Romantyzm
Ujawnia się tu głęboki katastrofizm autora, przekonanie, że historia ludzkości zdąża ku nieuchronnemu i apokaliptycznemu kresowi. Zdaniem Krasińskiego, arystokracja - przeżarta występkiem, chciwością, okrucieństwem, pozbawiona resztek honoru - skazana jest na zagładę. Jednak siły, które ją zastąpią, mają te same wady, do których dodają swoje własne - nienawiść do ładu i porządku, agresywną antyreligijność, wyłącznie materialną motywację działań. Świat, który wyłoni się ze zwycięstwa rewolucji, to świat nie-Boski, świat bez Boga. Tylko taki wniosek może nasunąć się z obserwacji obozu rewolucjonistów, który przemierza hrabia Henryk w drodze na spotkanie z ich wodzem Pankracym. Dominujące w tym fragmencie obrazy grozy, szaleństwa, makabry, służące wywołaniu wstrząsu, to najlepszy w polskiej literaturze przykład frenezji romantycznej.
Kluczową scenę Ńie-Boskiej komedii stanowi rozmowa dwóch głównych antagonistów dramatu. Obaj wyrastają wysoko ponad resztę postaci. Henryk jęst ostatnim rycerzem w szeregach arystokracji, co docenia nawet jego wróg. Pankracy to jedyny wśród nowych sił idealista, wierzący całym sercem w sprawę ludu. Pragnie sprawiedliwości, zadośćuczynienia za rzeczywiste krzywdy, marzy o zbudowaniu nowego, wspaniałego świata na gruzach starego. Starcie tych dwóch przeciwników pozostaje nierozstrzygnięte, ponieważ obaj mają rację: Pankracy, zarzucając arystokratom stare, a Henryk - rewolucjonistom nowe winy. Obaj też nie mają szansy na zwycięstwo. Hrabia ginie, broniąc się do końca na murach zamku (przed śmiercią przeklnie poezję, co świadczy, iż walka była dla niego przedłużeniem twórczości, tym razem czynnej, i że ma świadomość klęski również na tym polu). Pankracy umiera na widok Chrystusa powracającego na ziemię. Krasiński nie daje jednoznacznej odpowiedzi, co ów powrót Mesjasza oznacza. Z informacji rozsianych w całym tekście, jak również z wewnętrznej logiki części III i IV nasuwa się wniosek, iż właśnie nastąpił koniec świata. Przybycie Chrystusa to początek Sądu Ostatecznego, Boska interwencja w historię. Takie zakończenie to wyraz prowidenejalizmu Krasińskiego, czyli przekonania, że historia nie powstaje wyłącznie w wyniku ludzkiego działania, lecz jest procesem wynikającym z Boskich zamierzeń i podlegającym kontroli Boga.
Był artystą niezwykle wszechstronnym - nie tylko poetą, lecz także malarzem, grafikiem i rzeźbiarzem. Jako pisarz, oprócz poezji (zwłaszcza tom Vade-mecum) stworzył wybitne dramaty: 7m kulisami, Aktor, Pierścień wielkiej damy, Kleopatra, poematy: Quidam, Promethidion, eseje: Czarne kwiaty, Białe kwiaty.
Debiutował w 1840 r. w Warszawie. W 1842 r. wyjechał do Drezna w celu kontynuowania nauki i już na zawsze pozostał za granicą. Podejrzewany o działalność spiskową, miesiąc przesiedział w berlińskim więzieniu. Od tego czasu zaczęły się jego problemy ze słuchem. Wciąż borykał się z problemami finansowymi. W latach 1852-1854 przebywał „za Chlebem” w Ameryce. Był to czas gwałtownego rozwoju Stanów Zjednoczonych, Norwid nie zrobił tam jednak kariery. Z odrazą obserwował pęd do sukcesu za wszelką cenę i zniechęcony powrócił do Paryża. Pobyt w poety Ameryce zaowocował m.in. wierszem Do obywatela Johna Brown, będącym hołdem dla bojownika o wolność Murzynów. Na trwałe ukształtował też antykapitalistyczne poglądy Norwida, co spowodowało, iż jako jedyny z polskich poetów połowy XIX w. podejmował tematykę miasta i cywilizacji przemysłowej {Larwa, Nerwy). W Paryżu utrzymywał się z dorywczych prac plastycznych, coraz bardziej samotny i zniechęcony do ludzi. Ostatnie lata życia (1877-1883) spędził w podparyskim Domu Św. Kazimierza, przytułku dla polskich emigrantów.
Porównanie daty urodzenia Norwida i najsłynniejszych romantyków wyraźnie pokazuje, jak wiele ich dzieli. Ci z pokolenia Mickiewicza czy Słowackiego jako dzieci obserwowali euforię napoleońską, on klęskę powstania listopadowego, oni dorastali w czasach cara Aleksandra I.
który pozował na demokratę i liberała, on - w czasach panowania cara Mikołaja I, „żandarma Europy”. Ich dzieciństwo i młodość przebiegały więc pod znakiem względnej swobody i parnię ci o wolności, jego natomiast pod znakiem niewoli i represji. Nie mieli wspólnych doświadczeń, nie mogli znaleźć wspólnego języka.
Znakomicie widać to przy porównaniu wiersza W Weronie z Romantycznością Mickiewicza. Motyw nieszczęśliwej miłości Romea i Julii przedstawia Norwid niezwykle oszczędnymi środkami językowy mi, bez cienia emocji i egzaltacji. Natomiast konfrontacja naukowego wyjaśnienia zjawisk natural nych z ludową wiarą, iż spadająca gwiazda to Iza anioła, nie przynosi rozstrzygnięcia, kto ma rację. Norwid od początku sytuował się w opozycji do tradycji romantycznej. Z romantykami łączyło go pojmowanie historii w duchu chrześcijańskim, ale bez polskiego mesjanizmu. Nie naród, tyl ko ludzkość, jego zdaniem, zdąża ku zrealizowaniu Boskich wyroków, a czyni to dzięki wysilko wi genialnych, osamotnionych, za życia odrzuconych jednostek, a nie wieszczów narodowych. Norwid był najbardziej uniwersalnym z pisarzy polskich XIX wieku. W jego twórczości prawic w ogóle nie pojawia się problem ojczyzny, a wielcy Polacy traktowani są jako przedstawiciele ludzkości (Bema pamięci żałobny rapsod). W wierszu Coś ty Atenom zrobi!, Sokratesie’.' pojawiają się Mickiewicz i Kościuszko (porównani do Sokratesa, Dantego, Kolumba, Napoleona), ule nie jako Polacy, tylko jako samotni geniusze. Muzyka Szopena, dzięki scaleniu pierwiastków narodowych z antycznymi i chrześcijańskimi w ogólnoludzkie, stanowi ideał sztuki w ogóle, a nie sztuki narodowej (Fortepian Szopena).
Norwid odrzucał przekonanie o Boskim pochodzeniu natchnienia, twórczość traktował jako najwyższą formę pracy użytecznej (Promethidion). Jego poezja - do dziś niezwykle trudna, hermetyczna. wymagająca wielkiego skupienia i intelektu - ogromnie odbiega od językowo przystępnej poezji romantycznej.
Do końca życia pozostał niezrozumiany; nie poznał się na nim nawet najprzenikliwszy z krytyków Zygmunt Krasiński, który wspierał poetę materialnie. Za życia udało mu się wydać tylko poemat Promethidion (1851), cykl odczytów o Słowackim (1861) i tom poezji (1863). Tb osamotnienie i odrzucenie przez publiczność kładło się cieniem na całym życiu Norwida i znajdowało wyraz w wielu jego wierszach (Moja piosnka I).
Najwyraźniejsze rozliczenie z romantyzmem, publicznością literacką, a zarazem przekonanie, że zostanie zrozumiany przez „wnuków” znalazło się w wierszu Klaskaniem mając obrzękłe prawice. I faktycznie - twórczość Norwida odkryli i spopularyzowali dopiero w XX w. Zenon Przesmycki (Miriam) i Juliusz Wiktor Gomulicki. Stało się zatem tak jak - zdaniem poety być musiało. Wielkie jednostki nakłaniają ludzkość do postępu, ale plącą za to cenę odrzucenia przez współczesnych. Ideał musi „sięgnąć bruku”, by odżyć w przyszłych pokoleniach.
Największy polski komediopisarz. Jako 16-latek wstąpi! do armii Księstwa Warszawskiego i przeżył całą epopeję napoleońską. Ukształtowany przez zupełnie inne doświadczenia życiowe i starszy od wszystkich romantyków, został przez nich w 1835 r. ostro zaatakowany, co sprawi ło, że zamilkł na 18 lat.
Jego komedie obyczajowe z życia szlachty, niepozbawione ostrych akcentów krytycznych, przyniosły mu powodzenie we wszystkich trzech zaborach. Publiczność doceniła barwny i plastyczny wizerunek szlacheckiego życia i obyczaju, wartkie dialogi, pisane wierszem albo prozą, mistrzostwo w charakterystyce bohaterów, w konstruowaniu żywej, trzymającej w napięciu akcji a zwłaszcza nieodparty komizm.
Najwybitniejsze komedie Fredry to Mą: i żona (1822), Pan Jowialski (1832), Śluby panieńskie, czyli Magnetyzm serca (1833), Zemsta (1834), Dożywocie (1835). Komedie Fredry z drugiegt okresu twórczości nic dorównują |euo najwybitniejszym d/iclom.