166 Rozważania nad literaturą
zaś strony wiązanie opisu stanów umysłu ze stopniowo następującymi po sobie w danym okresie czasu wydarzeniami — oznaczałoby upieranie się przy ścisłej zależności funkcjonowania umysłu ludzkiego od chronologii, co jest niezgodne z prawdą psychologiczną. Chcąc uporać się z tym właśnie problemem (u którego źródeł leży nowo dokonane odkrycie złożonego i płynnego charakteru świadomości oraz chęć wykorzystania wniosków płynących z tego odkrycia przy tworzeniu wizerunków postaci) zaczęto posługiwać się w prozie powieściowej techniką „strumienia świadomości**.
Analizowana z pewnego punktu widzenia technika „strumienia świadomości’* jest sposobem ucieczki przed tyranią wymiaru czasu. Czas przeszły wkracza w teraźniejszość nie tylko w formie wyraźnych wspomnień, lecz również za pomocą form o wiele bardziej mglistych i subtelnych; nasze myśli mogą płynąć po pewnym torze pozornie odległym od tematu, biorącym jednak wyraźnie swój początek z jakiejś poprzedniej sytuacji. Przedstawiając więc reakcje danej postaci na jakieś wydarzenia, autor ukazuje nam stany jej umysłu ukształtowane przez skojarzenia i wspomnienia związane z sytuacją obecną (iw pewnym sensie tworzące tę sytuację), ale odnoszące się do bezustannie zmieniających się wydarzeń, które miały miejsce w przeszłości. Jeśli autor dokona swej prezentacji stanu umysłu w sposób delikatny i zręczny — uda mu się upiec na jednym ogniu dwie pieczenie: będzie mógł dokładnie określić charakter obecnych przeżyć swego bohatera, przy okazji zaś przekazać informacje o życiu bohatera w okresie poprzedzającym chwilę obecną, a nawet — według wszelkiego prawdopodobieństwa — w okresie poprzedzającym początek książki. Tak więc choć chronologiczny schemat powieści może obejmować jedynie bardzo krótki odcinek czasu — na przykład jeden dzień — wizerunki jej bohaterów będą kompletne zarówno z historycznego, jak i psychologicznego punktu widzenia.
Pot tac
Technika ta — jak już wspomniałem — jest rozwinięciem bardziej tradycyjnej metody dygresji pamięciowych. Ale opowieść, która ma jednoczyć we wspólnym procesie rozwoju jakieś wydarzenia oraz sposób, w jaki postać na nie reaguje, tak by obraz psychiki zawsze związany byl z sytuacją faktyczną — może wykorzystywać te fragmenty świadomości, w które wkracza przeszłość (i w istocie kształtuje je) — jedynie w formie dygresji, na zasadzie czynienia wyjątków od reguły, której zbyt częste naruszanie rozłożyłoby strukturę opowieści i uczyniło ją nużącą. Technika „strumienia świadomości’* pozwala autorowi nadać wartość tym wspomnieniom i ingerencjom przeszłości, wartość samodzielną, ponieważ właśnie dzięki ich wprowadzeniu opowieść staje się pełna i zostaje spojona w zwartą całość. Nowa metoda opisu stanów psychicznych staje się nową techniką narracyjną.
Zastanówmy się nad fabułą powieści Virginii Woolf Pani Dalloway. Jeśli mielibyśmy ją oceniać według chronologicznego układu czasu, powiedzielibyśmy, że jest to historia jednego dnia życia starzejącej się kobiety. A przecież tak nie jest: opowieść obejmuje obszerne fragmenty #cześniejszych losów pani Dalloway oraz mówi o jej związkach z innymi osobami zarówno w przeszłości, jak i w chwili obecnej — a więc oceniając powieść tylko na podstawie samej warstwy narracyjnej widzimy, że jest ona czymś więcej niż tylko opowiadaniem o wydarzeniach jednego dnia. Zawarcie w powieści tak obszernych relacji o poprzednim życiu pani Dalloway możliwe było dzięki zastosowanej metodzie opisu jej wciąż zmieniających się stanów psychicznych. Faktem jest, że upływ czasu zaznaczony jest niemal pedantycznie za pomocą tak prostego chwytu jak bicie zegarów (sprawa ta zostanie omówiona bardziej szczegółowo w szkicu poświęconym Virginii
Woolf) _ ale czytelnikowi stale zwraca siÄ™ uwagÄ™ na
chronologiczną ramę powieści właśnie dlatego, że jest to tylko ta rama, i nic więcej. Nie jest ona istotnym pierwiastkiem składowym dzida — jakim byłaby w każdej