28 /. Co to jest fakt społeczny?
Kiedy wypełniam swoje zadanie brata, małżonka czy obywatela, kiedy wywiązuję się z podjętych zobowiązań -dopełniam obowiązków, które zostały wyznaczone niezależnie ode mnie i moich czynów w prawie i obyczajach. Nawet wtedy, gdy są one zgodne z moimi własnymi uczuciami i odczuwam je jako swą rzeczywistość wewnętrzną, nie przestają być one rzeczywistością obiektywną, ponieważ to nie ja je stworzyłem, a jedynie przyswoiłem je sobie poprzez wychowanie. Ileż to zresztą razy nic znamy szcze -gółowo swoich zobowiązań i aby je poznać, musimy zasięgać porady w Kodeksie albo u jego autorytatywnych interpretatorów? Tak samo wiemy, przychodząc na świat, znajduje wierzenia i praktyki życia religijnego w pełni i uformowane: skoro istniały one przed nim. to znaczy, że istnieją one poza nim. System znaków, jakim posługuję się. aby wyrazić swe myśli; system monetarny, z jakiego korzystam, aby płacić swe długi; środki kredytu, jakich używam w swoich stosunkach handlowych; praktyki, jakich trzymam się przy wykonywaniu zawodu itd.. itd. -funkcjonują niezależnie od użytku, jaki ja z nich robię. Jakiegokolwiek członka społeczeństwa weźmiemy pod uwagę, o każdym będzie można powtórzyć to samo. Oto więc sposoby działania, myślenia i odczuwania, posiadające tę godną uwagi właściwość egzystowania na zewnątrz świadomości indywidualnych.
Tc typy postępowania lub myślenia są nie tylko zewnętrzne wobec jednostki: zawdzięczają one swoje istnienie r imperatywnej i przemożnej sile. przez co narzucają się jed-!_noslce, czy chce ona tego. czy nic chce. Bez wątpienia wtedy, gdy podporządkowuję się owej sile z własnej woli.
przymus - jako niepotrzebny - nie daje się odczuć lub jest odczuwalny tylko w niewielkim stopniu. Niemniej jednak jest cechą istotną tych faktów, czego dowodem to, że daje ó sobie znać natychmiast, jeśli usiłuję się opierać. Gdybym spróbował pogwałcić przepisy prawa, działałyby one przeciwko mnie w ten sposób, ażeby czyn mój udaremnić, jeżeli nie został jeszcze popełniony; ażeby go anulować i przywrócić wszystko do stanu normalnego, jeżeli czyn został już popełniony, ale da się naprawić; albo też, ażeby zmusić mnie do ekspiacji, jeżeli nie można mojego czynu naprawić inaczej. Czy chodzi o maksymy czysto moralne? Świadomość publiczna powściąga wszelkie akty. skierowane przeciwko sobie, za pomocą nadzoru, jaki roztacza nad postępowaniem obywateli, oraz specjalnych kar, jakie ma do swej dyspozycji. W innych przypadkach przymus jest mniej gwałtowny, ale nic przestaje istnieć. Jeśli nie podporządkowuję się konwenansom światowym, jeśli w swoim stroju nie uwzględniam zwyczajów, przestrzeganych w moim kraju i mojej klasie, śmiech, jaki wywołuję, izolacja, w jakiej się znajduję, dadzą - acz w łagodniejszy sposób - te same skutki, co kara we właściwym tego słowa znaczeniu. Zresztą przymus, będąc jedynie pośrednim, okazuje się nie mniej skuteczny. Nie jestem obowiązany rozmawiać ze swoimi rodakami po francusku ani korzystać z prawnych środków płatniczych, ale nie jest możliwe, bym postępował inaczej. Gdybym próbował uchylić się od tej konieczności, usiłowanie to zakończyłoby się żałosną porażką. Jako przemysłowcowi nikt nie zabrania mi wykorzystywać techniki i metod z innego stulecia, ale jeśli będę tak pracował, czeka mnie niezawodnie krach. Nawet wtedy, gdy mogę wyzwolić się