164 Rozważania nad literaturą
Jane Austen, aby scharakteryzować osobę bohaterki. Trol-lope ukazuje nam znany stały element w zmieniających się warunkach — i satysfakcja czytelnika polega na obserwowaniu zgodności opisywanego zachowania z założeniami. Jane Austen ukazuje nam pewien częściowo znany element zmienny (zmienny właśnie dlatego, że czytelnik zna go tylko częściowo) występujący w zmieniających się warunkach — i satysfakcję daje nam stopniowy postęp naszej wiedzy o owym elemencie zmiennym, wzrastającej w wyniku kolejnych opisów zachowania — aż do punktu, w którym element zmienny staje się elementem stałym, gdyż znamy już granice jego zmian. Hardy wreszcie ukazuje nam istotę nieznaną, określającą się przez swe reakcje na okoliczności, z którymi ma do czynienia. We wszystkich trzech wypadkach powstaje konkretny portret danej postaci — ale za każdym razem inna jest metoda tworzenia go i w innym miejscu znajduje się punkt, w którym portret ten jest już pełny. Można tu dodać, że Jane Austen tworząc wizerunki mniej ważnych postaci często posługuje się pierwszą z przedstawionych metod*, daje nam na przykład kompletną charakterystykę pana Woodhouse’a w momencie jego zjawienia się po raz pierwszy i przez cały dalszy ciąg powieści każe mu postępować w sposób zgodny z tą charakterystyką.
Te dwie metody — występujące oddzielnie lub łącznie — składały się na jednolity system przedstawiania w dziele literackim charakterystyki postaci, od początków powieści aż do czasów współczesnych. Ich prototypami były odpowiednio: „Charaktery” — zdefiniowane po raz pierwszy przez Teofrasta i naśladowane powszechnie przez siedemnastowiecznych pisarzy francuskich i angielskich — oraz zwykła opowieść przygodowa. Albo wkłada się określoną postać w ramy danej opowieści, albo też tak konstruuje się tę opowieść, aby jej fabuła określiła charakter dane] postaci — na tym z grubsza rzecz biorąc polega podział. W czasach najnowszych — po części w wyniku wzrostu popularności badań nad charakterem
stanów świadomości — pisarzy przestały zadowalać te tradycyjne metody. Zdali oni sobie sprawę, że niemożliwe jest uzyskanie poprawnej psychologicznie charakterystyki człowieka w każdym dowolnie wybranym momencie — ani za pomocą jednorazowego statycznego opisu jego charakteru, ani też przez przedstawienie jego chronologicznie uszeregowanych reakcji na ciąg zmieniających się okoliczności. Zainteresowanie ich skupiło się na tych aspektach świadomości, których nie można uważać za ciąg pojedynczych i samoistnych momentów, lecz które posiadają w zasadzie charakter dynamiczny, a nie statyczny i nie są zależne od danego momentu. Chwila obecna jest czymś zwodniczym; oznacza ona przepływ ze stanu „już” do stanu „jeszcze nie” — i dlatego na samą istotę świadomości składają się w każdym określonym momencie retrospekcja i antycypacja. Mówiąc inaczej, stosunek świadomości do czasu nie jest tak prosty jak stosunek wydarzeń do czasu, lecz jest w odróżnieniu od niego niezależny od porządku chronologicznego. Co więcej charakter naszych doświadczeń związanych z każdym nowym zjawiskiem (i wynikające z tego reakcje na wszelkie nowe okoliczności) uzależniony jest od zespołu podobnych doświadczeń rozsianych w różnych punktach czasu przeszłego, których związki z doświadczeniem obecnym determinują charakter tego obecnego doświadczenia. Powieściopisarz może usiłować zwrócić uwagę na to zjawisko za pomocą dygresji typu: „Przypomniało mu to o...” lub: „Przez umysł jego przemknęło wspomnienie o...”, lub innych podobnych zwrotów, ale autorzy współcześni doszli do przekonania, że takie metody podkreślania niezależności stanu umysłu od chronologii wydarzeń są zbyt niezręczne i sztuczne. Powstała konieczność wypracowania bardziej płynnej techniki, umożliwiającej autorowi wykorzystanie owych stale obecnych kontaktów z przeszłością, które są istotnym tworzywem świadomości. Statyczna charakterystyka postaci jest według tych pisarzy arbitralnym kształtowaniem rzeczywistości, z drugiej