JAN ŻABCZYC
SYMFONIA DWUDZIESTA TRZECIA
Wstawszy pasterz barzo rano Wyszedł z budki, wlazł na siano. Boć go czczyca zejmowała,
Jaka przedtem nie bywała.
Czeka długo, czeka mało.
Co sic w polu będzie działo. Strach go zewsząd obejmuje.
Bo śpiewanie z nieba czuje.
Porwawszy się poszedł w połę. 10 Szukając tam w onym dole.
Skąd się światło zdobywało. Jakie przedtem nie bywało.
A tak sobie przechadzając,
Z podziwieniem rozmyślając, Pojrzy wzgórę, aż anieli Pod niebiosy są weseli.
Pokój w ziemi ogłaszają,
Chwałę Bogu powtarzają,
Że zbawienie oglądało 20 Pożądane wszelkie ciało.
Poszedł prędko z tej doliny I od bydła do drużyny,
Chcąc oznajmić, co się stało Po północy, nim świtało.
Usłyszy ich z aniołami Krzycząc w polu pod niebami. Bieżał do nich już weselszy:
.j\ zaście tu, namiłejszy
Braciszkowie moi mili!
50 Nie miałem ci takiej chwili,
Jaka się tej nocy zstała,
Z czego ziemia radość brała.
Panna Syna cudownego Porodziła niebieskiego,
Róża piękna i lilija Zbawiciela nam powija."
Dziś pasterze wykrzykają,
Piękne głosy wydawają,
Grają w dudki i mułtanki, w Drudzyr czynią wywijanki.
Na kolanach osieł z wołem Klęczy- przed Nim, a my kołem I z muzyką, i z pieśniami,
Z aniołami, z pastuszkami
Uderzajmy czołem śmiele,
W człowieczym Go widząc ciele, Żeby przyjął nas do siebie,
A po śmierci stawił w niebie.
SYMFONIA DWUDZIESTA PIĄTA
„Gclzieście, o zacni królowie. Ziemscy obywatelowie, Wiadomości tej dostali, Iże.ście tu przyjechali?
Czy Ii wam też anioł zjawił, Że was tu nagle postawił U nowego Królewica. Niebieskich krain dziedzica?"
„Gwiazda drogę ukazała,
10 Która przed nami pałała.
Aż do bctleemskiej knieje, Dodawając nam nadzieje:
I tu stanąwszy nad progiem, Stawia nas przed samym Bogiem, Z Panny czystej narodzonym. Więc my, sercem uniżonym
116