Tak więc wszystkie obiektywne testy, które byliśmy w stanie obmyśleć, zgodnie świadczą o realności i peł-nowartościowości związku pomiędzy dzieckiem małpy a jego zastępczą matką. Pogląd ten potwierdzają przeprowadzone w celach porównawczych obserwacje zachowania się dzieci małpich chowanych przez własne matki. Małpki te, podobnie jak nasze, spędzały wiele godzin przytulone do swoich matek i biegły do nich po pociechę i uspokojenie, gdy były przestraszone. Głęboka i trwała więź pomiędzy matką a dzieckiem wydaje się być zasadniczo taka sama, niezależnie od tego, czy matka jest prawdziwa, czy zastępcza — z materiału.
Kontakt cielesny bezspornie odgrywa najważniejszą rolę w rozwijaniu się uczuciowości dziecięcej, inne natomiast rodzaje stymulacji przypuszczalnie uzupełniają jego efekty. Dlatego też rozpoczęliśmy badania nad tymi dodatkowymi czynnikami. Aktywność żywych małp-matek, na przykład, zapewnia dziecku intensywniejszą stymulację ruchową. U ludzi, w wielu kulturach, matki idąc do pracy przywiązują do siebie swoje dzieci; w naszej kulturze rodzice bardzo dobrze wiedzą, że kołysanie dziecka lub spacerowanie z nim przyczynia się do jego dobrego samopoczucia psychicznego i fizycznego. W związku z tym porównaliśmy reakcje dzieci małpich na dwa różne rodzaje matek z materiału: nieruchomą i kołyszącą się. Wszystkie dzieci wolały kołyszącą się matkę, chociaż istniały tu znaczne wahania w zależności od dnia, a także wynikające z różnic indywidualnych. Eksperyment z kołyszącą się i nieruchomą kołyską dał podobne wyniki. Wydaje się, że ruch wzmaga emocję, aczkolwiek w dużo mniejszym stopniu niż bezpośredni kontakt.
Prawdopodobnie sam akt przytulania się także odgrywa pewną rolę w kształtowaniu się dobrego samopoczucia psychicznego i fizycznego. Zanim rozpoczęliśmy nasze badania nad uczuciowością, zaobserwowaliśmy już, że nowo narodzoną małpkę chowaną w pustej klatce z drutu z ledwością mogliśmy utrzymać przy życiu, dopóki nie dostarczyliśmy jej jakiegoś przedmiotu, do którego mogła się przytulać. Ostatnio chowaliśmy dwie grupy małpek — jedna otrzymała rozłożone posłanie zamiast matki, druga jednocześnie matkę z materiału i posłanie. Małpki z grupy drugiej spędzały więcej czasu na posłaniu niż na matce, prawdopodobnie dlatego, że stromo ustawiona powierzchnia matki stanowiła nie dość wygodne podłoże do spania. W teście „otwartego pola” dzieci chowane z umieszczonym w klatce posłaniem, lecz bez matki, wyraźnie czerpały pewną otuchę emocjonalną z obecności tego posłania. Natomiast te zwierzęta, które chowane były w klatce zawierającej jednocześnie i matkę, i posłanie, wyraźnie wyróżniły matkę, do której mogły się przytulić, ujawniając bardzo wyraźnie wyższość uczuciowej otuchy, jakiej doznawały w kontakcie z nią.
Inne elementy związku matki z dzieckiem wciąż jeszcze wymagają systematycznych badań. Zdrowy rozsądek sugeruje, że ciepło ciała matki powinno mieć wpływ na wzmocnienie więzi między nią a dzieckiem. Nasze własne dotychczasowe obserwacje nie potwierdziły tej hipotezy. Wydaje nam się, że ogrzewanie matki z materiału nie podnosi jej atrakcyjności, a dzieci z łatwością porzucają ogrzewane posłanie dla nie-ogrzewanej matki zastępczej. Nasze laboratorium jest jednak stale dobrze ogrzewane; eksperymenty w chłodnym pomieszczeniu mogą dawać zupełnie inne wyniki.
Doznania wzrokowe mogą wzmacniać przywiązanie do matki. Około 3 miesiąca życia małpki zaczynają dostrzegać głowę, twarz i oczy swojej zastępczej matki
123