523041 tif

CCF20090523041 tif



KARL R. POPPER

całego rozwoju. Jest to faktyczne wkraczanie w miejsce, które chcemy spenetrować. Zachowanie jest zatem ważniejsze od anatomii. Jest to — jak sądzę — spostrzeżeni e; które uszło uwagi biologów. Dla wyjaśnienia ewolucji kwestią o zasadniczym znaczeniu jest behawioralna sonda próbna. Wszystko inne jest jej następstwem. Decydujące znaczenie mają zwłaszcza nasze preferencje. Uwaga druga: jeśli pewna cecha behawioralna czy pewna specyficzna własność behawioralna utrzymuje się przez dłuższy czas — staje się tradycją— może nastąpić to, co nazywam „dziedzicznym umocowaniem” tej cechy. Można to łatwo wyjaśnić: dopóki ma ona tylko charakter tradycji, organizm nie osiąga doskonałości w swojej specjalizacji, ponieważ zawsze może również wykonywać inne czynności. Te możliwości uniemożliwiajądoprowadzenie wykonywaniajednej czynności do perfekcji. Jeśli jednak cecha zostaje umocowana dziedzicznie na drodze powstawania mutacji, owe mutacje będą wykonywały tylko tę jedną czynność, która była poprzednio wykonywana mocą tradycji, Dzięki temu wykonywanie czynności zostanie doprowadzone do pewnego rodzaju doskonałości. Tak więc w krótkim, a nawet w stosunkowo długim okresie dziedziczne umocowanie specjalizacji będzie miało pewną wartość dla przetrwania. A zatem przez dłuższy okres umocowanie dziedziczne może istotnie uzyskać przewagę i przetrwać. Jednakże może ono okazać się śmiertelną pułapką, kiedy warunki ulegną zmianie. Właśnie dlatego, że możesz reagować tylko w pewien określony sposób, właśnie dlatego, że możesz spożywać tylko ten rodzaj pokarmu, będziesz zgubiony, kiedy zasoby tego pokarmu zostaną wyczerpane. Dziedziczne umocowanie pewnej cechy może więc nawet prowadzić do takiej, niezmiernie interesującej sytuacji.

Można by w istocie powiedzieć — sformułować prognozę — że pewien bardzo dobrze przystosowany gatunek, który istotnie odnosi ogromne sukcesy, przestanie istnieć przy następnej poważniejszej zmianie warunków środowiska, ponieważ osiągnął zbyt wysoki stopień specjalizacji. Możemy więc właściwie zajrzeć w przyszłość. Nie wiemy dokładnie, kiedy nastąpi zmiana warunków środowiska, możemy natomiast powiedzieć, że ów organizm jest nadmiernie wyspecjalizowany i że odnosi obecnie zbyt duże sukcesy; są to jednak sukcesy złudne, a ów gatunek przestanie istnieć przy pierwszej nadarzającej się sposobności — to znaczy przy pierwszej poważniejszej zmianie warunków środowiska.

Przedstawię teraz coś w rodzaju podsumowania, w którym spróbu-ję pokazać, w jakich kwestiach zajmuję odmienne stanowisko od Darwina,. ....    ..............

1.    Problemy w moim ujęciu to problemy bardzo szczegółowe. Według mnie sprowadzająsię do takich rzeczy jak utrzymywanie kontaktu z innymi osobnikami, uzyskanie dostępu do pewnego rodzaju pokarmu i podobnych, bardzo konkretnych problemów, natomiast Darwin mówi przede wszystkim ogólnie o przetrwaniu.

2.    Metoda eliminacji błędów nie jest jedynie walką o przetrwanie między osobnikami, która kończy się przedwczesną śmiercią niektórych. Obejmuje ona również na przykład unikanie zachowania, które okazało się nieskuteczne w dążeniu do pewnego konkretnego celu.

3.    Sformułowana zostaje teoria wyłaniania się nowych form; wyjaśnia się je jako próbne rozwiązania nowych, wyłaniających się problemów. To bardzo ważne: wyłanianie si^^emerglncją) czegoś faktycznie nowego, wyłanianie się nowości.

Otóż w trakcie dwóch pierwszych wykładów mieliśmy już okazję przekonać się, że problemP2 będzie miał na ogół bardziej odmienny charakter niżPr Na postawie tego właśnie schematu możemy stwierdzić, że w toku ewolucji mogą i muszą pojawiać się nowości. Rozporządzamy zatem teorią wyłaniania nowych form.    ~~

4.    Konsekwentnie kładzie się nacisk na wiodącą rolę, j aką odgrywa w ewolucji zachowanie, i odkrycia behawioralne: zachowanie jest faktyczną sondą próbną ewolucj i.

5.    Podkreśla się znaczenie roli, jakąodgrywająnowe cele, preferencje i umiejętności behawioralne.

6.    Położony zostaje również nacisk na rolę, jakąodgrywa poszerzanie i zawężanie spektrum wzorców zachowań, spektrum możliwych zachowań, a także poszerzanie i zawężanie genetycznego podłoża zachowania. Każdy z tych czynników ma bardzo odmienną rolę i — przypomnijcie sobie państwo przykład, który wcześniej podawałem

83


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090523081 tif KARL R. POPPER nie postać dyspozycji. To, co zostaje w ten sposób przyswojone, j
CCF20090523080 tif KARL R. POPPER ruch, nie jest czynnością świadomą. Jest rzeczą dość oczywistą że
CCF20090523022 tif KARL R. POPPER Tak więc twierdzenia, problemy i rzecz jasna argumentacje, które
CCF20090523028 tif KARL R. POPPER Popper: Nie, nie powiedziałbym. To jedna z moich podstawowych tez
CCF20090523071 tif KARL R. POPPER ły” lub, jeśli kto woli, „śnieg jest zielony” —jest to najzupełni
CCF20090523072 tif KARL R. POPPER nym zachowaniu, osiągnęła znacznie wyższy stopień precyzji. Jest
CCF20090523073 tif KARL R. POPPER to, rzecz jasna, argument niekonkluzywny. Jednakże, jak już mówił
CCF20090523007 tif KARL R. POPPER nej inaczej niż dzięki badaniu rozwoju wiedzy obiektywnej oraz ba
CCF20090523011 tif KARL R. POPPER Tą uwagą zakończę na razie przegląd zasadniczych problemów, który
CCF20090523015 tif KARL R. POPPER Uczestnik dyskusji 1: To prawda, ale wiele teorii należących do n

więcej podobnych podstron