88 jrJiwUk psychiczĄjth
tych szeregów skojarzeniowych, bezcelowych i niczam-kniętych, układających się według doboru „nieświadomego”, i aperccpcyjny — tworzący systematy celowe i zamknięte, układające się według prawa dwudziclności (podmiot i orzeczenie) w dowolne przebiegi myśli. Pierwszy stanowi ukryty, niewyrażany formalnie, uczuciowej natury i czysto indywidualny bieg życia psychicznego; drugi — przedstawia stronę rozumiejącą duszy, samowiedzę jawną i formalnie wyrażającą się w sądach i ich splotach za [łomocą mowy członkowancj.
Wszędzie, gdzie zachodzi proces wydzielania z całości momentu intuicyjnego zawartych w nim możliwości i wyboru nadania momentowi pewnego kierunku działania, wszędzie tam odbywa $ię. działanie aperccpcji, ujawnione W jednostkach myślowych -w sądach, intuicja nic będąc zdolna do działania na siebie samą nic mogłaby także zdeterminować w jakimkolwiek kierunku tego chaosu różnorodnych możliwości, który zawiera się w każdej jednostce jej stanu, a przeto w tym tylko niezdeterminowanym charakterze, więcej uczuciowym niż wyobrażeniowym, przez „nieświadome” działać i systematyzować się może. Wszelki więc moment intuicyjny, zanim nie stanie się przedmiotem naszej uwagi dowolnej, posiada tylko wartość momentu uczuciowego, który dla myśli nic ma żadnego określonego znaczenia i w żadnym słowie wyrazić się nie da. Jest to jak gdyby pewna mght wyobrażeniowa, z silniejszym lub słabszym zabarwieniem wzruszeniowym, bezimienny stan psychiczny, nic odpowiadający niczemu, co w pojmowaniu naszym ma jakiekolwiek bądź wyznaczone miejsce -rzeczy, stosunku luli własności. Zawierając zaś w sobie wiele różnych możliwości wyobrażeniowych (Odpowiadających tym różnym pojęciom, które poznanie nasze z każdego momentu świadomości rozwinąć może, odnosząc każde •/. nich do czegoś realnie na zewnątrz istniejącego) stan intuicyjny, pozostawiony sarn sobie, systematyzuje jako całość bezimienna tych możliwości, za pośrednictwem nieświadomego doboru wzruszeniowego, działa na „nieświadome” jako niezdeterminowany w żadnym specjalnym kierunku, a wskutek tego nie jest zdolny do zorganizowania wkoło siebie tego ścisłego doboru danych doświadczalnych, jakie wchodzą w system pewnego pojęcia, doboru, który okazuje, że kierunek skojarzeniowego przebiegu określony już został, zanim jeszcze systematyzacja odbywać się zaczęła. Każdy na przykład przedmiot obserwowany przedstawia się zawsze w pewnym otoczeniu, i jako pewna zbiorowość wielu innych przedmiotów; wrażenie zaś pochodzące ma nie tylko dążność tło odtworzenia skojarzonych z nim doświadczeń 'v, y, z, dotyczących właściwości tego przedmiotu), lecz także do rozwinięcia szeregu skojarzeń —przez zetknięcie w czasie— wzruszeniowej natury, wspomnień nic należących bynajmniej do systemu właściwości danego przedmiotu. Każdy moment świadomości daje się wyobrazić w najrozmaitszy sposób i dopóki jeden z tych sposobów wyobrażania zdeterminowany nie zostanie, moment ów żadnej wartości pojęciowej osiągnąć nie może. Jeżeli więc uwaga nasza pozostaje nieczynna, świadomość odpowiada tej całości chaotycznej, która stanowi jej środowisko danej chwili, jest tylko bezmyślnym, bezimiennym odczuciem, z którego wiele różnych pojęć wyłonić by się mogło, lecz które samo przez się nie tylko że nic ma symbolistycznej wartości żadnego pojęcia, lecz nie dąży w kierunku któregokolwiek z nich jednego; zrozumienie zaś tego, czym to jest, co pojawia się w naszej świadomości jako dane, zahaczenie się myślowe o to, a nie o inne wyobrażenie danego momentu, wymaga zawsze pewnego aktu uwagi dowolnej, i kiedy