Część II ~ Rozdział IV. Człowiek modlitwy 199
swej inteligencji, podczas gdy fałszywa modlitwa jest często próbą inteligentnej konwersacji „zainicjowanej przez jakąś drążącą go myśl”77. Człowiek, który modli się prawdziwie słucha Boga; człowiek, który modli się fałszywie chce, aby to Bóg go wysłuchał.
Uczenie się na pamięć jakichś formułek, tylko dlatego że inni użyli ich z powodzeniem, jest kolejnym fałszywym sposobem modlenia się 78, Jest środkiem na podsycanie zależności od innych. Tak samo potępienia wymaga zależność od konkretnych godzin przeznaczonych na medytację. Chrześcijaństwo jest wiarą, która znajduje się w samym centrum rzeczywistości w każdej chwili, w każdym dniu tygodnia. Ci, którzy redukują ją do „godzin na medytację” ogłaszają niniejszym, że nie są chrześcijanami. To hipokryzja; to trzymanie chrześcijaństwa na dystans79. To - powiada Kierkegaard - pewien rodzaj uwielbienia okazywany przez tych, którzy czczą Boga posiadając Biblie oprawione w welur czy też budując marmurowe świątynie, w których wszystko jest wykonane ze złota80. Długie i rozwlekłe modlitwy są także niebezpieczne. Mogą one skrywać w sobie pewien rodzaj braku wiary lub przerodzić się w granie na zwłokę szkodliwe dla działania.
2 drugiej strony, mogą one pokonać prawdziwą modlitwę poprzez podtrzymywanie tego, o czym naprawdę powinno się zapomnieć. Na przykład, jeśli umysł wypełniają grzeszne myśli, najlepszą modlitwą nie będzie długie roztrząsanie tego problemu. Im dłuższa i pełniejsza obaw staje się ta modlitwa, tym bardziej pielęgnuje się grzeszne myśli, których można by się pozbyć. W tym przypadku należy się „szybko nauczyć przyjmować jak najpełniejsze zaufanie do Boga. Nie ma czasu na dodawanie kolejnych słów do modlitwy, dlatego przypomina mi się to, o czym powinienem zapomnieć. Modlitwa jest tu cichym porozumieniem z Bogiem wyrażającym pokładane w Nim zaufanie”81.
Przede wszystkim modlitwa powinna wyrażać całkowitą zależność od Boga. Prawdziwa modlitwa opiera się na tej zależności, ponieważ to Duch Święty działa w modlitwie w ten sposób, że tylko rzeczywista modlitwa jest w stanie się modlić. Człowiek dzięki własnym siłom może to uznać, może to uczynić i może tego pragnąć 82, Tak więc Kierkegaard bez niczyjej pomocy nauczył się jak żyć, tak samo nauczył się jak umrzeć. Na łożu śmierci jego przyjaciel Emil Boesen zapytał go czy może w spokoju pomodlić się do Boga:
Tak, to mogę; przede wszystkim modlę się o to, aby wszystkie moje grzechy zostały
mi wybaczone, żeby wszystko zostało mi wybaczone; modlę się także o to, abym został
77 Tamże, 287.
78 Papirer, VIII A, 77.
79 Tamże, X 5, A, 51.
8C Tamże, X 5, A, 52.
81 Tamże, X 2, A, 595.
82 Tamże, II, A, 301.