267
Emile Durkheim
Zanim rozpoczniemy poszukiwanie metody, która nadawałaby się najlepiej do badania faktów spo-lecznych, powinniśmy wiedzieć, jakie to fakty są nazwane w ten sposób.
Postawienie tego pytania jest tym bardziej konieczne, że określenia tego używa się bez większy ścisłości. Stosuje się je potocznie dla oznaczenia niemal wszystkich zjawisk, zachodzących w ramach społeczeństwa, jeśli tylko są one dostatecznie powszechne, aby budzić społeczne zainteresowanie. Można jednak powiedzieć, iż pod tym względem nie ma wydarzeń ludzkich, które nie mogłyby zostać nazwane społecznymi. Każda jednostka pije, je. rozumuje, społeczeństwo zaś jest ze wszech miar zainteresowane, aby czynności te były wykonywane regularnie. Gdyby więc te fakty były społecznymi, socjologia nie miałaby swojego własnego przedmiotu, a jej zakres zachodziłby na zakresy biologii i psy. chologii.
Jednakże w każdym społeczeństwie jest określona grupa zjawisk, odznaczających się cechami, które wyraźnie różnią je od zjawisk badanych przez inne nauki przyrodnicze.
Kiedy wypełniam swoje zadanie brata, małżonka czy obywatela, kiedy wywiązuję się z podjętych zobowiązań - dopełniam obowiązków, które zostały wyznaczone niezależnie, ode mnie i moich czynów w prawie i obyczajach. Nawet wtedy, gdy są one zgodne z moimi własnymi uczuciami i odczuwam je jako swą rzeczywistość wewnętrzną, nie przestają być one rzeczywistością obiektywną, ponieważ to nie ja je stworzyłem, a jedynie przyswoiłem je sobie poprzez wychowanie. Ileż to zresztą razy nie znamy szczegółowo swoich zobowiązań i. aby je poznać, musimy zasięgać porady w kodeksie albo u jego autorytatyw nych interpretatorów? Tak samo wierny, przychodząc na świat, znajduje wierzenia i praktyki życia religijnego w pełni uformowane; skoro istniały one przed nim, to znaczy, że istnieją one poza nim. System znaków, jakim posługuje się, aby wyrazić swe myśli; system monetarny, z jakiego korzystam, aby płacić swe długi; środki kredytu, jakich używam w swoich stosunkach handlowych; praktyki, jakich trzymam się przy wykonywaniu zawodu itd., ild. - funkcjonują niezależnie od użytku, jaki ja z nich robię. Jakiegokolwiek członka społeczeństwa weźmiemy pod uwagę, o każdym będzie można powtórzyć to samo. Oto więc sposoby działania, myślenia i odczuwania, posiadające tę godną uwagi właściwość egzystowania na zewnątrz świadomości indywidualnych.
Te typy postępowania lub myślenia są nie tylko zewnętrzne wobec jednostki: zawdzięczają one swoje istnienie imperatywnej i przemożnej sile. przez co narzucają się jednostce czy chce ona tego, czy nie chce. Bez wątpienia wtedy, gdy podporządkowuje się owej sile z własnej woli. przymus - będąc niepotrzebnym - nie daje się odczuć lub jest odczuwalny tylko w niewielkim stopniu. Niemniej jednak jest cechą istotną tych faktów, czego dowodem to. że daje o sobie znać natychmiast, jeśli usiłuję się opierać. Gdybym spróbował pogwałcić przepisy prawa, działałyby one przeciwko mnie w ten sposób.
; jest Ś3kt społeczny?
■ i jfbyczyn mój udaremnić, jeżeli nie został jeszcze popełniony; ażeby go anulować i przywrócić wszystko i! jj jianu normalnego, jeżeli czyn został już popełniony, ale da się naprawić; albo też. ażeby zmusić ,, ,-e do ekspiacji, jeżeli nie nożna mojego czynu naprawić inaczej. Czy chodzi o maksymy czysto i, „..fline? Świadomość publiczna powściąga wszelkie akty, skierowane przeciw ko sobie, za pomocą nad-1' jaki roztacza nad postępowaniem obywateli, oraz specjalnych kar. jakie ma do swej dyspozycji, i innych przypadkach przy—us jest mniej gwałtowny, ale nie przestaje istnieć. Jeśli nie podporządkuję się konwenansom światowym, jeśli w swoim stroju nie uwzględniam zwyczajów przestrzegali! w moim kraju i mojej klasie, śmiech, jaki wywołuję, izolacja, w jakiej się znajduję, dadzą - acz •łagodniejszy sposób - te same skutki, co kara we właściwym tego słowa znaczeniu. Zresztą przy -; BaS| będąc jedynie pośrednim, okazuje się nie mniej skuteczny. Nie jestem obowiązany rozmawiać ! ie swoimi rodakami po francusku ani korzystać z prawnych środków płatniczych, ale nie jest możli-
bym postępował inaczej. Gdybym próbował uchylić się od tej konieczności, usiłowanie to zakoń-i fjrtoby się żałosną porażką. -Jako przemysłowcowi nikt nie zabrania mi pracować za pomocą techniki
* jmetod z innego stulecia, ałe-jeśli będę tak robi! - czeka mnie niezawodnie krach. Nawet wtedy, gdy I nogę wyzwolić się od owych reguł i z powodzeniem jc pogwałcić, nigdy nie może się obyć bez walki
i nimi- Nawet ostatecznie przezwyciężone, dają odczuwać swą przymuszającą silę w oporze, jaki nam ' stawiają. Nie ma najszczęśliwszego nawet nowatora, którego przedsięwzięcie nie napotykałoby tego jodzaju opozycji.
Oto więc szereg faktów, odznaczających się bardzo szczególnymi cechami: połegąją one na sposobach działania, myślenia i odczuwania, zewnętrznych wobec jednostki, a zawdzięczających swoje ist-; nienie potędze przymusu, za którego pomocą jednostce się narzueąją. Nie można ich tedy mieszać ani | k zjawiskami organicznymi, g-iyż polegają na wyobrażeniach i działaniach, ani ze zjawiskami psy-1 diicznymi. które istnieją wyłącznie w świadomości indywidualnej i dzięki niej. Stanowią one zatem ] nowy gatunek faktów i dla nich właśnie należy zarezerwować określenie: fakty społeczne. Pasuje ono ‘ do nich. ponieważ jasne jest. :z - nie mając za swój substrat jednostki - nie mogą mieć innego podłoża j jak społeczeństwo: czy to społ-zeństwo polityczne w jego całokształcie, czy to któraś z grup cząstko-. nych, z jakich się ono składa: wyznanie religijne, szkoła polityczna czy literacka, korporacja zawodowa
* itd. 1 drugiej strony, określenie .społeczny” odpowiada wyłącznie tej klasie faktów, gdyż słowo to ma określony sens jedynie pod w arunkiem, że oznacza zjawiska nienależące do żadnej kategorii faktów.
: które zostały już ustalone i nazwane. Fakty społeczne są więc właściwą dziedziną socjologii. To praw-! da, że słowo przymus, za por :• ą którego je def.r.iujemy. gotowe odstraszyć gorliwych stronników ab-; solutnegu indywidualizmu. P: rieważ wierzą orz w doskonalą autonomię jednostki, zdaje się im, że ; zostaje ona pomniejszona zawsze wtedy, gdy daje się jednostce odczuć, iż nie zależy ona tylko od siebie samej. Wszelako nie da się już zaprzecz;-. . że większość naszych idei i skłonności nie została ; przez nas wypracowana, lecz przyszła do nas: zewnątrz. Nie mogła przeniknąć w nas inaczej, jak . tylko się narzucając. Definicja rusza nie znaczy r.iczcgo innego. Wiadomo zresztą, iż przymus społeczny nie musi wykluczać indywidualnej osobowości.
Ponieważ wszystkie przykłady, jakie przytoczyliśmy (normy prawne, moralne, dogmaty religijne, systemy finansowe itd.), poleczą na ustalonych wierzeniach i praktykach, można byłoby na tej podstawie sądzić, iż fakt społeczny miejsce jedynie ram, gdzie istnieje określona organizacja. Są jednak takie fakty, które - nie mąją< ferm tak skrystabzowanych - posiadąją zarówno taką samą obiektywność, jak i taki sam przemożny wpływ ra jednostkę. To właśnie nazywa się prądami społecznymi. Tak "ięc wielkie porywy entuzjazrzgorszenia czy litości, wytwarzające się w jakimś zgromadzeniu, nie mają początku w żadnej z jedr tarkowych świari: rości. Przychodzą one do każdego z nas od zewnątrz i są w stanie nas ogarniać wbrew naszej woli.F .ćdąjąe się im bez zastrzeżeń, można niewątpliwie
Fragm. E. Durkheim, Zasady metody socjologicznej, przekład J. Szacki. Warszawa 1979.
Nie mówimy poza tym, żc wszel-c przymus jest norrałny. Powrócimy do tego nieco dalej.