pi] Podstawy Junkcjonalnej typologii wypowiedzi 73
Jeśli przypomnimy sobie gramatykę wypowiedzi narracyjnej, tak jak opisuje ją E. Benveniste analizując paradygmat czasów w języku francuskim14, stwierdzimy, ii zdarzenie i opowiadanie implikują się nawzajem. Benveniste pokazuje, ic paradygmat ten rozkłada się na dwa komplementarne systemy stosowane w dwóch typach wypowiedzi, które nazywa wypowiedzią historyczną (ćnonciation historiąue) i „mową” (discours). Ta ostatnia to wszelka wypowiedź, „która zakłada mówiącego i słuchacza oraz u pierwszego intencję wywarcia w jakiś sposób wpływu na drugiego” albo w której „ktoś zwraca się do kogoś, wypowiadając się jako mówiący i organizując to, co mówi, w kategorii osoby” — czyli, zgodnie z wprowadzoną tu terminologią. wypowiedź DO kogoś. Wypowiedź historyczna to „opowieść o zdarzeniach przeszłych” (recit des śvenements passćs). Trzonem systemu czasów discours są: present, futur i parfait (passe compose)', wykluczony jest w tego typu wypowiedzi aoryst (zwany zwykle passe defini lub passi simple) oraz jego forma złożona: passe anterieur. System czasów narracyjnych tworzą: aoryst, imparfait. plus-que-parfait; wypowiedź historyczna wyklucza natomiast present, futur i parfait (passe compose).
Racje tej dystrybucji czasów są łatwo uchwytne. Wypowiedź DO kogoś implikuje dramat i jego scenerię, czyli odniesienie do układu MY (= JA i TY) — TU — TERAZ. Opowiadanie wyklucza odniesienie do układu JA — TY jako wypowiedź DLA kogoś, zaś jako wypowiedź o zdarzeniach wyklucza odniesienie do TERAZ. Toteż czasy niezbędne w wypowiedzi DO kogoś: present, futur i parfait, wykluczone są w opowiadaniu, jako że „czasowym punktem odniesienia parfait jest dzianie się wypowiedzi, podczas gdy czasowym punktem odniesienia aorystu jest dzianie się zdarzenia”. Parfait to „czas tego, kto relacjonuje fakty jako świadek, jako uczestnik”, kto wiąże to, co mówi, z teraźniejszością mówienia. Historyk natomiast, który chce „być wierny swojemu zamierzeniu historyka i odrzucić wszystko, co obce opowiadaniu o zdarzeniach (mowy, refleksje, porównania)”, będzie prezentował owe zdarzenia jako oderwane od swojego TU i TERAZ. Zdarzenie, jeśli ma być ujęte jako zdarzenie, „musi przestać być obecne”, musi „nie dać się wypowiedzieć jako teraźniejsze”. Z tego samego powodu historyk jest w opowiadaniu nieobecny jako mówiący. „Zdarzenia prezentowane są tak, jak zachodzą, w miarę jak pojawiają się na horyzoncie historii. Nikt tu nie mówi — zdarzenia zdają się opowiadać same”.
Część tej charakterystyki dotyczy również opisu. W obu przypadkach to, o czym mowa, wskazywane jest jako oderwane od dramatu i jego okoliczności — opis operuje w zasadzie trzecią osobą i czasem teraźniejszym atemporalnym, tzn. użytym jako forma czasowa neutralna, a nie jako czas wskazujący moment, w którym się mówi. Różnica polega więc na tym, że opis jest słowną artykulacją tego, co jest — atemporalnego bytu, opowiadanie zaś jest artykulacją tego, co się zdarzyło. Znaczy to, że między bytem a opisem oraz między, opowiadaniem a zdarzeniem zachodzi współzależność: jest bytem (jest ujęte jako byt) to, co jest opisywane, jest zdarzeniem to, co jest opowiadane. Nie można wyartykułować słownie zdarzenia juko
14 E. Bcnyćniste, Les Relallons de temps dans te verbe Jranęais, [w:] Problimes de linguislluue generale, %. 238—242.