162 Świadomość
również same w sobie jako różnice treści i jormy, że to, co po strome formy było ze swej istoty czynne, pobudzające, czyli posiadające byt dla siebie, było tym samym, co po stronie treści występowało jako zepchnięta w siebie z powrotem siła; to zaś, co po stronie formy było czymś pasywnym, pobudzanym, czyli istniejącym dla kogoś innego, było tożsame z tym, co po stronie treści występowało jako ogólne medium wielu materii.
Z tego, co powiedzieliśmy, okazuje się, że pojęcie siły dzięki rozszczepieniu się na dwie siły staje się czymś rzeczywistym, i jak się to dzieje. Obie te siły posiadają egzystencję jako istoty posiadające byt dla siebie. Ale ich egzystencja jest tego rodzaju ruchem skierowanym wzajemnie ku sobie, że ich byt jest raczej tylko czymś, co zostało założone przez to, co inne, albo inaczej mówiąc: ich byt posiada raczej znaczenie czystego zanikania. Nie są to więc takie terminy skrajne, które zachowywałyby w sobie coś trwałego i każdy z nich tylko jakąś swoją zewnętrzną właściwość wysyłałby do terminu średniego (in die Mitte), gdzie oba się ze sobą stykają, lecz przeciwnie, wszystkim, czym są, są one tylko w tym terminie średnim i w tym swoim zetknięciu. Tu bezpośrednio zawarte jest zarówno zepchnięcie siły w siebie samą, czyli jej byt dla siebie, jak i jej uzewnętrznianie się; zarówno pobudzanie, jak i podleganie pobudzaniu. Momenty te nic zostały więc rozdzielone między dwa samodzielne terminy skrajne, które spotykałyby się tylko na krańcach swych przeciwstawności; istota tych momentów polega na tym, iż każdy z nich istnieje tylko dzięki drugiemu, oraz na tym, że każdy z nich — kiedy dzięki drugiemu jest tym, czym jest — bezpośrednio przestaje tym być. Momenty te nie mają więc w gruncie rzeczy własnych substancji, które by były ich nosicielami i które by je utrzymywały. Toteż pojęcie siły utrzymuje się jako istota raczej w swojej własnej rzeczywistości. Siła rzeczywista istnieje tylko w swoim uzewnętrznianiu, się, które jednak jest zarazem samoznoszeniem się. Siła rzeczywista wyobrażona jako wolna od swego uzewnętrznienia się i jako istniejąca dla siebie jest sama siłą zepchniętą z powrotem w siebie samą; ale zepchnięcie z powrotem w siebie samą jest faktycznie—jak już wiemy— tylko momentem uzewnętrzniania się sił)'. Jako prawda siły 110 pozostaje więc tylko myśl o niej, a wszystkie momenty jej rzeczywistości, jej substancje i jej ruch w sposób niepowstrzymany runęły w niezróżnicowaną jednię; jednią tą nie jest jednak zepchnięta z powrotem w siebie samą siła (ona sama bowiem stanowi tylko jeden z takich momentów), lecz jest nią pojęcie siły jako pojęcie 1. Realizacja siły oznacza więc dla niej zarazem utratę realności. W toku realizacji stała się ona czymś zupełnie innym, mianowicie ogólnością, w której najpierw, czyli bezpośrednio, jej istotę widział rozsądek, i która teraz okazuje się jej istotą również w realności, jaką miała się ona stać, w jej rzeczywistych substancjach.
Ta druga ogólność — pojęcie siły jako pojęcie — jest ogólnością zapośrcdniczoną, ogólnością, która powstała w wyniku, dialektycznego ruchu siły i zniesienia jej rzeczywistości, zniesienia siły jako przedmiotu rzeczywistego. Taką nieprzedmiotową ogólnością jest (str. 158) wewnętrzna strona rzeczy. Ale sytuacja zmieniła się także dla świadomości. Ujmuje ona swą treść tylko w postaci przedmiotowej —.a taką wewnętrzna strona rzeczy nie jest. Między nieprzedmiotową stronę rzeczy (pojęcie jako pojęcie) a świadomość wciska się więc —jak zobaczymy — zjawisko (przejawianie się strony wewnętrznej) jako bezpośredni przedmiot świadomości.