dzenia, pozostają otwarte właściwie dwie, a nie trzy możliwości:
a — że Jan, jako znakiem posłużył się taką a taką rzeczą, mianowicie świecącą się czerwoną lampą, w tych a tych okolicznościach, lub
b — że posłużył się zjawiskiem czerwoności.
Jak bowiem wspomnieliśmy, za nieistotną można uznać różnicę między wystąpieniem w danym czasie konkretnej takiej a takiej rzeczy a wystąpieniem w tymże czasie zdarzenia jednostkowego, polegającego na tym, że ta rzecz jest taka a taka. Zapamiętajmy więc, iż jako tym a tym egzemplarzem danego znaku można, się posłużyć albo pewną konkretną rzeczą, albo —- ze znakiem zapytania — pewnym zjawiskiem.
A czy można jako egzemplarz określonego znaku użyć pewnego typu zdarzenia? Chyba tak. Gdy np. ktoś powiada, że będzie wojna, bo rodzą się sami chłopcy, to właśnie pewien typ zdarzenia traktuję jako znak grożącej wojny. Tym typem zdarzenia jest wówczas pewien zbiór zdarzeń jednostkowych, w tym wypadku narodzin tego, owego i tamtego chłopca, ale nie wszystkich teraźniejszych, przeszłych i przyszłych takich narodzin. Tak samo, jeśli dziewczyna myśli: „To, że się waham, czy za niego wyjść, jest chyba znakiem, że tak naprawdę go nie kocham”, wówczas to, co służy jej za egzemplarz znaku, jest pewnym typem zdarzenia, czyli pewnym zbiorem — nie wszystkich — zdarzeń jednostkowych polegających na tym, że w jednym momencie bliska jest decyzji pozytywnej, w innym negatywnej i że ten stan duszy wielokrotnie powraca. Również z typem zdarzenia w roli egzemplarza znaku mamy do czynienia w wypadku, kiedy nie będąc pewni własnego stosunku do jakiejś osoby powiadamy sobie tak: to, że mu tak łatwo prze-m baczam; zdaje się świadczyć o tym,, że mam da niego słabość.
Pozostaje do rozważenia kwestia, czy jako egzemplarzami pewnego znaku posługujemy się również zjawiskami, a więc tymi cechami, których przysługiwanie przedmiotom skłonni jesteśmy nazywać zdarzeniami. Czy zatem pewna cecha może zostać użyta jako egzemplarz znaku? Chyba tak: jako egzemplarz znaku jakiejś innej Cechy. Postępujemy bodajże w ten sposób, gdy znana jest nam skądinąd np. korelacja dwóch cech zmiennych: jakości i ceny, przybywania lat i wzrostu rozwagi, wzrostu temperatury i rozszerzalności materiałów. Wydaje się, że niekiedy egzemplarzem znaku czynimy nie konkretny przedmiot ani jednostkowe zdarzenie, ani nawet pewną podklasę zdarzeń, a więc zbiór złożony nie ze wszystkich zdarzeń jednostkowych danego rodzaju, lecz właśnie abstrakcyjną cechę lub cechy, czyli — jeśli użyć ekstensjonalnego pojęcia zbioru — zbiór wszystkich elementów danego rodzaju. Posługujemy się więc jako egzemplarzem znaku taką cechą, jak miara kąta wewnętrznego, utworzonego przez jedną z prostych równoległych i sieczną; stanowi ona mianowicie egzemplarz znaku miary kąta wewnętrznego tzw. naprze-miaUległego, to jest utworzonego przez tę sieczną i drugą równoległą. Ńie bierzemy przy tym pod uwagę siecznej przecinającej równoległe pod jakimś określonym kątem, lecz dowolną sieczną i dowolny kąt. Ponieważ proste równoległe, sieczne i kąty są utworami idealnymi, dostępnymi jedynie pojęciowemu poznaniu, nie mamy zatem do czynienia w tym wypadku ani z rzeczami, ani ze zdarzeniami jednostkowymi, lecz z tak ogólnymi typami zdarzeń, że ząsługują na miano zjawisk bądź cech. Podobnie, gdy egzemplarzem znaku staje się dla nas dowolna miara