200 Samowiedza
bytem, świadomość bowiem odróżnia tu innobyt, ale jest to taki innobyt, który jest dla niej jednocześnie czymś nieodróżnionym. Jeśli więc pojęciem nazwiemy ruch wiedzy, przedmiotem zaś wiedzę w jej spokojnej jedni, czyli jako Ja, to zobaczymy, że nie tylko dla nas 1, ale także dla samej wiedzy 2 przedmiot równa się pojęciu. — Jeśli natomiast, biorąc rzecz od innej strony, pojęciem nazwiemy to, czym przedmiot jest sam w sobie, przedmiotem zaś to, czym jest on jako przedmiot, tzn. jako coś dla kogoś innego, to jasno się okaże, że byt sam w sobie i byt dla kogoś innego jest jednym i tym samym. Albowiem bytem samym w sobie jest świadomość; ale świadomość jest też tym, dla kogo istnieje i34iI to, co inne (byt sam w sobie). Toteż byt sam w sobie przedmiotu i jego istnienie dla kogoś innego jest dla i 'świadomości również jednym i tom samym. „Ja“ jest
i jtreścią stosunku i samym tym stosunkiem. Jest ono ; jprzcciwstawne temu, co inne, ale zarazem ogarnia
ii !to inne, ponieważ dla Ja to inne jest również nim i Samym.
[r. Samowiedza 3 sama w sobie]
Wraz z samowiedzą weszliśmy do ojczystego królestwa prawdy. Zadaniem naszym będzie teraz zbadać, w jakiej postaci występuje na początku samowiedza.
Jeśli tę nową postać wiedzy, wiedzę o samym sobie, rozpatrywać będziemy w jej stosunku do poprzedniej postaci, do wiedzy o czymś innym, okaże się, że ta poprzednia postać wprawdzie znikła, ale jednocześnie | zachowały się jej momenty, tak że ubytek polega właści-wie na tym, że tu momenty te występują w takiej po- ) staci, w jakiej są one same w sobie. ZarówmoJp^któ- j rym operowało mniemanie, jak jednosthowość oraz jej j przeciwstawna ogólność, którymi operowało postrzeżenie, j jak i pusta strona wewnętrzna, którą operował rozsądek, ; istnieją teraz już nie jako coś, co_j_cst istotą,, lecz jako • momenjąŁ^samewiedzyy tzn.. jako abstrakcje,, czyli różnice, które dla świadomoścLsą zarazem niczym, czyli nie ja dla mepjadnymi różnicamL lecz tyJJko zanikającymi istotami^ Na pierwszy rzut oka wydaje się więc, że doszło tu tylko do utraty samego momentu podstawowego, mianowicie prostego samoistnego trwania (Bestehen) dla świadomości. Ale w gruncie rzeczy samowiedza jest refleksją wycofującą się z bytu świata zmysłowego i postrzeganego i powrotem do siebie z innobytu. Jako samowiedza jest ona ruchem; wobec tego jednak, że odróżnia ona od siebie tylko siebie samą jako siebie samą, występująca tu różnica zostaje dla niej jako innobyt bezpośrednio zniesiona, Różnica..-prze-staje istnieć, a samowiedza. staje się tylko pozbawioną \ ruchu' tautologią: Ja .jestem, ja. Jeśli bowiem różnica j nie ma dla.sajnowjędzy również postaci byU^io^ i ona j sama nie jest samowiedzą. Dla samowiedzy musi więc j innobyt istnieć jako byt, czyli jako moment odróżniony. \ Poza 'tym istnieje dla niej także, jako jej drugi odróżniony moment, jedność jej samej i występującej w niej różnicy. Dzięki temu pierwszemu momentowi świar
15*
Dla nas — patrz przypis na str. 34.
Samej wiedzy — tzn. wiedzy na obecnym etapie ;świadomośd
„Sdbstbewusstscin" tłumaczymy przez świadomość siebie albo przez przyjęty w polskiej terminologii heglowskiej termin: „samo-wicdza“. Świadomość siebie jest bowiem jedną z postaci wiedzy na jej drodze do wiedzy absolutnej.