CCF20090811099

CCF20090811099



Część II - Rozdział IV. Człowiek, modlitwy 189

Wymagane jest samo-poddanie się. Powstająca świadomość samego siebie w związku z Bogiem przynosi ze sobą wzrastającą wolę do poddania siebie samego, ponieważ to, że człowiek jest niczym bez niego oraz wszystkim we wszystkim stanowi równoległe połączenie powstałe dzięki pogłębionej świadomości wielkości Boga. W ten sposób modlitwa staje się związkiem, w którym samo-wola stopniowo poddaje się, a wola samego Boga staje się głównym przedmiotem zainteresowania w życiu jednostki40. Jednostka już dłużej nie modli się o to, aby spełniła się jej wola, o to, żeby osiągnęła swoje małe cele, czy też o to, aby jej własne działania osiągnęły sukces w ziemskim sensie. Modli się raczej o Boże błogosławieństwo dla swoich przedsięwzięć41. Taka modlitwa oznacza, że pojedynczy człowiek poświęca siebie oraz to, czego się podjął dla Bożej służby - bez względu na to czy się to powiedzie czy też nie. Błogosławieństwo, którego pragnie jest błogosławieństwem dla samej modlitwy - żeby jej podjęcie lub też modlitwa o to podjęcie, była takiego rodzaju, aby pobłogosławił ją Bóg. Otóż w takim działaniu jednostka wyrzeka się samej siebie. Wszytko poddaje Bogu i wszystko od Boga akceptuje. Modli się o łaskę Boga. Taka modlitwa oznacza wreszcie, że człowiek prosi Boga o pomoc tylko w taki sposób, który zgadzałby się z Jego wolą. Oznacza to także, że cokolwiek się zdarzy on to zaakceptuje, ponieważ będzie to pochodzić z rąk Boga.

W ten sposób modlitwa staje się walką, w której człowiek zwycięża, a tym samym i Bóg odnosi zwycięstwo. Człowiek zwycięża tylko w tym sensie, że jeśli Bóg zwycięża to człowiek może się stać samym sobą; takim, jakim został stworzony; tylko w ten sposób może odnaleźć spełnienie 42. W modlitwie człowiek ulega; bóg wzrasta; człowiek maleje. To jest prawo każdej prawdziwej miłości, mówi Kierkegaard. Ulegając, malejąc, nie tracimy niczego oprócz własnego egoizmu. Jeśli pragnęło się w inny sposób, jeśli chciało stać się większym wraz ze wzrostem Boga - to było to samo-uwielbienie. Doskonałe szczęście może nadejść tylko dzięki tej oto modlitwie i jej spełnieniu: „On musi stać się wielkim, lecz ja stać się małym” 43.

W tego rodzaju modlitwie wszystko związane jest z Bogiem, jak Hiob, człowiek modlitwy musi doświadczyć wszystkiego, zarówno dobrobytu, jak i przeciwności losu, jako daru od Boga. Wszystkie rzeczy współpracują ze sobą dla dobra tych, którzy kochają Boga, nawet jeśli nie są oni w stanie zrozumieć tego, jak to jest możliwe. Gdy człowiek jest w stanie przyjąć tę sytuację w modlitwie, gdy w samo-zaprzeczeniu czy też w samo-wyrzeczeniu się zaczyna pojmować swoją nicość, dostrzegać samego siebie takim, jakim naprawdę jest (jeśli nie potrafi tego zrobić oznacza to, że stracił swoją duszę), to wtedy jako ten, który się modli, sam zostaje

40    Christian Discourses, s. 67,

41    Tamże, s. 306,

42    Edifying Discottrses, IV, 113 i nn.

43    Joarnals, 1282.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090811091 Część II - Rozdział IV. Człowiek modlitwy 181 modlę się każdego dnia, aby Bóg dal mi
CCF20090811095 Część II - Rozdział IV. Człowiek modlitwy 185 jako świadka; to on miał „cierpieć za
CCF20090811101 Część II - Rozdział IV. Człowiek modlitwy 193 Modlitwa, nawet ta najlepsza i najpraw
CCF20090811103 Część II - Rozdział IV. Człowiek modlitwy 191 osiąga się religijną rzeczywistość. Wt
CCF20090811107 Część II - Rozdział IV. Człowiek modlitwy 197 za to, co musiał wycierpieć, wyrażając
CCF20090811109 Część II ~ Rozdział IV. Człowiek modlitwy 199 swej inteligencji, podczas gdy fałszyw
CCF20090811093 Część IJ - Rozdział IV. Człowiek modlitwy 183 jął jako swego rodzaju współpracownika
CCF20090811089 ROZDZIAŁ IV CZŁOWIEK MODLITWY Interpretacja Kierkegaarda dotycząca procesu stawania
CCF20090811097 Czpć 11 - Rozdział IV. Człowiek modlitwy 187 dochodzi się do „pragnienia jednej rzec

więcej podobnych podstron