90 POEZJA POLSKA OKRESU MIĘDZYWOJENNEGO
5 Maku garstcczka wybrana, piasku wiele, lak wiele!
Dziś pi:|lek, jutro sobola. Potrawka nia być w niedzielę. Onegdaj w kwitnieniu zboża wiosna nieznana umarła... Przebieram, przebieram piasek i mak dla strasznego Karla.
Kłoś moje życie przeżywa, ktoś moja młodość wypija.
1,1 nić moich krótkich radości na kłębek bezładnie zwija.
Ktoś moja miłość zblakana do skrzydeł latawca uczepił, ktoś moje szczęście poznał, i pojmał, i - oślepił!
Przebieram mak i piasek... Zły Karzeł na obiad czeka: olbrzymie spuścił powieki jak trumien dwóch ciężkie wieka, 15 nogi wparł w szary kamień, zęby żelazne zaciska, okryły go jak płaszczem zwinięte, miękkie skrzydliska, siedzi w ciemności i imię moje powtarza w myśli i straszne, czarne słowa palcem na stole kreśli.
POWRÓT
Wracam do prostych rzeczy do pyłów tańczących w próżni, do małego ślepego pająka, co się barwa od ściany nie różni, do drżących w słocie okiennic głośnego, gorzkiego szlochu, do szpar ciekawych w podłodze, pełnych zagadek i prochu.
w latach 1916—1922, premier, jeden z twórców traktatu wersalskiego; Fer-clinami Foch (1851—1929) marszałek Francji (1918 1929), a także Anglii i Polski; naczelny dowódca wojsk sprzymierzonych w ostatniej fazie pierwszej wojny światowej; postać bardzo popularna w Polsce w latach dwudziestych; Jean Jaur&i (1859 1914) filozof i historyk, jeden z założycieli zjednoczonej partii socjalistycznej i szermierz idei międzynarodowego pokoju, został zastrzelony 31 VII 1914 r. przez szowinistę Raoula Vil!aina.
POWRÓT
7 cyklu: Śladem zatartej kolei; z tomu: Fotów, Warszawa 1926.
5 Wracam z zawilej drogi zwycięskiej, wracam z podboju do tajni mysiej nory ukrytej w kącie pokoju, do strasznej śmierci dzięcioła, do przygód okropnych jeża. do niepojętej ucieczki sowy i nietoperza.
Coraz jest prościej, ciszej... coraz bezpieczniej, jaśniej...
10 Wracam jak smok znużony do starej, starej baśni.
PEJZAŻ
W cichych ogrodach, ogrodach tęsknoty, piasek na ścieżkach jest biały i złoty; na wielkich k)kach. na łąkach tęsknicy storczyki stoją jak świeca przy świecy, a szum rozlanej jak wąż wkoło rzeki tak mi zamyka, zamyka powieki!
W cichych ogrodach jest światło majowe: śpią w trawie smoki kosmate i płowe, śród bzów kwitnących, omdlały z zapachu,
10 wielki Jcdnoróg przystanął bez strachu,
już śpi. już oczy przed światłem zaciska, a bzów kiść wielka wyziera mu z pyska.
Zegar ogromną wskazówką słoneczną jakąś godzinę pokazał odwieczną; na wygładzonym i lśniącym kamieniu spoczęło Szczęście... W jednym oka mgnieniu zrzuciło skrzydła rajskie, pióra pawie i jako polny konik znikło w trawie.
PEJZAŻ
Z cyklu: Śladem zalanej kolei; z tomu: Polów.
w. H) jednoróg jednorożec; legendarne zwierzę o jednym rogu na czole.