376 Rozum obserwujący
określeniu stosunku zachodzącego między tymi dwiema stronami. Czerep ma wprawdzie w ogólności to znaczenie, że jest bezpośrednią rzeczywistością ducha. Ale 244 wielostronność ducha nadaje temu swojemu istnieniu wieloznaczność równą swej wielostronności, Tym, co można by w tych warunkach osiągnąć, jest określo-ność znaczenia poszczególnych miejsc, na które ta istniejąca rzeczywistość się dzieli, i należy teraz zbadać, w jaki sposób te poszczególne miejsca wskazują na to swoje znaczenie.
Czerep nie jest organem działania i nie jest też ruchem ckspresywnym. Czerepem ani się nie kradnie, ani nie morduje itd.; czerep nawet nic drgnie w obliczu takich postępków i nie może stać się ekspresywnym gestem. Nie ma on też — ten byt istniejący (dieses Seiende) — znaczenia znaku. Wyraz twarzy, gest, ton a także kolumna czy żerdź zatknięta gdzieś na pustej wyspie wskazują od razu, że chodzi tu nie o to, czym te przedmioty same bezpośrednio tylko są, ale o coś innego. One same wskazują od razu, że są znakami, ponieważ posiadają w sobie pewną określoność, która nie będąc im samym właściwie przynależna, wskazuje na coś innego. Można wprawdzie patrząc na czaszkę oddawać się rozmaitym medytacjom, tak jak Hamlet patrząc na czaszkę Yorika 1, ale czerep wzięty sam dla siebie jest rzeczą tak obojętną i neutralną, że bezpośrednio nie można w nim dojrzeć, ani domyślać się nic innego prócz niego samego. Nasuwa nam, on wprawdzie myśl o mózgu ijego właściwościach, a także o czaszkach inaczej zbudowanych, ale nic nie mówi nam o żadnym ruchu świadomości, ponieważ nie jest w nim
odciśnięta żadna mimika i żaden gest ani w ogóle nic, co dawałoby o sobie znać jako o czymś, co pochodzi ze świadomego działania. Jest on bowiem tą rzeczywistością, która miała w ramach indywidualności reprezentować taką właśnie jej drugą stronę, która nie jest już bytem refleksyjnie skierowanym ku sobie, lecz U tylko czystym bytem bezpośrednim.
Ponieważ następnie czaszka sama niczego nie odczuwa, to mogłaby ona ewentualnie otrzymywać jakieś bliżej określone znaczenie dzięki temu, że określone odczucia dzięki swemu z nią sąsiedztwu pozwoliłyby zorientować się, co czaszka sobą przedstawia. I jako że każdy świadomy modus ducha odczuwa się w określonym miejscu czaszki, miejsce to przez swoje ukształtowanie mogłoby nam nasunąć na myśl ów modus ducha i jego specyficzne właściwości. Tak jak np. niektórzy ludzie skarżą się, że przy wytężonym myśleniu, albo nawet przy myśleniu w ogóle, odczuwają w jakimś miejscu głowy bolesne napięcie; tak samo 245 np. kradzieży, mordowaniu, układaniu wierszy itd. mogłyby towarzyszyć jakieś specyficzne odczucia, z których każde musiałoby posiadać także swoje określone miejsce [w mózgu]. To miejsce w mózgu, które w ten sposób byłoby bardziej poruszone i aktywniejsze, ukształtowałoby zapewne bardziej to miejsce w czerepie, które z nim sąsiaduje. A może też miejsce to przez sympatię i zgodę przestałoby być czymś pasywnym i samo powiększałoby się czy zmniejszało lub w jakikolwiek inny sposób kształtowało.
Hipoteza ta jest nieprawdopodobna, ponieważ uczucie samo jest w ogóle czymś nieokreślonym, a przejawiają się w głowie, jako w centrum organizmu, mogłoby być raczej ogólnym uczuciem towarzyszącym wszel-
26*
Szekspir, Hamlet V. i.